Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

Dzisiaj ekipa skończyła. Serio, to nie żart. Klucz oddali, daszek poprawili, szerszą rurę do zbiornika zamocowali - karbowana fi 315 okazała się tańsza i łatwiej dostępna, będę mógł przez nią włożyć do zbiornika pompę i odpalić drenaż. Ekipa doradzała żeby pompę odpalać tylko ręcznie, a nie trzymać na automacie, bo z czasem izolacja kabla zasilającego zmurszeje i będzie zwarcie... Mi się wydaje, że pompa zatapialna właśnie od tego jest, żeby była cały czas zanurzona i chodziła sobie na automacie.

 

Ekipa wpadnie do mnie jeszcze:

- po posadzkach - poprawią tynk przy kablach

- przy ocieplaniu elewacji - korzystając z rusztowania odetną górne płatwie i położą dachówki na daszek nad wejściem.

Pan Marek na swoje prace daje 1 rok na bezpłatne poprawki - ehm, pożyjemy, zobaczymy.

 

Plan prac dla mnie:

- porządki ogólne w domu

- porządki na placu budowy

- poprawienie ogrodzenia

- brakujący schodek do schodów budowlanych

- podkucia i przymiarki do kanalizy

- ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gratuluję końca kolejnego etapu. :jawdrop:

Oj, Darku!

Ogrom sobie narzuciłeś prac do wykonania.

Życzę wytrwałości w ich realizowaniu.

I dużo siły.:lol2:

 

A tak na poważnie, to razem z Mariuszem serdecznie Wam gratulujemy i dalej trzymamy kciuki. :bye:

Dziękuję za gratulacje i zaciśnięte kciuki. Wiele, jeszcze, wiele pracy i dutków do wydania przede mną. Najważniejsze żeby krok po kroku posuwać sprawy naprzód.

Dzisiaj miałem taki remanent po ekipie, straciłem młotek, łomik... jeden element regału który nieprawidłowo zmontowałem na zewnątrz - zaginął w akcji, a zyskałem, 4 kubki - nawet fajne, tylko trzeba je dobrze domyć, pas monterski - przyda się, i śmieci tu, śmieci tam, śmieci śmieci wszędzie śmieci... Organizuję sobie miejsce pracy od nowa - połowa regału odzyskana stoi w wiatrołapie, drugi robię drewniany typowa prowizorka. Nie lubię za każdym razem zastanawiać się gdzie może być potrzebne narzędzie lub materiał.

Pompa wypróbowana - zbiornik 1000 l osuszyła nawet sprawnie, niestety mam wrażenie że ekipa ułatwiła sobie zadanie i drenaż zakopali płyciej niż się umawialiśmy, jak widzę górna powierzchnia zakopanego zbiornika jest tylko pół metra pod poziomem gruntu, a spodziewałem się że wypadnie na 1,5 m. Na szczęście dla mnie, mam jeszcze możliwość odpompowywania wody która zbiera się obok domu przy użyciu pionowej rury zakopanej do głebokości 2 m pod ziemią, przewidzianej do odwadniania gwc. Szkoda mi teraz czasu na odkopywanie fragmentu drenażu, zobaczę zresztą ile do jutra wody naciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karolinaciosaniec - miłej lektury :wiggle:, sam wspominam jak z zapartym tchem czytałem Dom w Lesie Jarka.P, netbetowego cedryka, MSU z kosmosu (niedaleko mnie zresztą), nefer z teściową po bandzie..., Arizonę R&K, W Bukowej Chatce Iwony i Mariusza... i jeszcze kilka innych. I dojrzewalem.... i dojrzewałem ... aż w końcu dojrzałem, że ja też mogę... Uprzedzam, to się może skończyć taką szaloną przygodą w realu :cool:

 

Wracając do prozy - dzisiaj było popołudnie w Casto, kupiłem czego mi brakowało, ze szczególnym uwzględnieniem porządkowania podłóg przed położeniem papy, wiadro, szczotka z szufelką, kosz na odpady...

Ale również osprzęt do pompy ogrodowej zamówionej na alledrogo -rury, zaciski, itp. Zadowolony docieram na budowę, rozpakowuję i mina mi zrzedła - pompa miała tylko miejsce na przykręcenie króćców, a o ich kupnie nie pomyślałem. Więc jeszcze jeden dzień z wodą pod domem muszę się pobujać niestety.

W ramach zakupów dokupiłem jeszcze jedną rolkę najtańszej membrany dachowej. Wymyśliłem sobie że uszczelnię nią przerwy między murłatą a membraną i krokwiami - zdaje się że Konrad o czymś takim pisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pompa do osuszania gwc w końcu skręcona, odpalona i zabanglało i zabulgotało i wodą chlusnęło. Zerkam na poziom wody w rurze w domu, obok domu - obniża się, ale widzę - zwłaszcza w domu jakieś farfocle - patyk, chyba trochę tynku wleciało. Ponieważ wody ubywa i tu i tu więc te naczynia są połączone - drożność zachowana. Jak w końcu osuszę to puszczę powietrze i zobaczę jak z oporami przepływu i czy jakieś smrodki nie będą leciały do domu.

