Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

Wziąłeś sobie do nauki akurat najtrudniejszą średnicę :)

 

Jest tak: im większa średnica rury tym dłużej musisz grzać, ale i większa tolerancję na błędy masz. Czas grzania jest zależny od mocy i jakości zgrzewarki, najlepiej go wypracować sobie samemu, to w kilku próbach wyjdzie. Przy swojej (1800W, ale to są chińskie waty, więc tak naprawdę cholera wie) grzeję 5s dla DN20, 6-7s dla DN25, 8s dla DN32, innych średnic nie robiłem. Sekundy liczę "paszczowo", więc rozrzut jest spory.

 

Sprawa wygląda tak, że jak za słabo rozgrzejesz, to będą duże problemy z nasunięciem kształtki (a takie połączenie w skrajnym przypadku,gdybyś się siłował z już stygnącym tworzywem będzie do wycięcia i wywalenia), a jak za mocno, to kształtka wejdzie "jak w masło", ale wyraźnie się przy tym chwiejąc i zbierając bardzo grube obwarzanki od zewnątrz i co gorsza od wewnątrz. I tu jest własnie problem ze średnicami, przy cienkiej rurze okienko czasowe poprawnego zgrzewu jest małe, a przegrzana rura zwinie od środka obwarzanek, który podobno może nawet zamknąć przepływ.

 

Treningowo zgrzewaj sobie krótkie rurki, najlepiej do mufek, bo wtedy elegancko widzisz zgrzew również od wewnątrz i będziesz wiedział co się dzieje. Dla DN16 przy mojej zgrzewarce chybabym grzał ze 2-3 sekundy maks, co w praktyce oznaczałoby, że zdejmowałbym elementy ze zgrzewarki zaraz po ich dosunięciu do końca. Dobrze zrobiony zgrzew powinien mieć minimalny obwarzanek od wewnątrz oraz ładny, składający się z dwóch stopionych ze sobą "warstw" zewnętrzny, jego powierzchnia nie musi być równa, ale ma być gładka, nie chropowata (bo to by świadczyło o ściskaniu już tężejącego tworzywa, które się pozrywało przy tym).

 

Gradownik - też kupiłem z myślą o PP, ale przydawał się tylko do PEXów, PP obcinane obcinakiem ma całkowicie równe czoło, poza tym, nawet gdybyś rurę ciął piłą tartaczną i czoło miał w strzępach i pełne farfocli, to przecież to i tak się wszystko ładnie obtopi na zgrzewarce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

eee.. do 25tek to żadna siła, ten sprzet to skrobania też sobie odpuścisz ;)..

co istotne to żeby za bardzo nie przegrzewać brzegów bo się zawijają trochę do środka i przepływ mniejszy.. a tak to żadnych problemów, my tylko z żoną sami pierwszy raz w życiu pozgrzewaliśmy całą instalację w domu i przy próbie ciśnieniowej nic nie ciekło ;)

aha - jak masz długie proste odcinki gorącej wody to nie rób "od ściany do ściany" bo rura PP się wydłuża pod wpływem ciepła - albo kup sobie rurę z takim czerwonym w środku albo zostaw po parę lub więcej cm luzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę poniszczyłem sobie 3 m rurki i parę kształtek. Fajnie się obcina obcinakiem. Zgrzewanie idzie dość dobrze - mało samokrytyczny jestem - wykonane połączenia oglądałem od środka po ich przecięciu - wygląda to nieźle - choć zdarzyło się kilka obwarzanków w środku. Poniewczasie żałuję że w ramach testów nie powstał tryblika, ani stojak na ubrania.

Czy są jakieś zalecenia żeby rury prowadzić przy ścianach, czy po prostu jak najkrótszą drogą do celu?

 

I drugie pytanie do hydraulików - czy połączenie gwintowane między kolankiem do PE32 a mosiężnym nyplem uszczelnia się pakułami i smarem czy jakoś inaczej?

Edytowane przez blekowca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalecenia - nie, najwyżej zdrowy rozsądek. Od położenia rurek do ich przykrycia zwykle trochę czasu upływa, a przez ten czas o te rurki będą się potykać mniejsze lub większe tabuny ludzi. Zwłaszcza, jeśli rurki będziesz robił nie bezpośrednio na wylewce, a 5 czy 10 cm wyżej, tak, żeby docelowo wyszły na warstwie styropianu (wskazane ze względu na ich izolowanie cieplne).

Położenie ich tak, żeby ryzyko uszkodzenia (rurek bądź zębów) zminimalizować byłoby wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nieeee, tylko nie na taśmę. Dobrze nałożona daje szczelność, ale bardzo łatwo na taśmie zrobić też połączenie nieszczelne, podczas gdy pakuły są niemal całkowicie odporne na fuszerki. Główna zaleta pakuł wynika z tego, że namoczone puchną, dodatkowo doszczelniając szpary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już taśmę teflonową próbowałem - może za kiepska, nie wiem, ale jak Jarek prawi, raz było szczelnie, raz nie, spróbowałem pakułami, siermiężnie, ale działa.

Zacząłem dziś pierwsze zgrzania na dole. Nie za wiele - zapoznawałem się z tematem i grubszymi rurkami. Jednak widzę że kucie jeszcze tu i ówdzie mnie czeka, bo miejsca przy przejściach kanalizy brak. No i muszę dokupić z paczkę styro 5cm żeby układać sobie rurki już na nim. Jutro już wiem że za wiele nie podziałam, bo kolejni zwiedzający M się zapowiedzieli. Ten temat też jest ważny.

Miałem też już pierwszą skuchę, przy zgrzewaniu drugiego kolanka zapomniałem je w odpowiednim kierunku zorientować i ... kawałek rurki może znajdzie zastosowanie gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepienie rurek trwa. Powoli, ale do przodu. Już wiem, czemu Jarek odczuwał to jako telenowelę - rurki i rurki.

