Alekko 01.03.2017 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Wybacz, nie zwróciłem na to uwagi. Jednak nigdzie chyba nie pisze co do wymiarów tych otworów, a rzeczywiście to ma duże znaczenie, masz rację. Wygląda na to, że te rodzaju oczyszczalnie wymagają jeszcze większej obsługi i dodatkowego czyszczenia elementów wewnątrz niż biologiczne z napowietrzaniem ? Skoro trzeba jakieś płyty poziomować, to czy one się przestawiają, gdy narośnie ten materiał biologiczny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 01.03.2017 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Z tego co widzę to wciąż na rynku POŚ nie ma szczególnie dużego wyboru co do typu oczyszczalni. Tylko droga biologiczna lub tania drenażowa. Z tego co czytam to ta druga to praktycznie takie "szambo" z przelewem do zakopanych w ziemi "drenów"(?!) Mam jakiś stary egzemplarz Muratora sprzed 10 lat i tam w temacie POŚ technologie te same co obecnie dominują na rynku. Coś ta branża nie chce się rozwijać, a zainteresowanie potencjalnej klienteli przecież rośnie od kilku lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 02.03.2017 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 Czy biologiczna jest droga, to jest kwestia sporna. Jakbym miał płacić za ścieki komunalce, to co roku kosztowałoby mnie to 1500. Ceny co roku rosną. Zatem spłacę Biorocka w 9 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 02.03.2017 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 Pochodziłem sobie po stronie Clea Foxa i odkryłem, że ich ulotkę z Nature mam na swoim komputerze od 2013 roku! Ta sama ulotka jest do ściągnięcia obecnie. Nie jest to więc taka super nowość. W tej ulotce jest to zdjęcie Widać na nim tzw. kołyskę (plus!) i tą płytę z otworkami (minus!). Otwory mogą mieć po kilka mm średnicy. Poza tym trudno coś więcej powiedzieć. Producent zdaje sobie chyba sprawę z problemu zarastania, bo w instrukcji obsługi zaleca sprawdzanie co 4 tygodnie i w razie potrzeby czyszczenie wodą lub powietrzem. Pisze też, że płyta ma być poziomo, a zbiornik pionowo, ale nic o regulacji. Charakterystyczne dla Clear Foxa jest wykorzystywanie w swoich oczyszczalniach jednego modelu zbiornika. Wygląda solidnie, ma regulowaną głębokość wlotu do 1 m, co jest plusem. Ale minimum to tylko 80 cm, co powoduje, że wylot ścieków oczyszczonych jest jeszcze głębiej niż w Biorocku, bo co najmniej 2,10 m ppt. Ale uwaga! Chyba można oryginalne teleskopowe kominy zastąpić rurą korugowaną, wtedy powinno się dać montować płycej. Dużą zagadką jest to podłoże. Nie wiem, czy to zdjęcie z ulotki je przedstawia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 02.03.2017 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 (edytowane) Jednak w przeciwieństwie do większości chyba tutejszych posiadaczy domów to ja w domu byłbym sam i według tutejszych rad kilku osób także drenażowa mi się nie opłaci. Raz że nie zamortyzuje nigdy cena, a dwa że często nie ma mnie w domu po kilka tygodni. Przy zużyciu max. 2m3 na miesiąc także szambo będzie drogie bo trzeba regularnie często (co miesiąc) zamawiać wywóz. A wywóz pewnie ze 150-200zł. Tak źle i tak nie dobrze. Śmieszy mnie naprawdę jak to producent wielkim hasłem reklamuje "ekologiczna, bez prądu", a później w tekście można doczytać że tylko przy "odpowiednim" terenie, tj. poziom wód gruntowych na odpowiednio głębokim poziomie ze względu na niski wylot z drugiego zbiornika. Inaczej trzeba zastosować przepompownię, choć twierdzi że można jakąś (bez konkretów) na baterię słoneczną i wtedy ma być wciąż "bez prądu". Dotyczy to przynajmniej Biorocka jak czytałem w ulotce jego firmy. Edytowane 2 Marca 2017 przez igor89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 02.03.2017 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 Nie wszystkie oczyszczalnie wszędzie wejdą. To normalne. Wyciąganie wiedzy o nich z ulotek to raczej mało odpowiedzialne podejście. Trzeba jeszcze myśleć. U mnie wody na 10 metrach dopiero i glina do 1,5 metra, potem skała i glina. W normalnych warunkach zatem nie byłoby szans na Biorocka, bo studnia chłonna niewykonalna. Ale u mnie jest spadek terenu nak na zeskoku narciarskim, więc studnia chłonna jest w poziomie Wszystko było przemyślane przed. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 03.03.2017 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2017 Jednak w przeciwieństwie do większości chyba tutejszych posiadaczy domów to ja w domu byłbym sam i według tutejszych rad kilku osób także drenażowa mi się nie opłaci. Raz że nie zamortyzuje nigdy cena, a dwa że często nie ma mnie w domu po kilka tygodni. Przy zużyciu max. 2m3 na miesiąc także szambo będzie drogie bo trzeba regularnie często (co miesiąc) zamawiać wywóz. A wywóz pewnie ze 150-200zł. Tak źle i tak nie dobrze. Dawniej jeszcze byś płacił "bykowe". Tak to już jest, że w pojedynkę wszystko się mniej opłaca - od jeżdżenia samochodem po gotowanie posiłków. No bo ile czasu będzie ci się amortyzować kuchenka? Wybacz, ale takie wyliczanie jest kompletnie bezsensowne. Śmieszy mnie naprawdę jak to producent wielkim hasłem reklamuje "ekologiczna, bez prądu", a później w tekście można doczytać że tylko przy "odpowiednim" terenie, tj. poziom wód gruntowych na odpowiednio głębokim poziomie ze względu na niski wylot z drugiego zbiornika. Inaczej trzeba zastosować przepompownię, choć twierdzi że można jakąś (bez konkretów) na baterię słoneczną i wtedy ma być wciąż "bez prądu". Dotyczy to przynajmniej Biorocka jak czytałem w ulotce jego firmy. Ale przecież do wszystkiego musisz mieć odpowiednie warunki. Nie postawisz domu na bagnie, nie wykopiesz studni w stawie. Każda oczyszczalnia podlega tym samym przepisom odprowadzania ścieków oczyszczonych do ziemi i odstęp 1,50 m od wód gruntowych trzeba utrzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 04.03.2017 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 Dawniej jeszcze byś płacił "bykowe". Tak to już jest, że w pojedynkę wszystko się mniej opłaca - od jeżdżenia samochodem po gotowanie posiłków. No bo ile czasu będzie ci się amortyzować kuchenka? Wybacz, ale takie wyliczanie jest kompletnie bezsensowne. Może zaskoczę Cię, ale nie płaciłbym. Biorąc pod uwagę tylko kwestie finansowe samego mieszkania to możesz mieć teoretycznie rację. Dlatego dla siebie szukam rozwiązania najbardziej optymalnego, tak zeby nie przepłacić, ale tez nie zalowac potem jak zdecyduje sie na rozwiazanie pozornie tansze, jednak w dluzszym terminie jednak drozsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 04.03.2017 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 (edytowane) No cóż! Taka już natura grawitacji, że ściąga wszystko w dół. Biorock działa grawitacyjnie, czyli z góry na dół. Tam, gdzie w innych oczyszczalniach stosuje się urządzenia elektryczne, tutaj wykorzystuje się siły natury. Ale wiadomo - nie ma nic za darmo! W Biorocku nie potrzeba prądu, ale trzeba zapewnić spadek hydrauliczny. Jeżeli się nie da, to musimy się pogodzić z pompą. Tylko że ta pompa nie jest potrzebna do działania oczyszczalni, tylko do odpompowania oczyszczonych ścieków. Oczyszczalnia jako taka działa bez prądu! Wysłałem ostatnio zapytanie do przedstawiciela Biorocka w Polsce dotyczące rozwiązania dla gospodarstw 1-osobowych/domków letniskowych. Otrzymałem telefon, Pan w dość długiej wyczerpującej rozmowie-początkowo monologu wszystko mi objaśnił i cierpliwie wysłuchał oraz odpowiedział na wszystkie moje pytania. Okazuje się że wiosną ma wejść na nasz rynek nowa linia, w tym moduł EcoRock obsługujący do 4 osób, który ma zastąpić dotychczasowy model Biorocka