Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie Z99 dla parki przyszłych emerytów ;-)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mało że kotka nie wróciła...

To jeszcze koza poszła do semiramidy :bye:

Zostaliśmy sami ze sobą, w ludzkim sosie.

Wczoraj miałem ogólnie ciężki dzień; warsztat - niespodziewane wydatki, extra telefony w pracy, skok ciśnienia, dentystę, wizytę u mamy (akurat odetchnięcie), poszukiwanie kozy na działce - się skubana schowała w zarośla, pod stół i nie chciała wyleźć, uparte bydlę, jak to koza :cool:. Więc i nie dziwota, że na poddaszu już nie posunąłem spraw naprzód. Tam wczoraj podziałał za to Marek, większą część ścian w naszej sypialni już 'wytapetował' papierem gładziowym. Niedługo trzeba będzie się do castoramy znowu kopnąć, wybrać jakiś jasny wrzos na ściany w osi wschód- zachód z farb beckersa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jak papier? jak wygląda po fachowcu?

Na nasze potrzeby estetyczne efekt jest zadowalający. Nie wyszła 'pupcia noworodka' jak na parterze gdzie polecieliśmy śmigiem po całości. Jak patrzę pod światło widać takie niewielkie wypukłości tynku - może za cienki papier zamówiłem. Na nowe ściany zalecali grubość 1000 lub 1200, wziąłem 1200. Mają jeszcze 1700, może i grubszy, ale ten zalecany na ściany zniszczone.

Klej - zalecają klej do tapet papierowych, kładziony na samą tapetę. U nas lepsze efekty przyniosło użycie kleju do raufazy dialla i nakładanie go i na ścianę i na papier. Sam papier po namoczeniu odrobinę się rozszerza, przy schnięciu kurczy - trudno uzyskać połączenie na styk między brytami, po wyschnięciu zostaje szparka. Marek chyba opanowuje technikę klejenia coraz lepiej bo widzę że w drugiej sypialni tych szpar prawie nie ma.

Malowanie - zaraz po malowaniu potrafią wyjść bąble - które po wyschnięciu jednak się ściągają.

OGÓLNIE - polecam, wrażenie pozytywne, koszt niewielki, praca do ogarnięcia nawet i samemu. Końcowy efekt nieco gorszy od klasycznej gładzi - dla nas już teraz bez różnicy, a wiadomo, że po kilku miesiącach - tygodniach takich rzeczy się nie dostrzega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Święta, święta :rolleyes:

Dla takich Świąt warto dom budować. W końcu żywa choinka, obie mamy z nami, brak TV, Weronika napiekła pierniczków na choinkę i stół... Właśnie tak powinno przeżywać się Wigilię i Boże Narodzenie.

W tym roku spóźniłem się z życzeniami, ale zdążę jeszcze z Sylwestrem - zabawy szampańskiej, wyśmienitego nastroju, na cały 2016 rok.

 

A w tematach budowlanych - sypialnia córki się zrobiła, wczoraj. Marek skończył podłogę, teraz moja kolej, klamka, gniazdka, panel grzewczy. To ostatnie musiałem zrobić od razu, bo do tego pokoju przeprowadziliśmy teraz syna. To jego pokój będzie teraz 'na tapecie'.

 

I nie napisałem wcześniej - schody budowlane zostały 'podrasowane' kosztem 200 zł. Mają teraz mały zabieg, poręcz. Wciąż dość strome, jednak pozwalają spokojnie czekać aż nazbieramy kaski na te docelowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Od ostatniego postu, Marek skończył dwie pozostałe sypialnie. W tej dla mnie i żony panel grzewczy został przewidziany do podłączenia na połaci skośnej. No trochę nas to z synem kosztowało szarpania zanim się udało w końcu powiesić - na skosie jednak trudniej. Cała akcja miała miejsce w sobotę, na razie sypialnia czeka na meble. W poprzednią sobotę był u nas pan Jan, pomierzył balkon i w ciągu dwóch tygodni obiecał zamontować barierkę. To i finalna wizyta geodety dzieli nas od zgłoszenia zakończenia budowy. Co z kolei warunkuje przejście na docelową taryfę G12w w elektrowni - wyglądamy tej możliwości z utęsknieniem.

W lutym/marcu mam umówioną wizytę w sprawie złożenia wniosku o dofinansowanie instalacji fotowoltaicznej w ramach Prosumenta. Teraz wiadomo, już więcej, na co mogę liczyć i czego się spodziewać.

