Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pianka ocieplająca kontra welna


Majka

Recommended Posts

Moje przemyślenia szły właśnie w takim kierunku - dzięki za podpowiedź.

Mam pytanie czy osoby, które na początku wątku rozpatrywały łączenie otwarto i zamknięto komówrkowej piany - wykonały lub zdecydowały się na takie rozwiązanie. Rozmawialiśmy z trzema wykonawcami od pianki pur - piana amerykańska, kanadyjska i hiszpańska. W sumie każdy z nich nie był przekonany do takiego rozwiązania, w tym - jedni stanowczo nam odmówili wykonania takiego połączenia twierdząc, że już widzieli domek z zamkniętokomórkową w środku domu gdzie wilgoć się zbierała i pojawiał się grzyb pomimo sprawnej wentylacji mechanicznej.

 

jakieś głupoty ci naopowiadali bo nawet robiąc wełną montujesz paroizolacje (specjalną folię) która ma za zadanie niedopuścić wilgoci do warstwy ocieplenia. to samo dotyczy się pianki bo gdy dopuścisz do choćby minimalnego zawilgocenia pianki otwartokom. to traci ona swoje parametry cieplne a gdy dodatkowo nie ma żadnej szczeliny wentylacyjnej mogą wyrosnąć grzybki. Jest to jeden z wielu problemów które nie potrafiłem rozwiązać dlatego zrezygnowałem z pianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moje przemyślenia szły właśnie w takim kierunku - dzięki za podpowiedź.

Mam pytanie czy osoby, które na początku wątku rozpatrywały łączenie otwarto i zamknięto komówrkowej piany - wykonały lub zdecydowały się na takie rozwiązanie. Rozmawialiśmy z trzema wykonawcami od pianki pur - piana amerykańska, kanadyjska i hiszpańska. W sumie każdy z nich nie był przekonany do takiego rozwiązania, w tym - jedni stanowczo nam odmówili wykonania takiego połączenia twierdząc, że już widzieli domek z zamkniętokomórkową w środku domu gdzie wilgoć się zbierała i pojawiał się grzyb pomimo sprawnej wentylacji mechanicznej.

Rozważałem połączenie pianki otwartokomórkowej i zamkniętokomórkowej od samego początku. Dość dużo czasu spędziłem na tym aby jak to Adam mówi łopatą wyłożyć dlaczego tak chcę. Wykonawca w końcu się zgodził, za tydzień zakończę ocieplenie poddasza.

Nie rozumiem tego podziału pianek na amerykańskie, kanadyjskie, hiszpańskie, a naszych polskich nie ma? Są i to bardzo dobrze dostosowane do warunków atmosferycznych jakie u nas panują. Naprawdę wielką sztuką jest utrzymanie tego balona w ryzach wtedy, kiedy jest to najbardziej konieczne, czyli kiedy różnica pomiędzy ciśnieniem zewnętrznym a wewnętrznym wzrasta razem z gradientem temperatur.

Dlatego każdy podejmuje indywidualne decyzje na własnej budowie a to do czego zmierzamy to dopasowanie Naszego domu do naturalnych procesów fizycznych. Tym, którzy widzą grzyba przy sprawnie działającej wentylacji mechanicznej oraz dla tych, którzy widzą grzyba zbierającego się w więźbie dachowej gratuluję fachowości oraz dokonania rozsądnego wyboru w najważniejszym elemencie budynku.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę jaśniej - naprawdę staram się zrozumieć. Jeden wykonawca jak pisałam korzysta z pianki polychem - ale robi bez agregatu na prądzie wykonawcy - problem wywalanie prądu. Stąd na targach budowlanych jakie były w gliwicach byli "specjaliści" właśnie od tych pianek. Zatem proszę doradź. Podaj propozycje. Bo widzę, że jesteś w temacie obeznany. Mamy świeży dach. Myśleliśmy o położeniu pianki tak żeby zostawić szczeline wentylacyjną między pianą a deskowaniem (dach - deskowanie, papa, dachówka - przy kalenicy taśma kalenicowa - nie papa). Ok 18 cm pianki otwartokomórkowej - między krokwie i cieńsza warstwa na krokwie - a na to cienka warstwa pianki zmkniętokomórkowej.

