Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Eksploatacja biologicznej oczyszczalni - wymiana doświadczeń


niedowiarek

Recommended Posts

Na wnioski deko wcześnie. Obserwuję dalej ale pogoda fatalna.

Jakbyś miał moją technologię, przywiózłbym Ci ze dwa wiadra osadu na zaszczepienie. Spróbuj zaaplikować biopreparat bezpośrednio do komory napowietrzania, tylko nie "latrynowego", a jakiś do złoża biologicznego. Ja stosowałem Trigger-1, ale są też tzw. startery (bodaj Biozym, Bio7). Dawka uderzeniowa. Nie zawadzi. Nabierz próbkę z komory napowietrzania i zobacz, czy masz kłaczki. Zobacz też czy kształtka jest w dotyku obślizgła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Swój Biolatrin zgodnie z instrukcją wsypuję do wiaderka z ciepłą wodą i mieszam co jakiś czas. Po pół godzinie większość wlewam przez WC a odrobinę bezpośrednio do komory napowietrzania. Zastanawiam się właśnie nad kolejnymi bakteriami. Myślę nad Septifosem. Bodaj Wojski tego używa(ł) im ma praktycznie bliźniaczą POŚ-kę (słabszy kompresor, niby inny producent) Nie widzę teraz jego aktywności, ale może zapukam jak sobie nie poradzę. To on chyba pokazywał "wspominaną" próbkę (nie mogę tego znaleźć, szukam) i była podobna do mojej ale hm... lepsza. Bo pytanie brzmi jak wyglądają próbki innych. Nic się u nich złego nie dzieje to pousypiali. Mają też inne sprawy. Może np. w hybrydzie jest mniejsza klarowność a np. w twojej więcej zostaje w osadniku. Patrząc na mój album, pomijając "naleśnik" to w moim osadniku w porównaniu do ciebie jest aż za sterylnie. W większości przypadków nie widziałem tam nic oprócz "wody". Wszystko się rozpuszcza. U mnie przelatuje więcej wody niż części stałych, gęstych. Może bakterie są głodne, mało rozwinięte. W komorze napowietrzania w spoczynku też jest zbyt wodnisto. Na powierzchni powinien być "mały kisiel" Mówiłem ojcu by sypać bakterie mniej ale częściej. Kłaczki, męty widziałem w próbce pobieranej z wylotu do studni chłonnej na początku (nie tych na fotkach). Kształtki mam z nalotem (widać na zdjęciach) ale na oko są suchawe. Dotykowo sprawdzę po niedzieli. Studnia czysta, jedynie pewnie naturalny osad na rurze, woda leci jak przez sito. Nic nie śmierdzi i to mnie zastanawia bo nie czuć nawet opisywanych: mokrej trawy, kompostu, bagienka itp. To jest biologia. Na efekty zmian trzeba trochę czekać. Oczyszczalnię mam dopiero słabe pół roku. Poczekam jeszcze bo na razie straciłem tylko na klarowności, zyskałem na moment zapach mydlin w oczyszczalni a teraz praktycznie niczym nie czuć. Zmienię bakterie (dosypując inne). Ewentualnie wykonam restart. Odpowiedź może jest gdzieś na forum. Może już sam sobie gdzieś dyskretnie odpowiedziałem, ktoś dopowiedział ale nie umiem poskładać tego w całość. Człowiek chce efektów już a to nie komputer tylko jak wspomniałem biologia. Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaczki powinny być w komorze napowietrzania, nie na wylocie. Początkowo, jak się biologia "wpracowuje" są drobne w śladowych ilościach. Po odstawieniu naczynia siadają na dnie. Dobrze wykształcone wyglądają jak kłaki kurzu wymiecione zza szafy :D, tyle że nie fruwają a pływają:

