Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Listwa startowa jest mocowana od góry, mocowanie jest potem zakrywane styropianem, więc założenie jej teraz będzie dość kłopotliwe.

 

http://blog.e-millennium.eu/wp-content/uploads/2011/11/profil_cokolowy_startowy_1.jpg

 

Podejrzewam, że twoi magicy po prostu planowali tej listwy nie dawać wcale (częsta praktyka, moim zdaniem bez sensu).

Ale, listwę sami kupili, jest w domu i czeka na zamontowanie. Z rysunków nie wynika trudność zamontowania jej teraz - zostawili odstęp tak z 15-20 cm u dołu, więc zamontowanie listwy i wciśnięcie styropianu nie powinno sprawiać problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy, rozmowy... Wczoraj wpadł kierbud a potem telefonicznie z ociepleniowcem jeszcze. Wyniki:

 

  • poprawić łączenie styro z membraną, bo zrobili tylko na styk, a ma być przycięty równo ze skosem dachu
  • dół, listwa startowa niekonieczna, potrzeba zrobić izolację przeciw podciąganiu wilgoci z gruntu, bo hydroizolacja fundamentu wygląda cokolwiek biednie
  • teraz zrobię tylko styropian + siatka i dwa razy klej, elewacja docelowa poczeka na zagospodarowanie terenu na zewnątrz
  • teraz jeszcze od razu podbitka
  • parapety zewnętrzne - kierbud poleca tytan-cynk, ociepleniowiec aluminiowy - w poniedziałek wycena i decyzja

 

Ja sam zużyłem już na podłogę stryszku wszystkie deski poszalunkowe jakie udało mi się odzyskać, a ciągle jeszcze potrzebuję. Trzeba będzie dokupić. Wątpliwe sztuki - z pleśnią lub grzybem bądź nadgnite zamierzam spalić lub użyć do szalowania ogrodzenia - do tego jeszcze trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listwa startowa jest mocowana od góry, mocowanie jest potem zakrywane styropianem, więc założenie jej teraz będzie dość kłopotliwe.

 

http://blog.e-millennium.eu/wp-content/uploads/2011/11/profil_cokolowy_startowy_1.jpg

 

Podejrzewam, że twoi magicy po prostu planowali tej listwy nie dawać wcale (częsta praktyka, moim zdaniem bez sensu).

 

 

Dokładnie. Dlatego zastanawiam się jak ci magicy u Blekowcy maja zamiar je przykrecić do ściany pod przyklejonym już styropianem, chyba że zrobią to do góry nogami (odwrotnie). A wtedy to już totalny bezsens. Myslę że Jarek ma rację i oni w ogóle nie planowali ich dawać. Generalnie większość ociepleniowców próbuje zaoszczędzić na tych listwach startowych. :sick:

 

Blekowca nie zgadzaj się na polozenie tynku teraz masz jeszcze trochę robót do zrobienia wokół domu. Dasz teraz tynk a za jakiś czas stwierdzisz że trzeba kupic farbę i pomalować bo już bardzo tego trochę ...... Samemu jak się robi to się uważa i szanuje własną robotę ale obcy to już nie bardzo na to zwracają uwagę byle by zrobić swoje zgarnąć kasę i dalej do następnego. :p

Przykryć styro siatka i koniecznie 2 warstwami kleju a będzie dobrze. Możesz ewentualnie dać grunt podtynkowy. Do tego wystarczy wałek i kij teleskopwy i można samemu w 1 dzień obskoczyć. Tylko że przed samym kładzeniem tynku i tak trzeba jeszcze raz gruntować. To już zależy od własnego widzimisię. Powodzenia :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

  • teraz zrobię tylko styropian + siatka i dwa razy klej, elewacja docelowa poczeka na zagospodarowanie terenu na zewnątrz

...

 

 

Dokładnie. Dlatego zastanawiam się jak ci magicy u Blekowcy maja zamiar je przykrecić do ściany pod przyklejonym już styropianem, chyba że zrobią to do góry nogami (odwrotnie). A wtedy to już totalny bezsens. Myslę że Jarek ma rację i oni w ogóle nie planowali ich dawać. Generalnie większość ociepleniowców próbuje zaoszczędzić na tych listwach startowych. :sick:

 

Blekowca nie zgadzaj się na polozenie tynku teraz masz jeszcze trochę robót do zrobienia wokół domu. Dasz teraz tynk a za jakiś czas stwierdzisz że trzeba kupic farbę i pomalować bo już bardzo tego trochę ...... Samemu jak się robi to się uważa i szanuje własną robotę ale obcy to już nie bardzo na to zwracają uwagę byle by zrobić swoje zgarnąć kasę i dalej do następnego. :p

Przykryć styro siatka i koniecznie 2 warstwami kleju a będzie dobrze. Możesz ewentualnie dać grunt podtynkowy. Do tego wystarczy wałek i kij teleskopwy i można samemu w 1 dzień obskoczyć. Tylko że przed samym kładzeniem tynku i tak trzeba jeszcze raz gruntować. To już zależy od własnego widzimisię. Powodzenia :yes:

 

Rewo66 trzeba było uważać :cool: tynku teraz nie daję.

