Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu z klocków styropianowych - za i przeciw


Recommended Posts

Frustrat, a dziwisz się? Ludzie niesamowite kredyty zaciągają na budowę domu, ogałacają się ze wszystkich pieniędzy i co, z okrzykiem radości zbudują dom, którego technologia istnieje od paru lat i nikt nie wie, jakie są konsekwencje jej zastosowania ? :-? przecież jest to ogromne ryzyko. Spłacasz kredyt przez 10-15 a nawet 20 lat, a w niedalekiej przyszłości jakiś facio ogłasza, że ta technologia jest niebezpieczna np. dla alergików. Wiesz jaki to stres ? :-? I kto Ci kupi taki dom, jak się potkniesz tfu, tfu 8).

Jak masz mało kasy zbuduj dom w znanej technologii. Kupa ludzi na forum buduje za pomocą swoich rąk i swojej rodziny, ale wybiera taką technologie, że jak cos nie wiedzą, to wrzucają post na który jest 50-100 odpowiedzi. Bo 60% forumowiczów buduje z BK plus 10 cm styropianu. Zastanów sie: 1500 PLN za m2, to nie jest rewelacja, a jeszcze rekuperator, bo inaczej zdechniesz w tym termosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 350
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jestem tego samego zdania co empi i to samo mnie wkurza.

Najwięcej do powiedzenia mają Ci, co nie mają zielonego pojęcia o tym o czym mówią. Nie znalazłam na tym forum złej opinii o tym systemie od osób już mieszkających lub budujących się tym sposobem lecz wypowiadają się osoby które coś słyszały coś widziały tylko nie potrafią powiedzieć od kogo i gdzie.

Mimo wszystko też pozdrawiam wszystkich w UE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wcale nie uważam, że system jest zły, choć nie uważam żeby był i dobry. Po prostu jest do końca nie sprawdzony. Nigdy nie byłam w takim domu. Może rzeczywiście nie padłabym zaduszona :D. Ale chodzi o kasę. Przy tak dużym ryzyku spłaty kredytów i takim wysiłku finansowym powinno się budować dom w technologiach najbardziej sprawdzonych. Ostatecznie , jak zauważyliście forum nie zatyka się od nadmiaru inwestorów budujących w tej technologii.

Może rzeczywiście jest to przyszłość techologiczna w budownictwie jednorodzinnym. Ale na dzień dziesiejszy ja bym się nie zdecydowała :roll: A może moja córka zbuduje dom z tych klocków, kto wie! :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz piszesz do rzeczy. To że system jest niesprawdzony jest argumentem, który może zadecydować o tym, żeby w nim nie budować, ale skąd wzięłaś to o rekuperatorze?

Przepraszam za ton wypowiedzi, ale na forum jestem od dawna, obserwuję wypowiedzi na temat klocków styropianowych i powoli zaczyna mi się nóż w kieszeni otwierać.

Ta wypowiedź nie dotyczy nikogo personalnie - jest tylko wyrazem narastającej we mnie frustracji.

Pozdrawiam wszystkich, szczególnie przeciwników klocków styropianowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest prosta - bo są pionierami! A pionierów zawsze jest mało!

W miarę upowszechniania technologii będzie pewnie coraz więcej domów ze styropianowych klocków.

Zastanówcie się kto 15 lat temu budował ściany jednowarstwowe z BK ? A dziś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kgadzino! a kto budował 70 lat temu stropodachy-nikt wszyscy jakieś głupie strome dachy i dachówkę?

A kto 25 lat temu budował strome dachy-nikt bo wszyscy stawiali według państwowego projektu kostki.

To są Twoje argumenty.

A moje:

Wybuduj sobie dom ze styropianu, kup styropianową zastawę ( taką do fast food'ów) plastikowe sztućce, usiądź wieczorem z ukochaną osobą koniecznie w elastycznych skarpetkach na wykładzinie PCV i zapytaj się czy nie zjedlibyście szaszłyczka z hipermarketu, który możesz odgrzać w "mikrofalówce". A dla dobrego samopoczucia pośmiejcie sie z tych co mieszkają w wielkiej płycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aleksandryta wyjaśnij mi proszę jak sie ma "duszność" do klocków styropianowych.

A na poważnie: jak napisałem powyżej - lęk przed nieznanym - i to jest jedyny poważny argument przeciw, innym dużym argumentem jest ogólna niewiedza.

 

postu powyżej nie da sie nawet skomentować

poza tym przejrzałem pozostałe posty Pellova - ta lektura sporo wyjaśnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w domu cały dół i ściany na poddaszu są wykończone tynkiem gipsowym. Wykonawcy zastosowali taką maszynę za pomocą której nakładali tynk na ściany i zacierali.Przed nałożeniem tynku ściana została zagruntowana środkiem do gruntowania ścian np. firmy Euromix, Atlas lub inne. Płyty GK mam tylko na poddaszy na ścianach - skosach.

Po sześciu latach nie widać żadnych pęknięć.

Postu Pellova faktycznie szkoda komentować. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kgadzino! a kto budował 70 lat temu stropodachy-nikt wszyscy jakieś głupie strome dachy i dachówkę?

A kto 25 lat temu budował strome dachy-nikt bo wszyscy stawiali według państwowego projektu kostki.

To są Twoje argumenty.

