Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?  

597 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?



Recommended Posts

Jarecki mam drobny problemik, zamówiłem okno do pokoju o wymiarach 1280x2060 okleina złoty dąb takie trochę nietypowe system thermic okna z Krakowa o podziale 465 mniejsze i 735 większe okno, z powodu małego prześwitu po konsultacjach z dealerem i z fabryką okno ma być zrobione z ruchomym słupkiem i teraz mam pytanie będą kłopoty z odkształcaniem się i nieszczelnościami ruchomego słupka czy nie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezzzzzzzzu do sadu o 3 okna - o ile pamietam ze 3 - moze sie myle

ile masz okien czy miales do wymiany w calym domu/mieszkaniu ?

gdybym ja tak podchodzil do budowy domu to praktycznie z kazdym musialbym isc do sadu taki to chory kraj

 

 

co do praapetu/ wysokosci grzejnika od niego i podlogi bardzo dobrze masz to tutaj wytumaczone

 

http://www.muratorplus.pl/technika/ogrzewanie/jak-dobrac-moc-grzejnika-do-wielkosci-pomieszczenia_59344.html

 

Właśnie przez taką bierną postawę innych ludzi to wciąż jest chory kraj. Ja staram się tylko egzekwować swoje prawa i idę do sądu z jednym oknem. Mam do tego chyba prawo ? Moja zasada jest prosta, jak nie potrafisz to handluj pietruszką, a nie bierz się za montaż okien.Może dzięki temu uchronię innych potencjalnych klientów tej firmy przed moimi kłopotami. Taki ze mnie filantrop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo zaczniemy okna sprowadzac z chin po dolara za sztuke i nie bedzie problemem czy wejdzie parapet czy nie tylko czy sie okno zamknie czy tez nie!

miałem podobny przypadek w jednym z domów gdzie była wymiana okien na nowe. parapety były tak ustawione ze po wymianie okna pomierzonego tak aby z zewnatrz wszystko grało parapet praktycznie lezał na grzejniku! tylko klient sam zrozumiał ze to wina tak umieszczonego grzejnika a ze robił remont to sobie grzejniki przestawił nizej. ale pewnie znalazło by sie troche osób gdzie zmiejszyli by okno a klient dowaliłby sie do tego ze jest za niskie patrzac od zewnetrznej strony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myli się ten kto nic nie robi . Wymiana okien w bloku z wielkiej płyty to nie jest wcale łatwa sprawa . Styki okien z ościeżem zwykle pozabijane listwami . Na dobrą sprawę to dla idealnego pomiaru powinno się te listewki poodrywać , ale Klienci nie są takim praktykom przychylni . Ściany krzywe i stare okna drewniane nie trzymają pionu i poziomu ,a że nie są to jakieś drastyczne odchyłki to użytkownik nawet tego nie jest świadomy . Pomiar idealny nie jest możliwy . Ja do bloków z płyty już od kilku lat nie zamówiłam okna większego niż 1410 mm wysokości . Przed podpisaniem umowy informujemy Klienta,że w przypadku zostawienia starych parapetów od wewnątrz między oknem i parapetem zostanie szczelina . Dajemy mu do wyboru poszerzenie, które ścinamy z szerokości i zapinamy jednostronnie lub

listwę samoprzylepną maskującą . Nikt nie zgłasza pretensji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj nie, żadne tam półśrodki, jeśli parapet jest niżej, jeśli parapet nie jest poziomo - najprościej wyrwać go i zamontować na nowo

Jak stare okno już wyrwane wtedy jest to najłatwiej uczynić

Czy brać za to dodatkową kasę ? nie mnie oceniać, często za to nie biorę dodatkowych pieniędzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed podpisaniem umowy informujemy Klienta,że w przypadku zostawienia starych parapetów od wewnątrz między oknem i parapetem zostanie szczelina . Dajemy mu do wyboru poszerzenie, które ścinamy z szerokości i zapinamy jednostronnie lub

listwę samoprzylepną maskującą . Nikt nie zgłasza pretensji .

