blekowca 02.07.2013 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 ja składam na takie coś http://allegro.pl/unipak-srodek-poslizgowy-rur-pcv-super-glidex-400g-i3313581310.html warte swojej ceny ... a tak swoją drogą to pierwszy raz słyszę o złożeniu całego GWC poza wykopem i próbowaniu go tam włożyć w całości ... Jasiek, a długo jeszcze będziesz składał..., ja wczoraj po prostu kupiłem w casto coś podobnego i jak użyję to zdam relację z porównania do płynu do mycia naczyń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 02.07.2013 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 ja składam na takie coś http://allegro.pl/unipak-srodek-poslizgowy-rur-pcv-super-glidex-400g-i3313581310.html warte swojej ceny ... Kto bogatemu zabroni? Płyn do naczyń 2,50 i... nawet szklankę na budowie można umyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 02.07.2013 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 Kto bogatemu zabroni? Płyn do naczyń 2,50 i... nawet szklankę na budowie można umyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.07.2013 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 Szklankę na budowie???? A nie, przepraszam, fakt, na mojej budowie miałem jedną: w pobliskim sklepiku, jak się kupowało czteropak Warki, to szklankę dawali gratis. Tyle, że nigdy jej (i wszystkich pozostałych) nawet z pudełka nie wyjąłem, więc i myć nie było trzeba J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 02.07.2013 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 Ja nie wiem, co Wy pijecie na budowie:o... Warka to raczej nie woda gazowana U mnie były szklanki 3 (1 się stłukła), ale kawę, herbatę, czy chińską zupkę trzeba sobie czasem zrobić, więc czajnik z odzysku elektryczny też mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.07.2013 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2013 Do herbaty miałem metalowy kubek. Można go było trzymać na kozie i mieć herbatę cały czas gorącą J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 03.07.2013 04:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Ja nie wiem, co Wy pijecie na budowie:o... Warka to raczej nie woda gazowana U mnie były szklanki 3 (1 się stłukła), ale kawę, herbatę, czy chińską zupkę trzeba sobie czasem zrobić, więc czajnik z odzysku elektryczny też mam Bo to woda warzona jest.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 03.07.2013 06:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Trochę zdjęć dorzucę - wczoraj w końcu dorwałem aparat i pocykałem co nieco. gwc w kawałkach, przesunięte na bok działki nauka kosztuje - tyko czemu tak drogo! Postaram się znaleźć zastosowanie również dla tych ułomków. Uwaga - teraz będzie reklama profeszynal nabytek do smarowania na przyszłość styro ładnie ułożony - wcześniej blokował wjazd na działkę, na pieszo nie przeszkadzało, ale skoro ma zacząć kręcić się większy sprzęt... Pomysł na rozparcie szalunku traconego - rurki fi 16@2 do osłaniania kabli, mocowane do styro kawałkiem (15-20 cm) drutu naciągowego, między styro a rurką dodatkowo podkładka, żeby rurka się nie wrzynała pod naciskiem. U góry 'pomocnik' - deska z wbitymi gwoździami mocująca całość do czasu obsypania styro gruntem. Drogie nie jest i proste w zastosowaniu, tylko czy styro wytrzyma nacisk ziemi i a rurki potem samo zalewanie? Może są wypróbowane prostsze sposoby. treblinki, tryblinki... Zostało mi trochę nadmiarowych strzemion w rozmiarze 'fundamentowym' których już później nie wykorzystam. Kombinuję więc coś takiego żeby dodatkowo połączyć zbrojenie pionowe z poziomym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 04.07.2013 06:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2013 (edytowane) Wizytacja kierbuda Wczoraj przybył, pooglądał, kazał zagęścić strzemionka na słupkach - tak jest! zrobione, zaakceptował sposób