A moje:

Wybuduj sobie dom ze styropianu, kup styropianową zastawę ( taką do fast food'ów) plastikowe sztućce, usiądź wieczorem z ukochaną osobą koniecznie w elastycznych skarpetkach na wykładzinie PCV i zapytaj się czy nie zjedlibyście szaszłyczka z hipermarketu, który możesz odgrzać w "mikrofalówce". A dla dobrego samopoczucia pośmiejcie sie z tych co mieszkają w wielkiej płycie.

Pellov - złośliwość bijąca z Twojej wypowiedzi ma cechy podobne do charakteru wysławiania się byłego (na szczeście!) premiera Leszka M. To jest forum na którym każdy ma prawo do wypowiadania swojego unikając obrażania innych za to że mają inne poglądy. Ty niestety jeszcze tego nie zauważyłeś. A szkoda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważałem tę technologię kilka lat temu.

Miałem dwa zastrzeżenia :

- Cena wcale nie wychodziła rewelacyjna . Nawet wtedy gdy zastanawiałem się nad podróbkami systemu przez lokalnych rzemieślników.

- ograniczona akumulacja ciepła rdzenia betonowego z powodu wewnętrznej warstwy styropianu.

 

Pozostałe "problemy" to kwestia przemyślenia i doboru właściwych rozwiązań.

Aha . póżniej spotkałem się jeszcze z tematem mrówek ale już tego nie sprawdzałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już kiedyś to pisałem

Akumulacja ciepła w dzisiejszych czasach (kotły z automatyką) jest niedogodnością a nie zaletą.

Dzięki niskiej akumulacji dom szybko stygnie (wtedy gdy nie chcesz go grzać) i szybko się nagrzrewa gdy wracasz do domu.

Zadaniem c.o. jest grzanie powietrza w domu a nie jego ścian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Izodom w wersji podstawowej + 5 cm frezowanego FS-15 bo wyszło mi, że będzie taniej niż 30 cm Izodomu

 

empi, jesli mozesz mi podpowiedziec w jaki sposob przytwierdzales dodatkowe plyty styro to bede zobowiazany :wink:?

 

Nie daje mi spokoju to, czy wystarczy plyty przymocowac tylko kolkami (tak mi doradzaja z Thermodomie), a jesli tak, to jak dokladnie wygladala kolejnosc mocowania w odniesieniu do zalewania ksztaltek betonem?

 

Dzieki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem jak w metodzie lekkiej mokrej - styropian na klej i kołki ale niema aż takiej potrzeby. Możesz je przymocować jedynie kołkami. Jeśli na klej to kupuj go dużo mniej (ja zużyłem tylko 1/3 normalnej ilości bo ściany są równe i gładkie). Mocowanie dodatkowego styropianu koniecznie dopiero po zalaniu rdzenia.

Jeśli coś jeszcze - jestem do usług

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem jak w metodzie lekkiej mokrej - styropian na klej i kołki ale niem aż takiej potrzeby. Możesz je przymocować jedynie kołkami.

 

Nie jestem praktykiem i mam pewne wątpliwości: czy same kołki utrzymaja płytę obciazona tynkiem na scianie?

Dodatkowo, jak rozmiescic kolki aby wytrzymaly odpowiednie obciazenie przy braku kleju?

 

Mocowanie dodatkowego styropianu koniecznie dopiero po zalaniu rdzenia.

 

Ale czy kolki nalezy powbijac przed zalaniem, bo pozniejsze wiercenie w betonie byloby zbyt uciazliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz koniecznie z czegoś zrezygnować zrezygnuj z kołków a płyty przymocuj klejem. Ściany o wysokości do 10 m można docieplać bez użycia kołków.

Kołkowanie przez zalaniem betonu jest niedopuszczalne. Kołki muszą być zakotwione w betonie, ale musisz to wykonać przez wiercenie, a nie zalanie płynnym betonem bo to może rozwalić ocieplenie. Niestety.....

 

Roznmieszczenie kołków nie ma większego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz koniecznie z czegoś zrezygnować zrezygnuj z kołków a płyty przymocuj klejem. Ściany o wysokości do 10 m można docieplać bez użycia kołków.

 

Zrezygnowalbym z tego co nastreczy wiecej klopotu, wiec jesli bedzie trzeba wiercic w betonie to kolki odpadaja...

 

Kołkowanie przez zalaniem betonu jest niedopuszczalne. Kołki muszą być zakotwione w betonie, ale musisz to wykonać przez wiercenie, a nie zalanie płynnym betonem bo to może rozwalić ocieplenie. Niestety.....

 

Sorry ale jako lajkonik rozloze to po swojemu:

Kolki sa dwuczesciowe (nazw tych czesci nie znam ;)) i pomyslalem, ze najpierw powbijam puste "gniazda" kolkow w bloczki przed ich zalaniem. Nastepnie zaleje i jak beton zaschnie po wykonaniu scian to powbijam w te gniazda kolki, jednoczesnie mocujac plyty styro. Tak mi wydaje sie, ze gniazda beda zatopione w betonie nierozszezone, dopiero wbijane w nie kolki spowoduja ciasne zakotwienie.

Sorry ze tak lopatologicznie po chlopsku i czy mozesz sie do tego, jako praktyk ustosunkowac :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...