No i kolejne moje pytanie rozumie, że w ten sposób na pewno po skosach na poddaszu użytkowym - tam mamy wentylacje grawitacyjną, potem na strop - między poddaszem użytkowym a nieużytkowym np 10-15 cm.

No i na skosy na poddaszu nieużytkowym - wentylacja grawitacyjna - sama otwartokomórkowa 18 cm, czy też w połączeniu otwarto i zamknięta.

Bardzo proszę o propozycje. Ja się na tym poprostu nie znam choć próbuje. Przeczytałam ten wątek nie raz i nie potrafie znaleźć i uzyskać dokładnej odpowiedzi na moje wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę jaśniej - naprawdę staram się zrozumieć. Jeden wykonawca jak pisałam korzysta z pianki polychem - ale robi bez agregatu na prądzie wykonawcy - problem wywalanie prądu. Stąd na targach budowlanych jakie były w gliwicach byli "specjaliści" właśnie od tych pianek. Zatem proszę doradź. Podaj propozycje. Bo widzę, że jesteś w temacie obeznany. Mamy świeży dach. Myśleliśmy o położeniu pianki tak żeby zostawić szczeline wentylacyjną między pianą a deskowaniem (dach - deskowanie, papa, dachówka - przy kalenicy taśma kalenicowa - nie papa). Ok 18 cm pianki otwartokomórkowej - między krokwie i cieńsza warstwa na krokwie - a na to cienka warstwa pianki zmkniętokomórkowej.

No i kolejne moje pytanie rozumie, że w ten sposób na pewno po skosach na poddaszu użytkowym - tam mamy wentylacje grawitacyjną, potem na strop - między poddaszem użytkowym a nieużytkowym np 10-15 cm.

No i na skosy na poddaszu nieużytkowym - wentylacja grawitacyjna - sama otwartokomórkowa 18 cm, czy też w połączeniu otwarto i zamknięta.

Bardzo proszę o propozycje. Ja się na tym poprostu nie znam choć próbuje. Przeczytałam ten wątek nie raz i nie potrafie znaleźć i uzyskać dokładnej odpowiedzi na moje wątpliwości.

Trudno mi doradzić w związku z tym, że będzie wentylacja grawitacyjna. Będą to ektremalnie ciepłe przegrody z niekontrolowaną ucieczką ciepła. Musisz zdecydować sama i pogodzić wszystkie systemy w budowanym domu. Jeśli definitywnie ma być tylko wentylacja grawitacyjna, to naprawdę trzeba się zastanowić nad sensem inwestycji.

 

Zajrzałem do dziennika budowy i widzę, że jednak będzie wentylacja mechaniczna. Dlaczego zdecydowaliście się pominąć poddasze użytkowe i chcecie zastosować tam wentylację grawitacyjną?

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wentylacje mechaniczną mamy w całym domu. Nasze poddasze nieużytkowe to tak naprawdę taki stryszek - klamociarnia - wysokość ok 1,7 w najwyższym miejscu może 1,8 - i nie wiem co z tym zrobić. Tam idą np. kanały wentylacyjne. Ale jako tako nie ma wywiewów. Tak zaprojektowano nam system rekuperacji w domu.

Więc na tym strychu nieużytkowym działa sobie wentylacja grawitacyjna - i tak musimy dorobić kratke.

Trochę się obawiam jak tam dodam zamkniętokomórkową to czy tam nie będę miała problemów z wilgocią. Myślałam żeby tam ewentualnie skończyć na otwartokomórkowej.

Czyli skosy na poddaszu użytkowym otwaro plus zamknięto, nie wiem co ze stropem, no i na poddaszu użytkowym tylko otwarto. Tylko jeden facet od ocieplenia napisał coś o ciągłości izolacji "teori ołówka - czy cuś".

