_artur_ 16.07.2014 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 i jeszcze jedno.. jak będziesz przykręcał to ci ta złączka (lepiej metalowa niż plastikowa) którą oczywiście przydyblujesz do ściany ładnie będzie trzymać.. a jak tego nie zrobisz to jak pisze Jarek - przeklniesz a co gorsza przykręcając wyrwiesz z tynkiem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 16.07.2014 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Przy tak blisko siebie rozstawionych wylotach podejść będziesz bardzo klął montując na nich cokolwiek. W skrajnym przypadku, przy mocno rozbudowanych zaworkach może się to nawet okazać niemożliwe. Jak już marudzę, to przyczepiłbym się jeszcze do peszli z przewodami, nie podoba mi się, że się krzyżują. Ciężko będzie wokół tego utkać styropian, dodatkowo mogą się potem zagniatać pod naciskiem warstw. Dobrze widzę przy wyjściu na ogród, przewód sobie chlasnąłeś przecinakiem? To jest najfajniejszy moment przy takich robótkach Drasnąłem condorem, w tym miejscu tylko izolacja - podziwiam bystre oko. Radzicie wyloty rozstrzelać - znaczy rozstrzelić bardziej - to się jeszcze da załatwić. Pobawię się przecinakiem i dopieszczę szczegóły. Kable u mnie kładli elektrycy, na ile będę mógł to skrzyżowania zlikwiduję - zwłaszcza jeśli ma to ułatwić pracę ze styropianem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 16.07.2014 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 To nie bystre oko, tylko doświadczenie życiowe. Jak tylko zobaczyłem, że w poprzek wykutych bruzd przechodzi przewód, zacząłem szukać śladów po łataniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 17.07.2014 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 To może jeszcze ja przyłaczę się do chóru marudów budowlanych. Odnośnie przyłącza wody do zmywarki i odpływu tejże. Pamiętaj zawór kątowy odpływ kanalizacyjny i gniazdko do zmywarki muszą się znaleźć obok zmywarki a nie bezpośrednio za nią inaczej nie wejdzie ci zmywarka. Zgadzam się z Jarkiem że musisz zrobić porządek z kablami w peszlach przy takim układzie jak teraz nie masz szans na ułożenie dobrze styro oczywiście możesz wysypać granulat perlitu lub keramzytu w tych kluczowych miejscach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 18.07.2014 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2014 Dzisiaj u blekowców był http://imgx.doz.pl/image/newsy_zdjecie/2095$$$ W związku z tym ubył mi ze stopki wpis o sprzedaży działki w Wiskitkach - pa pa działeczko :bye: - wygląda na to, że przeszła w dobre ręce. Murphy 'pomagał' umiarkowanie - tylko w trzech miejscach kancelarii szukaliśmy, zanim została namierzona. Wygoda opierania się na google maps i widoku ulicy czasem wychodzi bokiem. Teraz łapiemy chwilę oddechu - kilka dni nad morze i do roboty koniki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wekto 18.07.2014 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2014 Gratulacje ) .... chyba ruch w nieruchomościach zaczął się na dobre. Może ktoś chce sobie kupić domek dla siebie? Taki malutki, z mojej stopki ;p. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 25.07.2014 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2014 Kilka dni laby było, nad naszym morzem. Blekowca pojechał, redowca wrócił Wczoraj skleciłem pozostałe rurki w górnej łazience, umysł był wypoczęty więc tym razem aparat miałem pod ręką i cyknąłem kilka fotek. Rurki jeszcze nie mocowane i rozstrzeliwane bo czeka mnie próba szczelności. tu prysznic na parterze będzie zimna z ciepłą się przytulają i nawet dały sobie pyska... pralnia, podejścia do pralki i zlewu i przyszłe WC w łazience Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 25.07.2014 10:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2014 ciąg dalszy relacji foto prysznic na pietrze do umywalki i do wanny. Ciepła woda bez korka, nie zauważyłem w sklepie braku uszczelki. Załatwię przy okazji sprawę odpowietrzania w trakcie napełniania wodą - tu podłączę zawór z króćcem do szlaucha który z kolei wypuszczę poza dom. Jak będę puszczał wodę z zewnątrz, to gdy już ze szlaucha zacznie lecieć, będę wiedział że wody starczy. Najpierw