Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

Niepewność dochodów - to chyba blokuje obecnie rynek nieruchomości. Żeby wziąć kredyt na 20-30 lat trzeba pracę mieć i mieć widoki na nią również w przyszłości.

W każdym razie, wniosek jest dla mnie taki, że na sprzedaż po wysokiej cenie mojego M, nie mam co liczyć. Więc warto zakasać rękawy i zbudować dom jak najniższym kosztem - żeby jak najmniej zostało do spłacania po sprzedaży mieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Od 10 lat ceny nieruchomości szły w górę.

Od 5 - 7 lat ceny są są przeszacowane.

Wydaje się , że to jeszcze nie koniec korekty cen w dół.

Do tego dochodzą jeszcze czynniki niepewności odchodów i demograficzny i ten najważniejszy : Kto miał pieniądze, lub mógł wspomóc się kredytem kupił/ zbudował sobie chałupkę. Zostali na rynku wyłącznie nowi , młodzi, ale bez pieniędzy i możliwości kredytowania zakupu.

Swoją cegiełkę dołożyli politycy opozycji krytykując wszystkie poczynania proinwestycyjne.

Chałup teraz nie sprzedawać ! Jeśli można !

Edytowane przez krzysztof5426
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym mieszkania na twoim miejscu nie sprzedawał. Policz ile dostaniesz za wynajem. . Nie zastawiaj go również w Banku. Pieniądze nigdy nie miały większego znaczenia. mam jeszcze ok 70 tys zł starych pieniędzy:P. Historia lubi się powtarzać a 90 % pieniędzy to wykreowany dług bez pokrycia. Tak więc w przypadku RUNU na Banki czeka nas hiperinflacja o jakieś 80 tys % wnioskując z długu 3 bln zł. System monetarny właśnie skręcił i będzie bujało

 

https://www.youtube.com/watch?v=CwPXmq4yBWg&list=FLDOWqbPP1Gj8e4Bc6fIrB1A

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 10 lat ceny nieruchomości szły w górę.

Od 5 - 7 lat ceny są są przeszacowane.

Wydaje się , że to jeszcze nie koniec korekty cen w dół.

Do tego dochodzą jeszcze czynniki niepewności odchodów i demograficzny i ten najważniejszy : Kto miał pieniądze, lub mógł wspomóc się kredytem kupił/ zbudował sobie chałupkę. Zostali na rynku wyłącznie nowi , młodzi, ale bez pieniędzy i możliwości kredytowania zakupu.

Swoją cegiełkę dołożyli politycy opozycji krytykując wszystkie poczynania proinwestycyjne.

Chałup teraz nie sprzedawać ! Jeśli można !

 

No właśnie, jeśli można. Ja spodziewam się kilkuletniej korekty spadków cen, jednak w dłuższej perspektywie wydaje mi się że demografia zrobi swoje i ceny nieruchomości będą spadać. Wynajem to też nie sam miód, słyszałem historie o najemcach którzy dewastują, trzeba od tego płacić podatki, nie ma pewności czy ktoś nie przestanie płacić i nie będzie mógł/chciał się wyprowadzić - wolę sprzedać raz i mieć temat z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

policz tak - koszt ekipy + koszt kredytu - czy warty jest takiego przyśpieszenia - wtedy łatwiej będzie podjąć Ci decyzję - ja już wiem że nie ...koszt robocizny ekip zewnętrznych to największy koszt budowy każdego domu na każdym etapie!!!

 

murując dom będziesz robił to powoli ale dokładnie - i nie jest powiedziane że na poziomie "0" zakończysz - zależy jaka będzie zima

jeśli zima będzie łagodna , krótka szybko powrócisz do murowania - można przecież do -5 murować bez najmniejszego problemu !!!

ostra zima poniżej -5 trzyma krótko

Za twoją radą przeliczyłem kilka wariantów budowania ekipami i samemu. Założyłem że sam poszczególne etapy wykonuję 4-5 razy wolniej od ekip (w rzeczywistości jeszcze wolniej, ale są prace które i tak muszę powierzyć komuś więc wypośrodkowałem różnicę tempa) oraz uwzględniłem koszt każdego miesiąca utrzymywania dwóch domów oszacowany na 550 zł/m-c plus odsetki od wykorzystanego kredytu. W każdym wariancie zakładałem że mieszkanie udaje mi się sprzedać po 2 latach od przeprowadzki. Dodatkowo, uwzględniając fakt że tylko w tym roku można odzyskać 15% VAT na materiały budowlane, w wersjach z ekipami budującymi stan surowy teraz uwzględniłem jeszcze około 6,5 tys. odzyskanego vatu.

 

Wyniki:

Najtaniej: budowanie samemu 211 tys. zł - zamieszkanie listopad 2017

 

Mój preferowany: ekipy tylko do ssz, ruszamy we wrześniu 216,5 tys. - zamieszkanie grudzień 2015.