 

Moje uznanie Samar. Tak właśnie powinno być. O sposobie montażu i technicznych konsekwencjach informujemy klienta przed umową!!! Proponujemy rozwiązania. Dyskutujemy z klientem o możliwych za i przeciw. Jak podejmie decyzję, ś w i d o m i e, to rzadko później marudzi, rzadko również rezygnuje z czegoś, co powinno być wykonane, a nawet jeśli... to była jego decyzja i wybór. "Cierp ciało, czego ci się chciało" mówi stare porzekadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko dobrze jest gdy w ślad za taką informacją zawrzeć klienta decyzję na piśmie, by później nie było nieporozumień, przepychanki, czy wręcz wciskanie nam prosto w oczy, że o czymś Inwestor nie został poinformowany i tym samym wymaganie rzeczy ponad ustalenia w umowie

Choćby standardowy zapis - uzupełnienie ubytków tynku przy demontażu okien. Tekst jednoznaczny a jednak... i co wtedy zrobić, że komuś tam sie coś wydawało, jak jego argumentem jest kasa jaką ma zapłacić za wykonaną usługę. I powiem Wam szczerze, coraz częściej jest tak, że klienci wymyślają cuda w trakcie prac, które nie zostały ujęte w umowie. Ba! Nawet nie były poruszane w rozmowie

Lub przykład z życia wzięty.

Klient w trakcie montażu prosi by balkon zamontować niżej. Ochrzaniłem swoich pracowników, że nie spisali z tego jego zalecenia notatki. A co było później. Wypieranie się tej decyzji prosto w oczy i zadanie poprawienia wysokości zamontowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko dobrze jest gdy w ślad za taką informacją zawrzeć klienta decyzję na piśmie, by później nie było nieporozumień, przepychanki, czy wręcz wciskanie nam prosto w oczy, że o czymś Inwestor nie został poinformowany i tym samym wymaganie rzeczy ponad ustalenia w umowie

 

Na ten temat to wypisałem chyba ze dwa wkłady długopisowe:-). Dla mnie umowa i jej treść, to rzecz tak podstawowa, że nawet nie wymieniam jej w kontekście rozmów handlowych i ustaleń z klientami. Generalnie całe to handlowe strzępienie jęzora musi być zapisane, co do śrubki i przecinka, ale... . Jak sam Pan kolega wie w polskim okiennictwie z treścią umów bywa różnie (czyt. ź l e). Klient dostaje wydruk np. z WH czy Stolcada, do tego jakiś jednostronicowy świstek i już, wszystko. W razie sporu tyle to warte, co nic, o czym wielu już się przekonało i to po obu stronach "barykady", a wniosków zero. Zmian też. Optymiści górą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się kolego

Przy wymianie okien jest u mnie zawsze taka formułka

Zakres prac montażowych:

Montaż tradycyjny (kotwy + piana poliuretanowa):

demontaż starych okien

montaż nowych okien

uzupełnienie powstałych ubytków w tynkach

demontaz I montaz parapetow wewnętrznych

wywóz starych okien z terenu posesji

tyle tylko, że klienci są bardziej cwani niż ja - sorki, że tak ostro napisałem, ale taka jest prawda.

Przecież nie będę klienta bił ;) zwłaszcza, że ona ma argument koronny - rozliczenie końcowe. Wzywać policję? Żarty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się kolego

Przy wymianie okien jest u mnie zawsze taka formułka

Zakres prac montażowych:

Montaż tradycyjny (kotwy + piana poliuretanowa):

demontaż starych okien

montaż nowych okien

uzupełnienie powstałych ubytków w tynkach

demontaz I montaz parapetow wewnętrznych

wywóz starych okien z terenu posesji

tyle tylko, że klienci są bardziej cwani niż ja - sorki, że tak ostro napisałem, ale taka jest prawda.

Przecież nie będę klienta bił ;) zwłaszcza, że ona ma argument koronny - rozliczenie końcowe. Wzywać policję? Żarty ;)

 

Hm.. może się i mylę, ale czytając Twoją "formułkę" nadal pozostanę na swoim (mylnym) stanowisku:-). Przyjmując nawet, że jest ona szczytem osiągnięć prawno-lingwistycznego opisu technicznego usługi montażu okien, to jareko jest jeden, a pozostałych sprzedawców tysiące! Uważasz, że wszyscy oni używają takiej właśnie formułki? A może mają inną albo wcale nie mają? Może tak być?

 

P.S.

