albo straszy albo rozpada mi sie nowa chałupa

[spanker]

dzien dobry

 

chce poruszyc ciekawa kwestie, mianowicie od pewnego czasu odkad jest cieplo kazdej nocy miedzy 24ta a 2gą slysze na poddaszu bardzo glosny jednokrotny stukot cos jakby bardzo naprezony ellement sie przesuwal/pekał pod obciazeniem, wlazlem na strych popatrzylem okiem laika na laczenie wiezby wszystko jest na swoim miejscu,nie wiem co jest pod skosami, ale pare domow dalej mieszka kierbud ktory nadzorowal moją "bude" i mowi ze wszystko zostalo dopilnowane jak nalezy, dzwiek ten nie pojawil sie nigdy za dnia ani gdy bylo zimno, dom ma 4 lata, projekt babie lato 2 ze zmianami, jest po odbiorze. mieszkam w nim pol roku.

 

byc moze wyda wam sie to glupie albo prowokacyjne, ale budynek ten sprawia ze ciary mi po plecach ida, czasem slysze skrzypienie podlogi delikatne jak krok za kriokiem na panelach na gabce, ale oczywiscie nikogo nie ma, moze korniki?

 

dodam tylko ze jeden z poprzednich wlascicieli odszedl z tego padolu łez smiercia tragiczna przedwczesna, wiec moze lepiej zeby to juz byly te korniki

 

czy mozna jakos sprawdzic poprawnosc montazu wiezby do wienca bez rozbierania poddasza? wiem ze np sa urzadzenia mierzace np wilgotnosc murow bez dotykowo, ,wiec moze takie rzeczy ez mozna bezinwazyjnie pomierzyc?

[pablomoc]

robak wcinający więźbę to raczej takie skrobanie, śpij spokojnie

[jasiek71]

bez paniki...

większość domów szczególnie nowych wydaje różne dźwięki, po pewnym czasie część z nich ucichnie

podczas upałów rozgrzewa się konstrukcja dachu, stygnąc w nocy może "strzelać"...

to samo z podłogami, często prztykają listwy...

przy zmianach temperatury zawsze następuje rozszerzanie i kurczenie materiału a więc naprężenia...

zmiana wilgotności też ma wpływ na różne materiały ...

 

najlepiej te odgłosy ignorować i nie nasłuchiwać ...

po jakimś czasie przestaniemy je słyszeć

[netcom]

Pamiętam jak kiedyś zamontowałem drewniany parapet wewnętrzny z szerokiej deski sosnowej.

Pod spodem był kaloryfer, każdej zimy było słychać trzaski , szczególnie w nocy.

Teraz słyszę za to dach sąsiada, strzela jak się nagzewa od słońca , a potem jak stygnie (czarna blachodachówka).

Edytowane 10 Sierpnia 2012 przez netcom

[Andrzej Wilhelmi]

A ja bym aspektu ducha nie lekceważył skoro w nocy i o tej samej porze. Panele nie skrzypią a stukają ale tylko jak się po nich chodzi. Druga sprawa to jakie jest pokrycie dachu? Jakie rynny? Trzecia sprawa to pękanie rozsychającego się drewna głównie murłat i płatwi ale i krokwi. Należy sprawdzić czy murłaty są dobrze dokręcone. Pozdrawiam.

[spanker]

dziekuje za odpowiedzi

 

pokrycie dachu to blacha tzn "blachodachowka" kolor brazowy, tu sklaniam sie do sugestii ze mocno sie nagrzewa - dach ma ponad 350m powierzchni i szersza strona jest do poludnia, rynny i opierzenie tez metalowe brazowe wiec moze to faktycznie kwestia temperatur (oby )

niestety nie mam jak sprawdzic czy murlaty sa dokrecone bo poddasze jest wykonczone...

oprocz tych dzwiekow dodam ze czasami katem oka widzimy "cos" ale mam nadzieje ze to wyobraznia plata nam figla, najlepsza jazda jest jednak z tymi panelami na poddaszu, to nie jest jednokrotne skrzypniecie, tylko do zludzenia przypomina odglos chodzenia przez kilka sekund, poki co bede obserwowal jesli na jesieni umilknie to temperastura jesli nie to bede dalej kombinowal

[Andrzej Wilhelmi]

Rynny metalowe takiego odgłosu nie dadzą. Blachodachówka też nie chyba, że źle zamocowana ale dałoby się to słyszeć w czasie wiatru. Jest to sprawa dla pogromców duchów. A może to przyjazny duch. Pozdrawiam.

[Xerses]

dziekuje za odpowiedzi

 

pokrycie dachu to blacha tzn "blachodachowka" kolor brazowy, tu sklaniam sie do sugestii ze mocno sie nagrzewa - dach ma ponad 350m powierzchni i szersza strona jest do poludnia, rynny i opierzenie tez metalowe brazowe wiec moze to faktycznie kwestia temperatur (oby )

niestety nie mam jak sprawdzic czy murlaty sa dokrecone bo poddasze jest wykonczone...

oprocz tych dzwiekow dodam ze czasami katem oka widzimy "cos" ale mam nadzieje ze to wyobraznia plata nam figla, najlepsza jazda jest jednak z tymi panelami na poddaszu, to nie jest jednokrotne skrzypniecie, tylko do zludzenia przypomina odglos chodzenia przez kilka sekund, poki co bede obserwowal jesli na jesieni umilknie to temperastura jesli nie to bede dalej kombinowal

 

Hm............ fantazja Ci mocno działa. W każdym domu cos stuka puka, zwłaszcza jeśli w nocy nie spisz. Kiedys nie spałem do 4 rano lezac na łóżku . 3 razy schodziłem na parter bo mi sie wydawało że ktoś łazi po dom, w kotłowni itd. Strach ma wielkie oczy

[Andrzej Wilhelmi]

Tu nie chodzi o żaden strach. Istotną sprawą jest co się pije wieczorem? Pozdrawiam.

[surgi22]

Nie tylko co ale również ile jest kwestią istotną