Alekko 24.07.2018 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 Po oczyszczalniach ze złożem lub mających złoże, potrzebna jest aż taka recyrkulacja osadu ? Wydaje mi się, że jak jest zwykłe napowietrzanie, czyli osad czynny, to jakoś dużo tego idzie z powrotem. Jakbym wsypał do komory z napowietrzaniem pierścienie takie jak w delfinie to lepiej by zadziałało i mniej by szło osadu w recyrkulacji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 24.07.2018 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 Jakbym wsypał do komory z napowietrzaniem pierścienie takie jak w delfinie to lepiej by zadziałało i mniej by szło osadu w recyrkulacji ? Przy złożach biologicznych osadu nadmiernego jest mniej niż przy samodzielnym osadzie czynnym ale to dotyczy złóż biologicznych niezanurzonych (zraszanych). Porównując bioreaktor ze złożem fluidalnym z samodzielnym osadem czynnym różnica w przyroście osadu nadmiernego jest znikoma ponieważ bioreaktor ze złożem fluidalnym również zawiera swobodnie pływający osad czynny, którego przybywa. Rola złoża fluidalnego jest inna niż redukcja osadu nadmiernego. Ma on mianowicie zwiększyć odporność bioreaktora na nierównomierności w ilości i stężeniu dopływających ścieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 24.07.2018 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 (edytowane) Proszę o rozwinięcie kwestii różnicy między przesączaniem się, a spływaniem w dół. Mam prośbę o dokładniejsze wytłumaczenie różnicy pomiędzy spływaniem/opływaniem a przesączaniem To może ja spróbuję. Wypełnienie złoża zraszanego które posiada np. oczyszczalnia Bioclere z kształtek Hufo o powierzchni właściwej ok. 120 m2/m3 jest przykładem, gdzie ścieki będą spływały. Deficyt wody pomiędzy dopływem, a odpływem podczas pierwszego zalewania wynosi tyle ile wody poszło na zwilżenie powierzchni - czyli woda dość szybko pojawi się w odpływie po rozpoczęciu eksploatacji.Woda w złożu tego typu spływa swobodnie. Zbyt swobodnie - dlatego tego typu złoża mają recyrkulację ścieku powodującą wielokrotny przepływ ścieków przez złoże. Takie złoże tworzy lokalne strefy przerostu błony biologicznej, gdzie osad blokuje przepływ i faktycznie jest problem z tzw. kanałowaniem złoża. Złoże Biorocka oparte na wełnie mineralnej ma powierzchnię właściwą zapewne kilka tysięcy m2/m3. Złoże o tak dużej powierzchni właściwej ma bardzo duży deficyt wody pomiędzy dopływem, a odpływem czyli dużo wody trzeba wlać aby się na odpływie pokazała. Dlaczego? Ano dlatego, że przy tak dużej powierzchni właściwej bardzo duża część wody jest wiązana przez kapilarność złoża wynikającą z bardzo małej wielkości porów oraz z napięcia powierzchniowego wody. Właśnie ta cecha złoża Biorocka skutkuje możliwością braku zasilania oczyszczalni przez kilka miesięcy bez większego wpływu na pracę oczyszczalni (ma tak tylko ten typ oczyszczalni), bo złoże utrzymuje optymalne warunki przez długi okres dla mikroorganizmów. Przepływ przez to złoże można porównać do przepływu wody przez gąbkę. Zanim woda zacznie wypływać spodem gąbki wypełnione zostają najpierw wszystkie pory. Czyli ma duży deficyt na początku. Jak odetniemy dopływ wody to z gąbki wody będzie bardzo niewiele wypływało i po chwili całkowicie przestanie lecieć, pozostając wewnątrz – ta sama kapilarność porów gąbki i napięcie powierzchniowe wody. Każda kolejna porcja wody ma tendencję do rozlewania się po całej objętości gąbki (złoża). W takim układzie kanałowanie złoża nie występuje. Taki przepływ można przyrównać do przesączania się – tak jak to określił technik.b. Na pewno nie jest to swobodne spływanie. Edytowane 24 Lipca 2018 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 24.07.2018 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 Co dzieje się z błoną biologiczną? Pytam o to już któryś raz z rzędu i nie dostaje odpowiedzi. Przecież skoro oczyszczane są ścieki w procesach biochemicznych to mikroorganizmów przybywa, inne obumierają itp. - co z tym się dzieje? Czy to się gromadzi w jakimś miejscu w zbiorniku? W jaki sposób jest zabezpieczone aby nie odpłynęło to do odbiornika? Czy może Biorock Media