W moim przypadku stanęło na elektrowni o mocy 5 kW. Wiadomo, że będę miał do czynienia z 'kulawym' net-meteringiem - ja będę kupował prąd z opłatą dystrybucyjną, a sprzedawał bez niej. W moim regionie za dystrybucję liczą ok. 20 gr za kWh. Jednak liczę na to, że przeważnie będę odsprzedawał nadwyżki w taryfie dziennej, a kupował przede wszystkim w nocnej. Różnica w cenie powinna chociaż w części skompensować brak pełnego bilansowania.

 

Na razie zmuszeni byliśmy podziękować Markowi za współpracę - dojechaliśmy do dna worka z pieniążkami. Przez luty trochę odłożymy, uprzątniemy, pomeblujemy, rozpakujemy kartony (nareszcie) i w marcu jak się da wrócimy do prac w pralni, łazience, przedpokoju, etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ostatniego postu, Marek skończył dwie pozostałe sypialnie. W tej dla mnie i żony panel grzewczy został przewidziany do podłączenia na połaci skośnej. No trochę nas to z synem kosztowało szarpania zanim się udało w końcu powiesić - na skosie jednak trudniej. Cała akcja miała miejsce w sobotę, na razie sypialnia czeka na meble. W poprzednią sobotę był u nas pan Jan, pomierzył balkon i w ciągu dwóch tygodni obiecał zamontować barierkę. To i finalna wizyta geodety dzieli nas od zgłoszenia zakończenia budowy. Co z kolei warunkuje przejście na docelową taryfę G12w w elektrowni - wyglądamy tej możliwości z utęsknieniem.

W lutym/marcu mam umówioną wizytę w sprawie złożenia wniosku o dofinansowanie instalacji fotowoltaicznej w ramach Prosumenta. Teraz wiadomo, już więcej, na co mogę liczyć i czego się spodziewać.

W moim przypadku stanęło na elektrowni o mocy 5 kW. Wiadomo, że będę miał do czynienia z 'kulawym' net-meteringiem - ja będę kupował prąd z opłatą dystrybucyjną, a sprzedawał bez niej. W moim regionie za dystrybucję liczą ok. 20 gr za kWh. Jednak liczę na to, że przeważnie będę odsprzedawał nadwyżki w taryfie dziennej, a kupował przede wszystkim w nocnej. Różnica w cenie powinna chociaż w części skompensować brak pełnego bilansowania.

 

Na razie zmuszeni byliśmy podziękować Markowi za współpracę - dojechaliśmy do dna worka z pieniążkami. Przez luty trochę odłożymy, uprzątniemy, pomeblujemy, rozpakujemy kartony (nareszcie) i w marcu jak się da wrócimy do prac w pralni, łazience, przedpokoju, etc.

 

Cześć to nie prawda, że musisz mieć odbiór budynku aby zmienić taryfę. Wciskają ten kit ludziom. My również płacimy w taryfie budowlanej za ogrzewanie. To nie jest fajna sprawa. Zadzwoń na infolinię, tam dostaniesz dokładne informacje, nie daj się zbyć że musisz mieć odbiór. Jak ja dzwoniłem to raz mówili tak za drugim razem inaczej. Nie dałem się czekam na zmianę.

Pozdrawiam

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to załatwili tak, że trzeba podpisać oświadczenie że zgłosiło się oficjalnie zakończenie budowy do starostwa. Wiem, że w różnych regionach bywa różnie, ale ... w moim przypadku to i tak blisko do spełnienia ich warunków, że nie chce mi się... z koniem kopać. Pierwszą przemieszkaną zimę na taryfie budowlanej traktuję jak jeszcze jeden wydatek na budowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci się nie chce to ok. Warto nalegać, nas zbyli, dopiero jak zapytałem stanowczo dlaczego nie można i zacząłem mocniej się upierać przy swojej racji to Pani odpuściła. Gdy zadzwoniłem drugi raz to Pan od nowa " a ma Pan pozwolenie..." powiedziałem, że ten etap mam za sobą inna Pani powiedziała, że można wtedy Pan zmienił temat.... Nie warto odpuszczać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to załatwili tak, że trzeba podpisać oświadczenie że zgłosiło się oficjalnie zakończenie budowy do starostwa. Wiem, że w różnych regionach bywa różnie, ale ... w moim przypadku to i tak blisko do spełnienia ich warunków, że nie chce mi się... z koniem kopać. Pierwszą przemieszkaną zimę na taryfie budowlanej traktuję jak jeszcze jeden wydatek na budowę.

