Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?  

597 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?



Recommended Posts

podkucie wylewki.... czy wpuszcenie głebiej-niżej pozostanie tzw bezkolizyjne z okuciem?

 

hm nie rozumiem?

 

ogladalem wprawione drzwi balkonowe u znajmomych...i u nich drzwi (oscieznica) na dole byly jaby lekko wpuszczone w wylewke...na gorze widac bylo cala osnieznice a na dole duza czesc oscieznicy ukryta w podlodze...wiadomo jeszcze plytki cos tam maskuja ale generalnie bylo tylko tyle luzu by drzwi sie otwieraly

 

dlatego tez chcialem sie dowiedziec czy gdyby sie okazalo ze te 20mm bedzie za malo to czy moge osadzic drzwi troche glebiej a nie na rowni z wylewka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jareko

    4558

  • finlandia

    1832

  • Charlie

    1644

  • bwojtek

    1394

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Inka

Szerokość okna plus luz montażowy (sumaryczny na obie strony) - 30mm

jeśli otwór Ci wymurują 1800 to okno winno mieć 1770

Wysokość - to ro nie bywa ale ja przynajmniej stosuje jedna zasadę

Dolna krawędź ościeżnicy winna być na poziomie "zero" bądź maksimum +5mm nad docelowy poziom posadzki - czyli wylewka plus warstwa wykończeniowa

I jeśli te 1450 to podana w projekcie wysokość otworu (ona zawsze podawana jest właśnie względem DPP) to wystarczy z wysokości zdjąć 20 mm - czyli w Twoim wypadku wysokość okna balkonowego winna wynieść 2430

Dlaczego tak ? A nie ościeżnica wpuszczana w wylewkę ?

Widoczna część ościeżnicy (przy zamkniętym skrzydle) to ok 30-35 mm. TO jakby margines bezpieczeństwa na posadzkarzy, wylewkarzy etc etc

Poza tym zwroc uwage ze o wiele łatwiej potkniesz sie o stopień 2-3 cm niż o 6-7 cm :) Nie wiem jak to sie dzieje ale wyższy o te kilka cm próg powoduje ze widzimy go i nogę podnosimy mimowolnie - nie niszcząc progu ościeżnicy i nie wywijając orla

Ale co kto lubi - możesz opuścić sie w wylewkę ale pamiętaj o jednym - na dolnej części skrzydła masz zaczepy które może (choć nie koniecznie) mogą wymagać z czasem regulacji - wiec lub winien byc minimum 20 mm by montażysta sie później nie gimnastykował lub kluczy nie musiał dorabiać do Twego okna - oczywiście w razie jakby co to za utrudnienie TY zapłacisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradźcie, jak mam z nimi jutro gadać?

 

Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosiki, to radzę nie gadać, a pisać. Bzdury popisane w kartach gwarancyjnych to rzecz normalna. Nie korzystaj zatem z pojęcia gwarancja i broń boże nie używaj tego terminu przez najbliższe 2 lata w swojej korspondencji. Jest skuteczniejszy w tym wypadku tryb załatwienia tej sprawy. Masz swoją "ustawę konsumencką" to z niej skorzystaj. Brak odpowiedzi na pisemne zawiadomienie o usterkach i Twoje żądanie wymiany uszkodzonych elementów (wyrobów) na wolne od wad w terminie 14 dni jest równoznaczne z uznaniem roszczenia za uzasadnione.

Z tą gwarancją to też uważaj, bo nie wiadomo czyja ona. Czy producenta, czy sprzedawcy. Jeśli jest "karta gwarancyjna" to protokół odbioru nie ma większego znaczenia dla zgłaszanych roszczeń. Więcej powiem, nie masz obowiązku dokonywać żadnego odbioru. Itd, itp.

Przejedź się zatem po tym AVANTOWYM "B" klasowym DECEUNINCKU, bo to okna jak każde inne i wyglądać powinny dobrze, nie zależnie od branżowego uznania. A spsoób załatwienia Twojej sprawy pokaże Ci, czy AVANTE to dobra marka, czy tylko dobry marketing.

 

Więcej nie piszę, bo mnie zaraz zakrzyczą, że śmiem kolejny raz pouczać fachowców.

 

Lubię dobrą kawę :D , więc życzę powodzenia w boju.