jednak trzeba niebieską rurę zakopać na prawidłowej głębokości i podłączyć ją do studzienki wodomierzowej. To pewnie w sobotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 28.07.2014 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 W sobotę niebieską rurę zakopałem na odpowiedniej głębokości i wprowadziłem do studzienki wodomierzowej. Na samo podłączenie zabrakło już czasu i sił. Jest tu też humorystyczny akcent - na budowie zużywam stare ciuchy już zbyt zniszczone, by znaleźć inne przeznaczenie. Los taki spotkał moje stare spodnie, które w miarę postępu prac najpierw straciły nogawki i zostały szortami. W sobotę, czasie kopania, puściły pozostałe szwy i skończyłem pracę w minispódniczce. Na upał w sam raz. Domaluję jeszcze kratę, dołoży się woreczek z przodu i wykończeniówką zajmie się Szkot - ciekawe czy zmieści się w założonym budżecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 28.07.2014 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Ile ja już gaci , swetrów, bluz doprowadziłem do totalnego wykończenia to nie zliczę. Jedynie Netbet potrafił w jednym swetrze oblecieć całą budowę domu. Ale on się nie liczy bo wyjątek wiadomo potwierdza regułę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 29.07.2014 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 Tym to już się muszę podzielić, a co ... śmiech to zdrowie Przychodzi rolnik do baru. Prosi o setkę mocnej wódki. Wypija to na raz i mruczy pod nosem, kręcąc głową: - No po prostu nie do wytłumaczenia... Barman spojrzał zaciekawiony, nadstawił ucha. Rolnik tymczasem ponawia zamówienie. Wypija na raz i mruczy pod nosem: - No po prostu nie do wytłumaczenia... Barman nie wytrzymał: - Wie Pan, ja tu już kilka lat za barem stoję. Niejedno widziałem, Niejedno, słyszałem. Niech Pan powie o co chodzi, może jakoś zaradzę. - Widzi Pan, dzisiaj rano doję sobie krowę. Siadłem sobie za nią spokojnie na zydelku, a ta jak mnie nie strzeli z kopyta! Spokojny człowiek jestem,to się nie denerwowałem, tylko wziąłem jej te nogę do słupa przywiązałem. Doje dalej, a ta jak mnie nie strzeli z drugiej nogi! No to przywiązałem jej i te nogę do drugiego słupa. Doje dalej, a ta jak mi nie zatnie z ogona. No to przywiązałem jej ten ogon do powały. Doję dalej, a ta jak mi nie pierdnie prosto w twarz. Wtedy to już się wkurzyłem, Panie kochany, myślę sobie "Ja ci pokarze, cholero jedna!" Pasa ściągnąłem, żeby jej wpierd*l spuścić, ale spodnie mi z tyłka spadły, bo mam za luźne i wtedy weszła moja zona... - No po prostu nie do wytłumaczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 29.07.2014 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 Dobre Faktycznie nie do wytłumaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 30.07.2014 07:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Wczoraj po 1,5 godz. walki podłączyłem w końcu wodę. Puściłem ją w rury i... na słuchawce pomimo tego że były tam pakuły, kapie woda. Wiem bo spuściłem wodę, wykręciłem drania, posmarowałem jeszcze raz, pakułami i dalej to samo. Tylko widziałem, że gwint jest skoszony, kształtka miała tendencję do wkręcania się krzywo. Zostawiłem na dobę jak jest, w nadziei że pakuły napęcznieją i uszczelnią, najwyżej wymienię kształtkę na nową. Jak ten temat załatwię, to przed posadzkami, zostanie mi jeszcze zmontowanie rurek do odkurzacza centralnego, rurek do przyszłego solara, zakończenie w ścianie rurek do gmc, decyzja co z gwc (muszę ściągnąć najpierw wentylator kanałowy i zobaczyć czy ciągnie powietrze tak jak jest teraz), progi pod drzwiami. Z tymi progami to chciałbym po prostu przykleić jeden kawał xps, odpowiednio docięty i po wierzchu zabezpieczyć klejem na siatce. Pod same drzwi dać na to próg systemowy, od zewnętrznej strony gres mrozoodporny, od środka terakota, równo z podłogą... Coś nie tak z tym planem? Czekam na komentarze, uwagi, pomysły... Kolejna sprawa która za mną chodzi to sposób w jaki zorganizować sobie podest do prac nad ociepleniem dachu nad klatką schodową na wysokości około 4 - 4,5 m. Obecnie myślę, żeby użyć do tego 3 profili stalowych 30 x 40 o długości 2,5 m, przełożyć je dłuższą krawędzią pionowo