to takie "czary mary", które oczyszcza ścieki, a żadne produkty uboczne przy tym nie powstają. Pytam bo nie znam urządzeń, które nie wytwarzają osadów (nie mówię tutaj o wstępnych). Może w końcu ktoś to wytłumaczy co z tym się dzieje? Faktycznie Artur któryś raz o to pytasz. Kiedyś tez mnie to zastanawiało i policzyłem sobie złoże Biorocka jako złoże biologiczne. Okazuje się, że złoże Biorocka jest przewymiarowane i to sporo. Nie wiedziałem jak to sobie wytłumaczyć, bo przecież nie ma producentów na świecie, którzy dają coś za darmo – w tym przypadku większy zbiornik i więcej złoża niż wychodzi z zapotrzebowania technologicznego. Rozwiązanie zagadki. Złoże Biorocka ma właściwości fizycznego cedzenia czyli błona nadmierna trafiająca do strefy niższej nie ma możliwości wypłynięcia z bioreaktora, tak jak ma to miejsce przy typowych złożach zraszanych, gdzie jest po złożu osadnik wtórny. Natomiast w niższych strefach przewymiarowanego Biorocka błona nadmierna przechodzi w tryb odżywiania endogennego. I po zagadce. Dodatkowo pamiętaj również o tym, że przyrost biomasy na złożach jest mniejszy o ok. 40% w porównaniu do swobodnego osadu czynnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 24.07.2018 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 Owszem, przyrost biomasy jest mniejszy w złożach, ale chyba nie tyle co podajesz. Czytałem w literaturze, że od 25-30%, więc nawet jeśli jest 30% mniej, nawet niech będzie 40% mniej jak piszesz, to co dzieje się z resztą? Bez względu czy jest to Biorock Media czy każde inne złoże biomasa przyrasta i tyle, z nadmiarem coś musi się dziać. Nawet jeśli jest to cedzenie i wykorzystanie przez odżywianie endogenne to nie wierzę w dalszym ciagu, że nic tam nie wypływa, że nic się nie zbiera itp. Jesli byłoby tak jak piszesz, że pozostaje to na poszczególnych warstwach (bez względu czy jest przewymiarowane czy też nie) to zawsze groziłoby to zakolamtowaniem i teoria o braku konieczności czyszczenia/płukania upada. Pytałem o to już kilkukrotnie, zadawałem pytanie Technikowi_b, ale odpowiedzi nie dostałem nigdy. Dla mnie to zagadka, myślę że dla wielu także, albo też nikt się nad tym nie zastanawiał. Skoro jest to tak cudowna technologia, nawet przy przewymairowaniu to ja wszędzie na świecie instalował bym tylko to, budował komunalne oczyszczalnie na bazie złoża Biorock Media bo tam dodatkowej biomasy nie ma lub jest jej na tyle mało, że raz na 10-20 lat ktoś to przepłucze i będzie OK. Zobacz, zniknął by problem osadów. Weź taką Czajkę, przecież tam dziennie wywozi się masy osadu z oczyszczalni, a gdyby wykorzystać Biorock Media tylko w wersji MAXI to tych kosztów by nie było Szczerze mówiąc to chciałbym obejrzec funkcjonowanie takich oczyszczalni po 2 latach, może wtedy coś by mi się wyjaśniło. Faktycznie Artur któryś raz o to pytasz. Kiedyś tez mnie to zastanawiało i policzyłem sobie złoże Biorocka jako złoże biologiczne. Okazuje się, że złoże Biorocka jest przewymiarowane i to sporo. Nie wiedziałem jak to sobie wytłumaczyć, bo przecież nie ma producentów na świecie, którzy dają coś za darmo – w tym przypadku większy zbiornik i więcej złoża niż wychodzi z zapotrzebowania technologicznego. Rozwiązanie zagadki. Złoże Biorocka ma właściwości fizycznego cedzenia czyli błona nadmierna trafiająca do strefy niższej nie ma możliwości wypłynięcia z bioreaktora, tak jak ma to miejsce przy typowych złożach zraszanych, gdzie jest po złożu osadnik wtórny. Natomiast w niższych strefach przewymiarowanego Biorocka błona nadmierna przechodzi w tryb odżywiania endogennego. I po zagadce. Dodatkowo pamiętaj również o tym, że przyrost biomasy na złożach jest mniejszy o ok. 40% w porównaniu do swobodnego osadu czynnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 24.07.2018 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2018 Wszystko w porządku to co piszesz, ale dobrze wiesz, że ścieki po osadniku zawierają jeszcze sporo zawiesiny i ona oprócz wykorzystania przez mikroorganizmy do swoich procesów życiowych jest gdzies odkładana. Skoro osiada to na gąbkach/ wełnie to kwestia czasu kiedy wszystko zakleisz, część na 