 

Pozdrawiam

Test, nie lubisz Decenikca? No szkoda. Chociaz nie kazdy w tej branzy musi sie kochac.

Za to uwazam ze niesłusznie od razu zakładasz, że wady powstały u Producenta, a jesli nawet i diler tego nie wychwycił przy odbiorze transportu to wierzę ze Technika Okienna zachowa się na poziomie, w przeciwieństwie do np. innego znanego producenta A-klasowej Veki (którego m.in. czasem sprzedaję). Podpisanie WZ oznacza formalnie że okno nie miało wad jawnych i każda wypatrzona po tym czasie najprawdopodobniej powstała gdzie indziej niż w fabryce.

Tu nie ma problemu producenta okien czy tez profili a jedynie nieprzewidywalne może być zachowanie Sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test, nie lubisz Decenikca?

 

Odkąd Decuninck stracił swoją błękitnawą poświatę to już nie ten sam Deceuninck. Na dodatek odkąd zaczęto go w interesie kupujących ( bo w jakimże innym?) odchudzać, to też już nie ten sam Deceuninck. I nic do tego nie ma lubienie czy nie lubienie. Fakty.

 

Klasa profila jest czynnikiem obiektywnym. Jest faktem. Jeśli ktoś nie chce lub nie lubi jak się pisze, że Deceuninck Zendow 3000 w obu odmianach jest produkowany w klasie "B" to niech go zacznie robić w klasie "A".

VEKA straci argument reklamowy, a ja nie będę posądzany o nie lubienie Deceunincka.

 

A co do sposobu załatwiania reklamacji? To dla dobra i bezpieczeństwa ogółu klientów lepiej byłoby podać nazwę firmy, która ich nie załatwia jak należy, bo pisząc te słowa, kolega miał chyba na myśli, że nie raz już się o tym przekonał.

Jeśli tak, to ukrywanie tego faktu potwierdza tylko to co się na rynku dzieje. Wszyscy wiedzą co jest nie tak, ale mało kto o tym chce mówić, bo obowiązuje branżowa solidarność, za którą płacą klienci.

Życie pokaże czy kłopot mocca zostanie załatwiony jak należy i tylko mocca będzie mogła (jeśli zechce) o tym opowiedzieć. Reszta nomen omen, jest tylko wróżeniem z fusów, bo nie wiemy w szczegółach kto, co, gdzie i jak.

 

Nauka z tej historii płynie dla nabywców tylko taka, że dokumenty sprzedaży, w tym kartę gwarancyjną i opisane w niej warunki gwarancji czytać należy przed zakupem, a nie po. I tyle.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam okna z firmy Eko-Okna mam juz je jakis czas i jestem bardzo zadowolony.

Profil Gealan, okucia z Roto, przenikalność szyby u=1,0.

 

W sumie dobrej jakosci okna za dobra cene.

Długo je masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TEST - oczywiście masz racje ale tez postawa niektorych prawnikow (wiesz co mam na myśli) tez nie jest do końca uczciwa

Przepisy są jakie są.

Wymagania są jakie są.

ITB zgodnie z tymi wymaganiami winno prawie kazde nietypowe okno sprawdzać i dawac na nie aprobatę - i sam bardzo dobrze wiesz ze jest to nierealne

Wykorzystywanie luk prawnych

Ba ! wręcz namawianie potencjalnych klientów by z tych luk korzystali by mieć towar za friko bądź sadzili sie o zwrot kosztów gdyż dobrze wiesz ze reklamować można towar rozliczony (no chyba ze sie mylę - to mnie od razu sprostuj z racji swej profesji), nie do końca jest prawidłowe - i chyba przyznasz mi w tym momencie racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TEST - oczywiście masz racje ale tez postawa niektorych prawnikow (wiesz co mam na myśli) tez nie jest do końca uczciwa

Przepisy są jakie są.

Wymagania są jakie są.