przez otwory w ścianach działowych nad klatką schodową i na nich zrobić dalej podest z desek. Długość 2,5 m, wchodzi mi do samochodu i akurat wystarcza na miejscu, klatka schodowa ma 2 m szerokości, ściany mają jedna 24cm, a druga 12 cm, plus łącznie z 4 cm tynku. Jakie te profile powinny być, żeby się znacząco nie uginały pod moim ciężarem? Te co myślę wystarczą, czy jakieś większe grubsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 30.07.2014 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 trochę za wiotkie te profile. Poza tym... nie lepiej, prościej, taniej i co najważniejsze, skuteczniej użyć do tego dwóch stempli drewnianych? W ostateczności kupionej w najbliższym składzie budowlanym kantówki gdzieś tak z 8x10cm? To i dotniesz bez problemu i gwoździami deski jako podest przymocujesz, a na koniec potniesz piłą i ognisko z tego zrobisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 30.07.2014 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Stemple lub kantówka ? może i lepiej. Wyobrażałem sobie że dzięki profilom dziury w ścianach będą mniejsze i dlatego tak kombinowałem. Całkiem możliwe że chcąc ocalić mury, wkopałbym się w niepewne i droższe rozwiązanie. 2 m profile rzuciły mi się w oko gdy byłem w castoramie, drogie nie były, tylko krótkie, stąd taka przymiarka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 30.07.2014 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Wiesz.... dziura w ścianie to dziura w ścianie, technologicznie niewiele zyskujesz robiąc mniejszą bo i tak ją musisz najpierw wykuć a potem zamurować, jedna robota w zasadzie. A póki ściany nieotynkowane, to w ogóle nie ma o czym mówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 30.07.2014 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Ale u mnie ściany otynkowane. Dziur szkoda, no ale to chyba będzie optymalne rozwiązanie. Wypożyczanie iluś tam ramek rusztowania warszawskiego na pewnie dość długi czas to już zupełnie inne pieniądze, to wyszłoby chyba taniej wziąć ekipę na ocieplenie, plus folia + regips na tym fragmencie, a jakoś nie mam ochoty tak od razu ekip brać. Będą więc dziury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 31.07.2014 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 Wypożyczać rusztowania warszawskiego ci się nie opłaca bo jak będziesz sam dłubał to trochę ci zejdzie czasu. Za te pieniądze mógłbys kupic nowe. Nie lepiej kupic. Jedno przesło kosztuje ok 40 zł a przyda ci sie pewnie jeszcze do innych prac. A później możesz opylić np po 30 zł nastepnemu samorobowi budowlanemu. Policz ile przeseł byś potrzebował, Trochę szkoda dziurawić ściany szczególnie już otynkowane. Będziesz miał później w tych miejscach widoczne slady po łataniu dziur. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 01.08.2014 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 rewo66, dzięki za sugestię. Oczekiwana wysokość podestu to około 4 m - wychodzi 14 ramek. Za ramkami przemawia brak dziur w otynkowanej ścianie i możliwość ich wykorzystania przy robieniu sufitu podwieszanego. Przeciwko - jednak finanse 14 x 40 = 560 zł, konieczność rozebrania schodów budowlanych (podest wykombinowałem tak, że akurat lekko schylając głowę mieściłbym się pod nim). Muszę jeszcze porozmawiać z żoną, ale może śladów po dziurach bym nie ukrywał, tylko zakrył np. fragmentem jasnej boazerii, lub naklejanym sztucznym kamieniem - planujemy coś takiego na rogach elewacji domu, może i na murku. Albo w tych miejscach dać oświetlenie lub jego atrapę... Czekają mnie zatem konsultacje żona i kierbud conajmniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.08.2014 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 Wybacz sklerozę, z czego masz tynki? Bo w sumie, dlaczegóżby się miało nie dać zaszpachlować potem tych dziur tak, żeby nic nie było widać? Konsultacje zacznij od kierbuda, dobrze Ci radzę. Żony bardzo źle reagują na pomysły typu "o tu w tej ścianie zrobimy dziurę, a potem się ją zamuruje", zwykle fiksują się wtedy na pierwszej połowie wypowiedzi i dalsza dyskusja staje się mocno utrudniona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.