Przy okazji ewidencjonuję kolejne 'straty' po ekipie, zupełny i kompletny brak bitów do wkrętarki, może gdzieś razem ze śrubami się poniewierają, a może nie. Na dzisiaj mam już naszykowany sprzęt typowo do sprzątania, kosz na większe odpady, na gruz i kurze wiaderko, szczotka, szufelka, narzędzie do skuwania placków zaprawy z chudziaka, odkurzacz.... Przed drzwiami nawet sobie gumową wycieraczkę sprawiłem, żeby z zewnątrz do domu mniej wnosić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwc - no chyba jednak zostanie zaawansowanym systemem odwadniającym fundamenty - nieciekawie to wygląda, bo po kilkukrotnym wypompowaniu wody z dna, po dobie jej poziom powraca do poprzedniego stanu :bash: Kilka błędów przy układaniu i taki feler.

Co gorsza jasiek prognozuje że cokolwiek bym nie zgromadził w gmc to też mi woda zabierze. Szkoda mi zwłaszcza gmc.

Na jutro biorę jeszcze 'silnego z łopatą' bo tak czy siak do na potrzeby rezerwowej nitki gwc obok domu muszę się dokopać do funkcjonującej zewnętrznej części gwc, więc będzie okazja pogłębić punkt zasysania wody dla pompy.

Mam jeszcze nadzieję uratować gmc - to nie są typowe wody gruntowe, tylko zawieszone wody opadowe które zebrały się w ruszonej ziemi pod fundamentem. Ta woda tam sobie siedzi i nigdzie dalej się nie wybiera co byłoby katastrofalne dla gmc. Tak jak jest to liczę na to, że odpompuję co się da, reszta wody sobie zostanie, też się w końcu nagrzeje i ustatkuje. Przed napływem kolejnych partii wody zabezpiecza drenaż opaskowy domu.

 

Przy okazji wykopków ocenię również głębokość drenażu, jak zakopali za płytko to będą poprawiać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Na jutro biorę jeszcze 'silnego z łopatą' ...

 

Jak o umówionej porze nikogo nie było, to telefonuję i słyszę znajome "...ona tańczy dla mnie...." i złe przeczucia mnie ogarniają, bo w zeszłym roku taki 'taniec" przez kilka dni z nieuchwytnym koparkowym przerabiałem. Jakoś nie polubiłem disco polo.

 

Wczoraj więc kupiłem dłuższy wąż, zawór zwrotny i spróbowałem jeszcze raz podsysać wodę z wnętrza domu. Czas mnie gonił więc kontynuacja dzisiaj - największym sukcesem było póki co przepchanie bąbli powietrza przez gwc odkurzaczem - może jednak się przetka, tylko trzeba tą wodę która zalega w zruszonej glinie w rowach kopanych pod gwc stopniowo odprowadzić. Uczę się przy okazji pompy - np. zawór zwrotny stawia na tyle duży opór, że pompa nie chce tej wody zasysać. Więc i w nocy miałem koszmar budowlany - woda wypływa z gwc i zalewa mi parter, dom się przekrzywia, a ja z kredytem... brrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zamiatałem salon i kuchnię - no i przećwiczyłem prawie sytuację ze starego kawału budowlanego:

- panie majster, łopata mi się złamała!

- to idź się oprzyj o płot.

 

z tą różnicą, że mi złamała się miotła :o - za silny jestem do tych delikatnych sprzętów

 

Zakończyłem eksperymenty z wypompowywaniem wody spod domu zbierającej się w rurach gwc, bez efektu. Więc szpadel w dłoń i odkopałem w jednym miejscu to co ekipa nazwała drenażem - projekt domu mówi żeby zakopać drenaż 50 cm poniżej wykopu pod fundamenty ( u mnie ława zaczyna 1,5 m pod ziemią, czyli na 2 (!) m ). Ja mówiłem żeby zakopali obok ławy na głębokości 1,7 - 1,5 m, ostatecznie ustąpiłem na 1,5 - 1,3 m. Zakopali na 70 cm !!!:mad: I jak ten drenaż ma działać? Umówiłem się na dzisiaj na popołudnie z p. Markiem i kierbudem na wizję lokalną.

 

Z innej beczki - dla zainteresowanych OZE, wczoraj rząd zaakceptował wersję 6.3 ustawy i skierował ją do parlamentu. Jednak nie ma tak hop siup -

Jak poinformował portal WysokieNapiecie.pl przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki, projekt najprawdopodobniej w ciągu tygodnia trafi do Sejmu. Po pracach parlamentarnych i podpisie rezydenta nowy system wsparcia będzie musiał jeszcze uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną. Dopiero od jej wydania liczony będzie jeszcze roczny okres vacatio legis systemu aukcyjnego. W rezultacie pierwsze aukcje mogą zostać zorganizowane dopiero w 2016 roku, a nowe instalacje według tego systemu powstaną w 2018 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizja lokalna przełożona na dziś, tak pasowało i kierbudowi i p. Markowi. Jeden dzień zwłoki jeszcze ujdzie.

