Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

Ścianki kolankowe wyciągnięte, część szczytowych do tej samej wysokości. Szalowanie słupków 'kolankowych' w trakcie. W uzgodnieniu z kierbudem ekipa przedłużyła wieniec również na naroża budynku - będzie solidniej. W piątek zalewanie wieńca planują i w przyszłym tygodniu mogą brać się za więźbę i ściany szczytowe - wtedy dopiero będą gotowe otwory okienne do skontrolowania wymiarów.

Dzisiaj też złożyłem w banku wniosek o wypłatę premii gwarancyjnej - w końcu. Kwota nieznana, wiadomo że po 11 grudnia mam patrzeć na konto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mała korekta planów. Ekipa chce w sobotę wylać od razu cały beton w związku z tym dziś i jutro szalowanie na maksa, a sobotę z rana wylewanie. Poprawka wydaje się organizacyjnie korzystna. Pozostaje kwestia pomiaru otworów okiennych, czy w piątek po zaszalowaniu otworów, czy w poniedziałek po wylaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdjęcia strzelone na szybko starym telefonem, więc jakość straszna, ale jaki postęp robót...

xeJDJH8d4hRYBg-kFOXEqgUIceQrl_IrZZNsEwsrEkM=s750

widok od wschodu

 

GRL5Z41f0PJDfoXq2o-waJpXpwWHP7tjYNI51vPEe8w=s750

od południa

 

kQe9bcGk7ia80WNRz1aqlhCj90qtOZMLHeaZtmkraTw=s750

i od strony zachodniej - prawie blanki jak na zamczysku :o

Uważny obserwator zauważy drabinę zza bloczków, po której inwestor wchodzi na piętro i jego oczom ukazuje się widok...

ibKaNjCiQl5_UvcqR7eDTIWmVqT2neJxVfi9bq-dZTQ=s750

o właśnie taki...

wPW6X15WTPajKEw1p7MPXuGhPTmh61_bz2XXCE5bbfo=s750

i taki.. z łokciem fachmana..

 

Normalnie micha mi się śmieje, nucę sobie pod nosem :wave::stereo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się. W sobotę nici z zalewania wieńca - betoniarka była chora. Akcja zatem dzisiaj. Jutro pomiar otworów okiennych i dostawa drewna na więźbę.

Mała poprawka:

Drewno przyjeżdża dzisiaj, beton leją jutro, pomiar otworów okiennych w środę.

Edytowane przez blekowca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więźba na placu. Przywieziona zwykłym samochodem, nie hds, ku wielkiemu niezadowoleniu ekipy. Być może przy wrzucaniu co większych kawałków na górę okaże się konieczny dźwig.

 

Hehe, to zdaje się stały numer tartaków. Też miałem obiecanego HDSa, rozładunek w cenie, przyjechała normalna "patelnia" wynajęta w zewnętrznej firmie, z kierowcą, który z obojętną miną obwieścił, że on miał zawartość dowieźć pod wskazany adres i kompletnie go nie obchodzi, co ja z nim zrobię. W moim przypadku szczęśliwie więźba była zapłacona tylko częściowo, resztę miałem dać kierowcy właśnie, więc zadzwoniwszy do właściciela tartaku po prostu mu powiedziałem, że umawialiśmy się na rozładunek w cenie i że w takiej sytuacji ja potrącam 500zł z tego, co mu jestem winien, bo takiej kwoty zażyczyli sobie moi murarze za rozładunek ręczny. Nie protestowali, podejrzewam, że po prostu się z tym liczyli.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o ja po prostu nie dogadałem z dostawcą więźby kwestii hds-a. Nie mam pojęcia czy te kawały drewna jakie mam w zestawieniu na 3-5 chłopa to do rozładunku ręcznego dużo czy nie. A gość z tartaku uprzedzał że ilość drewna dla mnie jest na tyle mała, że musi kombinować z transportem, żeby ściąć koszty. Ciekawe ile wyniesie potem ewentualnie najęcie dźwigu żeby te największe - najcięższe wrzucić na górę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie do krokwi koszowych (kłody po >200kg) murarze sami zorganizowali pomoc dużego HDSa, który jak raz po sąsiedzku coś rozładowywał, mi tylko powtórzyli ile mam im oddać. Wyniosło to 230zł podobno. Jak za pracę dźwigu, który miałby ekstra przyjechać i coś takiego zrobić - tanio, jak za taką przysługę-fuchę na boku, wydaje się drogo, podejrzewam, że kierowca HDSa dostał może ze stówkę, resztą podzielili się murarze, ale cóż... w delegacji wtedy siedziałem, nie miałem za bardzo pozycji do targów.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie goła chata, bez dachu, a ty już mieszkasz - 'piekarzu'. Podczytywałem twojego bloga :). Ciepłego i niedrogiego mieszkania życzę. Dzięki za gratulacje, zobaczymy jak mi pójdzie dalej, bo część instalacji i wykończenia chcę samemu. Ciekawe czego prędzej zabraknie najpierw, zapału czy dutków na ekipy?:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji płacenia za prąd budowlany, w banku natknąłem się na miłą niespodziankę. Premia gwarancyjna z ks. pko miała być najprędzej 11 grudnia, a wpadła już i to dwa razy tyle ile się spodziewałem. [chór głosików dzieciaczków] - M-I-K-O-Ł-A-J-U!!! D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y !!!!! :)

