Poprawki po tynkarzach

[Zbyszek.W]

Witam serdecznie.

 

Mam mala zagwozdke, a w sumie to dosyc spora. Na wiosne tynkarze pokryli mi sciany z tynku cementowo-wapiennego, generalnie wszystko ok, poza malym ale. Panowie przecierali/czyszcili tynki pacami gabkowymi po bialej strukturze i niestety gabeczki gdzieniegdzie wymyly to co drobniejsze pozostawiajac dosyc nieladne wystajace czarne kamyki w scianie. Planuje to przeciagnac czyms, dosyc cienka warstwa ok 1-2 mm i teraz pytanie czym ? Napewno sciany trzeba zagruntowac. Moje pomysly to: klej styropianowy zewnetrzny (ten do zatapiania w nim siatki) gotowa zaprawa tynkarska cementowo-wapienna w workach.

 

Jakies pomysly, podpowiedzi ?

[Zbyszek.W]

Brak ?

[Radosław Krasowski]

Brak ?

 

Zagruntuj i nałóż gładź np Cekol finish i po kłopocie, już sam grunt powinien odpowiednio wzmocnić tynk tak aby się nie sypał.

[Zbyszek.W]

1. Tynk sie nie sypie

2. Nie chce gipsu na sciany

[surgi22]

Pomyśl o sheetrock-u. Polecam ( no chyba że twoja awersja do gipsu Ci przeszkadza ).

[skresz]

Witam serdecznie.

 

Mam mala zagwozdke, a w sumie to dosyc spora. Na wiosne tynkarze pokryli mi sciany z tynku cementowo-wapiennego, generalnie wszystko ok, poza malym ale. Panowie przecierali/czyszcili tynki pacami gabkowymi po bialej strukturze i niestety gabeczki gdzieniegdzie wymyly to co drobniejsze pozostawiajac dosyc nieladne wystajace czarne kamyki w scianie. Planuje to przeciagnac czyms, dosyc cienka warstwa ok 1-2 mm i teraz pytanie czym ? Napewno sciany trzeba zagruntowac. Moje pomysly to: klej styropianowy zewnetrzny (ten do zatapiania w nim siatki) gotowa zaprawa tynkarska cementowo-wapienna w workach.

 

Jakies pomysly, podpowiedzi ?

 

mam podobną sytuacje tynk niby ok ale po tym jak pomalowałem pomieszczenie w piwnicy bez poprawek to wyglądało słabo wiec kupiłem zaprawę cementowo wapienną na bazie białego cementu lecz tez słabo to wyglądało, w następnym pomieszczeniu zrobiłem miejscowe poprawki gipsowe i to wyglądało tragicznie.

 

W pomieszczeniach mieszkalnych zrobiłem tak, kupiłem finish-a i przeciągam wszystkie ściany jedną warstwą bardzo rzadko rozrobioną potem to zacieram i w porównaniu do piwnicy jest dużo lepiej a już byłem załamany.

 

Musisz wiedzieć że zawsze na tynku cementowo - wapiennym będzie widać miejscowe zaprawki (wszystko wychodzi po malowaniu) wiec nie wiem czy warto

 

ps. jest jeszcze sposób na jakieś małe rzeczy by tego nie było widać, robisz tak że malujesz pomieszczenie białą farbą gruntującą np. śnieżka lub coś innego i dopiero na to w miejsca poprawek nakładasz trochę gipsu, potem to szlifujesz popieram 80-100 koniecznie na gąbce do momentu aż uzyskasz jednolitość podłoża, takim sposobem udało mi się miejscami poprawić w jednym pomieszczeniu lecz zawsze coś się pominie i jest to dłubanina.

[Zbyszek.W]

Generalnie tych tynkarzy nie chce juz wolac Problemem nie sa wystajace kamyczki, ale gladkosc sciany (takie placki) rozniace sie od pozostalej czesci sciany. Troche poszukalem, popytalem i pomysly sa nastepujace: Cement + Wapno + Piasek kwarcowy lub Cekol ZS-06. Raczej chodzi mi o to zeby calej scianie nadac jednolita strukture.

[Zbyszek.W]

Flash ... dokladnie ... lyse placki bo packi gombkowe wymyly i zostawily gladkie powierzchnie, bo packami filcowymi tynkarzom za ciezko . Myslisz ze gladz wapienna nie odpadnie przy cienkiej warstwie ?