DSC_0215.jpg

U Ciebie dodatkowo powinna być galaretka przylepiona do kształtek. Apel do posiadaczy Biohybrydy: zapodajcie fotki dla porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaczki dobrze zobrazowałeś. Nie pamiętam czy potem w próbkach jeszcze były. Zawsze jest szansa, że się przedostaną. Kwestia ile. Nigdy jeszcze nie pobierałem próbek z komory napowietrzania. Od dawna nie patrzyłem jakoś szczególnie uważnie na oczyszczalnię a i nic nie zwróciło mojej uwagi aż do świąt. Wielu pewnie też śpi spokojnie a np. w studni tego nie widać ani nie czuć. U ludzi u których oglądałem większego bliźniaka (jedną też niedługo użytkowaną) kojarzę bardziej zapaprane "szambo" ale i tak mniej niż u ciebie. To też kwestia czasu użytkowania. W komorze napowietrzania zdaje się też mieli bardziej kisielowato niż u mnie. Oni z początku sypali więcej bakterii. Użytkowników też więcej (dzieci). Więc może moja działa(ła) ale bez turbo o czym podobnie wspomniał Beja ale w innym kontekście i tu się z nim zgodzę. Pytanie jak międzyczasie wyglądałyby próbki bo kisielu, galaretki jeszcze nie było.

Może start był do bani. Oczyszczalnia była częściowo zalana wodą. Dość szybko zaczęło się przelewać do studni więc daliśmy bakterie i uruchomili kompresor. Potem gdzieś później po terminie wsypaliśmy kolejną dawkę a już zaczęło wanieć. Po wsypaniu był już spokój.

 

Tu skumulowało się wiele czynników. Krótki czas użytkowania w tym startowy i potrzebny na stabilizację. Przerwa w obserwacji. Potem nie tyle przeciążenie co gwałtowna zmiana warunków. Ścieki raczej zawsze mam "rzadkie" czyli więcej wody jak pożywki dla bakterii. Sprawdzę jeszcze zużycie wody. Wnioskuje by sypać więcej i/lub częściej a ojciec sugeruje by sypać mniej. Więc czekam na odzew opisowy, zdjęciowy lub dłuższy czas pokaże. W okolicach wakacji ponowny najazd gości czyli powtórka i czasu mało. Jako że już zgłupiałem doszczętnie co sugerujecie. Zwiększyć czy zmniejszyć dawki bakterii.

Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... kojarzę bardziej zapaprane "szambo" ale i tak mniej niż u ciebie... [/url]

No to mi się dostało:lol2:. W lecie dopiero jest kożuch! - prawdziwe szambo;). Pewnie jednak zapodam dawkę biopreparatu, opłukam wnętrze z węża ogrodowego i podmienię fotki:P. U Ciebie jeszcze nie ma czym chlapać po ściankach (masz koloid bez kłaków) to są sterylne, mnie się znudziło opłukiwanie wnętrza oczyszczalni - ważny jest skutek na wylocie :wiggle:. W pierwszych 6 m-cach też miałem czyściutko - zacznie się paprać i znudzi Ci się sprzątanie, zobaczysz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edytowałem posta a między czasie odpisałeś. Właśnie nie wiem jak to ma wyglądać realnie. Brak takich zdjęć jak twoje i moje brakuje a jak są to ładne po zamontowaniu. Może też być wiele czynników. Rodzaj oczyszczalni, surowego ścieku, użytkowania, czasu, czy działa prawidłowo itd. Twoja już ma trochę przebiegu a moja i tamtych ludzi to świeżynki. Pisząc szambo mam na myśli osadnik wstępny. Ale i tak umyj. Może być na wiosnę :lol: Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod youtube to podpicowali jak auto na sprzedaż.

 

Znalazłem fotki próbek Wojskiego ale mało mi mówią i są z roku 2011. Są mniej wyraźne, mniejsze. Może miał też inne. Gdzie nie gdzie na forum linki do różnych zdjęć są wygaszone.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72771&stc=1&thumb=1&d=1314905690 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72772&stc=1&thumb=1&d=1314905742

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?183809-oczyszczalnia-pro%C5%9Bba-o-informacj%C4%99&p=4880464&viewfull=1#post4880464

 

Ale jak pisałem wcześniej. Bliżej im do mich niż twoich próbek.

Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji jest napisane, coby nie tykać :( - fabryka ustawiła i już. U mnie jest cyrkulacja wewnętrzna i zewnętrzna. Wewnętrzna pracuje non-stop, a zewnętrzną ograniczyłem do kilku jednominutowych cykli na dobę. Jak ktoś (no bo przecie nie ja) nacisnął przypadkiem na zegarze sterującym "RANDOM" to zanim się połapałem miałem rozwaloną biologię i osad czynny w studni chłonnej. Też bym ustawił na minimum, ale przydałaby się konsultacja z serwisantem. Może właśnie ma być Niagara.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam gdy tam patrzę to zastanawiam się czy leci do połowy czy powyżej średnicy rurki. Płynie hm pulsacyjnie. W każdym razie jest to mała Niagara. W komorze też nieźle gotuje. Resztę powiedział niedowiarek. On ma dwie cyrkulacje i ze schematów wygląda, że jego lej w komorze klarowania jest głębszy. http://www.ekopol.pl/jak-dziala-oczyszczalnia-biologiczna i http://www.eccoteam.pl/Multi-i-BioEkocent,19.html Wojski miał słabszy kompresor. Czy aby się mu nie zepsuł i miał wymieniony ?

Odnoszę wrażenie jakby zawartość komory osadnika "zgadzała się" z komorą napowietrzania. Jakby to wszystko w większości było zmieszane. Może jednak moje ścieki surowe są na tyle ubogie, ze są zjadane od kopa a intensywne mieszanie przez cyrkulację jeszcze pomaga wszystko rozbić, choćby papier. Tak jakby pasowało zmniejszyć cyrkulację. Nie zdejmowałem "podłogi" kompresora bo siedzi jak przyklejona. Sięgałem ręką pod spód i trójnik tam jest ale nie wymacałem zaworów. Stawiam na ich brak, czyli nic nie zmienię. Bez informacji, pomocy innych użytkowników śledztwo przedłuży się a istnieje obawa mataczenia przez potencjalnego sprawcę(ów).

Wygląda to tak. Chcę to kiedyś lepiej pokazać. Zapytam was jeszcze o coś ale dopiero gdy obejrzycie film.

 

http://youtu.be/sCJ1zJRBYfo

 

lub http://youtu.be/sCJ1zJRBYfo

Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lej w komorze klarowania jest głębszy

To w końcu jest tam lej Imhoffa, czy nie ma?:

ekop2.jpg

 

Nie zdejmowałem "podłogi" kompresora bo siedzi jak przyklejona.

A ja myślałem, że mam mało komfortowy dostęp do wnętrza oczyszcalni:oops:. Jedno, co mi się spodobało to dodatkowy filtr powietrza dla sprężarki. Kilka lat bez wymiany oryginalnego w sprężarce gwarantowane.

 

Sięgałem ręką pod spód i trójnik tam jest ale nie wymacałem zaworów

Zatem recyrkulacja nie jest ustawiona, tylko określona konstrukcyjnie raz na zawsze :(. Jednak wolę swoją wersję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tam lej Imhoffa lub jakiś inny. Wyżej podałem linka do schematu.

informacje_bio_1.jpg

 

olorin zapodawał dobre fotki tu. Odnalazłem dzisiaj ale więcej szczególnie próbek wskazane. Zresztą "brzydal" obiecywał fotkę z trzeciej komory ale pewnie żona do dzisiaj nie wróciła lub właz górą ))

 

Zdjęcia tylko pierwszej i drugiej komory, niestety. Trzecią pstryknę jak żona wróci, bo musi mi pomóc w odsunięciu i przytrzymaniu włazu technicznego.

 

Co do zaworów to nie wiem czy dawniej montowali czy nie. Często czytałem na forum o ustawianiu ale nie pamiętam czy w Biohybrydzie. Z "podłogą" nie walczę na siłę bo może zmienili coś a i zimno, czego wiele materiałów nie lubi.

 

Patrząc na odnalezione fotki olorina to podobnie jak u Wojskiego i moje. Z tym, że moje cały czas w tyle peletonu. Powoli można wnioskować, ze to uroda tego typu z pewnymi różnicami.