 

Listwę jak Jarek opisał można spokojnie dać i teraz, ale kierbud zdecydowanie odradzał mi jej kładzenie - styropian trzyma się bez niej, a w to że taki pasek blachy ochroni styropian przed myszami to jakoś nie mogę uwierzyć - jak się zawezmą żeby gryźć, to trzeba by zastosować myszoodporną siatkę na styropianie zagłębiając ją w ziemię i kończąc wyżej na ścianie

 

Jeśli ocieplenie jest prowadzone od fundamentów, wówczas powinna być ona umocowana na powierzchni około 30 cm powyżej i poniżej gruntu od strony zewnętrznej.

pociesza mnie inny fragment

W przypadku prawidłowo wykonanego ocieplenia czyli oparciu go na dole na listwie cokołowej lub obrobienie siatką zbrojącą, zatopioną w zaprawie klejącej, problemu z myszami nie powinno być.

Siatka zbrojąca przecież idzie...

 

Natomiast uwaga ociepleniowca, że warto znaleźć sposób na oddzielenie wilgotnego styropianu fundamentowego od fasadowego jak najbardziej do mnie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj trochę zakupów w casto - przy okazji pogadałem z ich pracownikiem nt. baterii termostatycznych - chciałem wziąć coś do mieszkania jeszcze z zamiarem zabrania do domu po przeprowadzce - niezbyt to wyszło bo teraz rury wychodzą z wanny a w domu wszystko ze ścian. Ot taki szczegół.

Nabyłem też schody na strych i zacząłem pierwsze przymiarki - tu jednak czekają mnie jeszcze zakupy - decha 3 cm gruba zmniejszająca odstęp między jętkami - teraz mam 66 cm, a wyłaz ma 60 cm szerokości. Po za tym obmierzyłem dokładnie zapotrzebowanie na brakujące deski na stryszek i już od poniedziałku będzie można działać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek tylko zakupy w casto, bo kolejny oglądacz M - wiem, wiem, przynudzam, ale tak to właśnie wygląda. Żeby nadrobić na wtorek wziąłem urlop i podziałałem. Schody na stryszek zrobione, brakujące deski wrzucone na górę, zostaje kilka do przycięcia i przykręcenia i pozycję 'stryszek' będę mógł odfajkować.

Dodatkowo pogadałem z ociepleniowcem i kilka szczegółów mam wyjaśnione. Martwiło mnie zabezpieczenie wykusza przed zawilgoceniem przed zimą. Uzgodniliśmy, że z zewnątrz pociągną klej i siatkę na styropian i posadzkę wykusza, usuwając zawczasu namokniętą ściankę szalunkową z płyty osb. Na sam wykusz dadzą elastyczną powłokę uszczelniającą np. Ceresit cr 166. Na to powinno przyjść opierzenie i rynna - ponieważ jest to dach płaski i nad pokojem więc radzi solidne wykonanie tego elementu, najlepiej przez dekarza. Połączenie z kolei hydroizolacji z ścianą wyżej do uzgodnienia z kierbudem, czy przy murze czy na powierzchni styropianu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipa dopominała się o parapety zewnętrzne to zamówiłem. Wybrałem aluminium co udaje klinkier, kolor ciemnobrązowy, faktura lekko chropawa

http://parapetypolska.pl/uploads/images/parapet%20alumin.jpg

coś takiego jak na obrazku. Najbardziej podobny to ten trzeci od góry. Mają zrobić na środę-czwartek, może uda się na wtorek. Zobaczymy.

Edytowane przez blekowca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnię dziennik za pamięci.

 

WYKUSZ

Dekarz był, oglądał wykusz, zlecenie przyjął. Jak ociepleniowcy zatopią już siatkę na kleju, to wtedy zamocują do posadzki od góry haki na rynny. Na to przyjdzie na wierzch wykusza hydroizolacja, na nią obróbka blacharska krawędzi wykusza, taśma łącząca blachę z hydroizolacją i wykusz będzie gotowy do przezimowania.

 

OCIEPLENIE

Dom po całości już jest czarny. Część nawet w białe kropki - wczoraj zaczęli kołkowanie. Styropianem pokryte też progi pod drzwiami, wydaje mi się że za wysoko - powinno zostać jeszcze miejsce na klej i siatkę oraz deskę kompozytową - tak żeby pozostawić możliwość otwierania drzwi.

 

WENTYLACJA

Na stryszku i pod jego podłogą prowadzę rury flex wentylacji. Mam kłopot z ich łączeniem jeśli miejsce połączenia wypada w trudno dostępnym miejscu - cały czas trwa dopracowywanie koncepcji stryszkowego reku.

