blekowca 23.10.2013 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2013 Ciekawe jak zadziała wentylacja hybrydowa w Twoim wykonaniu? Aereco ma podobny patent ale oni wytwarzają podciśnienie w kominie przez wentylator na jego szczycie. Do pomieszczeń powietrze wchodzi nawietrzakami w oknach. Żeby nie ufać tylko pamięci to cytat z adama_mk, do myślenia żeby potem nie żałować. Opisany powyżej system, to system wentylacji wymuszonej nawiewno – wywiewnej, ZRÓWNOWAŻONEJ. Zdarza się jednak, że budowane są systemy „niepełne”. Choćby w trakcie termomodernizacji co starszych budynków. Czasem też z przyczyn niejasnych, nieodgadnionych. Tylko nawiewne. Tylko wywiewne. Zazwyczaj oferują one spodziewany, oczekiwany ruch powietrza oraz efekty uboczne. System nawiewny jest systemem nadciśnieniowym. Powoduje, że w szczelnym domu wytwarzane jest subtelne nadciśnienie względem zewnętrza, a to z kolei generuje efekt „wypychania” z wnętrz nadmiarów powietrza każdą istniejącą szczelinką. Nie tylko istniejącymi kanałami „starej” wentylacji grawitacyjnej. Bywa, że wtłacza się w ten sposób wilgotne powietrze jakimiś szczelinkami z wnętrz w warstwy świeżo dołożonego ocieplenia. Tam styka się ono z zimnymi fragmentami ścian, kolejnymi coraz zimniejszymi warstwami ocieplenia, i wykrapla się z niego unoszona wilgoć, bo przekroczony zostaje „punkt rosy”. Nieszczęście gotowe, bo proces ten jest CIĄGŁY z założenia! Wata mineralna (Wiem! Sprzedawcy mówią na „to” wełna ) „naciąga” wodą i wszystkie jej cudowne parametry „padają na pysk”! Jak jest styropian, to sytuacja jest podobna. Co prawda, styropian wody „nie bierze, ale mury – tak! Te mury biorą wodę w obu opisanych sytuacjach! W tajemniczych okolicznościach znikają z naszego konta pieniądze, powstaje, trwa i zanika bałagan w domu i wokół niego a oszczędności się NIE POJAWIAJĄ!!! A konkretniej – pojawiają na chwilkę i trwale znikają jak sen jaki złoty! Bywa, że jest GORZEJ! STRATY w porównaniu z okresami poprzednimi zaczynają się pojawiać!!! Czysta rozpacz! A miało być tak pięknie… A mówili „że tak się teraz, panie, robi!” A jak się już kompletnie źle złoży, to uchylenie tego bagna naściennego przykrytego jakim sajdingiem uwalnia niezapomniane aromaty i całe kolonie grzybów! Pewny zawał! Co więc robić, aby do takiej sytuacji nie doszło, jak już mamy tę TYLKO NAWIEWNĄ wentylację? MUSIMY zadbać o jak najpełniejszą hermetyzację ścian! Powinny zachowywać się dla pary wodnej jak gumowe, szklane czy blaszane! Nie puścić ANI GRAMA! PEŁNA PAROIZOLACJA OD WEWNĄTRZ! Jak? Jest wiele sposobów! Jaka chałupa – taki sposób! Ale „oddychające ściany” w takim domu to katastrofa! Po godzinie obserwacji - skutków tego procesu się nie zauważy. Wychodzą po kilku sezonach. Już starożytni mawiali, że żarna Zeusa wolno mielą… To CO? NIE ROBIĆ?!!! Jak trzeba, bo się nie da inaczej – to robić! WENTYLACJA BYĆ MUSI! Robić „z głową”. WIEDZIEĆ co się robi…. I …myśleć! To nie boli! A CO WOLNO, jak się ma już TAKI system? Generalnie – WSZYSTKO! Można filtrować nawiewane powietrze – bo jest jak! Można mieć kominek – bo system jest nadciśnieniowy i pozwala na palenisko stałopalne. Można mieć kuchenkę gazową – z powodów jak wyżej… TU przepisy i normy nie zabraniają… Dla odmiany, system tylko wywiewny, bezsprzecznie łatwiejszy technicznie do zbudowania przez proste umieszczenie w „starych kanałach” wentylacyjnych jakichś wentylatorów, jest systemem podciśnieniowym! Jego uruchomienie powoduje, że w szczelnym domu wytwarzane jest subtelne podciśnienie względem zewnętrza, a to z kolei generuje efekt „zasysania” z zewnątrz niedoborów powietrza KAŻDĄ istniejącą szczelinką! Raczej dosusza niż nawadnia wszelkie termoizolacje nałożone na ściany, ale… Nie pozwala na filtrację powietrza nawiewanego. Zaciąga stale wszelki pył, co obrazują brudne smugi przy oknach i wszelkich szczelinkach. Eliminuje z naszego domu takie pomysły jak kominek czy gazowa kuchenka. Eliminuje WSZELKIE urządzenia korzystające z powietrza wnętrz i uwalniające efekty swego działania (spaliny), które zwykle usuwa się grawitacyjnie. Skazuje nas na prąd lub ciepło centralne (miejskie). Zaleta? Wada? Jak zwykle! Jak- gdzie i jak – kiedy! Nie ma reguły! Nie ma dwóch takich samych domów! Są tylko podobne! ROBIĆ CZY NIE? Jak wyżej! Było! MYŚLEĆ! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 23.10.2013 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2013 cytat z adama_mk Przeczytałem ten strasznie długi wywód, ale treści w nim tyle co wilgoci w styropianie. Najbardziej ubawił mnie wątek o pełnej hermetyzacji ścian. Zgodnie z tym zaleceniem zaraz po tynkach powinieneś polecieć po folię i wytapetować nią ściany osłonowe. Zamiast straszyć skutkami zawilgocenia ścian których nie ma przy zapewnieni odpowiedniej wymiany powietrza, skupiłbym się na tym jak pokierować powietrzem by płynęło ona tak jak ja chce a nie przypadkowymi nieszczelnościami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 24.10.2013 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 BIG35- trudno zaprzeczyć powyższemu postowi, mnie całkowicie przekonuje, bo myślimy o wszystkim, co zapewni izolację, a pozwalamy, żeby powietrze hulało po chałupie jak chce?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 24.10.2013 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Nie śmiej się BiG z adama, on ma po prostu taki specyficzny sposób narracji, ale jest praktykiem i chyba byłym nauczycielem fizyki, w 99 % wie co pisze. Pamiętałem, że adam pisał że takie cuda jak wentylacja 'tylko nawiewna' istnieją, ale nie pamiętałem dlaczego jej nie zaleca, więc przytoczyłem długiego posta w całości. W każdym razie jest to kolejny argument na nie przeciwko kładzeniu na ściany płyt KG. Jeśli istotnie powietrze znalazłoby sobie 'lewe' ujście przez płytę kg i w okresie grzewczym, natykało tam na relatywnie chłodniejszą ścianę, to przekroczenie punktu rosy i zawilgocenie muru stałoby się prawdopodobnym scenariuszem - nawet przy odpowiedniej wymianie powietrza. Folia po całości to niepraktyczne rozwiązanie, lepsze będzie zapewnienie wywiewu w sposób powodujący minimalny wzrost nadciśnienia. Czyli duży przekrój i krótkie odcinki poziome, możliwie bez kolanek, czyli pustaki wentylacyjne. Druga opcja to pójście w rury i wyrzutnię. Większy opór, ale za to możliwość dołożenia wentylatora wywiewnego i zrównoważenia wentylacji w razie zauważenia kłopotów. Co wybrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 24.10.2013 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 ... kolejną ofertę kompleksową na pokrycie dachu. Cena mi się podoba, jest 17 tys., a nie 23 jak w poprzednich ofertach. A taką kwotę właśnie przewidywałem tworząc kosztorys. Poczytałem sobie te oferty dokładniej i... - wszystkie zostały opracowane przez fachowców, na podstawie tego samego projektu, to ja się pytam, dlaczego zużycie dachówki waha się od 1400 do 2200 sztuk. Dobra po prostu ewentualny nadmiar oddam, natomiast różnice są jeszcze przy membranie. Dach ma 118 m2, dwóch policzyło 150 m2 folii, ale 3 dał na bogato 225 m2. Kto ma rację? Jeszcze o membranach zatem poczytać muszę - i dokonać kolejnego budowlanego wyboru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 24.10.2013 