Edytowane przez Justyna P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wentylacje mechaniczną mamy w całym domu. Nasze poddasze nieużytkowe to tak naprawdę taki stryszek - klamociarnia - wysokość ok 1,7 w najwyższym miejscu może 1,8 - i nie wiem co z tym zrobić. Tam idą np. kanały wentylacyjne. Ale jako tako nie ma wywiewów. Tak zaprojektowano nam system rekuperacji w domu.

Więc na tym strychu nieużytkowym działa sobie wentylacja grawitacyjna - i tak musimy dorobić kratke.

Trochę się obawiam jak tam dodam zamkniętokomórkową to czy tam nie będę miała problemów z wilgocią. Myślałam żeby tam ewentualnie skończyć na otwartokomórkowej.

Czyli skosy na poddaszu użytkowym otwaro plus zamknięto, nie wiem co ze stropem, no i na poddaszu użytkowym tylko otwarto. Tylko jeden facet od ocieplenia napisał coś o ciągłości izolacji "teori ołówka - czy cuś".

Czyli na tym nieużytkowym strychu musisz zrobić 2 kratki wentylacyjne poprzez które będzie dochodziło do cyrkulacji powietrza tylko wewnatrz tego pomieszczenia. Jedna kratka nie załatwi sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justyna P

 

A Ty, oczywiście, będziesz na złość rodzinie i całemu światu AKURAT TAM robiła pranie, wylegiwała się w wannie i rozlewała wiadra wody?

:lol:

KTO ma tam te nadmiary wilgoci zawlec?

To wilgoć BYTOWA.

Powstaje, jak się tam PRZEBYWA STALE.

Nie wtedy, jak tam zajrzysz po co potrzebnego... czasem... choinkę, bombki czy coś takiego.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z serii - "A nie da się tego wszystkiego połączyć?"

 

No właśnie a czy nie da się połączyć obu systemów? Tzn. dla wielbicieli wełny - wełna między krokwie + jak kto chce i na krokwie, potem jaka folia, aby piana mogła się czego przyczepić i na to cienko pur zamknięto-komórkowy? Wyjdzie taniej jak za sam pur, warstwy podobne w swej specyfice (pur zamknie drogę wilgoci z pomieszczeń, a drewno będzie miało kontakt z materiałem elastycznym i przepuszczającym wilgoć). Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam - to się to podoba, ale...

Znajdź kogoś, co przyjedzie z całym nabojem do Ciebie zarobić jaki 1000zł.

Tak się nie robi nie dlatego - że to jest złe...

Tak się nie robi - bo to się robiącym nie opłaca, a Ty nie masz sprzętu za marne 100 000zł.

 

No i jak zwykle - jesteśmy... w lesie... (pomysłów)...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Adamie - mam rozumieć, że po całej połaci dachu otwartokomórkowa a na to zamkniętokomórkowa :) Ok rozumie.

Co do przychodzenia piankowców po 1 000zł - zagadza się nam w sumie każdy podkreślał że ważne żeby miał co piankować. Bo jak ktoś chce żeby zapiankować tylko w jednym pomieszczeniu - bo tak. To im się to nie opłaca przywozić sprzęt itp. Więc cena zależy od powierzchni im większa tym większe pole do popisu na negocjowanie ceny. Nam np jeden wykonawca powiedział, że jak już przyjedzie położyć otwartokomórkową to za zamknięto policzy nam tylko za zużyty materiał. Więc trudno mu określić np ile to wyjdzie za m2. Tak samo zazwyczaj mówili cenę za 15 cm, jak chcesz 18 to zazwyczaj doliczali tylko te 3 cm dodatkowe zużytego materiału.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Pytanie - czy robić między deskowaniem a pianką szczelinę wentylacyjną cały czas nie daje mi to spokoju - świeży dach?

Generalnie ci wszyscy fachowcy to koncentrują się żeby przyjechać i położyć pianke i tyle. Stwierdzają że kładą na deski i że drewno będzie oddychać. Będzie oddychać? Wilgoć z więźby mi odparuje jak pianka otwartokomórkowa będzie bezpośredmnio na deski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie prawda, ale nieprawda!

 

Jak upchasz próbki w jaką aparaturę co opory cieplne mierzy - to masz rację.

Ale...

Jak masz to zastosować - to już nie.

Bo?

