Vacik 7%

[Przekorek]

Tak se kombinuje: Jesli w maju mój budowlaniec kupi material na siebie (firma) i sprzeda mi go w formie uslugi "wybudowanie ściany", to mi go obłoży VAT-em 7%, a ten (22%) co zapłacił przy zakupie materialow - odzyska z U. Skarbowego? Dobrze kombinuje? Czyli tak naprawde VAT 22% będzie dotyczyć tylko osob fizycznych budujących sposobem gospodarczym?

[Przekorek]

No, kurcze - nikt nie buduje poprzez firemke - wszyscy sami zalatwiacie materialy budowlane?

[radiks]

Prawie dobrze kombinujesz. 7% vat jest tylko na usługi budowlane w budownictwie mieszkaniowym (ale to nie ma większego znaczenia przy nas - budujących domki jednorodzinne)

a poza tym w Twoich rozważaniach nie ma błędu

[MarcinU]

Widzę pewien problem w tych rozważaniach: otóż załóżmy iż na Twoją budowę potrzeba materiału za 10 000 oraz 10 000 majster weźmie za robotę (co nie jest chyba słuszną proporcją). Wobec tego majster skasuje Ciebie na 20 000 + VAT czyli 21 400 (w tym 1400 VAT). On sam zapłaci 10 000 + VAT czyli 12 200 (w tym 2 200 VAT) za materiały, ale nie będzie w stanie odzyskać VATu więcej niż wziął od Ciebie. Przy normalnych proporcjach materiał - robota (czyli pewnie jakieś 1:2 albo 1:3) ten układ jest jeszcze gorszy. Nomen omen gdzieś ten VAT zapłacimy większy niż 7% (może wynikowo będzie 15% ale na pewno więcej niż 7%).

[Przekorek]

No wlasnie: Jak obejsc ten limit odliczen VAT-u?

Ponadto - mam problem, bo chce zbudować na parterze sklepik spożywczy, a mieszkanie na poddaszu użytkowym (nad sklepem). Czyli, znaczy, moge liczyć na f-ry z VAT-em 7% tylko na część mieszkalną? A na sklepową ile?

[Przekorek]

Eeejże. Coś mi świta. Przecież spotykałem się już z sytuacjami, że firma więcej VATu zaplaciła, niż zafakturowala - i wtedy normalnie US zwraca. Czemu tu mialby być limit?

[MarcinU]

Istnieje teoretyczna mozliwość odzyskania takiego VATu ale:

 

musi to zrobić wykonawca i to jest jego ryzyko jak mu sie nie uda - kto się na to zgodzi?
urzędy mocno przeświatlają takich "odzyskiwaczy" - czyli znowu wykonawca się naraża
wykonawca miałby permanentną sytuację zwrotu VATu

 

 

czyli na mój gust "to se ne uda"

[Przekorek]

Ależ da sie - wypytalem juz 3-4 "księgowców". Wszyscy twierdzą, że da się i to normalna procedura.

Jedynym problemem jest psychologiczna bariera budowlańca - bo będzie mial zawsze VAT zwracany przez Urząd Skarbowy - a to przeważnie powoduje kontrole ksiąg, więc trzeba być uczciwym. To straszny problem dla niektorych.

[dannas]

Ponieważ to my wykładamy pieniądze na materiał z 225vatem

jestem bardzo ciekaw ile czasu trwa zwrot pieniążków przez US dla naszego wykonawcy, a tak naprawdę dla nas??

[Przekorek]

No, sorry. Nikt nie powiedział, że prowadzenie firmy ma być za pieniądze klientów. Oczywiście bez przesady w obie strony -klient owszem, powinien wplacać zaliczki - tak max 30% każdego większego elementu do wybudowania, ale potem to już broszka developera - od czego są faktury częściowe "wybudowanie 50% ściany" - na przykład.

[MarcinU]

Mimo wszystko widzę w tym problem. Niewielu wykonawców na to pójdzie. A ci co na to pójdą to będą raczej partacze niemogący inaczej klientów znaleźć. Dobrzy fachowcy i tak znajdą chcetnych i nie będą musieli ryzykować.

 

Z mojego punktu widzenia "zatarczki" czyli świadome narażanie się na kontrole z US nie jest racjonalne (sam prowadzę działalność i coś o tym wiem).

[dannas]

chodziło mi o taką sytuację:

stan surowy ma nam wykonać facet, który ma zarejestrowaną działalność gospodarczą.

Biorę faktury za towar na niego. Vat 22% za materiały wyniesie powiedzmy 10000. Wystawi mi fakturę za całość usługi, robota + towar (oczywiście koszt roboty będzie zaniżony np:10000) wszystko z 7%vatem. Teraz on dostanie zwrot 15% vatu za materiały (czyli 1500), a ja o tą kwotę zapłacę mu mniej.

Wybrażam sobie to właśnie w taki sposób. Czy mam rację.

 

Jeszcze jedno: ile czasu przedsiębiorca czeka na zwrot vatu?

czy musi czekać aż będzie rozliczał się za ten rok?, czy może wcześniej??

[Przekorek]

Spooko, przedsiebiorca sklada deklaracje VAT co miesiąc. Vacik pewnie z jakimś poślizgiem - do 3 m-cy?