100% pojawi się w odpływie. To może ja spróbuję. Wypełnienie złoża zraszanego które posiada np. oczyszczalnia Bioclere z kształtek Hufo o powierzchni właściwej ok. 120 m2/m3 jest przykładem, gdzie ścieki będą spływały. Deficyt wody pomiędzy dopływem, a odpływem podczas pierwszego zalewania wynosi tyle ile wody poszło na zwilżenie powierzchni - czyli woda dość szybko pojawi się w odpływie po rozpoczęciu eksploatacji.Woda w złożu tego typu spływa swobodnie. Zbyt swobodnie - dlatego tego typu złoża mają recyrkulację ścieku powodującą wielokrotny przepływ ścieków przez złoże. Takie złoże tworzy lokalne strefy przerostu błony biologicznej, gdzie osad blokuje przepływ i faktycznie jest problem z tzw. kanałowaniem złoża. Złoże Biorocka oparte na wełnie mineralnej ma powierzchnię właściwą zapewne kilka tysięcy m2/m3. Złoże o tak dużej powierzchni właściwej ma bardzo duży deficyt wody pomiędzy dopływem, a odpływem czyli dużo wody trzeba wlać aby się na odpływie pokazała. Dlaczego? Ano dlatego, że przy tak dużej powierzchni właściwej bardzo duża część wody jest wiązana przez kapilarność złoża wynikającą z bardzo małej wielkości porów oraz z napięcia powierzchniowego wody. Właśnie ta cecha złoża Biorocka skutkuje możliwością braku zasilania oczyszczalni przez kilka miesięcy bez większego wpływu na pracę oczyszczalni (ma tak tylko ten typ oczyszczalni), bo złoże utrzymuje optymalne warunki przez długi okres dla mikroorganizmów. Przepływ przez to złoże można porównać do przepływu wody przez gąbkę. Zanim woda zacznie wypływać spodem gąbki wypełnione zostają najpierw wszystkie pory. Czyli ma duży deficyt na początku. Jak odetniemy dopływ wody to z gąbki wody będzie bardzo niewiele wypływało i po chwili całkowicie przestanie lecieć, pozostając wewnątrz – ta sama kapilarność porów gąbki i napięcie powierzchniowe wody. Każda kolejna porcja wody ma tendencję do rozlewania się po całej objętości gąbki (złoża). W takim układzie kanałowanie złoża nie występuje. Taki przepływ można przyrównać do przesączania się – tak jak to określił technik.b. Na pewno nie jest to swobodne spływanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 25.07.2018 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Po 4 latach nadal wypływa z mojego Biorocka to, co na początku. Niestety nie sprawdzę czy coś się osadziło bo odpływ jest 2m pod ziemią a od niego potem jeszcze 10 metrów rury drenażowej zasypanej żwirem. Na końcu nadal mam przezroczystą bezwonną ciecz. Od góry złoże wygląda prawie jak nowe, nie chce mi się go ruszać, żeby sprawdzić. Z tego co pamiętam, producent najpierw zalecał wymianę złoża co 8 lat, potem było co 12. Teraz nie wiem ile jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 25.07.2018 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 (edytowane) Bez względu czy jest to Biorock Media czy każde inne złoże biomasa przyrasta i tyle, z nadmiarem coś musi się dziać. Nawet jeśli jest to cedzenie i wykorzystanie przez odżywianie endogenne to nie wierzę w dalszym ciagu, że nic tam nie wypływa, że nic się nie zbiera itp. Jesli byłoby tak jak piszesz, że pozostaje to na poszczególnych warstwach (bez względu czy jest przewymiarowane czy też nie) to zawsze groziłoby to zakolamtowaniem i teoria o braku konieczności czyszczenia/płukania upada. Z tego co się orientuję jesteś zwolennikiem SBRów. Wiec wytłumaczę Ci to na ich przykładzie. Wyobraź sobie, że za pierwszym typowym przydomowym SBRem jest kolejny reaktor SBR (już bez osadnika) do którego trafiają ścieki oczyszczone w tym pierwszym oraz osad nadmierny z pierwszego SBRa. Czy tam wytworzy się osad czynny. Oczywiście. Znikoma zawartość zanieczyszczeń ze ścieków oczyszczonych oraz osad nadmierny będą stanowiły wystarczająca ilość zanieczyszczeń organicznych. Czy ten osad w SBR nr 2 będzie przyrastał na tyle aby wytworzyć osad nadmierny? Z oczywistych względów przyrost osadu będzie mniejszy niż w SBR 1 ale przyjmijmy, że ten przyrost w SBR2 będzie na tyle wystarczający by nadmierne ilości tego osadu wytworzyć. No to za SBR 2 postawmy kolejny SBR nr 3 (też bez osadnika) do którego ponownie odprowadzimy oczyszczony ściek (w zasadzie wodę) z SBR 2 oraz ten nadmierny osad z SBR2. Czy w SBR 3 powstanie osad – zapewne tak ale na pewno już nie w takich ilościach aby wytworzyć osad nadmierny. Osad będzie tam się odżywiał endogennie (wegetował). Będzie, ale bez przyrostu powodującego jego nadmiar. Podstawy biotechnologii mówią, że zanim organizmy zaczną się rozmnażać muszą zapewnić sobie warunki do przetrwania. Rozmnażanie jest dopiero po potrzebie wyżywienia. W układzie trzech SBRów nie masz osadu nadmiernego. Dolne warstwy Biorocka są trzecim SBRem Pytałem o to już kilkukrotnie, zadawałem pytanie Technikowi_b, ale odpowiedzi nie dostałem nigdy. Dla mnie to zagadka, myślę że dla wielu także, albo też nikt się nad tym nie zastanawiał. Skoro jest to tak cudowna technologia, nawet przy przewymairowaniu to ja wszędzie na świecie instalował bym tylko to, budował komunalne oczyszczalnie na bazie złoża Biorock Media bo tam dodatkowej biomasy nie ma lub jest jej na tyle mało, że raz na 10-20 lat ktoś to przepłucze i będzie OK. Zobacz, zniknął by problem osadów. Weź taką Czajkę, przecież tam dziennie wywozi się masy osadu z oczyszczalni, a gdyby wykorzystać Biorock Media tylko w wersji MAXI to tych kosztów by nie było Dlaczego tak się nie robi na oczyszczalniach? Ponieważ każdy sposób usuwania osadów na drodze endogennego odżywiania (bezprądowy lub prądowy) jest procesem generującym koszty – zarówno inwestycyjne jak i eksploatacyjne. Ekonomiczniejsza jest beztlenowa obróbka osadów i wytwarzanie metanu – i tak się to robi na dużych oczyszczalniach. A dlaczego nie stosuje się na dużych oczyszczalniach złóż zraszanych? Bo ta technologia wymaga większej powierzchni zabudowy w porównaniu do osadu czynnego. Ponadto im większa oczyszczalnia tym technologia przepływowa jest bardziej skuteczna. Dlatego Czajka to chyba zły pomysł. Chociaż jak namówisz Warszawiaków na zmianę technologii to Biorock zapewne Tobie „działę” odpali Edytowane 25 Lipca 2018 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 25.07.2018 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Po 4 latach nadal wypływa z mojego Biorocka to, co na początku. Niestety nie sprawdzę czy coś się osadziło bo odpływ jest 2m pod ziemią a od niego potem jeszcze 10 metrów rury drenażowej zasypanej żwirem. Na końcu nadal mam przezroczystą bezwonną ciecz. Od góry złoże wygląda prawie jak nowe, nie chce mi się go ruszać, żeby sprawdzić. Z tego co pamiętam, producent najpierw zalecał wymianę złoża co 8 lat, potem było co 12. Teraz nie wiem ile jest. I tego typu wypowiedzi są najlepszym dowodem działania tego typu technologii. Zadowolony klient jest argumentem nie do podważenia przez sceptyków tej technologii. W zasadzie nie technologii a Biorocka, bo są podróbki tyle, że już nie tak skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hipopotam 25.07.2018 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Kiedyś tez mnie to zastanawiało i policzyłem sobie złoże Biorocka jako złoże biologiczne. Okazuje się, że złoże Biorocka jest przewymiarowane i to sporo. Nie wiedziałem jak to sobie wytłumaczyć, bo przecież nie ma producentów na świecie, którzy dają coś za darmo – w tym przypadku większy zbiornik i więcej złoża niż wychodzi z zapotrzebowania technologicznego. Rozwiązanie zagadki. Złoże Biorocka ma właściwości fizycznego cedzenia czyli błona nadmierna trafiająca do strefy niższej nie ma możliwości wypłynięcia z bioreaktora, tak jak ma to miejsce przy typowych złożach zraszanych, gdzie jest po złożu osadnik wtórny. Natomiast w niższych strefach przewymiarowanego Biorocka błona nadmierna przechodzi w tryb odżywiania endogennego. I po zagadce. To wygląda całkiem logicznie. Przy czym uwaga, że nie ma producentów, którzy dają coś za darmo, też się w tej logice mieści. Rzeczywiście nie dają, bo Biorock kosztuje 2-3 razy więcej niż inne oczyszczalnie na podobną liczbę użytkowników. Mam tylko wątpliwości do tego przesączania się/ cedzenia. Jeżeli to się dzieje jak w gąbce (w przybliżeniu) to czy ta błona nadmierna miałaby możliwość przesączania się do strefy niższej czy to jednak by po prostu nie "zarosło"? I co z dostępem