ITB zgodnie z tymi wymaganiami winno prawie kazde nietypowe okno sprawdzać i dawac na nie aprobatę - i sam bardzo dobrze wiesz ze jest to nierealne

Wykorzystywanie luk prawnych

Ba ! wręcz namawianie potencjalnych klientów by z tych luk korzystali by mieć towar za friko bądź sadzili sie o zwrot kosztów gdyż dobrze wiesz ze reklamować można towar rozliczony (no chyba ze sie mylę - to mnie od razu sprostuj z racji swej profesji), nie do końca jest prawidłowe - i chyba przyznasz mi w tym momencie racje

 

1. jareko ależ oczywiście przyznaję Tobie rację.

 

2. Każdy prawnik, szczególnie ten reprezentujący stronę przeciwną "nie jest do końca uczciwy", cokolwiek znaczy "nie do końca uczciwy", bo uczciwym się jest lub nie jest. Nie można być trochę w ciąży. Spory jeszcze rozstrzygają Sądy, niby też prawnicy, ale co oni wiedzą o oknach? I tu masz rację w 100% wszystko w rękach biegłych i wiedzy, którą oni dają prawnikom do końca uczciwym i nie do końca uczciwym.

 

3. Aprobaty wychodzą już z mody. Europejska nowinka (PN-EN 14351) oprócz ewidentnych niejasności rozwiązań daje producentom pełną swobodę deklarowania czegokolwiek. Nikt tego nie sprawdzi i sam dobrze o tym wiesz. Przede wszystkim nie sprawdzi tego zwykły "Kowalski" bo go po prostu na to nie stać.

 

4. Przepisy są jakie są, to oczywiste. Nie ja je tworzę i nie Ty. Dotyczą one zwykle sfery praw i obowiązków, w związku z tym już tylko z takiej konstrukcji norm prawa wynika "niesprawiedliwość obowiązków" dla zobowiązanych. Nikt nie lubi musieć, to jasne. Np. podatki, czyż nie?

 

5. Jeśli o mnie chodzi to nie namawiam do korzystania z żadnych luk. Raczej do korzystania z przepisów mimo, że właśnie są jakie są. Niedoskonałe, czasami bzdurne, ale przede wszystkim nie znane i to też jest fakt. Z uporem godnym lepszej sprawy będę powtarzał : "Bądź mądry przed szkodą". "Łatwiej zapobiegać niż leczyć". "Biednego nie stać by robić dwa razy".

Jeśli nie posiądzie się stosownej wiedzy przed, to czego by nie mówić, poniesie się stosowne skutki po. Jak w fizyce, akcja - reakcja. Wszyscy się kiedyś czegoś uczyliśmy i na początku drogi szło nam nieco mniej wprawnie niż teraz. Drobny indywidualny nabywca jest właśnie takim uczniem, często jednorazowym, bo ile razy w życiu wymienia się okna? Stąd Twoje tysiące odpowiedzi na tym forum a i pewnie dziesiątki w ten sposób pozyskanych klientów, którzy wolą kupować u tego który wie, niż ryzykować swoje pieniądze.

Przenigdy nie będę wskazywał komukolwiek ścieżki do nadużycia prawa. Nie będę także wskazywał drogi do obchodzenia prawa, gdyż jakakolwiek zawarta umowa zmierzająca do obejścia prawa jest nieważna.

 

6. Reklamacje wyrobów tylko "rozliczonych"? Jeśli "rozliczony" to znaczy "zapłacony", to hm... . Powiem tylko tak. A co z reklamacjami wyrobów sprzedawanych w tzw. odroczonym terminie płatności?

Np. profile z PVC? Można je reklamować w dniu dostawy czy nie?

Odpowiedz sobie i reszta już jasna.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Reklamacje wyrobów tylko "rozliczonych"? Jeśli "rozliczony" to znaczy "zapłacony", to hm... . Powiem tylko tak. A co z reklamacjami wyrobów sprzedawanych w tzw. odroczonym terminie płatności?

Np. profile z PVC? Można je reklamować w dniu dostawy czy nie?

Odpowiedz sobie i reszta już jasna.

Podejrzewam, że Jareko chciał raczej spytać/doprecyzować, czy złożenie reklamacji zwalnia od zapłaty za wyrób/usługę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a już myślałem ze kalumnie na mnie sie posypia :)

Widzisz TEST - w mej ocenie nie tedy droga

Uswiadamianie klintow, publiczne mówienie o firmach z założenia robiących towar do d...y z pełna świadomością tego co czynią

Bo gdyby isc tym tokiem rozumowania to na dzień dzisiejszy nie mógłbyś zrobić zgodnie z prawem 50% okien produkowanych okien które są działają i będą działać

samo nazewnictwo jest do bani

Bo okno balkonowe 150/250 to okno czy drzwi?