obsługującego do 6 osób. Ten też ma być "przemianowany" (nie wiem na jakiej podstawie) na 8 osób. Pan zalecił w mojej sytuacji tą wersję, choć zaskoczony sytuacją bo ponoć najmniejsze gospodarstwa jakie zdarzało się mu mieć to 2 osoby. No cóż, więc jestem rodzynkiem. W każdym razie cena 13,5tyś skutecznie mnie odstraszyła. Zwrot po 30 latach jest równie przewidywalny, co instalacji fotowoltaicznej do zaopatrzenia całego domu off-grid w prąd. Ograniczenia przy których Pan się zachwiał w naszej rozmowie: konieczność wyciągnięcia przy scianie domu ponad jego dach tych dwóch kominów napowietrzajacych zakonczonych wentylatorem wprawianym w ruch przez wiatr, brak gęstej zabudowy, brak lasu (gęstej rozlinnosci, drzew) wokol domu. No a dla mnie irracjonalna cena (1/4 kosztu budowy samego domu). Dziękuję. Jednak firmę mimo to będę dalej śledzić gdyż rozwiązanie i innowacyjność ścieżki którą ona podąża jak najbardziej do mnie przemawia. Edytowane 4 Marca 2017 przez igor89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 04.03.2017 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 Witam, Już kiedyś o to dopytywałem, nigdy jednak nie uzyskałem odpowiedzi od technik_b. Co dzieje się z błoną biologiczną, z osadem wtórnym w tejże oczyszczalni. Szczerze mówiąc naprawdę mnie to bardzo interesuje, aby było jasne nie zadaje tego pytania złośliwie. Wykonuję w obecnej chwili pewną analizę i nikt nie potrafi mi udzielić takowej odpowiedzi co dzieje się właśnie z powstającym osadem, no przecież nie wyparowuje. Logicznym jest, że jest to złoże zraszane, owszem z wypełnieniem kokosowym, ale zraszane. Logicznym jest także to, że aby usuwane były zanieczyszczenia ze ścieków muszą być mikroorganizmy, musi być tlen i wtedy zachodzą procesy biochemiczne podczas których ze ścieków usuwane są zanieczyszczenia, na odpływie otrzymujemy oczyszczone, pozbawione zanieczyszczeń ścieki. Logicznym jest także to, że w każdej oczyszczalni powstają osady wtórne, jest to efekt uboczny oczyszczania ścieków, mikroorganizmy się namnażają, część z nich obumiera, są wydzieliny ich procesów metabolicznych itp. jednym słowem coś powstaje wtórnego. Co dzieje się z tym osadem, z tym czymś wtórnym co powstaje w bioreaktorze? Przecież podczas przepływu ścieków część tych elementów musi gdzieś odpływać. Na wylocie w polskich tego typu rozwiązaniach brak jest osadnika wtórnego gdzie oczyszczone ścieki dopływają i gdzie osady mogą zsedymentować i być zawrócone do osadnika. Jeśli nie ma osadnika wtórnego, nie ma recyrkulacji zsedymentowanego osadu to nie wierzę w to że oczyszczone ścieki nie niosą ze sobą osadów, a jak niosą to wtedy nie do końca już jest to bardzo dobrze oczyszczone. Może jest ktoś, kto mi odpowie co dalej z osadami, przecież to największy problem na dużych oczyszczalniach. Jeśli jest to tak "kosmiczna" technologia, podczas której osad odparowuje to jestem za tym aby wszystkie duże miejskie oczyszczalnie budować na bazie takowego złoża, po co SBR, po co inne technologie skoro tam powstają osady wtórne, które są tak problematyczne.Z góry dzięki za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 04.03.2017 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 (edytowane) Mylisz z Epurfixem. Ten Biorock o którym wczoraj rozmawiałem z panem przedstawicielem nie ma złoża kokosowego, ale mineralne. Jest to coś w rodzaju bazaltu (?) jeśli dobrze usłyszałem, porowatego, przesiąkliwego materiału mineralnego, skalnego. Stąd tez chyba nazwa 'bio- (bo biologiczny) -rock' (z ang. 