tlenu. Spodziewałabym się raczej luźniejszej struktury Mamy tu od użytkownika potwierdzenie zalecenia wymiany złoża co określony czas. Czy nie jest więc tak, że jak ta oczyszczalnia jest mocno przewymiarowana, to dzieje się w niej to wszystko o co ją podejrzewamy, tyle że trwa to bardzo długo. I załóżmy co 8 lat wg instrukcji wymieniamy złoże, co w 2011 kosztowało 3500zł. Można by może zrobić nie tak przewymiarowany reaktor, i wymianę złoża co dwa lata, ale wtedy co dwa lata wymiana kosztowałaby (proporcjonalnie) 900zł. Ale to już by marnie marketingowo wyglądało i burzyło cały wizerunek bezobsługowości i bezkosztowności tej oczyszczalni. A tak to można gładko klienta przekonać w stylu, Panie może za 10 lat, a może Pan tylko przepłucze, a u konkurencji to co dwa lata będzie Pan musiał membranę wymienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 26.07.2018 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2018 Mam tylko wątpliwości do tego przesączania się/ cedzenia. Jeżeli to się dzieje jak w gąbce (w przybliżeniu) to czy ta błona nadmierna miałaby możliwość przesączania się do strefy niższej czy to jednak by po prostu nie "zarosło"? I co z dostępem tlenu. Spodziewałabym się raczej luźniejszej struktury Mamy tu od użytkownika potwierdzenie zalecenia wymiany złoża co określony czas. Czy nie jest więc tak, że jak ta oczyszczalnia jest mocno przewymiarowana, to dzieje się w niej to wszystko o co ją podejrzewamy, tyle że trwa to bardzo długo. W kształtkach np. Hufo, gdzie pory są duże na kilka cm, wielkość kawałków wypłukiwanej błony jest proporcjonalna do wielkości porów. W przypadku złoża z wełny mineralnej występują mikropory wewnątrz jej struktury oraz bardzo małe pory pomiędzy poszczególnymi „kostkami” złoża. Dlatego kawałki wypłukiwanej błony są bardzo niewielkich rozmiarów i bardzo szybko ulegają rozkładowi. Dodatkowo częsta zmienność warunków (zwłaszcza pod względem natlenienia) w samym złożu w wyniku zmiennego dopływu ścieków nie dopuszcza do nadmiernego rozrostu jednego typu mikroorganizmów np. aerobowych lub anaerobowych. Wiecie, nie jestem pracownikiem Biorocka. Moje przypuszczenia opieram wyłącznie na posiadanej wiedzy i domysłach z niej wynikających. Ale czy dowodem skutecznego działania oczyszczalni nie są słowa CodeSnipper, który beztrosko użytkuje tą oczyszczalnię już od 4 lat? Czy nie o to powinno chodzić w eksploatacji oczyszczalni z punktu widzenia użytkownika? Spójrzcie jakie zagwozdki trapią np. użytkowników MBBR Delfina albo innych oczyszczalni z regulowanymi ręcznie zaworami opisywane na innych tematach tego forum. Biorock co prawda kosztuje, ale z tego co się orientuję nie jest to już taki koszt jak przy pierwszej wersji tej oczyszczalni. Wiec różnica w cenie nie jest już krotnością, a raczej poniżej 50% - zależy które oczyszczalnie porównujemy. Natomiast polskie podróbki – no cóż… Biorock robi ten i tylko ten typ oczyszczalni od dziesiątek lat. Polskie zamienniki są robione od niedawna i patrząc na konstrukcję odnoszę wrażenia, że ciągle się uczą tego typu technologii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 27.07.2018 04:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2018 Witam, Wprawdzie teraz nie mam zbyt wiele czasu aby bardziej szczegółowo odnieść się do Waszych wpisów, ale powiem przekornie trochę "jedna jaskółka wiosny nie czyni" to tak odnośnie CodeSnipper. Czytając wpisy widzę delikatne kluczenie, wg mojej oceny czasem jedno wyklucza drugie. Owszem problemów w oczyszczalniach jest wiele, nie chcę tutaj bronić Delfina czy też Sotralentz itp. bo nie tędy droga. Nie ma idealnych systemów oczyszczania itp. Każdy ma swoje wady i zalety. Problemów w oczyszczalniach Delfina, Sotralentz, Ekopol itp pokazuje się więcej w stosunku do Biorock bo tych urządzeń też zdecydowanie więcej sprzedaje się do samego Biorocka w Polsce. Według mojej oceny procentowo to nawet nie ma co porównywać. Dlatego nie wyolbrzymiał bym tematów, że oczyszczalnie nazwijmy je "napowietrzne" przysparzają dużo większych kłopotów i jest ich zdecydowanie więcej niż u Biorock. Owszem, róznorodność mikroorganizmów jest różna w osadzie, złożu