Mam jedną zagwozdkę - niebieska rura doprowadzająca wodę do domu wije się u mnie w fundamentach z nadzieją, że chłodną porą roku, trochę woda w niej płynąca się ogrzeje i mniej prądu pójdzie na jej docelowe podgrzanie. Sęk w tym, że jedno mocne zagięcie ekipa wystawiła w holu, zaś sam wylot rury wypadł w ściance działowej obok toalety. Z żoną się zastanawialiśmy gdzie w takim razie dać nasz zespół przyłączeniowy - dwa zawory plus filtr do wody. Stanęło na tym, że damy to sobie na ścianie nad kibelkiem, zabudujemy w szafce w której różne zapasy 'strategiczne' się umieści i po sprawie.

Tyle, że kierbud się wmieszał - 'takie rzeczy to albo w szafce kuchennej albo w kotłowni' i że można podłączyć do tego zagięcia co wystaje w holu i już je zdążyłem ściąć i zrobić 'mostek' do zatopienia w posadzce... Które rozwiązanie lepsze? :confused:

 

Inny kłopot to rezygnacja jaśka71; pomimo dzielącej nas odległości, w czasach jeszcze koncepcyjno-teoretycznych zgodził się pomóc w montowaniu własnej konstrukcji solara na dachu i ogarnięciu wentylacji mechanicznej. Ponieważ jednak gwc mi nie wypaliło, uważa że mój gmc się nie sprawdzi, a ponieważ nie zdecydowałem się na wodną podłogówkę, to sprawa przestaje być warta świeczki bo i tak nie ma szans powodzenia:jawdrop:.

No skrzydełka to miałem podcięte tym stwierdzeniem i to mocno. Nie siądę jednak i zacznę płakać, bo budowa już jest zaawansowana, kredyt wzięty, finansowe widoki nietęgie. Trzeba brać na klatę co jest. Teraz muszę temat wentylacji, grzania cwu, doboru solara ogarnąć samodzielnie, a nie liczyć na mądrzejszego kolegę. No trudno.

Kusiła mnie pompa ciepła tweetopa do grzania cwu z wykorzystaniem ciepła z wywiewanego powietrza, tyle że mają zafiksowany przerób powietrza 450 m3/h, z tego co słyszałem to zimą, dużo za dużo. Tak więc walczę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było tak minorowo, odezwał się do mnie człowiek zainteresowany kupnem działki, ma jeszcze porozmawiać z rodziną i do mnie oddzwonić. Może co z tego by było. Wtedy na luzie kończymy budowę, ocieplenie jeszcze w tym roku, schody docelowe, nie prowizorka... Rozmarzyłem się. Trzymajcie kciuki, żeby wypaliło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cwu, cwu i gmc - patrzę sobie w kalkulator enei i ozc, i liczę ile to jest warte. Bo my w mieszkaniu to jakoś tak bardzo dużo, ciepłej wody nie bierzemy. Przyjąłem więc zużycie 3 m3/m-c, i temperaturę cwu 45*, rocznie to wychodzi około 1300 kWh w taniej taryfie > 377 zł. Ze stratami niech będzie 400 zł. Solarem mogę zaoszczędzić rocznie jakieś 60 - 80% zużycia prądu na cwu - czyli 226 zł.

Z ozc wynika roczna strata do gruntu około 520 kWh (zużycie mieszane 40% w drogiej taryfie) > 230 zł jak gmc zadziała to tyle mogę być do przodu.

Tak więc inwestycja w solar to dla mnie rocznie około 450 zł oszczędności. Przy 7 letnim okresie mogę na instalację przeznaczyć do 3150 zł. Zatem, żegnajcie hevalexy i inne pompy - u mnie powinna starczyć po prostu rura z wodą na stryszku przed kotłem cwu - mimo izolacji latem pewnie się coś zagrzeje, zimą nie zamarznie, zero fikuśnej automatyki i koszt w okolicahch 200 - 300 zł.

Edytowane przez blekowca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bez sensu ta rurka, bo ile byś musiał jej położyć, żeby konkretną ilość wody podgrzać z tych... 15*C(?) do ilu? 20*C?. 1 m rurki 15mm to chyba ok. 0,15litra. I tak trzeba to podgrzać do ok.40*C. Wypuszczanie ciepła na poddasze, żeby rurka przypadkiem nie zamarzła, też raczej mija się z celem... choć może to działać jak bufor ciepła i dodatkowa ""izolacja".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dezet, to na razie luźna koncepcja. Stryszek mam mieć zaizolowany i tak wełną więc mrozu tam nie będzie, poza tym przez niego prowadzą rury wentylacyjne więc - powyżej zera zawsze będzie. Może jeszcze wymyślę rurki na zewnątrz jednak, z łatwym spuszczaniem wody przed zimą. Wychodzi jednak że teraz najlepiej byłoby poprowadzić przewody doprowadzające wodę na trasie solar - pomieszczenie techniczne, w warstwie styropianu na podłodze i martwić się wykonawstwem po zamieszkaniu. Bo potencjalny zysk 400 zł rocznie to taki trochę hobbystyczny właśnie.

Jak w końcu zrobią duży trójpak OZE, to wtedy fotowoltaika miałaby sens, bo na prąd spodziewam się rocznie około 4 tys. wydawać.

 

Ludziska trzymcie teraz dobrze kciuki, bo wygląda na to, że w drugim tygodniu lipca działka w Wiskitkach zmieni właściciela :wiggle: i spokojnie do końca budowania $$$ starczy, bez dziwnych kompromisów w stylu lepsze schody prowizoryczne i brak ocieplenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...