Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zakup domu w stanie surowym - czy warto?


sasey

Recommended Posts

Witam wszystkich. Od pewnego czasu nosimy się z zamiarem przeprowadzki bliżej miasta:) W związku z tym,że mieszkanie w bloku nie wchodzi w rachubę, a na budowę od podstaw nie mamy ochoty ;) . Chcemy kupić dom, lub blizniak w stanie surowym zamkniętym. Ceny takich domów w naszej okolicy kształtują się w zakresie 280-350 tyś. za 110 - 160m2 (woj.Dolnosląskie) .Teraz przejdę do sedna sprawy.

Ile może kosztować wykończenie do stanu zamieszkania ?

Czy warto kupować domy w takim stanie i podobnej cenie?

Jeżeli ktoś znajdzie chwile czasu, to prosiłbym o odpowiedź, ewntualnie linki , do odpowiedzi.

Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowe domy w stanie surowym zamkniętym pochodzą w 99% od deweloppera (bliźniaki w 100%), rzadziej od osób, które pomyliły się w obliczeniach i zdecydowały się na rezygnację z projektu. Domy w SSZ (stanie surowym zamkniętym) charakteryzuje często wysoka cena spowodowana narzutem marży ze strony deweoloppera oraz niska jakość spowodowana korzystaniem z usług najtańszych ekip, brakiem kierownika budowy (widnieje tylko na papierze) oraz najtańszymi materiałami dostępnymi na rynku co z czasem może się zemścić. Wady są częściowo niemożliwe do zweryfikowania, gdyż większość elementów jest już czasem przykryta np. tynkiem oraz trudna w naprawie, bo np. przecieki (ich lokalizacji i naprawa), pęknięcia itd. to bardzo trudny temat nawet dla dobrych fachowców (Ci często nawet nie podejmują się tego typu wyzwań z obawy o gwarancje). O błędach konstrukcyjnych nie wspominam, a to naprawdę nic nowego, U mnie 99% domów sprzedawanych przez deweoloppera ma mniejsze lub większe wady, a te nie budowane do zera przy udziale inwestora z własnym kierownikiem budowy kontrolującego przebieg robót potrafią naprawdę wystraszyć.

 

Zaletą takich domów jest wskoczenie bezpośrednio na drugi etap budowy - na wykończenie, choć o dziwo, papierologia która nas czeka jest równie potężna jak w etapie pierwszym, ale zawsze to jakaś oszczędność czasu na poszukiwanie działki, załatwianie pozwoleń, oczekiwanie, szukanie wykonawców, dojazdy na budowę, użeranie się itd.

 

Co do kosztów wykończenia SSZ to zależy od wielkości budynku, standardu wykończenia, regionu kraju, wielkości działki, własnych fantazji, ograniczeń, nie ma tutaj szablonowych liczb. Przykładowo ja swój SSZ musiałem pomnożyć razy 2, aby go wykończyć wraz z ogrodem i myślę, że tak trzeba do tego podchodzić, żeby później nie obudzić się z ręką w nocniku.

 

Osobiście, drugi raz budowałbym od zera ( i piszę to jako osoba, która zakupiła SSZ od deweloppera), chyba że dom jest w atrakcyjnej cenie, położeniu, a my pracujemy na etacie od 8 do 16 i nie mamy na to czasu itp.

Edytowane przez Christo24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłbym nigdy domu od dewelopera. To co zobaczyłem i przeczytałem na tym forum mi wystarczy. Cena domu w stanie surowym zamknietym? - mniejsza połowa kosztu końcowego (czasami nawet 1/3) - zależy w jakim standardzie wykończysz.

Proponuję poczytać wątki dla początkujących "inwestorów", kupić fajną działkę, wybrać (lub zamówić) projekt dla siebie i budować. Jeśli jest się przygotowanym "teoretycznie" do budowania, to nic strasznego.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panfotograf - paradoksalnie marżę, którą zaoszczędzić rezygnując z deweloppera wydasz na lepszej jakości materiały oraz lepsze ekipy, wiec raczej nie zaoszczędzisz. Mi jak deweolopper budował dom to dostałem takie okna i taka dachówkę jaką miał w standardzie, sam pewnie bym zapłacił za to dużo więcej, bo wziąłbym np. ceramiczną dachówkę, która np. podoba się żonie i inne (lepsze) okna + masę innych rzeczy. Jako ekipy nie brałbym Pana najtańszego Henia tylko kogoś solidnego z polecenia, jak to robiłem później już wykańczając sobie dom, a niestety dobre ekipy kosztują.

 

Reasumując oszczędności wynikające z budowy domu samemu raczej nie ma, ale jeśli nie buduje się pierwszego domu to można zrobić go lepiej samemu.

 

Co do przygotowania teoretycznego to nie żartuj. Żeby zbudować solidny dom, zgodnie ze sztuką z minimalną ilością błędów, które zawsze się pojawią nie można być przygotowanym teoretycznie, ale budować 2 albo 3 dom, mieć dobrego kierownika budowy, być tam codziennie i mieć dużo szczęścia do ludzi, takie są fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niedawno gadałam ze znajomym który robi posadzki dla dewelopera i mówił,że ciężkie czasy dla podwykonawców nastały,bo u niektórych deweloperów zanim zacznie robotę musi wpłacić 10% wartości prac z materiałem jako zabezpieczenie za fuszerki.Dopiero po jakimś czasie po odbiorze robót dostaje zwrot.