'skała'). Na nim osiadają i tworzą kolonie bakterie, a to co przepływa przezeń z wodą je odżywia. Podobno przestoje w dostarczaniu ścieków nawet 6 miesięczne spowodują tylko ograniczenie i 'uśpienie' (hibernację) koloni, ale wilgoć tam wciąż będzie i po powrocie oczyszczalnia może od razu zacząć działać w pełni. W przypadku dłuższego przestoju np. 1 rok bakterie co prawda obumrą, a po powrocie oczyszczalnia będzie działać tak jakby była nowa, przy czym nie trzeba dodawać bakterii bo wytworzą się one same ze ścieków. Tak czy tak, według Pana przedstawiciela nie trzeba dodawać żadnych bakterii, ani w czasie regularnej eksploatacji, ani po czasie dłuższego czy krótszego przestoju. Tylko jakby nie było nikogo parę miesięcy to poradził mi zamówić wóz asenizacyjny żeby wypompować wszystko z osadnika, aby tam nic nie stało i nie gniło, a a potem zalać czystą wodą. I po powrocie jak zacznę znowu używać to wszystko samo jak od nowości się rozpocznie. Na sam biorektor dają 10 lat gwarancji, ale jako tako materiał biologiczny w reaktorze nie zużywa się. Można go ponoć wymienić, ale nie ma czegoś takiego jak w Epurfixie że trzeba po iluś tam, 10-15 latach to robić, bo Biorock sie nie zużywa. Chyba żeby uległ jakiemuś uszkodzeniu niezależnemu od normalnej eksploatacji, itp. to tak. Edytowane 4 Marca 2017 przez igor89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 04.03.2017 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 Witam, Nie mam 100% pewności, ale przemianowanie tego urządzenia to prosta sprawa, robi się to tak jak robi większość, rzekłbym 99% producentów. Oczyszczalnia badania jest na przepływ dobowy nominalny, np. dla 5 RLM byłoby to 0,75m3/d. Badane jest także zachowanie się oczyszczalni na przepływ zwiększony i robi się to dla 50% więcej dobowego przepływu czyli badane jest to wtedy nie na 0,75 m3/d tylko na 1,13m3/d więc już nie będzie na 5 RLM tylko na prawie 8 RLM (przy 0,15m3/d na RLM). Tak samo jest w innych rozwiązaniach na rynku np. oczyszczalnia jest badana przy przepływie nominalnym na 4 RLM (0,6m3/d), ale przy zwiekszonym o 50% masz już 0,9m3/d i wtedy już jest dla 6 RLM. Dodam, że nie piszę tego że akurat tak będzie to zrobione w Biorock, ale tak robi wiekszość producentów. Jeśli jednak nie ulegnie zmianie osadnik, bioreaktor itp. a nagle z 5 zrobi się 8 RLM to można podejrzewać, że tak to się odbyło, dodam jeszcze raz można tylko podejrzewać, a nie być pewien bo tylko producent to wie. Można to oczywiście sprawdzić w bardzo prosty sposób. Na 1 RLM przyjmuję się określony ładunek jednostkowy np. BZT5. Dla przykładu dla BZT5 przyjmujemy 60mg/RLM. Jeśli mamy 4 RLM to będziemy mieli 0,24 kg/d. Jeśli ktoś w deklaracji wpisze że ładunek badany był na poziomie 0,24kg/d, a nagle przepływ zwiększył się z 0,6m3/d do 0,9m3/d to zastosowana została inna metodyka przy przeliczaniu. Inaczej będzie jak oczywiście nagle przy tych 6 RLM pojawi się w badaniu 0,36 kg/d. W oczyszczaniu ścieków owszem, jest ważny przepływ hydrauliczny, ale ważniejszy jest ładunek bo to jest dopiero miara zanieczyszczeń na m3/ d lub dm3/d który rzeczywiście musimy usunąć. Moje zobrazowanie problemu nagłego zwiększania przepływu bez zwiększania ładunku tak się właśnie odbywa, jest to tylko przykład nie odnoszący się do konkretnego producenta. Nie wiem czym ma różnić się wersja tego EcoRock od typowego Biorock, dla mnie już pachnie na odległość jakąś wersją Eco (economiczną) choć oczywiście mogę się mylić. Niestety jest tak jest to tylko świadczy, że kolejny z producentów aby sprzedawać w Polsce więcej musi zrobić wersję ekonomiczną istniejącego już urządzenia. Podobna sytuacja miała miejsce w Actibloc czy BIO-DUO tworząc wersje LT. Najzwyczajniej zmniejsszono średnice nadbudów - zmniejszono koszty wytworzenia, skrócono długość węży z 20mb do 5mb - zmniejszono cenę itp - tylko po to aby produkt stał się bardziej ekonomiczny. Na koniec dodam, że nie wiem czy tak akurat będzie w przypadku Biorock, że wersja Eco będzie czymś uboższym, może akurat tak nie będzie, producnent pozostanie przy określonej wielkości bez zubożania produktu. Wysłałem