Dla mnie okno bo drzwi winny mieć obustronna klamkę i zamki ale są tacy co wykorzystując nawet ten fakt doszukują sie sposobu by mieć towar za friko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a już myślałem ze kalumnie na mnie sie posypia :)

Widzisz TEST - w mej ocenie nie tedy droga

Uswiadamianie klintow, publiczne mówienie o firmach z założenia robiących towar do d...y z pełna świadomością tego co czynią

Bo gdyby isc tym tokiem rozumowania to na dzień dzisiejszy nie mógłbyś zrobić zgodnie z prawem 50% okien produkowanych okien które są działają i będą działać

samo nazewnictwo jest do bani

Bo okno balkonowe 150/250 to okno czy drzwi?

Dla mnie okno bo drzwi winny mieć obustronna klamkę i zamki ale są tacy co wykorzystując nawet ten fakt doszukują sie sposobu by mieć towar za friko

 

Zaraz tam kalumnie :D . Niespotykanie spokojny ze mnie człowiek.

 

ad rem

 

1. Wbrew pozorom można do obrotu wprowdzić legalnie dowolne okno, drzwi balkonowe, drzwi zewnętrzne. Prostokątne, trójkątne, okrągłe i jakie tylko wola. W tej materii przepisy są proste i jednoznaczne. Jak ktoś je zna to wie co i jak zrobić. Powiem nawet więcej. Można wyrób wprowadzić legalnie do obrotu omijając konieczność wykonywania badań typu i znakowania znakiem budowlanym "B". Twoja wypowiedź świadczy o tym, że chyba nie do końca jednak wiesz jak to zrobić, a jeśli wiesz i piszesz coś takiego świadomie to hm... . Oczywiście przyznaję bez bicia, że właściwe (zgodne z przepisami) zachowanie producentów wymagałoby od nich nieco więcej zachodu. Zachowania wiekszej staranności w tworzeniu dokumentacji, może zatrudnienia kogoś kto by się takimi problemami zajmował. Lepszego szkolenia handlowców. Wiem, że wielu producentów doskonale wie o czym piszę, ale "wolą przymknąć oczy" i chadzać na skróty, bo tak jest taniej, tak jest im łatwiej po prostu. Moim zdaniem jest to kolejny element "psucia" rynku i dawanie klientom złudzenia, że wszystko może być tanie. Nie może. Ale jeśli ktoś woli zarabiać 10% od 10zł niż od 100 zł to już nie moja sprawa.

 

2. Jak dla mnie, laika było nie było w tak zacnym gremium, jest niewielka różnica pomiędzy drzwiami (tzw. zewnętrznymi), a drzwiami (oknem) balkonowymi. Z czego te różnice wynikają? Z pewnością nie tylko z tego ile jest klamek i jaka jest ich pozycja na skrzydle. Nie mnie pouczać ekspertów tego forum, choć zawsze chętnie się spotkam i podyskutuję. Lepiej współpracować niż tracić czas na mało ważne spory. Moim zdaniem "okno balkonowe" to pojęcie raczej potoczne i wywodzące się od opisów tzw. okien typowych, np. OB 8, OB 9. W Aprobatach używane jest wyłącznie określenie drzwi balkonowe. Odwołam się także do treści normy 14351 oraz do rozdziału "Asortyment" znajdującego się w każdej Aprobacie Technicznej. Sądzę, że nie bez kozery w kilku ostatnio wydanych przez ITB Aprobatach po raz pierwszy w asortymencie pojawiają się "drzwi balkonowe dwudzielne ze słupkiem ruchomym" czyli Twoje 150/250. Szkoda, że tak późno.

 

3. Co do posiadania czegoś za friko. Ceny niektórych producentów to już właśnie owe "friko". Kłopot w tym, że po zakupie za "friko" płacić trzeba frycowe. Klienci są zachwyceni, że kupują pół darmo zapominając, że wyrób który kupują nie jest przeznaczony do "natychmiastowej konsumpcji", a będzie służył latami. To trochę naiwna wiara, podobna do tej, która mówi, że chiński podkoszulek z bawełny za 2 zł, wytrzyma więcej niż jedno pranie.