a jeszcze inna w kombinacji tych technologii, ale nie wierzę, że żaden, ale to żaden osad nie powstaje w tym procesie oczyszczania oraz to, że jak powstaje to przy brakach dopływu mikroorganizmy, które tam pozostały będą odżywiały się obumarłą ich częścią i totalnie nic nie wypłynie. Niby wielkośc złoża jest przewymiarowana w Biorock, wydaję mi się, że ona wcale nie jest przewymiarowana, jest taka jak być powinna przy tym materiale. Aby złoże było skuteczne (zwłaszcza zraszane/przesączane, zwał jak zwał) musi być jego odpowiednia powierzchnia właściwa, ale tez i wysokość. Nawet przy bardzo dużej powierzchni właściwej Biorock Media, gdyby jego wysokość była o połowę mniejsza to ścieki przepłynęły by zdecydowanie szybciej i byłyby kiepsko oczyszczone, a tak spokojnie się przesączając mając długą drogę do odpływu. Podczas tej drogi mając jednocześnie kontakt z mikroorganizmami. Wydaję mi się, że to pozostali producenci podróbek (nie biorąc już pod uwagę powierzchni właściwej) stosują zbyt małe wysokości tych złóż co ma zdecydowany wpływ na cenę. Oczywiście, też inne materiały zastosowane itp. Skoro nie powstaje żadna błona, żaden osad to pytam dlaczego producent zaleca wymianę/płukanie złoża np raz na 8 czy 10 lat? (opieram się na tym co któryś z forumowiczów to napisał) No po to aby wypłukać, a jeśli się nie da to wymienić część złoża bo się już nie nadaje. Muszę odgrzebać instrukcje Biorocka i dokładnie doczytać co jest napisane, także poszukać co mówią instrukcje na innych rynkach gdzie sprzedawany jest Biorock. Myślę, że każdy inwestor woolałby ponieść raz w roku ponieść koszty ekspolatacyjne w wysokości 300-500 PLN aniżeli później po 8-10 latach jednorazowo wyrzucić dużą kwotę na wymianę złoża. Owszem jak zrobisz porównaie kosztów w rachunku ciągnionym np. przez 5 lat to Biorock wygra z wszystkimi, a może po 10 latach będzie już inaczej??? Jeszce na koniec wrócę do porównania z komunalką, nawet jak piszesz że system jest droższy o 50% od typowego układu "napowietrzanego" to skoro jest to takie technologiczne "perpetum mobile" to ja będąc na miejscu każdego właściciela oczyszczalnia zdecydowanie wolałbym dołożyć te 50% więcej, ale miałbym spokój z osadem. Zrobiłbym bilans i jeśli z bilansu wynikałoby że ja odrobię tą różnicę na osadzie, z którym muszę coś zrobić to daję głowę, że każdy inwestor wyraziłby zgodę na instalacje takiej oczyszczalni, nawet niech ona zajmuje dwa razy tyle terenu. Chyba jednak tak nie jest bo nie znam przypadków aby w komunalce wykorzystał Biorock Media do oczyszczania ścieków. Myślę, że powód braku recyrkulacji osadów, które tam powstają (bo powstają) jest ijnny, to finanse. Jesli miałbyś dołożyć dodatkowy osadnik wtórny, pompę do recyrkulacji, sterownik itp. to po pierwsze wzrastają koszty samego urządzenia i to nie mało, a po drugie znika fakt praktycznie bezobsługowości, bezprądówki itp. Może odejdę teraz od Biorock, zobacz na BioDisc - tam tez nie ma recyrkulacji w standardzie, jednak po cichu mówi się, że oberwana błona, cały osad wtórny należy raz na jakiś czas recyrkulować do osadnika. Możesz to zrobić swoją pompą, a możesz też zamówić urządzenie z pompą już w standardzie, z tym że to dość drogie urządzenie już bez pompy do recyrkulacji, po dodaniu całego systemu recyrkulacji będzie dużo droższe, bardzo trudne do sprzedania. Nie wiem, ja sobie tylko tak kombinuje, może jest inaczej niż myślę Sorki, że odszedłem na koniec od Biorock Pozdrawiam, zmykam do pracy :) dziś Szczecin W kształtkach np. Hufo, gdzie pory są duże na kilka cm, wielkość kawałków wypłukiwanej błony jest proporcjonalna do wielkości porów. W przypadku złoża z wełny mineralnej występują mikropory wewnątrz jej struktury oraz bardzo małe pory pomiędzy poszczególnymi „kostkami” złoża. Dlatego kawałki wypłukiwanej błony są bardzo niewielkich rozmiarów i bardzo szybko ulegają rozkładowi. Dodatkowo częsta zmienność warunków (zwłaszcza pod względem natlenienia) w samym złożu w wyniku zmiennego dopływu ścieków nie dopuszcza do nadmiernego rozrostu jednego typu mikroorganizmów np. aerobowych lub anaerobowych. Wiecie, nie jestem pracownikiem Biorocka. Moje