Tak więc wczoraj poprawiłem tylko kilka stopni na schodach budowlanych (były za bardzo przechylone, lub obluzowane) i zacząłem zamiatanie poddasza. Tak upłynęło mi popołudnie i wieczór dnia wczorajszego.

Próbowałem też trochę poodkurzać, ale po założeniu ssawki mój warsztatowy odkurzacz z lidla ciągnie jakoś tak - słabo. Hałas daje spory, spodziewałem się większej siły ssania - na samej rurce wydaje się OK, tylko po założeniu szerokiej końcówki brak tego powera - jeszcze jedna rzecz do wyjaśnienia.

 

Jeszcze po głowie mi chodzi lokalizacja i termin zrobienia studni chłonnej - zagadnę kierbuda dziś o to. Liczę bowiem na to że odpowiednio głęboka studnia będzie ściągała też wodę spod domu, a pod tym względem ulokowanie jej w pobliżu wlotu gwc wydaje mi się wskazane - tam bowiem grunt pod fundamentami jest 'ruszony' i woda łatwiej się przesączy do studni, niż do pierwotnie planowanej lokalizacji z drugiej strony domu - tam z kolei grunt się obniża co ułatwiałoby z kolei pozbywanie się ewentualnego nadmiaru wody ze studni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyposażasz odkurzacz od wewnątrz? Filtr ten papierowy? Czy z workiem?

 

Bo z filtrem, przy odkurzaniu budowlanych pyłów, niestety filtr się szybko zapycha i efekt jest taki, jak piszesz: odkurzacz wyje jak potępieniec, a ciąg ledwie ledwie. Trzeba odkurzacz otworzyć, zdjąć filtr i obstukując go krawędziami o wewnętrzną stronę zbiornika otrzepać. Najlepiej właśnie w ten sposób, trzepanie samego filtra niestety szybko się kończy jego rozdarciem (sprawdzałem. Nowy filtr: 90zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem worka, filtr papierowy na razie sobie schnie i czeka na swoją kolej.

Trzeba odkurzacz otworzyć, zdjąć filtr i obstukując go krawędziami o wewnętrzną stronę zbiornika otrzepać. Najlepiej właśnie w ten sposób, trzepanie samego filtra niestety szybko się kończy jego rozdarciem

 

To w końcu do trzepania zdejmować czy nie? Piankowy już rozdarłem - przy pierwszej próbie:(. Zgodnie z prawidłową kolejnością, najpierw coś robić, potem sprawdzać w instrukcji :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr, w sensie cały ten garnek filtracyjny zdjąć z odkurzacza. A potem trzepać go, obstukując o coś (najlepiej o wnętrze odkurzacza, przynajmniej tak choć z 3/4 pyłu wpada do zbiornika, a nie na zewnątrz). ALE: obstukujesz same krawędzie korpusu filtra: gumową kryzę i krawędź plastikowej pokrywy z drugiej strony. Nie wolno trzepać samej powierzchni filtra (podrze się), nie wal też zbyt mocno w tą plastikową pokrywę, ona na środku jest dość cienka, może pęknąć.

 

Raz na jakiś czas (zwłaszcza po gipsach) warto też wyczyścić filtr dokładniej, przez wygarnięcie złogów pyłu z samych załamków filtra, z tej harmonijki znaczy. Da się, ale trzeba ostrożnie, idealnie do tego się nadaje ołówek stolarski, jest wystarczająco spiczasty, żeby dokładnie wygarniać, a jednocześnie dość tępy i "miękki" na końcu, nie uszkodzi filtra.

No, chyba, że masz dużo pieniędzy, zawsze możesz postępować zgodnie z założeniami producenta i filtr regularnie wymieniać na nowy :D

 

A próbowałeś go używać jako wodnego? Ja raz, jakoś nie wychodziło. W momencie, kiedy wylot powietrza zaczął pluć brudnym mokrym błotem (jak się okazało, pianka się rozdarła, mimo, że ją poprawnie założyłem), dałem spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizja lokalna była wczoraj. Zapadła decyzja żeby póki co drenażu nie ruszać. Zdecydowałem się najpierw zrobić studnię chłonną niedaleko wlotu gwc - i zobaczyć jak będzie się zachowywała woda pod domem. Kierbud polecił mi tego samego człowieka który robił u mnie przyłącze wody - tylko że telefonu nie odbiera. Dziś będę dalej próbował, martwię się o jego zdrowie - ostatnim razem jak się widzieliśmy wspominał coś o kłopotach z sercem :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...