dez 22.08.2012 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 Ale nie masz pewności że wykonawca skończył by remont tylko dlatego że umowa podpisana, i i tak musiał byś szukać nowej ekipy.Z umową zawsze lepiej ale nie daje ona pewności że nie trafimy na oszusta. Ale przy dobrze sporządzonej umowie facetowi zależałoby bardziej żeby dokończyć roboty, a tak poszedł na bardziej intratną robotę (być może dlatego że nie było umowy). W umowach zawsze powinien być określony termin zakończenia robót, wartość umowy i oczywiście kary umowne za niedotrzymanie warunków. Wtedy każdy wykonawca będzie się starał robotę skończyć, tyle w teorii bo rzeczywistość jest taka że mało jaki drobny budowlaniec podpisze umowę która grozi mu karami. Mając umowę spokojnie można się wybronić od płacenia za niewykonaną robotę, a w przypadku I42 facet może przed sądem dochodzić płatności za część wykonanych robót (bo będzie twierdził że właśnie na tyle się umówiliście), do tego poprze zeznania świadkami i może być różnie. Oczywiście trochę przesadzam z tym sądem, ale widziałem już różne rzeczy i lepiej się zabezpieczać przed cudakami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajanadjembe 23.08.2012 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Znaleźć kogoś kto poprawi po partaczu jest naprawdę trudno. Miałam taki problem z dachem mimo że z ekipą która spieprzyła robotę miałam podpisaną umowę. Mam podobnie. I też szukam. I wiem jak trudno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.