 

Zbieram sobie faktury, bo pora złożyć wniosek o zwrot vat-u do urzędu skarbowego. Pobrałem programik do wypełnienia formularza, znalazłem stronkę z pomocą do identyfikowania czy dana pozycja się nadaje do odliczenia - oczywiście chodzi o pozycję faktury, a nie jakąś inna ze starożytnego hinduskiego poradnika :cool:. Zatem od jutra zakasujemy rękawy i małe rozliczanko czas zacząć. Jak dobrze pójdzie to gdzieś w kwietniu kolejny zastrzyk gotówki by był.

Jutro jeszcze czeka mnie negocjowanie robocizny za dach. Majster ma zwyczaj zapowiadania cen niższych, które w miarę zbliżania się danego etapu mają tendencję wzrostową. Dołożę mu jeszcze zadanie określenia potrzebnych ilości materiałów na pokrycie dachowe, jako wykonawcy to w końcu jego działka.

Pogoda niestety, tak długo stabilna, postanowiła postraszyć wichurą i opadem śniegodeszczu. Brr. Mam nadzieję że mimo wszystko, dach jednak postawimy i do zimy zdążę dom zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to majster ma tendencje do zapowiadania cen nizszych i ich podnoszenia??

to chyba zart.. u mnie i u kolegow budujących tenat jest prosty - bierzesz majstra na budowę i on widzi na własne oczy co ma do zrobienia, ma projekt do wglądu, moze sobie mierzyc do woli.. i na koncu podać kwotę za zrobienie całości.. na całym SSZ zapłaciem 600 złotych wiecej niz byla umowa (od wykopu po czubek dachu ) ..

wykonawca coś tam probowal negocjować lekko że coś tam było więcej roboty, projekt w łapę i pokazac czego nie było.. i wszystko było' wylewkarz tak samo, przed robotą wiedziałem ile zapłacę po robocie.. i nigdy tego nie ukrywalem że nie zamierzam grosza dopłacić do czegośtam typu dodatkowe deski do podbitki np. płacę za cały dach w komplecie, z podbitkami, rynnami, obrobkami okien dachowych czy kominów"... okazało się to doskonalym sposobem, razem z wykonawcą szanujemy sie nawzajem, nie ma prób naciagania na dodatkowe roboty, teraz robi mi sufity i wełnę pod dachem, zabudowy z GK itp. i wie że jeszcze porobi jak bedzie tak jak dotychczas.. a takiego gościa co liczy na metry czy elektryka "od punktu" itp. bym pogonil w pizdu.. niech liczy od razu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś u kogoś w DB to czytałem, że problem z ekipą leżał u niego w psychice - za łagodny był, już prędzej inwestorka umiała kota pogonić. U mnie podobnie, z tym że ja w charakterze bullteriera raczej mam kierbuda - jak trzeba to nie popuści. Co do cen to umawiam się etapami, przed wykonaniem. Cena ustalona jest dotrzymywana, miałem tylko takie niedomówienia, typu koszt wymurowania murów parteru nie zawierał w sobie szalowania i wylania słupów żelbetowych (no fakt nie jest to murowanie..). Generalnie nie narzekam.

