blekowca 01.08.2014 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Wybacz sklerozę, z czego masz tynki? Bo w sumie, dlaczegóżby się miało nie dać zaszpachlować potem tych dziur tak, żeby nic nie było widać? Konsultacje zacznij od kierbuda, dobrze Ci radzę. Żony bardzo źle reagują na pomysły typu "o tu w tej ścianie zrobimy dziurę, a potem się ją zamuruje", zwykle fiksują się wtedy na pierwszej połowie wypowiedzi i dalsza dyskusja staje się mocno utrudniona Tynki cementowo-wapienne. Mam jeszcze kłaść gładź, chociaż właśnie nad klatką schodową się waham, czy nie malować jej jak jest. Ja to mam chyba wyjątkowo tolerancyjną żonę, bo do tej pory, tfu, tfu, odpukać wszelkie moje pomysły przechodziły bezboleśnie. Inna sprawa, że nam wyobrazić sobie siebie w domu jest ciągle trudno, więc nie spieramy się za bardzo, bo nasze wizje są cokolwiek mgliste. Do głowy przyszły mi jeszcze dwa pomysły na 'zagospodarowanie' dziur w ścianach - jeden użytkowy, dziury obramujemy ramką drewnianą, a do wnętrza wsuwamy dopasowany drewniany element, gdy kiedyś w przyszłości zaistnieje potrzeba remontu tej części dachu od wnętrza, odtworzenie podestu będzie fraszką, poza tym wieczorami, użytkownicy sypialni oddzielonych klatką schodową, mogliby usunąć swoje 'zaślepki' w celu prowadzenia konwersacji na odległość... Drugi sposób, z kolei chyba ciekawszy estetycznie to wprawienie kolorowych luksfer... Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez blekowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.08.2014 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 No dobra, przy tynkach C-W faktycznie zaszpachlowanie dziury tak, żeby nic a nic nie było widać może być trudniejsze. Da się na pewno, ale wymaga chyba wprawy albo jakiejś wiedzy tajemnej, bo u siebie z tym miałem duże problemy. Dziur u mnie było duuuużo i w różnych miejscach różnie wyszło, od ideału począwszy na koszmarkach skończywszy. Ale zawsze można po całości cieniutko gładź położyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 03.08.2014 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2014 W sobotę 'słuchawkę' wymieniłem, teraz jest już sucho. Zacząłem mocować rurki już na gotowo. Zwiększam odstęp między wyjściami ciepłej i zimnej wody, rurki 'ciepłe' na odcinku w ścianach dostają kołderkę. Z kierbudem jestem umówiony na wizję lokalną w poniedziałek po południu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 04.08.2014 04:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2014 Wybacz sklerozę, z czego masz tynki? Bo w sumie, dlaczegóżby się miało nie dać zaszpachlować potem tych dziur tak, żeby nic nie było widać? Konsultacje zacznij od kierbuda, dobrze Ci radzę. Żony bardzo źle reagują na pomysły typu "o tu w tej ścianie zrobimy dziurę, a potem się ją zamuruje", zwykle fiksują się wtedy na pierwszej połowie wypowiedzi i dalsza dyskusja staje się mocno utrudniona No właśnie coś na ten temat wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 04.08.2014 06:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2014 Żonie najbardziej pasuje zaślepić otwory w ścianach luksferami, choć woli te bezbarwne. Z kierbudem pogadam to może coś jeszcze wymyślimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 06.08.2014 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2014 Protokół pokontrolny: - ścian nie dziurawić, wznosić rusztowanie z ramek w tych o długości 150 cm (nie podoba mi się, nie widzi... , wolałem mój podest...) - wyprowadzenia wody do umywalek bez szafek przemyśleć, tak jak jest to może być widać wężyki doprowadzające wodę - horror normalnie, jeszcze żony spytam, mi się wydaje, że trzeba się będzie naprawdę mocno schylać, żeby się tym strasznym wężykom przyglądać - usztywnić rurę kanalizacyjną od wanny do pionu - progi pod drzwi z suporexu wymurować poza tym wczoraj dotarły wentylatory kanałowe polecane przez jaśka, na próbę zamontowałem na rurze od gwc, żeby sprawdzić czy w ogóle jest drożna i bryndza , ledwo ledwo coś tam dmucha, za dużo wody tam nalazło, tego trupa już reanimować nie będę. Zrobię zatem krótsze poza obrysem domu i chyba z fi 110. Dziś lub jutro ma przyjść polecany człowiek od ocieplenia - z tego co wiem, to termin ma mieć wolny we wrześniu lub październiku. Sam komplet materiałów chcę zamówić u skassy, styropian grafitowy pewnie yetico 0,033, do tego materiały ichnie izotherm, kosbud, albo kabe, różnica w cenie w okolicach 1,5 tys. zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 06.08.2014 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2014 Wiesz, ale wężyki wężykom nierówne. Można to zrobić byle jak, a można i starannie, można wreszcie też zastąpić wężyki giętymi niklowanymi rurkami (do kupienia np. w Leroju, wymaga niestety zaworka ze specjalnym zaciskiem). Można tak: http://blog.termplus.pl/wp-content/uploads/2009/04/esyfloresyb2.jpg a można i tak: http://www.instalacjebudowlane.pl/obrazki2/images/310112viega3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 06.08.2014 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2014 To zależy czy umywalki będą wiszące czy stojące na szafce lub wpuszczane w szafkę. W pierwszym przypadku przy byle jakich wężykach i syfonie wygląda to okropnie tak jak na zdjęciach przykładowych od Jarka przy drugim i trzecim przypadku widok ten jest zasłonięty przez drzwiczki lub szufladę szafki łazienkowej, która nawiasem mówiąc może być wisząca lub stojąca. U mnie są wiszące szafki więc za bardzo nie dbałem o estetykę syfonów i wężyków byle było szczelnie i sucho Opcji do wyboru wbrew pozorom masz trochę. Zatem dobrych wyborów życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 07.08.2014 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2014 Wsiedliście na mnie... i dobrze.Na spokojnie się przyjrzałem, problem dotyczy dwóch łazienek na parterze, tam jest dość ciasno, więc spodziewałem się dać tam małe umywalki bez szafek pod spodem. A że wczoraj skończyły mi się wkręty to hyc z budowy do Castoramy, oglądać między innymi, umywalki, syfony, wężyki... Takich eleganckich chromowanych rurek jak Jarek pokazał to nie widziałem, widać casto to nie ta półka, a do LM mam tak nie po drodze. Mają natomiast szafki nawet do umywalek 40. Może istnieją jakieś chromowane osłony do wężyków? Jakby dobrze dobrać długość takiego to mógłby lecieć sobie prosto do góry i dać się ukryć w czymś ładniejszym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 07.08.2014 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2014 Te chromowane produkuje KFA i dość ciężko je kupić, nie wiedzieć czemu są mało popularne. Nawet w Leroju trzeba wiedzieć, gdzie leżą, żeby znaleźć. Ale nawet te normalne, giętkie wężyki, jeśli je wyprowadzisz na prosto, z ładnie osadzonych zaworków, to niemusi jakoś strasznie wyglądać przecież.Osłon na wężyki nigdy nie widziałem. Ale może postument albo półpostument pod umywalkę by pomógł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 08.08.2014 08:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 Roszadę wczoraj zrobiłem. Zostaje przymocowanie rurek i jeszcze poprawię podejście do prysznica na górze - z rurką ocieploną za bardzo wystaje ze ściany. Jarku, planowaliśmy zrobić w kilku miejscach odpływ, pamiętam że pisałeś u siebie, że następnym razem puściłbyś po prostu rurkę z wylotem na zewnątrz, a nie łączył do kanalizy. Jak radziłbyś z tą rurką? Mogę wykorzystać pexa do tego celu. Jak ją potem podłączyć do jakiejś kratki, czy wylotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_artur_ 08.08.2014 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 odpływ z czego na zewnątrz chcesz dać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 08.08.2014 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 Z łazienki i pralni na górze z pomieszczenia technicznego na dole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_artur_ 08.08.2014 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 hmm.. i co? z pralki chcesz na trawnik wodę puszczać? bo nie ogarniam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 08.08.2014 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 Chodzi o odpływ z kratki ściekowej? Jeśli tak, to potwierdzam, gdybym swój dom robił od nowa, nie podłączałbym tej kratki do kanalizacji, a wypuścił po prostu na zewnątrz, "w krzaki". Kratka podłączona do kanalizy to tylko problem ze smrodem przedostającym się tą drogą do pomieszczenia, woda normalnie stanowiąca barierę w syfonie, tu z racji rzadkiego uzupełniania bywa, że wysycha i śmierdzi, niestety. Potrzebne są specjalne, sporo droższe i często trudne do kupienia kratki z zaworem antysmrodowym i trzeba naprawdę wiedzieć, co się kupuje, bo sprzedawcy nagminnie mylą temat i wciskają kratki z zaworem zwrotnym (przeciwko "cofce") jako wystarczające. Nawet jednak jeśli się ma taką kratkę, też zdarza się, że śmierdzi, bo wystarczy, że jakiś paproch na gumowej uszczelce zaworka zostanie i już mamy nieszczelność, a do przedostawania się smrodu wystarczy nawet minimalna. Rura wyprowadzona na zewnątrz eliminuje ten problem całkowicie, a wad właściwie nie ma żadnych, może poza czysto techniczną: jak zrobić jej wylot, żeby to było ładne i nie było drogą wejścia do domu dla myszy. Ale nie jest to problem nie do rozwiązania, rura może się kończyć tuż nad opaską, albo nawet i pod nią, wychodząc gdzieś między przydomowe krzaczki, jako barierę przeciw myszą można zrobić