ostatnio zapytanie do przedstawiciela Biorocka w Polsce dotyczące rozwiązania dla gospodarstw 1-osobowych/domków letniskowych. Otrzymałem telefon, Pan w dość długiej wyczerpującej rozmowie-początkowo monologu wszystko mi objaśnił i cierpliwie wysłuchał oraz odpowiedział na wszystkie moje pytania. Okazuje się że wiosną ma wejść na nasz rynek nowa linia, w tym moduł EcoRock obsługujący do 4 osób, który ma zastąpić dotychczasowy model Biorocka obsługującego do 6 osób. Ten też ma być "przemianowany" (nie wiem na jakiej podstawie) na 8 osób. Pan zalecił w mojej sytuacji tą wersję, choć zaskoczony sytuacją bo ponoć najmniejsze gospodarstwa jakie zdarzało się mu mieć to 2 osoby. No cóż, więc jestem rodzynkiem. W każdym razie cena 13,5tyś skutecznie mnie odstraszyła. Zwrot po 30 latach jest równie przewidywalny, co instalacji fotowoltaicznej do zaopatrzenia całego domu off-grid w prąd. Ograniczenia przy których Pan się zachwiał w naszej rozmowie: konieczność wyciągnięcia przy scianie domu ponad jego dach tych dwóch kominów napowietrzajacych zakonczonych wentylatorem wprawianym w ruch przez wiatr, brak gęstej zabudowy, brak lasu (gęstej rozlinnosci, drzew) wokol domu. No a dla mnie irracjonalna cena (1/4 kosztu budowy samego domu). Dziękuję. Jednak firmę mimo to będę dalej śledzić gdyż rozwiązanie i innowacyjność ścieżki którą ona podąża jak najbardziej do mnie przemawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 04.03.2017 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 OK, złoże może być takie czy inne, mnie interesowała kwestia osadów wtórnych - co się z nimi dzieje? Mylisz z Epurfixem. Ten Biorock o którym wczoraj rozmawiałem z panem przedstawicielem nie ma złoża kokosowego, ale mineralne. Jest to coś w rodzaju bazaltu (?) jeśli dobrze usłyszałem, porowatego, przesiąkliwego materiału mineralnego, skalnego. Stąd tez chyba nazwa 'bio- (bo biologiczny) -rock' (z ang. 'skała'). Na nim osiadają i tworzą kolonie bakterie, a to co przepływa przezeń z wodą je odżywia. Podobno przestoje w dostarczaniu ścieków nawet 6 miesięczne spowodują tylko ograniczenie i 'uśpienie' (hibernację) koloni, ale wilgoć tam wciąż będzie i po powrocie oczyszczalnia może od razu zacząć działać w pełni. W przypadku dłuższego przestoju np. 1 rok bakterie co prawda obumrą, a po powrocie oczyszczalnia będzie działać tak jakby była nowa, przy czym nie trzeba dodawać bakterii bo wytworzą się one same ze ścieków. Tak czy tak, według Pana przedstawiciela nie trzeba dodawać żadnych bakterii, ani w czasie regularnej eksploatacji, ani po czasie dłuższego czy krótszego przestoju. Tylko jakby nie było nikogo parę miesięcy to poradził mi zamówić wóz asenizacyjny żeby wypompować wszystko z osadnika, aby tam nic nie stało i nie gniło, a a potem zalać czystą wodą. I po powrocie jak zacznę znowu używać to wszystko samo jak od nowości się rozpocznie. Na sam biorektor dają 10 lat gwarancji, ale jako tako materiał biologiczny w reaktorze nie zużywa się. Można go ponoć wymienić, ale nie ma czegoś takiego jak w Epurfixie że trzeba po iluś tam, 10-15 latach to robić, bo Biorock sie nie zużywa. Chyba żeby uległ jakiemuś uszkodzeniu niezależnemu od normalnej eksploatacji, itp. to tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igor89 04.03.2017 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 (edytowane) @ArturStadnik Dokładnie tak, przepływ zwiększony, zmniejszony i nominalny oraz jego przestoje opisują też w instrukcji Biorocka. Zdaje się że problem ewentualnego osadu na złożu też jest opisany w instrukcji. Jeśli chcesz mogę Ci ją przesłać. Tylko podaj maila. Ecorock to jest własnie ta tańsza wersja ekonomiczna na mniejszą liczbę 4 osób, mniejszy jest reaktor i osadnik też mniejszy 2000-2500L. Własnie sobie przypomniałem że mówił też coś o wersjach zintegrowanych