[ToJaro]

...Niewielu wykonawców na to pójdzie. A ci co na to pójdą to będą raczej partacze niemogący inaczej klientów znaleźć. Dobrzy fachowcy i tak znajdą chcetnych i nie będą musieli ryzykować.

 

MarcinU nie bardzo Cię rozumiem. Jakie ryzyko jest w tym, że firma sprzedaje Ci usługę wybudowania ściany z 7% VAT. Wydaje mi się, że to normalna praktyka i tak działają wszyscy wykonawcy, z którymi rozmawiałem.

Inna sprawa, że wykonaca - jeśli sam kupuje materiał - nalicza zwykle swoją marżę, ale on z kolei w zaprzyjaźnionej hurtowni dostanie i tak niższe ceny niż "zwykły" inwestor z ulicy.

Tak czy inaczej w tej rzeczywistości jakoś musimy lawirować, wiadomo że dużo prac robi się bez rachunku i bez VATu...

[MarcinU]

MarcinU nie bardzo Cię rozumiem. Jakie ryzyko jest w tym, że firma sprzedaje Ci usługę wybudowania ściany z 7% VAT. Wydaje mi się, że to normalna praktyka i tak działają wszyscy wykonawcy, z którymi rozmawiałem.

 

W sprzedaży usługi żadne. Nawet w sprzedaży usługi z materiałem żadne. Nawet jeżeli materiał wartościowo jest 3x większy niż usługa. Ryzyko jest moim zdaniem w odzyskaniu nadpłaconego VATu w stosunku do pobranego. I tylko tu. Jak pisze Przekorek jest to możliwe, natomiast znając USy to w takich sytuacjach będą wykazywac wzmożona czujność i się czepiać wykonawców. Jeżeli pan Murarz zamiast murować Twój dom spędzi tydzień w US, i tak co miesiąc ,to trochę odechce mu się obchodzić ten VAT. Tobie też.

 

A co obrotu bez rachunków to wogle nie ma problemu ani VATu ani USów.

[mww]

Za to jest problem reklamacji... A wykonywanie robót robót budowlanych z materiałów nie powierzonych tylko zakupionych przez firmę budowlaną nie jest żadnym obchodzeniem VAT-u tylko normalną, legalną praktyką!!! Nie znam przepisu, który mówiłby, że sama muszę kupować materiały. Za mnie zrobi to wykonawca, na swój rachunek, a mój problem jest w tym, żeby przypilnować co mi do fundamentów wsypie zamiast piasku. I wcale wartość jego robocizny nie musi się równać wartości zużytych materiałów. Wiadomo, że za robociznę musi obciążyć, bo po kosztach - za darmo -przysługi mi nie robi, ale bez przesady.

[Renia]

chodziło mi o taką sytuację:

stan surowy ma nam wykonać facet, który ma zarejestrowaną działalność gospodarczą.

Biorę faktury za towar na niego. Vat 22% za materiały wyniesie powiedzmy 10000. Wystawi mi fakturę za całość usługi, robota + towar (oczywiście koszt roboty będzie zaniżony np:10000) wszystko z 7%vatem. Teraz on dostanie zwrot 15% vatu za materiały (czyli 1500), a ja o tą kwotę zapłacę mu mniej.

Wybrażam sobie to właśnie w taki sposób. Czy mam rację.

 

Jeszcze jedno: ile czasu przedsiębiorca czeka na zwrot vatu?

czy musi czekać aż będzie rozliczał się za ten rok?, czy może wcześniej??

 

 

Masz w zupełności rację, tak własnie będzie i jest to narmalna procedura, jak ktoś napisał. US łaski nie robi ze zwrotem 15 % różnicy, bo skoro prawo tak stanowi, to nie ma nic podejrzanego w takich zwrotach. A kontrole US jak były do tej pory, tak nadal będą i wcale nie częściej, tylko nadal normalnie.

Nie widzę też żadnych powodów do zmartwień z tytułu opóźnionego zwrotu różnicy podatku dla wykonawcy, jeśli w terminie składa deklaracje do US, w określonym terminie otrzymuje również zwroty nadpłaconego podatku. Mój przyszły wykonawca niczym się nie martwi, jest to człowiek działający od dawna w branży budowlanej, zna przepisy, jest w porządku wobec US, więc czego mógłby się bać ?

[Macieii]

Mam w związku z tym takie spostrzeżenia:

 

1. Jeśli gościu sprzeda nam wszystko z 7% VAT - musi zaraportować swój dochód do US. Czyli jest w plecy na podatku

 

2. Czy jest możliwość ścignięcia (formalnego) firmy która opodatkuje nam sprzedaż materiałów nieprawidłową (za wysoką) stawką ?Chodzi mi o to, czy mogę postraszyć firmę X US-em jeśli nie będą chcieli mi dać 7% na materiały sprzedane razem z usługą...

 

Gdyby stawka była za niska - nie miałbym wątpliwości.

[mww]

Macieii - ad1) nie jest w plecy, bo koszt zakupu materiałów obniża mu podatek dochodowy.

[Przekorek]

Tak jest. Na ogol każdy tak kombinuje z kosztami (albo wręcz takie ma), żeby być na minimalnym plusie, więc kwota podatku nie zwala z nóg. Więc uszy do góry.