Nowa elewacja na połowie bloku

[Larix1]

Dzień dobry

Czy jest możliwość wykonania nowej elewacji wraz z ociepleniem na połowie bloku 4 rodzinnego. Jedne pion zgadza się na ocieplenie i zmianę elewacji drugi nie. Oczywiście po takim zabiegu budynek wygląda strasznie taki nie dorobiony. Ponoć jest przepis który mówi o tym że nie wolno takich zabiegów robić "cały" bądź nic. I dwa czy można jakoś zmusić pozostałe osoby do inwestycji. Zaznaczam nie ma u nas wspólnoty spółdzielni itd. są to mieszkania które kiedyś były służbowe obecnie każdy z nas wykupił.

[marynata]

Tutaj bardzo podobna sytuacja

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?206012-Dach-kto-pokrywa-koszta-remontu

 

ile rodzin tam mieszka?

 

http://www.sambud.pl/index.php?idl=37&id=58&p=3&art=64

Edytowane 16 Sierpnia 2012 przez marynata

[Larix1]

Nic z tego nie wynika bo w naszym przypadku dom ma 6 rodzin i nie ma wyraźnie że musi być wspólnota i zarządca i kto ma podać do sądu pozostałym by tez uczestniczyli w ociepleniu reszty budynku. Tu jest zasada działania na przekór wy robicie ja nie. I czy ci co robią to inspektor budowlany nie zabroni zrobienia elewacji na połowie budynku.

[sSiwy12]

Ja bym zaryzykował i spróbował ocieplić - częściowo.

Tego typu roboty wykonuje się na zgłoszenie - a w związku z tym papierkologia nie jest ani uciążliwa, ani kosztowna.

 

W zasadzie ściana zewnętrzna jest częścią wspólną, ale można zaryzykować stwierdzenie, że proponowany zakres prac nie narusza jej konstrukcji, a wiec tego co stanowi, że jest częścią wspólną budynku.

Biorąc to pod uwagę, można pokusić się o stwierdzenie, że w takim przypadku nie jest wymagana zgoda (i udział) wszystkich współwłaścicieli, a wystarczy tylko zgoda zainteresowanych.

 

Zawsze możecie zawiązać wspólnotę tylko dla części lokali, a jeśli ta wspólnota będzie posiadała więcej niż 50% współwłasności w części wspólnej, tego typu sprawy będą łatwiejsze do przeprowadzenia (realizacji).

[Benta]

"Zawsze możecie zawiązać wspólnotę tylko dla części lokali, a jeśli ta wspólnota będzie posiadała więcej niż 50% współwłasności w części wspólnej, tego typu sprawy będą łatwiejsze do przeprowadzenia (realizacji)."

 

Podepnę się pod temat bo i mnie dotyczy. Jesteśmy jednymi z trzech współwłaścicieli, z których każdy ma po 1/3 udziałów. Czy możemy zawiązać jakąś formę wspólnoty, aby można cokolwiek realizować. Trzeci ze współwłaścicieli nie dość, że nie dokłada się do jakiegokolwiek remontu, to jeszcze demoluje to co przez nas (pozostałych dwóch współwłaścicieli ) zostało zrobione. Wyjątkowo wredni ludzie, z tych co zazdrość doopę ściska. Jak zmusić tych ludzi do partycypowania w kosztach, chcielibyśmy uniknąć drogi sądowej.

[sSiwy12]

Jak zmusić tych ludzi do partycypowania w kosztach, chcielibyśmy uniknąć drogi sądowej.

 

Pozostają tylko zbiry.

[Benta]

A co zbiry zmienią?

[sSiwy12]

Nakłonią do "właściwej" współpracy, za pośrednictwem właściwych argumentów - kałacha ?

[marynata]

Nic z tego nie wynika bo w naszym przypadku dom ma 6 rodzin i nie ma wyraźnie że musi być wspólnota i zarządca i kto ma podać do sądu pozostałym by tez uczestniczyli w ociepleniu reszty budynku. Tu jest zasada działania na przekór wy robicie ja nie. I czy ci co robią to inspektor budowlany nie zabroni zrobienia elewacji na połowie budynku.

Ok,w takim razie jeżeli zgodni i niezgodni czy zgodni ze sobą współwłaściciele zamieszkują dokładnie te same połówki bloku,to mozna to załatwic za pomocą umowy notarialnej i określeniu w niej zgodnie co kto i jak.

Tutaj też możecie mieć w przyszłości np problem dachu i wiele innych,więc musicie się porozumieć jasno i ostatecznie.