przypuszczenia opieram wyłącznie na posiadanej wiedzy i domysłach z niej wynikających. Ale czy dowodem skutecznego działania oczyszczalni nie są słowa CodeSnipper, który beztrosko użytkuje tą oczyszczalnię już od 4 lat? Czy nie o to powinno chodzić w eksploatacji oczyszczalni z punktu widzenia użytkownika? Spójrzcie jakie zagwozdki trapią np. użytkowników MBBR Delfina albo innych oczyszczalni z regulowanymi ręcznie zaworami opisywane na innych tematach tego forum. Biorock co prawda kosztuje, ale z tego co się orientuję nie jest to już taki koszt jak przy pierwszej wersji tej oczyszczalni. Wiec różnica w cenie nie jest już krotnością, a raczej poniżej 50% - zależy które oczyszczalnie porównujemy. Natomiast polskie podróbki – no cóż… Biorock robi ten i tylko ten typ oczyszczalni od dziesiątek lat. Polskie zamienniki są robione od niedawna i patrząc na konstrukcję odnoszę wrażenia, że ciągle się uczą tego typu technologii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alekko 27.07.2018 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2018 Taki biorock to jest droższy, za to klient dostaje to, że jest bez prądu. To ich główne hasło reklamowe. Fajnie brzmi, ale nic nie ma za darmo, więc płaci się więcej. Może tak być jak ktoś ma wyższe zarobki. Biorock, tak jak gąbka do naczyń, jak nowa to się dobrze myje, a jak stara to nie wygląda za dobrze, nie pachnie i trzeba zmienić na nową. Nigdy takiej nie wypłukasz do końca i zawsze coś ciemnego zostanie w środku. Złoże się wymienia tam wymienia, a w innych na osadzie czynnym to na dmuchaw serwis się wydaje. Taniej wychodzą dmuchawy, a takie złoże z biorock, to chyba w worki i do kontenera ze śmieciami, aby po cichu na wysypisko wywieźć, bo inaczej nie ma co z tym zrobić. Ja bym chyba szybciej filtr w gruncie zrobił, niż to kupił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 27.07.2018 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2018 Może tak być jak ktoś ma wyższe zarobki. Biorock, tak jak gąbka do naczyń, jak nowa to się dobrze myje, a jak stara to nie wygląda za dobrze, nie pachnie i trzeba zmienić na nową. Nigdy takiej nie wypłukasz do końca i zawsze coś ciemnego zostanie w środku. Widać, że nie wiesz, o czym mówisz. To tak, jakbyś powiedział komuś, kto warzy ser, że musi sobie wszystko wyczyścić i zdezynfekować. To, co ciebie tak brzydzi - to ciemne i śliskie, to jest esencja złoża biologicznego. Mikroorganizmy, które się osiedliły na podłożu i robią całą czarną pracę przy oczyszczaniu ścieków. Cały złożony zespół żyjątek, które się dopasowały akurat do tego składu ścieków, jaki płynie w tej jednej konkretnej oczyszczalni. Wyczyść je, a będziesz musiał zaczynać wszystko od nowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hipopotam 29.07.2018 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2018 To, co ciebie tak brzydzi - to ciemne i śliskie, to jest esencja złoża biologicznego. Cały złożony zespół żyjątek, które się dopasowały akurat do tego składu ścieków, jaki płynie w tej jednej konkretnej oczyszczalni. Wyczyść je, a będziesz musiał zaczynać wszystko od nowa. Przekornie mogłabym odpowiedzieć jednym ze sloganów marketingowych Biorocka, że ta oczyszczalnia startuje w 24h, a nawet jak ją trzeba zrestartować to też w 24h. Próbowałam coś szukać na temat Biorocka i doświadczeń z nim związanych nie tylko na polskich stronach i zadziwiające jest jak mało można znaleźć o firmie, która funkcjonuje rzekomo od 1988 roku. Jednak nie znalazłam żadnej starszej informacji niż 2008r. Strony wszystkich przedstawicielstw w innych krajach na jedno kopyto, żadnych adresów, telefonów, kontaktów, tylko formularze zapytań w internet. Dziwne. I wszędzie ta maniera poufności. Jak dają wyceny, dokumenty itp, to proszą o poufność. Ściśle tajne przez poufne. Może to i zgodne z prawem, jak pisał Czś, ale dla mnie jako klienta niedopuszczalne praktyki. Złoże Biorocka z jednej strony składa się z gęstych "kulek", które działają na zasadzie nasiąkania/przesiąkania, a jednocześnie przestrzenie między kulkami umożliwiają dobry dostęp i rozprowadzenie tlenu. Czyli tak jak to było tu omawiane. Ale