z osadnikiem, ale jeszcze nie wiadomo kiedy u nas się pojawią. Na stronie Biorocka znalazłem coś takiego jak Monoblock, więc pewnie to będzie to. Co ciekawe, Pan od Biorocka doradził mi nawet kupić polski osadnik 2000L (byle był podłużny, miał daleką drogę od wlotu do wylotu), bo ten oryginalny Biorocka jest... drogi. Jakby sam reaktor już nie był wystarczająco. Edytowane 4 Marca 2017 przez igor89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 04.03.2017 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 mój adres e-mail to [email protected] z góry dzięki @ArturStadnik Dokładnie tak, przepływ zwiększony, zmniejszony i nominalny oraz jego przestoje opisują też w instrukcji Biorocka. Zdaje się że problem osadu też jest opisany w instrukcji. Jeśli chcesz mogę Ci ją przesłać. Tylko podaj maila. Ecorock to jest własnie ta tańsza wersja ekonomiczna na mniejszą liczbę 4 osób, mniejszy jest reaktor i osadnik też mniejszy 2000-2500L. Własnie sobie przypomniałem że mówił też coś o wersjach zintegrowanych z osadnikiem, ale jeszcze nie wiadomo kiedy u nas się pojawią. Na stronie Biorocka znalazłem coś takiego jak Monoblock, więc pewnie to będzie to. Co ciekawe, Pan od Biorocka doradził mi nawet kupić polski osadnik 2000L (byle był podłużny, miał daleką drogę od wlotu do wylotu), bo ten oryginalny Biorocka jest drogi (!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 06.03.2017 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2017 wiosną ma wejść na nasz rynek nowa linia, w tym moduł EcoRock obsługujący do 4 osób, który ma zastąpić dotychczasowy model Biorocka obsługującego do 6 osób. Ten też ma być "przemianowany" (nie wiem na jakiej podstawie) na 8 osób. Witam, Nie mam 100% pewności, ale przemianowanie tego urządzenia to prosta sprawa, robi się to tak jak robi większość, rzekłbym 99% producentów. Oczyszczalnia badania jest na przepływ dobowy nominalny, np. dla 5 RLM byłoby to 0,75m3/d. Badane jest także zachowanie się oczyszczalni na przepływ zwiększony i robi się to dla 50% więcej dobowego przepływu czyli badane jest to wtedy nie na 0,75 m3/d tylko na 1,13m3/d więc już nie będzie na 5 RLM tylko na prawie 8 RLM (przy 0,15m3/d na RLM). Tak samo jest w innych rozwiązaniach na rynku np. oczyszczalnia jest badana przy przepływie nominalnym na 4 RLM (0,6m3/d), ale przy zwiekszonym o 50% masz już 0,9m3/d i wtedy już jest dla 6 RLM. Producent nie może sobie tak "przemianowywać" oczyszczalni sam od siebie. To badanie, o którym pisze Artur, czyli obciążenie 150%, jest stosowane dla każdej oczyszczalni badanej zgodnie z normą 12566-3. Jest to faza 6. badania, ale na tej podstawie producent nie może zmienić typoszeregu, który zgłosił do badań. Natomiast skoro wprowadzają nowe modele, a zwłaszcza mniejsze, to muszą dla nich wykonać nowe certyfikaty - i to jest okazja do ponownego zdefiniowania swojego typoszeregu. A swoją drogą, to się nie dziwię, bo widziałem tabelę ze wszystkimi wynikami badań Biorocka i radził sobie z dwukrotnie większym obciążeniem niż nominalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 06.03.2017 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2017 W sumie dość wiernie opisał Pan naszą rozmowę, chociaż trochę dziwnie się czuję, kiedy rozmowa, bądź co bądź handlowa, natychmiast zostaje zrelacjonowana na forum. Tak to już jest w tym fachu! Trzeba bardzo uważać, co się mówi jednostka najmniejsza (do tej pory) miała ogromny "zapas mocy". Stąd najpierw została przecertyfikowana z 5 na 6 RLM, a teraz będzie obsługiwać 8 RLM. Trochę mi tego zapasu mocy szkoda. To tak jakby z Jaguara zrobić mini busa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekINST 07.03.2017 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Tak to już jest w tym fachu! Trzeba bardzo uważać, co się mówi Trochę mi tego zapasu mocy