Także chyba też zależy jaki deweloper.

Są domy skopane przez deweloperów,ale zobaczcie też ile paździerzy jest wybudowanych osobiście przez inwestorów.Jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o budowlance,to raczej mu wszystko jedno czy nie dopilnuje majstrów,czy kupi co bądź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto również zaznaczyć, że są dwa typy domów budowanych przez deweloppera. W pierwszy przypadku kupujemy już finalny produkt, a w drugim bierzemy udział w całym procesie budowy mogąc na bieżąco ingerować w prace. Ten drugi przypadek ma tą przewagę, że możemy zaadoptować dom pod siebie, poza tym przy współudziale własnego kierownika budowy wyłapywać i likwidować fuszerki. Wiele jednak zależy od deweloppera, mój przyjmował wszystkie uwagi, poprawiał itd. Są jednak tacy, z którymi nie da się dogadać.

 

No i tak jak marynata wspomniała, wiele domów budowanych samemu nie jest lepszej jakości niż te od deweloppera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odzew. Zakup domu w ssz rozważam między innymi ze względu na dobre położenie takiego domu wzgledem miasta. Obecnie mieszkam na wsi,domek po remoncie. Żyje mi się całkiem znośnie,ale wykańczają mnie i żonę dojazdy i oczywiście koszty jakie się z tym wiążą. Gdyby nie zależało mi na odległości od miasta, to pewnie kupiłbym działkę i rozpoczął budowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niedawno gadałam ze znajomym który robi posadzki dla dewelopera i mówił,że ciężkie czasy dla podwykonawców nastały,bo u niektórych deweloperów zanim zacznie robotę musi wpłacić 10% wartości prac z materiałem jako zabezpieczenie za fuszerki.Dopiero po jakimś czasie po odbiorze robót dostaje zwrot.

Także chyba też zależy jaki deweloper.

Są domy skopane przez deweloperów,ale zobaczcie też ile paździerzy jest wybudowanych osobiście przez inwestorów.Jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o budowlance,to raczej mu wszystko jedno czy nie dopilnuje majstrów,czy kupi co bądź.

 

Dobrze powiedziane.

Nie można wkładac do jednego worka wszytskich deweloperów i wszystkich domów budowanych "samemu". Budowa to ogromna przygoda ale na własnej skórze przekonałam się że nie zawsze i nie do końca jest tak kolorowo. Jest to długi proces, który trwa najczęściej wiele miesięcy (jak nie lat) i przychodzi cos takiego jak "zmęczenie tematem". My o mały włos nie skończylismy swojej budowy w połowie drogi, czyli mielibysmy rozbabraną budowe na która juz nie moglismy patrzeć, zamrozone pieniądze, brak motywacji by budowe dokończyć i mieszkalibyśmy dalej w bloku. Dobrze, że polecono mi firmę, która "zaopiekowała" się moja budową i w miare szybko i bezbolesnie dokończyli mi budowe praktycznie "pod klucz". I takich przypadków znam kilka. Znajomi niemalze rozwiedli się podczas budowy domu. Sprawa była na tyle powazna, że dom w którym teraz mieszkają wcale im sie dobrze nie kojarzy i próbuja go sprzedać.

 

Znam tez przypadki naprawde dobre budowanych budynków przez deweloperów, gdzie widac było że zależało im by budynek był budowany mozliwie dobrze, gdzie ściagali wykonawców jak cos było nie tak zrobione.

 

Także temat nie jest taki czarno-biały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odzew. Zakup domu w ssz rozważam między innymi ze względu na dobre położenie takiego domu wzgledem miasta. Obecnie mieszkam na wsi,domek po remoncie. Żyje mi się całkiem znośnie,ale wykańczają mnie i żonę dojazdy i oczywiście koszty jakie się z tym wiążą. Gdyby nie zależało mi na odległości od miasta, to pewnie kupiłbym działkę i rozpoczął budowę.

 

Zapłać jakiemuś "poleconemu"budowlańcowi lub kierownikowi budowy parę groszy i pomoże Ci coś kupić .To co widać można zweryfikować,czego nie widać i nie ma na to dokumentacji fotograficznej traktować ostrożnej,ale tez bez przesady.Zawsze można "zasięgnąć języka" na temat powodów dla których ktoś sprzedaje dom,a o dewelopera zapytać tych którzy już kupili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam tez przypadki naprawde dobre budowanych budynków przez deweloperów, gdzie widac było że zależało im by budynek był budowany mozliwie dobrze, gdzie ściagali wykonawców jak cos było nie tak zrobione.
Zmieniły się czasy.Nieruchomości nie sprzedają się "na pniu",a i ludzie nauczyli się walczyć o swoje w sądach,więc i stosunek do klienta musi się zmieniać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...