 

Dziś miałem śmieszną pomyłkę w domowym kładzeniu boazerii. Zabrakło mi deski więc pojechałem do Castoramy po zakupy. Wcześniej w domu zapamiętałem, że potrzebna długość deski sięga mi akurat do klatki piersiowej, więc w sklepie od razu sobie uciąłem potrzebny kawałek. Tylko że w sklepie pamiętałem, że potrzebuję długości sięgającej do ... pępka :bash:. Bilobil potrzebny i tyle. Jutro kolejna wycieczka po deskę, he he.

Edytowane przez blekowca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ekipa rozszalowała wieniec żeby beton przeschnął. Na jutro planują położyć murłatę, jak orkan pozwoli. Wieczorem już nieźle hulało i gwizdało. Sypnęło też mokrym śniegiem.

Również dzisiaj był pomiar kontrolny otworów pod okna - bez zastrzeżeń. Tylko te na parterze mają dół podmurować bo za dużo pianki by trzeba było dać. Jutro dostanę do porównania jeszcze jedną wycenę dachówki i można będzie zamawiać.

Łaty i kontrłaty dotrą w poniedziałek, zwłoka bez znaczenia.

Ciekawy jestem czy trzeba będzie przesuwać termin montażu okien - prawdopodobnie tak, okaże się w praniu. Jest grudzień i wiele zależy od pogody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem śmieszną pomyłkę w domowym kładzeniu boazerii. Zabrakło mi deski więc pojechałem do Castoramy po zakupy. Wcześniej w domu zapamiętałem, że potrzebna długość deski sięga mi akurat do klatki piersiowej, więc w sklepie od razu sobie uciąłem potrzebny kawałek. Tylko że w sklepie pamiętałem, że potrzebuję długości sięgającej do ... pępka :bash:. Bilobil potrzebny i tyle. Jutro kolejna wycieczka po deskę, he he.
Ja także mam bardzo dobra pamięć tylko strasznie krótką :D. Ratuje się bazgrołami na kawałkach kartonów, opakowaniach czy wymiarami "wytatuowanymi" na rękach, bo jestem bardziej niz pewien, że po dotarciu do sklepu ilość i wymiary kupowanych materiałów ulegną zmianie :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 grudnia - montaż okien i drzwi, zatem, ssz. Tak się umówiłem i może się udać. Dzisiaj ma być koniec kręcenia zbrojenia stropu, jeszcze szalunki i w poniedziałek zalewanie betonem.

Po różnych obsuwach, mamy termin montażu przesunięty na po Świętach - u okniarzy wolny termin to 30 grudnia, chyba że uda się coś wcześniej, to będą szukać terminu. Ten bliski termin to prawie już pewna pogoda była, a tak to od nowa trzeba będzie http://www.librum.us/smileys/begging.gif...

Taki to już nasz inwestorski los.

 

W międzyczasie rozstrzyga się sprawa wyboru zakupu dachówek, dopinam jeszcze szczegóły. Popatrzyłem sobie przy okazji na proponowane przez kierbuda kominki wentylacyjne na dach, 6 sztuk to prawie 3 tys. zł więcej! Skłania mnie to do rezygnacji z wentylacji za pomocą pustaków wentylacyjnych. Dam wyrzutnię w ścianie szczytowej nad wejściem - taniej mnie wyniesie. A w domu na sztywnych kanałach wywiew poprowadzę i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się pięknie. Jesteśmy prawie na tym samym etapie budowy.

Dachówki ceramiczne z kominkiem wentylacyjnym kosztują od 100 do 150 zeta. Te 3 tysiące to jakiś kosmos. Zerknij na alledrogo- tam też robią wycenę dachu i nawet zapewniają transport. Życzę powodzenia w wyborach i negocjacjach dachówkowych.

Pozdrawiam

Ś-ś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...