Bo pianka nakładana natryskowo włazi w każdą szczelinkę, rozpiera się w niej i klei do wszystkiego dając SZCZELNE (no względnie szczelne) warstwy.

Wełną tego nie uzyskasz!

Było już o tym tysiąc razy...

 

Justyna P

Z tej więźby kapie? Leje się?

Podejrzewam, że jest podsuszona...

Ja dałbym wprost na dechy.

Jakby nie patrzeć - też doszczelniają dom.

Utrudniają (ale nie uniemożliwiają!) wywiewanie ciepłego powietrza.

Drewno otulone tą pianką z czasem samo się wystabilizuje (wilgotnościowo) i dojdzie do równowagi z otoczeniem.

Nie robiłbym w tym ociepleniu dodatkowych kanałów psujących zamysł ocieplania.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mpoplaw - a masz takie zdjęcia z dnia zakończenia ocieplania wełną i np 10 lat później ?

Firma która sprzedaje icyene daje Ci taką gwarancje, bodaj dożywotnio, sądzisz że wełna wytrzyma w stanie nie zmienionym 30-40 lat?

Jeśli nie masz takich zdjęć to nie pier***l mi tu o dowodach i wepchaj se tą wełne w taki brązowy otwór między nogami, pewnie doznasz ekstazy w swoim uwiebieniu do wełny

Jeśli kogoś stać i parametry pianki mu pasują to daj to komuś zrobić a Ty naucz się pokory bo wydajesz się kimś kto zjadł wszystkie rozumy i wie najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mpoplaw - a masz takie zdjęcia z dnia zakończenia ocieplania wełną i np 10 lat później ?

Firma która sprzedaje icyene daje Ci taką gwarancje, bodaj dożywotnio, sądzisz że wełna wytrzyma w stanie nie zmienionym 30-40 lat?

Jeśli nie masz takich zdjęć to nie pier***l mi tu o dowodach i wepchaj se tą wełne w taki brązowy otwór między nogami, pewnie doznasz ekstazy w swoim uwiebieniu do wełny

Jeśli kogoś stać i parametry pianki mu pasują to daj to komuś zrobić a Ty naucz się pokory bo wydajesz się kimś kto zjadł wszystkie rozumy i wie najlepiej.

 

przecież nie od dziś wiadomo że pianka traci swoje właściwości, trzeba pamiętać że gaz który wytwarza się przy rozprężaniu pianki z upływem lat się ulatnia i jest zastępowany przez powietrze co znacznie obniża właściwości cieplne pianki , jest to nawet zapisane w karcie produktu...no ale jak ktoś nie umie czytać to pisze takie bzdury jak powyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież nie od dziś wiadomo że pianka traci swoje właściwości, trzeba pamiętać że gaz który wytwarza się przy rozprężaniu pianki z upływem lat się ulatnia i jest zastępowany przez powietrze co znacznie obniża właściwości cieplne pianki , jest to nawet zapisane w karcie produktu...no ale jak ktoś nie umie czytać to pisze takie bzdury jak powyżej

 

Po pierwsze mówimy tu o piance otwartokomórkowej, ta nie pęka i nie ma z nią problemów o których piszesz

Dwa, na skutecznaizolacja.pl jasno i wyraźnie napisane jest o materiale który nie zmienia swoich właściwości przez całe życie obiektu

Przy okazji, chłonięcie wody w tej pianie też jest na dobrym poziomie , są piany które chłoną ponad 10 razy tyle (np selection 500)

Prawde mówiąc najlepiej byłoby mieć możliwość wpakowania piany i wełny do dwóch identycznych domów i po latach stwierdzić co i jak się zachowują

Niestety nie mamy tej możliwości dlatego wybieram rozwiązanie które moim zdaniem jest lepsze, zresztą nie tylko moim