Wiem, że każdy chce kupować tanio, ale to nie klienci obniżają ceny i zaniżają standardy. Nie słyszałem by klient na własne życzenie, świadomie, kazał usunąć z okna jakiś jego zdaniem zbędny element. Natomiast słyszałem i widziałem, jak to usuwa się z okien różne (nie) "zbędne" elementy po to by uboższy technicznie produkt był tani. Tak naprawdę, to na tych dietach wszyscy tracą. Klienci na jakości, branża na marżach.

 

4. Jeśli istnieją producenci, którzy świadomie zaniżają standardy produkcji wyrobów i usług montażowych to nie widzę przeszkód by zaistnieli klienci, którzy się na to nie zgodzą, a mogą się nie zgodzić jeśli będą wiedzieli kto, gdzie, kiedy i jak próbuje wciskac im przysłowiowy kit. Jeśli istnieją producenci i sprzedawcy, którzy świadomie chcą wykorzystać niewiedzę techniczną klientów, to nie widzę przeszkód by to świadome działnie było piętnowane wprost i po imieniu, a nawet z określonymi negatywnym skutkami finansowymi. To nie ja szkodzę tej branży, to ta branża szkodzi sama sobie.

 

5. Zadaniem "opisywacza rzeczywistości" takiego jak ja, jest przedstawianie faktów. Faktów, które ta branża tworzy nawet wbrew swoim własnym interesom. Każdy z tych opisów wyciągnie własne wnioski. Jeśli będzie chciał. I tyle.

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosiki, to radzę nie gadać, a pisać. Bzdury popisane w kartach gwarancyjnych to rzecz normalna. Nie korzystaj zatem z pojęcia gwarancja i broń boże nie używaj tego terminu przez najbliższe 2 lata w swojej korspondencji. Jest skuteczniejszy w tym wypadku tryb załatwienia tej sprawy. Masz swoją "ustawę konsumencką" to z niej skorzystaj. Brak odpowiedzi na pisemne zawiadomienie o usterkach i Twoje żądanie wymiany uszkodzonych elementów (wyrobów) na wolne od wad w terminie 14 dni jest równoznaczne z uznaniem roszczenia za uzasadnione.

Z tą gwarancją to też uważaj, bo nie wiadomo czyja ona. Czy producenta, czy sprzedawcy. Jeśli jest "karta gwarancyjna" to protokół odbioru nie ma większego znaczenia dla zgłaszanych roszczeń. Więcej powiem, nie masz obowiązku dokonywać żadnego odbioru. Itd, itp.

Pozdrawiam

Test, wrócilem do tego postu bo wczoraj rozważałem teorię z zaprzyjaźnionym praktykiem..

I usłyszałem (a raczej po raz kolejny mi przypomniano) że Klient tylko raz może wybrać ścieżkę reklamacyjną, więc jeśli chce skorzystać z rękojmi to już formlanie zamyka sobie drogę do gwarancji. A jeśli wybiera gwarancję to już nie ma prawa na przejście do rękojmi. Pewien nie jestem, dlatego szukam tu potwierdzenia..

?

A że dobry serwis to też ważna sprawa dla dobrych okien.. to warto wiedzieć, ale nikomu nie życzę by mieć takie dylematy. Wg mnie serwis ma po prostu dobrze działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Test, wrócilem do tego postu bo wczoraj rozważałem teorię z zaprzyjaźnionym praktykiem..

I usłyszałem (a raczej po raz kolejny mi przypomniano) że Klient tylko raz może wybrać ścieżkę reklamacyjną, więc jeśli chce skorzystać z rękojmi to już formlanie zamyka sobie drogę do gwarancji. A jeśli wybiera gwarancję to już nie ma prawa na przejście do rękojmi. Pewien nie jestem, dlatego szukam tu potwierdzenia..

?

A że dobry serwis to też ważna sprawa dla dobrych okien.. to warto wiedzieć, ale nikomu nie życzę by mieć takie dylematy. Wg mnie serwis ma po prostu dobrze działać.