szkoda. To tak jakby z Jaguara zrobić mini busa. Ja bym to nieco inaczej napisał Beja, skoro się nie sprzedaje na 5-6 osób to się lepiej sprzeda, gdy będzie na 8 osób Przypomina to mi trochę podejście do tematu Centroplastu, gdyż też mają zawsze więcej osób w mniejszej pojemności niż inni :) Prosta reklama jest najlepsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alekko 08.03.2017 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2017 (edytowane) Ja bym to nieco inaczej napisał Beja, skoro się nie sprzedaje na 5-6 osób to się lepiej sprzeda, gdy będzie na 8 osób Przypomina to mi trochę podejście do tematu Centroplastu, gdyż też mają zawsze więcej osób w mniejszej pojemności niż inni :) Prosta reklama jest najlepsza Co Się tak czepiasz Centroplastu ???? Podobne parametry mają też inne oczyszczalnie jak Ekopol, ale tamte są tylko z żywicy. Piszesz o oczyszczalniach Sotralentz i że polecasz SBR, a co to jest za firma. Przetargi się skończyły i trzeba było sprzedać fabrykę pod Skierniewicami. Wszyscy co nadal piszą o tej firmie to chyba nie mają aktualnych ofert, albo są podstawionymi pracownikami tej firmy, udającymi, że coś się nadal dzieje i nie ma tragedii. Najlepszym przykład widziałem wczoraj w markecie budowlanym, gdzie zostały wstawione pomarańczowe osadniki Sotralentza. Na plakietce piszę, że produkują to dla jakiejś firmy z Mielca, ale to ich zbiorniki i ich certyfikaty. Może myślą, że instalatorzy się nie skapną, że spadli na dno i walczą o klienta w najniższych cenach. Długo sprzedawali swoje wyroby jako dobre i drogie, a tu się okazuje, że to wyrób z najtańszego poziomu, to dlatego w instrukcji na każdym miejscu są niejasności. Wszędzie trzeba cementować, a przez małe włazy to i tak nic się nie da zrobić, bo chyba to lepiej, aby nie było widać, że zbiornik się zgina. Zobaczymy jak teraz będzie wyglądała oferta na montaż oczyszczalni Sotralentza, gdy kosztują taniej niż szambo. To proste, załatwili wszystkich sowich stałych odbiorców i montażystów. Lepiej, więc szukać krajowych producentów z wieloletnim doświadczeniem, niż nada wierzyć w bajki z zachodu. Oni na nas chcą po prostu na maksa zarobić. Wiem, że biologiczne oczyszczalnie to przyszłość, a ten co buduje osadnik to się dopiero dowie, że to błąd gdy zmienią przepisy. Edytowane 8 Marca 2017 przez Alekko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alekko 10.03.2017 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2017 Producent nie może sobie tak "przemianowywać" oczyszczalni sam od siebie. To badanie, o którym pisze Artur, czyli obciążenie 150%, jest stosowane dla każdej oczyszczalni badanej zgodnie z normą 12566-3. Jest to faza 6. badania, ale na tej podstawie producent nie może zmienić typoszeregu, który zgłosił do badań. Natomiast skoro wprowadzają nowe modele, a zwłaszcza mniejsze, to muszą dla nich wykonać nowe certyfikaty - i to jest okazja do ponownego zdefiniowania swojego typoszeregu. A swoją drogą, to się nie dziwię, bo widziałem tabelę ze wszystkimi wynikami badań Biorocka i radził sobie z dwukrotnie większym obciążeniem niż nominalne. Też się zgadzam z tym, że nie można robić kombinacji ze sztucznym podbijaniem parametrów oczyszczalni. Według mnie prostym przykładem jest Sotralentz, który w Actibloc 4 Lti, który jest dla 4 osób, pisze o przepływie 0,6-9m3/d, czyli od 150 do 225 litrów na dobę na osobę. W kolejnym modelu jest też sztucznie zawyżany przepływ, co dla 6 osób daje 0,9-1,4m3/d, czyli znów zawyżamy, nawet do 233 litrów na osobę na dobę. To jest naciąganie wyników i wprowadzanie klientów w błąd. Standardowo jest przez wszystkich producentów przyjmowane 150 litrów na osobę na dobę, a takie przemnażanie wskutek krótkiego badania z normą to dodawanie plusów, których nie ma !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.