jakąś drucianą kratkę na wylocie PEX? Proponowałbym normalną rurką kanalizacyjną fi50, PEX jest chyba jednak sporo za cienki, w razie sytuacji awaryjnej najzwyczajniej w świecie nie da rady odprowadzić wody, a i zapchać się może o wiele łatwiej. Wyjście z syfonu kratki to na ogół jest właśnie króciec do fi50 poza tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 08.08.2014 09:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 Sytuacja awaryjna? Raczej odpływ do wykorzystania przy myciu podłogi, jakiś zachlapań sporadycznych, kapanie prania... Oprócz pierwszego zastosowania pex pewnie dałby radę. Kratki ściekowe oglądałem, faktycznie fi50 wyjście jest normą. Zostaje zatem problem ukrycia wylotu. Na dole nie problem, a u góry... chyba wylot ukryję w okolicach rynny, to dodatkowe 'opady' to naprawdę sporadyczne by miały być. Pytanie mam zatem kolejne - kiedy osadzać kratkę ściekową, teraz przed wylaniem posadzki, czy dopiero po ich wylaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 08.08.2014 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 Przez sytuację awaryjną rozumiem np. awarię czegoś wodnego w kotłowni i zalanie, W moich założeniach był to główny i właściwie podstawowy powód instalacji kratki w tym pomieszczeniu. Wylanie wiadra wody po myciu podłogi - czemu nie, też się może przydać, ale wtedy spuszczanie tej wody "w krzaki" jest już kontrowersyjne. Na górze w łazience kratki nie robiłem, mam tylko w kotłowni (w razie awarii, a tam właśnie skupisko rurek jest największe) oraz w garażu (woda pośniegowa, ta kratka ma już wylot na zewnątrz). Ukrycie wylotu za rynną jest ok, ale zadbaj o to, żeby wylot miał dobry kapinos, żeby woda nie zaciekała pod rurką na elewację. Kiedy osadzać? Idealnie byłoby osadzić ją teraz i spadek formować od razu do niej. U siebie miałem tylko rurę doprowadzoną w stosowne miejsce i wylewkarze wiedzieli, że tam będzie kratka. Zrobili wylewkę ze spadkiem, a kratkę osadzałem potem. Też było ok, zwłaszcza, że dzięki temu mogłem dokładnie, co do milimetra ustawić poziom jej wierzchu, ale za to pierdzielenia się więcej, bo dochodziła konieczność lekkiego podkucia gotowej wylewki i jej ponownego uzupełnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 12.08.2014 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2014 Wczorajszy dzień był spędzony głównie w sklepie na c..., oddałem co mi zbywało z kształtek kanalizy i pp, upewniłem się co do rozmiarów syfonów w poszczególnych miejscach, nabyłem bloczki do wymurowania progów i rury do odpływów. Sprawiłem sobie jeszcze węższego condora - otwór 65 mm powinien być w sam raz dla rurek 50. - Zwiozłem to wszystko do domu, wymieniłem dwa podejścia kanalizy i wieczór mnie do domu wygonił. Mam wątpliwość odnośnie zaprawy do wymurowania progów. Tynkarze zostawili kilka worków swoich różności, trochę to leżało, miejscami podmokło, ale i trochę sypkiego zostało. Jeśli to w niczym nie przeszkadza, to zużyłbym właśnie do murowania progów, kupowanie w tym celu 25 kg worka zaprawy wydaje mi się przesadą, a mniejszych opakowań nie zauważyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 12.08.2014 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2014 Wczorajszy dzień był spędzony głównie w sklepie na c..., oddałem co mi zbywało z kształtek kanalizy i pp, . hehe, aż mi przypomniałeś, jak sam takie rzeczy oddawałem: było tego na pełen wózek, z iluś różnych faktur, trwało to upiornie długo, a w kasie zwrotów jedna osoba. Za mną ustawiła się kolejka na pół sklepu, a następny kolejkowicz po mnie w jednym momencie nawet z pięściami zaczął startować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 13.08.2014 07:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2014 W moim przypadku odbyło się kulturalnie i w miarę sprawnie. Jeszcze w domu popakowałem komplety paragon + zbywające kształtki, więc samo rozliczanie trwało raptem z pół godziny, byłoby szybciej ale niektóre kody pani musiała sprawdzać. Wczoraj natomiast podziałałem trochę na miejscu. Przyciąłem i skręciłem już docelowo rurki pex od gmc, napełniłem wodą i sprawdziłem szczelność. Wywiodłem też pexy do przyszłego solara na zewnątrz. Ściąłem niepotrzebny fragment rury od gwc w domu, wezmę dziś suszarkę do włosów i spróbuję na gorąco zaczopować ją zaślepką. Miałem w planie jeszcze wywiercić dziury do wyprowadzenia rurek odpływów, ale ... uchwyt do otwornicy condora się wręcz 'przyspawał', pukanie, stukanie, wzdychanie, cały sprzęt jaki miałem do dyspozycji okazał się bezradny wobec dozgonnej miłości tych dwojga... Kolejna wizyta w casto i kupię po prostu jeszcze jeden uchwyt, potem będzie szybciej zmieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.