Pytanie jak wygląda wyklarowana próbka olorina i czy sypie poprzednie czy inne bakterie. W każdym razie zaczyna się ruch a to dobrze dla porównań.

 

Edit:

olorin na czym polega trudność z włazem technicznym.

Czy w ostatniej komorze masz lej. Na schematach nie widzę. http://oczyszczalnia.net/view_document/Oczyszczalnie-EKO-BIO_12?page=4

Pojemność twojej oczyszczalni.

Gdzie u ciebie jest regulacja napowietrzania. Jeżeli zmniejszysz cyrkulacje to więcej powietrza idzie w dyfuzor ?

 

Próbki, przynajmniej w przyszłości powinniśmy pobierać z komory napowietrzania i na wylocie bo ma być tam różnica. Niby po to klarowanie, leje itp. Jeżeli nie uchwyci tego aparat to opisowo.

Edytowane przez Leprechaun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tam lej Imhoffa czy inny.

Jak jest to lepiej.

 

Wyżej podałem linka do schematu.

 

Zmyliło mnie to, że na stronie producenta są również obrazki bez leja:

 

http://www.ekopol.pl/obrazki/produkty/BH-5C.jpg

 

Na schemacie w Twoim linku jest 3 włazy, a BIO-Hybryda 2500 ma 2, to się zasugerowałem, że lej jest w większych modelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekamy też na akcję wymień dyfuzor.

 

Skoro nikt się nie kwapi, to znowu ja się wychylę...

Otóż, wiedziony wątpliwościami, jakie zasiał mi w mózgu padre500:

 

Ad. 1. żywotność dyfuzora W KAŻDEJ oczyszczalni to 3 do 5 lat. Nieważne, czy dyfuzor jest talerzowy czy rurowy, czy jest gumowy czy silikonowy. Czas poprawnej pracy (czyli napowietrzania drobnopęcherzykowego) to nie więcej jak 3 lata, potem otwory w dyfuzorze się powiększają i dyfuzor powinno się wymienić.

 

Ad. 2. Teoretycznie – po 3 latach należy wymienić dyfuzor, w skrajnej sytuacji – po 5 latach. Po tym okresie dyfuzor jest sflaczały...

 

pokłoniłem się koleżance i pożyczyłem mikroskop. Wziąwszy nieco osadu czynnego na szkiełko dawaj go pod okular. Za bardzo się nie znam, ale utkwiło mi jedno - im więcej różnorodnych "bydląt" się pasie w osadzie, tym lepiej. Szukam i znajduję: zooglea poprzerastana nitkami (a nitek wcześniej nie miałem!), mniej więcej takie jak te:

image009.jpg

a oprócz tego takie wrotki:

hqdefault.jpg

i w zasadzie nic ciekawego więcej. Trochę mnie to spłoszyło, chociaż ściek na wylocie prawie klarowny. No to dawaj dyfuzor do kontroli. Wyciągam i widzę coś w ten deseń:

http://www.akwatech.pl/images/stories/bazawiedzy/oczyszczalnie/wewntrzne%20obrastanie.png

Pewnie pęknięte albo coś w tym rodzaju. Włączyłem dmuchawę, to się wydęło na kształt soczewki, mniej więcej tak:

http://www.akwatech.pl/images/stories/bazawiedzy/oczyszczalnie/kwas%20obrastanie.png

i syczy. Nigdzie nie pęknięte, ale usyfione takim białym nalotem jak wyżej. Wypucowałem szczotką pod wodą, nazad do komory napowietrzania i dmuchawa non-stop. Po miesiącu zaś osad pod mikroskop i jest już więcej różnych ciekawych żyjątek. Wrotków jakby mniej, za to orzęski się pojawiły zarówno pełzające jak i osiadłe :). No to dalej szukam taniego dyfuzora na przyszłość. Macie coś do polecenia?

Fotki powyżej znalezione w sieci, bo swoich nie robiłem, a pod mikroskopem to nawet nie mam czym.

Edytowane przez niedowiarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...