 

Różnica mała bo to co oszczędzam na ekipach, tracę na nieodzyskaniu VAT i długim okresie utrzymywania dwóch lokali.

 

Do samych kwot się nie przywiązuję, wiadomo że naprawdę wydam więcej, chodziło o porównanie różnych możliwości.

 

Tak więc składamy wniosek o kredyt, umawiam murarza do pomocy przy murku i potem do stanu surowego jeszcze w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica mała bo to co oszczędzam na ekipach, tracę na nieodzyskaniu VAT i długim okresie utrzymywania dwóch lokali.

 

Zalozyles, ze ten VAT odliczysz tylko z tych zakupow dokonanych w tym roku? Zapowiada sie (nic pewnego) na to, ze bedziesz mogl sobie go rozliczac, a owszem, przez 5 lat. Ale zakup musi byc dokonany do konca biezacego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie zwrotu VATu. Najnowszy stan opisany jest tutaj: http://podatki.wieszjak.pl/vat/321500,Zwrot-VAT-za-materialy-budowlane-2014.html . Jak to sie skonczy to sie okaze. Poki co za starzy jestesmy na odliczenia :(. Politykierzy od siedmiu bolesci.

 

He he - optymista, liczy na to że z czasem stanie się wystarczająco młody :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 10 lat ceny nieruchomości szły w górę.

 

Swoją cegiełkę dołożyli politycy opozycji krytykując wszystkie poczynania proinwestycyjne.

!

 

Gospodarka i rynek nieruchomości, za czasów rządów obecnej opozycji PIS) kwitł w latach 2005-2007. Dlatego nie zgadzam się z Twoja opinią. Przypomnij sobie ostatnie 10 lat zamiast karmić się TVNem, onetem i biuletym z Czerskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gospodarka i rynek nieruchomości, za czasów rządów obecnej opozycji PIS) kwitł w latach 2005-2007. Dlatego nie zgadzam się z Twoja opinią. Przypomnij sobie ostatnie 10 lat zamiast karmić się TVNem, onetem i biuletym z Czerskiej.

 

Chyba coś Ci się pomyliło. Zaczynałem "kręcić się" koło budowy w 2007 roku i wtedy... ceny materiałów dosłownie oszalały, np. bloczek BK nawet 17zł/szt. Kolejne kokosy bili budowlańcy. Nie dostałem wtedy kredytu, dopiero 2 lata później. Jakie ceny materiałów są dzisiaj na pewno wiesz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba coś Ci się pomyliło. Zaczynałem "kręcić się" koło budowy w 2007 roku i wtedy... ceny materiałów dosłownie oszalały, np. bloczek BK nawet 17zł/szt. Kolejne kokosy bili budowlańcy. Nie dostałem wtedy kredytu, dopiero 2 lata później. Jakie ceny materiałów są dzisiaj na pewno wiesz;)

Nic mi się nie pomyliło. Dziwne że w 2007 nie dostałeś kredytu, bo większość dostawała i na potęgę kupowała, a jak był popyt to ceny materiałów i usług rosły. Dzisiaj skończyły się dobre czasy dla kredytobiorców, stąd mało kupujących, wiec producenci i handlowcy zabiegają o klienta obniżając ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dwa ostanie narożniki wyciągnięte. Byłem na budowie z synem, trochę się zgłosił do murowania, pokopał. Porobiliśmy trochę razem jak na ojca i syna przystało. Nic tylko jutro drugą kielnię muszę sobie sprawić.

Jeśli chodzi o zatrudnienie murarza, dwóch panów zaproponowało mi swoje usługi poczynając od przyszłego poniedziałku, wycenili się na 3200 zł. Ale musiałbym im jeszcze wynająć betoniarkę na tydzień. Niezbyt mi to pasi. Znalazłem pana który się ogłaszał jako pomocnik budowlany, że jest dokładny i szybko się uczy. Ja się już trochę tego murowania nauczyłem, więc on pewnie też. Jak będzie robił całymi dniami to pewnie do 80 bloczków dziennie dojdzie, ja dorzucam swoje 20 popołudniami i mamy 100 dziennie. 9 dni i gotowe. A umówiłem się na 1,20 zł za bloczek. Więc poniżej tysiąca za całość, no i nie muszę się wbijać w wynajem betoniarki.

Jutro będę musiał sobie skombinować jakiś sposób na zabezpieczenie przed deszczem worków z zaprawą na budowie. Jutro z rana szukam natchnienia w casto - i tak jadę po zaprawę.

 

Syn miał zaskakujące spostrzeżenie, jak już wróciliśmy do domu. Podobno mieszam zaprawę w kastrze z wniebowziętym uśmiechem. No nie wiem czy taką nirwanę mam komuś odstępować i jeszcze za to płacić.... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...