szalowania, doradził sposób na wykorzystanie rur z pękniętymi kielichami - są do kupienia takie krótkie łączniki z kielichami z obu stron. Alternatywnie mogę stosować jaśkowy sposób na zgrzewanie - ogrzany koniec rury robi się miękki i można rury połączyć nawet bez kielicha. Tylko że gwc kończę, a czy ten patent byłby wystarczająco szczelny do kanalizacji? No i zadziwił się ... porządkiem na budowie To wcale nie znaczy że aż tak porządnicki jestem, karton w którym prowizorycznie trzymałem moje 'dobra' budowlane po kilku dniach deszczy się zdezintegrował i znalezienie czegokolwiek w mieszaninie o wysokim poziomie entropii stało się mało satysfakcjonujące. Zakasałem więc rękawy i dalej do walki zgodnie z prawami termodynamiki zmniejszenie entropii w jednym miejscu spowodowało jej wzrost w innym gdzie indziej jednak spadła zwłaszcza przy wykorzystaniu zdobycznego, budowlanego przybornika na różności Przy okazji przesuwania kaloszy które od kilku dni spokojnie sobie schły pod stołem, okazało się że w ich wnętrzu trwa samowola budowlana. Trzeba było wydać natychmiastowy nakaz rozbiórki, co też uczyniłem Edytowane 4 Lipca 2013 przez blekowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 06.07.2013 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 BUDUJE SIĘ!!!!Wpadłem na chwilę do domu, od rana koparkowy kopie plac pod budowę, ekipa robi przyłącze wody, a ja rozciągnąłem rurę do wody i pexa przed wkopaniem. Robiłem ostatnie przymiarki z gwc, miałem okazję wypróbować w praktyce smar z tubki. No niebo, a ziemia. Może mój płyn do naczyń nie był ludwikiem, ale rury wchodzą teraz bardzo lekko. Jakbym od razu takie ustrojstwo zastosował to pewnie bym się nie spinał z montażem rur przed zrobieniem wykopu. Dziś mi się przypomniało, że potrzebuję zamówić trochę żwiru do gwc bo do niego będzie się odsączała woda z ewentualnej kondensacji. Taką małą ilość jaką potrzebuję to właśnie problem jest. No ale się udało - w poniedziałek dostawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 06.07.2013 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 I szybka relacja foto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 07.07.2013 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 No to teraz bedzie jazda Az do wprowadzki Ha ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modena 07.07.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 No to teraz bedzie jazda Az do wprowadzki Ha ha Blekowca chwilkę mnie tu nie było a tu już trwa akcja:) Fajnie . Powodzenia i dużo sił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 08.07.2013 06:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 rewo, modena dzięki za wizytę i doping. Uprzejmie donoszę na jakim etapie skończyliśmy w sobotę. Ponieważ glina okazała się zbyt trudnym gruntem żeby koparkowy mógł po prostu zepchnąć humus na hałdę, więc cały dzień - 10 godzin wydłubywał łyżką i dopiero urobek przerzucał na coraz większą hałdę. Udało się w ten sposób uzyskać pełny wykop i na tym koniec. Na dzisiaj jestem umówiony na ciąg dalszy - wykopanie rowów pod gwc i rurę do wody. A propos rur, przy ich rozginaniu rura PE 32 (niebieska) w jednym miejscu mi się zgięła, podobnie rura pex-al-pex - obie firmy PIPElife. Czy to miejsce zgięcia będzie jakoś bardziej wrażliwe na ewentualny przeciek (tfu tfu) po latach?Dzisiaj również ekipa od przyłącza wody kończy pracę - zostało im wkopanie studni wodomierzowej i ostatnie porządki po wykopkach. Po zasypaniu rur rozciągnę druty żeby wyznaczyć osie budynku i wyznaczę miejsce na wykopanie ław. Te chciałbym żeby koparkowy wykonał jutro. Jeśli uda mi się sprawnie - jak Jarek pisał, tylko wybrać to co luźne, to w środę mógłbym przygotować szalunki, skręcić zbrojenie w wykopach, wołać kierbuda do akceptacji i w czwartek akcja wylewanie. Znaczy to że ekipę i beton czas zamawiać