 

 

Witam,

Skończone, czy nie skończone budowanie, należało jak najszybciej (już w maju'15) "zakończyć budowę", czyli wołać geodetę, wypełnić dziennik, kominiarza, itp. i do urzędu. ALE teraz to "mądry Polak....."

Ja miałem surowy budynek, zacząłem ocieplać w maju'14, miałem tylko wylewki i tynki (nawet nie miałem sufitu). Do świadectwa trzeba było 2 fotki, to pyknąłem tam gdzie było całkowicie ocieplone (przód budynku), zawołałem kogo trzeba i zakończyłem budowę - dostałem pozwolenie na użytkowanie (2 dni czekałem). Od razu pobiegłem do Dystrybutora na moim terenie i w czerwcu miałem G12W - no i sobie wykańczałem powoli. Wprowadziłem się dopiero pod koniec listopada'14.

A tak na marginesie, to nawet nie miałem taryfy C11 budowlanej, nie miałem nawet skrzynki. Da się bez... (prąd przynosiłem w wiaderkach - ciężki jak.... :)

 

AHA - Nie robić fotek balkonu bez balustrady, bo przyjdą i będą "odbierać" budynek i oczywiście nie dostanie się pozwolenia.

 

A tak mija 21 dni (albo 14, już nie pamiętam) i można się "wprowadzać". Nie wiem jak wy mieszkacie bez kwitka, podobno jakieś kary są za to.....

 

Wg mnie energetyka nie zmieni taryfy bez pozwolenia na użytkowanie (przecież to dla nich kasa, abyś jak najdłużej ładował ich portfele).

Tak samo ze zmianą C11 na G..... = będą się ociągali.......... trzeba iść kilka razy i krzyknąć!!!

:bye:

 

P.S. Walisz w kieszeń energetyce, a byłoby to na Marcina ;) i jego prace....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Skończone, czy nie skończone budowanie, należało jak najszybciej (już w maju'15) "zakończyć budowę", czyli wołać geodetę, wypełnić dziennik, kominiarza, itp. i do urzędu. ALE teraz to "mądry Polak....."

Ja miałem surowy budynek, zacząłem ocieplać w maju'14, miałem tylko wylewki i tynki (nawet nie miałem sufitu). Do świadectwa trzeba było 2 fotki, to pyknąłem tam gdzie było całkowicie ocieplone (przód budynku), zawołałem kogo trzeba i zakończyłem budowę - dostałem pozwolenie na użytkowanie (2 dni czekałem). Od razu pobiegłem do Dystrybutora na moim terenie i w czerwcu miałem G12W - no i sobie wykańczałem powoli. Wprowadziłem się dopiero pod koniec listopada'14.

A tak na marginesie, to nawet nie miałem taryfy C11 budowlanej, nie miałem nawet skrzynki. Da się bez... (prąd przynosiłem w wiaderkach - ciężki jak.... :)

 

AHA - Nie robić fotek balkonu bez balustrady, bo przyjdą i będą "odbierać" budynek i oczywiście nie dostanie się pozwolenia.

 

A tak mija 21 dni (albo 14, już nie pamiętam) i można się "wprowadzać". Nie wiem jak wy mieszkacie bez kwitka, podobno jakieś kary są za to.....

 

Wg mnie energetyka nie zmieni taryfy bez pozwolenia na użytkowanie (przecież to dla nich kasa, abyś jak najdłużej ładował ich portfele).

Tak samo ze zmianą C11 na G..... = będą się ociągali.......... trzeba iść kilka razy i krzyknąć!!!

:bye:

 

P.S. Walisz w kieszeń energetyce, a byłoby to na Marcina ;) i jego prace....

 

Zameldowałem się na podstawie kwitka od kierbuda, że parter zdatny do zamieszkania. Więc jakiś tam legal jest.

@ PS - świnta prawda, akurat na działalność w łazience by było... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę w samo południe byli u mnie elektrycy, pomierzyli, gniazdka obmacali, powiedzieli że jest ok. Stosowny protokół przekażą kierownikowi budowy, potrzebny do zgłoszenia zakończenia budowy.

Przy okazji koniec mniemanologii stosowanej - założyli mi podlicznik na CO, za całe 60 złociszy. Pierwsza doba na liczniku - 31 kWh, słoneczny ciepły dzień lutego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...