 

Z tymi ścieżkami to nie do końca tak jak piszesz. Jeśli korzystasz z trybu gwarancji to musisz go kontynuwać, aż do zakończenia postępowania reklamacyjnego wszętego w tym trybie. Po zakończeniu reklamacji z tytułu gwarancji bez problemu możesz wszczynać postępowanie w trybie rękojmi.

Jedyne ograniczenie i niebezpieczeństwo to ustawowe terminy, w których możesz wszcząć postępowanie z tytułu rękojmi za wady. Tu trzeba podjąć decyzję, czy wykorzystać najpierw "rękojmię" właśnie z powodu terminowych ograniczeń do zgłoszenia roszczeń, czy też borykać się z niejasnościami kart gwarancyjnych i terminami w nich zakreślonymi. Ze względu na przewlekłość postępowań gwarancyjnych i "treści" kart gwarancyjnych według mnie szybszą i skuteczniejszą ścieżką reklamacji jest rękojmia za wady.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

widze ze moja "historia" rozwinęła głębszą dyskusję ;) dlatego opiszę cd.

W piątek obejrzałam okna jeszcze raz bardzo dokładnie, nie znalazłam wiecej innych uszkodzeń. Zadzwoniłam do chłopaka z ktorym zawierałam umowę i opisałam mu jeszcze raz wszystko, uspokoił mnie ze jeśli mam napisane w protokole to na pewno nie zginie a jesli chce być naprawdę spokojna to mogę jeszcze wyslać maila do firmy- by zachować drogę pisemną. Nie miałam czasu... :-? w kazdym razie wczoraj byłam u nich w innej sprawie i przy okazji zapytałam o moje zgłoszenie. 3 osoby zapeniły mnie (sprawdziły nawet w jakimś magicznycm zeszycie) że sprawa zgłoszona jest do producenta czyli AVANTE w Elblągu i między 6 a 20 czerwca ma być na naszym terenie ich serwisant ktory i do mnie przyjedzie i wszystko obejrzy i zadecyduje co dalej. O płatności nawet nie wspomnieli. Ogólnie czuję się uspokojona tym bardziej ze wyszło małe zamieszanie z witrazem i totalna obsuwa terminu dostawy bram, i firma dwoiła sie i troiła, sam szef się pofatygował także mam wrażenie, ze traktowana jestem poważnie.

 

Miałam jeszcze jedną wątpliwość, odkryliśmy z mężem ze niektóre skrzydła, a wlaściwie większość w pozycji uchylnej ma nierówny otwór na dole- tzn ze strony zawiasów skrzydla jest większa szpara, ze strony klamki jest malutka lub nie ma jej wcale. Troche głupio to wygląda... szczególnie na oknach obok ktorych się przechodzi bo to widać. Sprawdzałam u nich w salonie na wystawie- jedne tak miały inne były rowne. Sprzedawca wytłumaczył to tym, ze od strony klamki na dole są zaczepy a od strony zawiasów nie i stąd te różnice.

Powiedzcie mi czy to normalne, tak moze być?

 

edytuję bo zapomniałam dodać, ze tę nierówność widać od strony zewnętrznej.

 

Czekam na rozwój wypadkow o czym będę informować, dziękuję za zaintereseowanie!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plonskij

Mam prośbę, widać że jesteś specem w kategorii stolarki okiennej więc proszę cię bardzo mocno podpowiedz kogo mogłabym zaangażować do montażu okien w okolicach Poznania.

Z góry baaardzo dziękuję!

Pozdrawiam!

Weronika, może kogos wyręczę, ale na tak zadane pytanie w tym wątku nie uzyskasz jednoznacznej odpowiedzi. Najlepiej poszukaj na forum grupy budujące Poznań, Wielkopolska itp, tam na pewno znajdziesz ludzi którzy korzystali z konkrentnych firm i podzielą się swoimi doświadczeniami praktycznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciezko tak na odleglosc - ale moze ze sremu firma defor lub z wilkowic [nazwa mi umkla]

Pchelku! Po pierwsze pytanie było o montaż okien a nie o producenta (chociaż może to kwestia źle sformułowanego pytanie) a po drugie nie wiadomo czy chodzi o pvc czy o drewno!

 

PS.

Ten z Wilkowic to pewnie PROFILOPLAST.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...