już dziś - żeby zdążyli się naszykować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 08.07.2013 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Blekowca Ty chcesz w środę zrobić szalunki i skręcić zbrojenie w ławach i jeszcze żyby Kirbud to obejrzał w jeden dzień? Chyba w nocy to będzie oglądał. Daj Boże żeby ci się udało. Ale lepiej zrób to wolniej i dokładnie. I nie mam na myśli że jak robisz szybko to niedokładnie. Fundamenty to bardzo ważny etap. Nie można tak hop siup. Daj sobie trochę wiecej czasu. Znasz takie powiedzonko: "Jak się człowiek śpieszy to się Diabeł cieszy" Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 08.07.2013 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Rurą PE się nie przejmuj, ona dużo zniesie, popularnym wśród wodociągowców sposobem jej tymczasowego zaślepiania jest zgięcie na pół i zaciśnięcie opaską.Ale nie jestem pewien co do PEXa, on zdaje się nie powinien być załamywany. Na PEXach się słabo znam, może dla pewności dopytaj gdzieś. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 08.07.2013 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Rurą PE się nie przejmuj, ona dużo zniesie, popularnym wśród wodociągowców sposobem jej tymczasowego zaślepiania jest zgięcie na pół i zaciśnięcie opaską. Ale nie jestem pewien co do PEXa, on zdaje się nie powinien być załamywany. Na PEXach się słabo znam, może dla pewności dopytaj gdzieś. J. To mnie uspokoiłeś - dzięki. Jeśli idzie o pexa, to feralne zgięcie jest w pobliżu jednego z końców, a wziąłem sobie 100 m kawałek więc dla spokoju po prostu utnę lub wyprowadzę na górę i będzie spokój. Blekowca Ty chcesz w środę zrobić szalunki i skręcić zbrojenie w ławach i jeszcze żyby Kirbud to obejrzał w jeden dzień? Chyba w nocy to będzie oglądał. Daj Boże żeby ci się udało. Ale lepiej zrób to wolniej i dokładnie. I nie mam na myśli że jak robisz szybko to niedokładnie. Fundamenty to bardzo ważny etap. Nie można tak hop siup. Daj sobie trochę wiecej czasu. Znasz takie powiedzonko: "Jak się człowiek śpieszy to się Diabeł cieszy" Powodzenia. Na środę chcę cały dzień - no prawie cały, biorę tego dnia urlop. Czas mnie trochę goni bo rodzinka w niedzielę na wczasy nad nasze morze i ja też mam tam być. Więc chcę uzyskać do tego czasu etap 'gliny zabezpieczonej' przed deszczem. Prognozy pogody póki co pomyślne więc biorę co się da. Wieczorna wizyta kierbuda jest całkiem możliwa - do mojej budowy ma po drodze do domu. Robię wyliczankę czasową żeby wiedzieć na kiedy umawiać beton i ekipę do zalewania. Brak mi doświadczenia więc musi to być siłą rzeczy przymiarka. Po aktualizacji plan wygląda tak: - szalowanie i zbrojenie + kontrola kierbuda - środa + ew. czwartek - zalewanie - czwartek, ew. piątek. Byleby nie było załamania pogody to na wczasy mogę trochę później pojechać. Natomiast główkuję jeszcze jak zabezpieczyć wykop między ławami przed deszczem i myślę że mam pomysł. Koparkowy wykop zrobił odrobinę głębszy o jakieś 4- 5 cm. Po wylaniu ław chcę sypnąć między nie cienką warstwę piasku i przykryć całość folią z premedytacją robiąc niewielkie wgłębienie na środku. Ewentualny opad wypompuję i nie będę miał breji z gliny do wymiany przed kontynuacją działań za tydzień jak wrócę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 09.07.2013 07:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 Relacja z wczoraj. Udało się zakopać gwc ale tylko część pod domem. Hałda ziemi okazała się być zbyt blisko rowu pod gwc na zewnątrz domu i dopiero co zrobiony wykop ciągle się osypywał. Za radą koparkowego dzisiaj zaczniemy od wywiezienia części hałdy dwoma dużymi samochodami i dopiero dobierzemy się do właściwego wykopu. Wczoraj łączyłem elementy gwc w wykopie i tu koparkowy pokazał mi swój patent - obsypuje ziemią jedną część i unieruchamia ją, a przyłączaną rurę dopycha szpadlem