 

Swoją drogą zawsze mnie zadziwia pojęcie "montaż tradycyjny" (albo klasyczny, standardowy) i opis zakresu tego montażu. Koledzy montażyści widać lubią sobie odejmować chleb od ust i narażać reputację. Może to też tradycja, nie nowa już, ale świecka i powszechna jak najbardziej :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki ma być ? No tak. Trzeba napisać-na kotwy/dyble (niepotrzebne skręślić ) i zapewne jeszcze określić ze na 1 okno pójdzie jedno opakowanie piany ? A i tak znajdzie sie jakiś cwaniak co przyczepi sie np. do koloru zaprawy-no bo wie Pan-sąsiad miał inny. Ostatnio mam takiego klienta i powoli wściekłość we mnie wzbiera i wykorzystam ten zapis z umowy o uzupełnieniu tynkow zamiast wymyślonej gładzi. A jak nie zechce zapłacić to do sądu i rejestru długów. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, bynajmniej nie o to chodzi kolego Charlie, dobrze wiesz o czym mówię. Zasady oceny wizualnej szyb masz w jednym palcu - co powiesz na jedną kuleczkę granulatu widoczną na ramce dystansowej? Dopuszczalna czy jest powodem do reklamacji a przy jej nie uznaniu do żądania rabatu? I to w wysokości ceny całego okna? To przykład sprzed wielu miesięcy - co o tym sądzisz? Ale szczerze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.. może się i mylę, ale czytając Twoją "formułkę" nadal pozostanę na swoim (mylnym) stanowisku:-). Przyjmując nawet, że jest ona szczytem osiągnięć prawno-lingwistycznego opisu technicznego usługi montażu okien, to jareko jest jeden, a pozostałych sprzedawców tysiące! Uważasz, że wszyscy oni używają takiej właśnie formułki? A może mają inną albo wcale nie mają? Może tak być?

 

P.S.

 

Swoją drogą zawsze mnie zadziwia pojęcie "montaż tradycyjny" (albo klasyczny, standardowy) i opis zakresu tego montażu. Koledzy montażyści widać lubią sobie odejmować chleb od ust i narażać reputację. Może to też tradycja, nie nowa już, ale świecka i powszechna jak najbardziej :-).

 

Sorka , bez urazy , ale jesteś typowym przykładem polskiego urzednika który na siłę próbuje stworzyć milion któryś tam przepis licząc że wyprzedzi życie.

Umowa powinna byc jaknajbardziej prosta , bo NIGDY nie przewidzisz życia i sytuacji.

Rozumie ze w umowie masz zapisane jakiego producenta są wkręty/kołki do mocowania blach ?

 

W/g mnie masz czysto teoretyczną wiedzę na temat zycia w budowlance. Jareko dobrze Ci powiedzial , sa ludzie i wariaci , z pierwszymi dogadasz się zawsze , drudzy Cie pokonają .

Z umowami jest tak, że zarobisz na montażu 500 zł , a za 2 godz negocjowania Bóg wie jakiej umowy zapłacisz prawnikowi 400 zł :D:D , gdyz wystarczy że po drugiej stronie siadzie drugi teoretyk prawnik i NIGDY nie dojdziecie do porozumienia.

I nie pochwalam tu paproków których jest masa w budowlance , tylko normalnych ludzi którzy wykonują swój zawód - murarz/tynkarz /monter okien

Jak wielu tu na tym forum wybudowałem dom , nie spisałem ZADNEJ umowy i wszystko jest git . Po kazdej pracy odbierałem robotę - podobała mi się było ok, miałem zastrzeżenia-pytałem się kierbuda czy technicznie jest dobra ,jak tak to płaciłem, nie to prosiłem o porawki.Do tej pory jak spotkam któregoś wykonawce to się z nim witam i zamieniamy kilka słów ( miłych )

Gdyby na spotkanie przyszedł do mnie wykonawce z umowa na 10 kartek , z góry bym go wywalił , gdyż pomyślałbym że to właśnie jest partacz-cwaniak który w razie spierniczenia umowy bedzie się zabezpieczał paragrafem X punktu Y .

 

 

 

Widzisz , nasz rząd pisze umowy z wykonawcami które mają po setki stron na wykonanie przysłowiowych autostrad . I co mamy ? Wielkie G. oraz świstki / umowy /.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...