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 zużycie dachówki waha się od 1400 do 2200 sztuk. Kto ma rację? Umiesz liczyć, licz na siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 24.10.2013 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 (edytowane) Po lekturze wątku o membranach kolejna zagwozdka. W części dachu mam zrobić solara (pod poliwęglanem rura miedziana przymocowana do płyty osb), z lektury dowiedziałem się, że membrany mają niską odporność na światło, nawet rozproszone i degradują się pod jego wpływem. Jak zrobić tego solara żeby folia obok była w 100% zacieniona?\ EDIT: Musi być jakiś sposób, analogiczny jak przy oknach połaciowych. Cóż - strach ma wielkie oczy. Edytowane 24 Października 2013 przez blekowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 24.10.2013 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 No to już wiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 24.10.2013 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Ale jest jedno "ale". Szyba okna połaciowego jest stale od środka wentylowana i jest ciepła u~1,1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 25.10.2013 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Moja membrana Derken vittax przeleżała na dachu jedną zimę, całe lato i nic jej nie jest- wygląda jakby położona wczoraj(jest czarna i zbrojona). Inny kawałek na dachu garażu, bo zbrakło pokryłem jakąś szarą i to jest szajs- kilka m-cy na dachu- prawie bibuła. Jakoś tak mi ten Twój solar tandetą pachnie- poliwęglan, płyta osb. Zrób "wannę" z czarnej matowej blachy zamiast osb- uzysk ciepła na pewno lepszy niż na płycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 25.10.2013 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Opis solara bardzo zgrubny - szczegóły w rękach jaśka. Co do wydajności - myślę że specjalnie Jasiek nie dąży do superwydajności - dzięki temu temperatura stagnacji to 90*+, niegroźna.Dzięki za typ na membranę - dopisana do listy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 25.10.2013 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Zapomniałem dodać- zakład na membranie fabrycznie jest zaznaczony na 10 lub 15cm, więc przeliczenie ile powinno jej wyjść jest banalne. Można nawet rozrysować na papierze Jeśli Jasiek przykłada rękę do solara, to ... "nie mam uwag" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 25.10.2013 10:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2013 I kolejna ściąga, do samodzielnego policzenia układu nawiewnego ]... Opory: Strata na prostym przewodze flex (izolowanym): deltap=lambda*(L/D)*ro*(V^2)/2 gdzie: deltap-spadek cisnienia na rozpatrywanym przewodzie [Pa] lambda - wsp oporow dla danej rury [bezwymiarowy] L-dlugosc przedowu [m] D-srednica [m] ro - gestosc powietrza 1.26 [kg/m^3] przy 20 C Predkosc liczymy prosto: V=4*Q/(PI*D^2), gdzie Q to wydatek Teraz lambda: fi 100 mm - od 0.1 (zle rozciagnieta rura, pofaldowana w srodku) do .04 (dobrze rozprostowana) fi 125 mm - .035 fi 150 mm - .03 fi 200 mm - .028 Teraz rura zagieta: deltap=dzeta*ro*(V^2)/2 gdzie dzeta to wspolczynnik zalezny od kata zagiecia rury: 15 stopni - .01 30 stopni - .025 45 stopni - .5 Dawac wiecej to bez sensu dzeta mozna tez policzyc ze wzoru: dzeta=0.4*kat_zagiecia/90+1.2*(kat_zagiecia/90)^2 I to chyba koniec "tajemnic". Pozdrawiam Mirek Chcę tak ułożyć rury żeby było po 'Piczmanowemu' - uzyskać równomierny opór między centralą a nawiewami w poszczególnych pomieszczeniach, dzięki czemu układ nie wymaga skomplikowanej regulacji. Teraz sobie spokojnie trochę podłubię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 