Wełna swoje cudowne parametry osiągnięte w warunkach laboratoryjnych których żaden producent nie gwarantuje już w warunkach domowych, nie mówiąc o jakiejkolwiek gwarancji, ma jedną zalete - cene. I nie pisze nigdzie że jest zła, bo pewnie taki Rockton proporcjonalnie do ceny to dobry materiał, podkreślam dobry -w moim mniemaniu piana jest lepsza, nie cieplejsza -lepsza, szczelniejsza, co w budownictwie energooszczędnym nie pozostaje bez znaczenia. Cena wełny pomimo że stosunkowo niska mnie nie przekonuje, stąd wybór piany, stać mnie na nią i jestem głęboko przekonany że jest lepsza i co dla mnie równie wazne -trwalsza

I nie rozumię ludzi pokroju Mpoplaw wmawiającym innym że tylko ich wybór jest słuszny, a przy tym strasznie naiwny

I to wyczulenie na narzekania na piane - oczywiście twardą, której nie powinno się używać do ocieplenia dachów gdzie ciągle więźba pracuje

Może czas poszukać cech których wełna nie posiada i przeanalizować je na spokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze mówimy tu o piance otwartokomórkowej, ta nie pęka i nie ma z nią problemów o których piszesz

Dwa, na skutecznaizolacja.pl jasno i wyraźnie napisane jest o materiale który nie zmienia swoich właściwości przez całe życie obiektu

Przy okazji, chłonięcie wody w tej pianie też jest na dobrym poziomie , są piany które chłoną ponad 10 razy tyle (np selection 500)

Prawde mówiąc najlepiej byłoby mieć możliwość wpakowania piany i wełny do dwóch identycznych domów i po latach stwierdzić co i jak się zachowują

Niestety nie mamy tej możliwości dlatego wybieram rozwiązanie które moim zdaniem jest lepsze, zresztą nie tylko moim

Wełna swoje cudowne parametry osiągnięte w warunkach laboratoryjnych których żaden producent nie gwarantuje już w warunkach domowych, nie mówiąc o jakiejkolwiek gwarancji, ma jedną zalete - cene. I nie pisze nigdzie że jest zła, bo pewnie taki Rockton proporcjonalnie do ceny to dobry materiał, podkreślam dobry -w moim mniemaniu piana jest lepsza, nie cieplejsza -lepsza, szczelniejsza, co w budownictwie energooszczędnym nie pozostaje bez znaczenia. Cena wełny pomimo że stosunkowo niska mnie nie przekonuje, stąd wybór piany, stać mnie na nią i jestem głęboko przekonany że jest lepsza i co dla mnie równie wazne -trwalsza

I nie rozumię ludzi pokroju Mpoplaw wmawiającym innym że tylko ich wybór jest słuszny, a przy tym strasznie naiwny

I to wyczulenie na narzekania na piane - oczywiście twardą, której nie powinno się używać do ocieplenia dachów gdzie ciągle więźba pracuje

Może czas poszukać cech których wełna nie posiada i przeanalizować je na spokojnie

 

to powiedz mi jedną rzecz, skoro twierdzisz że piana to super materiał do izolacji to ile trzeba jej prysnąć żeby uzyskać u=0,1 czyli takie jakie powinno być w domu mocno energooszczędnym/pasywnym bo z tego co wiem to otwartokom. nie jest wcale taka ciepła, podaj parametry, grubość i cenę za 1cm natrysku a nie toeretyzuj.? Piana otwartokomórkowa również chłonie wilgoć tracąc swoje parametry, dlatego sporo osób natryskuje na nią dodatkową warstwę zamkniętokom.

Napisz mi proszę w jaki sposób moja wełna straciła swoje magiczne właściwości, przy szczelnym dachu, szczelinie wentylacyjnej między deskami a wełną, i szczelnej paroizolacji- miejscami wełna kładzona w trzech warstwach(sufit) średnio za m2 zapłaciłem za wełnę 45zł - jedna z najdroższych wełen, włókna bardzo sprężyste moje u=0,1(skosy) u=0,08(sufit). skonfrontujmy to ocieplenie z pianką, którą ty chcesz użyć. Napisz jaki współczynnik chcesz osiągnąć, bo może okazać się że pomimo iż będziesz miał szczelnie to współczynnik U będzie na poziomie zwykłego domu i z miejsca odpadasz z budownictwa energooszczędnego. Czekamy na liczby i fakty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...