 

POŚka

Wczoraj z banku informacja - dotacja wpłynęła! Miłe zaskoczenie, spodziewałem się 2-3 miesięcy oczekiwania, a tu raptem dwa tygodnie. Zatem w moim przypadku koszt uzyskania dotacji zamknął się kwotą 300 zł prowizji, plus 70 zł odsetek :) - zdecydowanie pozytyw.

Skoro POŚka już jest - pora zacząć z niej korzystać. W tym celu zamówiłem w LM małą umywaleczkę do toalety na parterze, bowiem to właśnie tam najpierw wkroczy cywilizacja...

 

PROSUMENT?

Pan z banku szepnął mi na odchodne, że ich bank od przyszłego roku wchodzi w prosumenta, mają dawać kredyty na fotowoltaikę do 40 kW z 40% dofinansowaniem, a reszta rozłożona na 15 lat z 1% oprocentowaniem. Odpowiednio dobierając wielkość instalacji, opcjonalnie z pakietem akumulatorów, sprawa może okazać się warta świeczki, nawet przy utrąceniu net meteringu w Sejmie.

 

KUCHNIA

W zeszłym roku miałem nadzieję spędzić Boże Narodzenie 2015 już w nowym domu. Żeby zrobić kuchnię i salon docelowo to nie widzę szans - nie te pieniądze, ekip nie będę brał bo nie mam za co. Więc pomyślałem o kupnie zlewozmywaka i płyty indukcyjnej już docelowej, ale zamontowaniu ich prowizorycznie w stanie domu takim jaki mam teraz - tynki, posadzki, światło, ogrzewanie. Do tego jaka lodówka z rodzinnych przydasi i można byłoby się zorganizować i rzeczywiście Wigilię świętować już w domu. Potem to już tylko bojler na ciepłą wodę, pierwszy prysznic na parterze i moglibyśmy zacząć noclegi - może rodzinka mogłaby się wtedy bardziej zaangażować w prace wykończeniowe... Na pewno rozmowy o tym co jest do zrobienia byłyby konkretniejsze na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku miałem nadzieję spędzić Boże Narodzenie 2015 już w nowym domu. Żeby zrobić kuchnię i salon docelowo to nie widzę szans - nie te pieniądze, ekip nie będę brał bo nie mam za co. Więc pomyślałem o kupnie zlewozmywaka i płyty indukcyjnej już docelowej, ale zamontowaniu ich prowizorycznie w stanie domu takim jaki mam teraz

 

Jeśli myślisz o samodzielnej zabudowie kuchennej, możesz zrobić to tak, jak było u mnie: wpierw same korpusy szafek, nawet tylko dolnych i na to prowizoryczny blat z czegokolwiek, nawet z kawałka płyty OSB. Materiał na same korpusy to nie majątek, prawdziwe pieniądze trzeba wydać dopiero na fronty i wymyślne okucia/prowadnice, jeśli takie planujesz.

 

Pozdrowienia z Sarajevaaaaaaa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla Sarajewicza (a może Sarajewowicza?) Z korpusami szafek dobry pomysł, rozumiem że idzie to zrobić bez frontów. Póki co mam telefon od kuriera że dziś dociera zamówiona umywalka z szafką do toalety, więc będę miał zajęcie na wieczór :)

Wczoraj kiepsko się czułem, więc tylko pociągnąłem dalej rurę wentylacji na stryszek i zrobiłem przymiarki czego mi jeszcze brak do mojego reku. Trochę się nazbierało, rur, łączników, kabli - wentylator na stryszku trzeba połączyć ze sterowaniem w pomieszczeniu gospodarczo-technicznym na dole. Przydałby się też czujnik temperatury na wlocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona jest zdecydowanie przeciwna Wigilii po spartańsku, więc chyba obędzie się bez kombinacji.

 

Wczoraj dokupiłem brakujące elementy do wentylacji i co mi zbywało do montażu umywalki. Po przymiarkach w domu, większość dzisiaj do wymiany, nie te gwinty, nie te rodzaje, nie te długości... ciągle świeżak jestem w te klocki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umywalka zamontowana, używana - jest OK. Żeby obok niej przejść nawet nie muszę obracać się bokiem. Rodzina obejrzała, 'klepnęła' - jak jest tak zostaje.

Na ten tydzień prognozy pogody jeszcze korzystne, ale potem, zima się zapowiada. Motywuje mnie to do przeniesienia już muszli ze sławojki, jedna zima na zewnątrz niech jej starczy. Po za tym, dłubię przy wentylacji i reku na stryszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kilku dziennikach które czytałem wcześniej, przed rozpoczęciem swojego, pojawiał się często motyw śmierci kogoś bliskiego... :(

Dotknęło to również i nas. Wczoraj w południe odszedł Ryszard - bliski i serdeczny znajomy. Dzielnie znosił swoje ostatnie chwile, mam nadzieję spotkać go w Niebie, gdy przyjdzie i moja pora się żegnać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...