26.10.2013 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2013 I po co zdzierać buty 5 lat na polibudę. Na forum muratora wszystko jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 26.10.2013 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2013 Akurat liczenia oporów przepływów płynów w rurach to też trochę na polibudzie łyknąłem, liczba Re się majaczy, przepływy laminarne, burzliwe itp. Szkoda że to tak dawno było i szczegóły wyparowały, a skrypty gdzieś głęboko schowane w gratach o ile w ogóle w domu się ostały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 28.10.2013 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 To może jakiś doktoracik przy okazji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 28.10.2013 12:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 To może jakiś doktoracik przy okazji... przydałby się, oj przydał Dumam sobie o wentylacji cały czas, skłaniam się ku pustakom wentylacyjnym na poddaszu, do wentylowania parteru. Z wentylowanych pomieszczeń poddasza odprowadzałbym powietrze przez sztywne rury wentylacyjne przechodzące przez stryszek i kończące się gwizdkami. Przy kratkach na poddaszu widziałbym wentylatorki, tam szansa na dobry ciąg jest mniejsza bo kanał krótszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BiG35 29.10.2013 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 Ja bym nie kombinował tylko wszystkie przewody wykonał z tego samego materiału np ze starych i sprawdzonych "garów" ceramicznych. Co do wentylatorów to kabel doprowadź, a wentylator to zamontujesz jak będzie potrzebny. Pamiętaj ze stojący wentylator powoduje dodatkowe opory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 03.11.2013 15:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Więc całość wywiewu na 'garnkach'. Zamówienie na okna złożone, na więźbę dachową złożone.W poniedziałek ekipa ma skończyć szalowanie stropu i zacząć zbrojenie. Dziennik zapuszczony straszliwie, śniło mi się że ktoś mi się wpisał z mocno krytycznym postem, że poziomu dziennika nie trzymam i opuściłem się. Normalnie Erynie jakieś... Teraz dopnę sobie rozlokowanie przepustów, i jeszcze szczegóły dotyczące pokrycia dachowego. Oby możliwej pogody starczyło do sso. Potem w środku już spokojniej, bo aura niestraszna.Dostawca więźby zdaje się być pasjonatem w swojej dziedzinie, doradzał, żeby po przykryciu dachu z położeniem wełny poczekać do wiosny, aż mury obeschną. Rada zdaje się dobra i chyba się do niej zastosuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 04.11.2013 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 Dziś był pan od okien, pomierzył otwory na parterze. Umówiliśmy się na drugi pomiar kontrolny jak tylko zrobią ścianki kolankowe i szczytowe. Żeby przyspieszyć produkcję i potem montaż okien, zrobimy tak że wymiary okien poddasza zostaną zafiksowane teraz, i podane ekipie do wykonania. Prawidłowość wykonania zostanie sprawdzona przez okniarzy jeszcze tego samego dnia, więc będzie możliwość ewentualnych poprawek. Pozwoli to na montaż okien nawet w końcu listopada przy bardzo pomyślnych wiatrach, zaraz po założeniu membrany na dach.Pan miał ze sobą laserowe urządzonka które niestety wykazały pewien 'strit' u ekipy. Na ścianie od strony drogi nadproże jednego okna jest wymurowane o około 4 cm wyżej od drugiego. Sugerował że najlepiej byłoby jeszcze na obecnym etapie nakazać obniżenie wyższego nadproża. Kierbud (na telefon) już był mniej stanowczy, a najmniej chętny to szef ekipy... Jutro pogadamy to uzgodnimy co i jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.