zapartym o ziemię, robiąc sobie taką dźwignię. Chyba tu o czymś takim czytałem, ale o co chodzi zrozumiałem dopiero patrząc. W każdym razie takie tytłanie się w glinie sprawiło mi nadspodziewanie dużą frajdę - tylko żona niezadowolona bo dostała dodatkową porcję prania.Odwiedził mnie dostawca betonu do zalewania ław - zwrócił uwagę że u mnie pompa do betonu nie będzie mogła rozstawić się na drodze bo stałaby akurat pod linią niskiego napięcia, muszę część ogrodzenia rozebrać i wpuścić w nierozkopany jeszcze róg działki. Podał mi jeszcze namiary na dwie ekipy do zalewania, umówiliśmy się na jeden dzień wyprzedzenia przy zamawianiu betonu. Przyłącze wody - gotowe, jeszcze tylko geodeta dzisiaj obmierzy że wykonane zgodnie z projektem, zapłacę rachunek wodociągom za prace związane z przyłączem, podpisanie umowy i już. Jednak zgłosił się sąsiad który podtrzymuje że wodociągi podłączyły mnie bezprawnie, bo wodociąg jest jego i nie przekazał go ani gminie ani wodociągom. Za zgodę na przyłączenie oczekuje 2 tys. jako partycypacji w kosztach zbudowania rurociągu. Jestem skłonny zapłacić i potem ewentualnie ścigać wodociągi tylko chciałbym wiedzieć czy rzeczywiście wodociągi nie miały prawa mnie podłączać. Czy coś takiego można sprawdzić w gminie lub starostwie, gdzie prowadzą ewidencję rurociągów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 09.07.2013 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 Co do haraczu za przyłącze wody to najpierw popytaj i sprawdź w Gminie i w Wodociągach. Czy cię facet czasami nie próbuje naciągnąć. Zapłacić mu zawsze zdążysz jeśli tak postanowisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.07.2013 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 Praktyka jest taka, że się buduje wodociąg na własny koszt, po czym go za bezdurno przekazuje dostawcy wody w użytkowanie. I w tym momencie Wodociągi mogą z tą rurą już robić wszystko, podłączać, kogo chcą. Bywa, że ludzie oddając coś takiego, zastrzegają to formalnie, że kolejni podłączani mają partycypować w kosztach, jest to wtedy jasno ujęte w umowie przekazania. Jeśli ten facet ma coś takiego, niech Ci pokaże i będzie wszystko jasne. Jeśli zaś oddał rurę wodociągom, to z formalnego punktu widzenia może ci skoczyć. Oczywiście, możesz też dla utrzymania dobrosąsiedzkich stosunków pójść mu na rękę i zapłacić za jakiśtam udział w tej inwestycji, ale wtedy najpierw dokładnie sprawdź temat, ile on zapłacił i komu i czy aby już ze trzy razy nie sprzedał tego wodociągu w całości kolejnym podłączanym osobom, bo cwaniaków nie brakuje. Lata temu moi rodzice umoczyli w taki interes: linia energetyczna budowana wespół wzespół przez kilka rodzin, mająca przechodzić przez kilka posesji. Najpierw było wszystko pięknie: budujemy linię, kosztami dzielimy się po równo. Kiedy linia już stała, właściciel pierwszej posesji przyszedł niemal z awanturą, krzycząc, że on został oszukany, że dlaczego on ma partycypować w kosztach dalszej linii poza jego posesją, która jego już nie dotyczy. Argumenty, że taka była umowa nie docierały. Rodzice i ich sąsiad, którego sprawa też dotyczyła zmiękli, oddali mu część kasy, przeliczając wszystko na udziały proporcjonalne do długości linii. Może z miesiąc upłynął, a facet przyleciał z kolejną awanturą, że mu druty nad głową wiszą (te idące do kolejnych posesji), następny słup przeszkadza, a tak w ogóle, to prąd do tych dalszych działek przez jego ziemię płynie i krótko mówiąc, następni podłączeni powinni mu za to płacić. Wtedy dopiero rodzice wraz z sąsiadem zrobili to, co moim zdaniem powinni zrobić już przy pierwszej rozmowie: wytłumaczyli, że ta linia obecnie jest własnością zakładu energetycznego i wszelkie pretensje może kierować tamże, po czym grzecznie i stanowczo wystawili go za drzwi. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.