wydaje się oczywiste, że po wytworzeniu się błony biologicznej na kulkach zdolność złoża do nasiąkania i migracji cieczy przez kulki spadnie i że przestrzenie mające ułatwić dostęp tlenu będą też ścieżkami szybszego przepływu. Jeżeli podaż ścieku będzie duża, to szybko przepłynie sobie tymi kanałami, a jeśli powolna, lub po przerwie to zjawisko nasiąkania/przesiąkania będzie występować w większym stopniu. Tak sobie, jako laiczka, wyobrażam, że jak obserwujemy oczyszczony ściek wysączający się ze złoża w jakiś czas po okresie dopływu ścieku, to on ma wysokie parametry, bo miał długi czas kontaktu ze złożem. Ale jak będziemy obserwować oczyszczony ściek przy piku dopływu ścieków, to będzie znacznie gorzej (szybkie przepłynięcie "kanałami" przez nasiąknięte złoże, stąd pewnie stoi w instrukcji, że zapach amoniaku w oczyszczonym ścieku jest dopuszczalny) Myślę, że w miarę upływu lat zjawisko przesiąkania będzie zanikać. Dlatego producent pisze, żeby po ca10 latach wypłukać złoże, a w razie konieczności wymienić. Możliwe, że sam producent dokładnie nie wie, bo przecież produkuje to właśnie od 10lat, a testuje przez niespełna rok na świeżym złożu. W ostateczności wymieni złoże użytkownikowi, ale w ostateczności, bo przecież promil użytkowników spełni wymóg corocznej konserwacji oczyszczalni przez autoryzowanego przedstawiciela. Poza tym, nawet gdyby, to przecież większość użytkowników działa na zasadzie co z oczu to z serca i niezależnie od parametrów oczyszczania będzie odprowadzać mechanicznie oczyszczony ściek w ziemię. Chyba, że dokumentnie się zapcha. To przepłucze. Trochę się rozpisałam, ale tak mniej więcej widzę zasadę działania tego produktu, od strony użytkownika. Daję link do dyskusji o Biorocku. Jak widać wszędzie te same wątpliwości. http://www.greenbuilding.co.uk/GBF_Forum/discussion/3487/septic-tank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 06.08.2018 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2018 Za chwilę na tym angielskim blogu znajdzie się link do Pani postu, podający go jako potwierdzenie ichniejszych domysłów. I tak w kółko. Angielskie strony o Biorocku są bardzo twórcze Pamiętasz jak kilka lat temu ktoś znalazł na angielskiej stronie Biorocka zapis, że nie wolno do niego odprowadzać fusów z kawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alekko 06.08.2018 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2018 Widać, że nie wiesz, o czym mówisz. To tak, jakbyś powiedział komuś, kto warzy ser, że musi sobie wszystko wyczyścić i zdezynfekować. To, co ciebie tak brzydzi - to ciemne i śliskie, to jest esencja złoża biologicznego. Mikroorganizmy, które się osiedliły na podłożu i robią całą czarną pracę przy oczyszczaniu ścieków. Cały złożony zespół żyjątek, które się dopasowały akurat do tego składu ścieków, jaki płynie w tej jednej konkretnej oczyszczalni. Wyczyść je, a będziesz musiał zaczynać wszystko od nowa. Po co ja mam je niby czyścić, skoro ja nie mam takiej oczyszczalni. W mojej Bioekocent jest prościej i może bez tej tony reklam, ale jak mi się zachcę, to mogę zamówić szambowóz i wszystko ze wszystkich komór wybrać. Nie widzę problemów, aby potem od nowa zastosować bakterie, czy osad. O tym czyszczeniu złoża to czytaj to co piszę, czyli jak ktoś będzie musiał je czyścić lub wymienić to będzie miał problem, a osad czynny łatwiejszy jest dla posiadacza oczyszczalni. To że mogę wezwać serwis to wiem, ale płać za wszystko jak wolisz. To że korzyści będą za kilka lat bo się ten większy wydatek spłaci to można pisać o ile nie będziesz tego musiał w środku czyścić lub wymieniać. Jakby dawali gwarancję na złoże tyle ile na zbiornik i jak coś to w ramach tego jego wymiana to może bym w to uwierzył. Tak to reklama i tłumaczenie klientom, że może być lepiej o ile to i tamto będzie spełnione. Wydaje mi się, że czym dłuższa gwarancja to tam jest więcej napisane, aby jej w praktyce nie było. Każdy swoje tyły broni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 07.08.2018 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2018 ... Zasadniczo Biorock pracuje w tej samej technologii co tzw. drenażówka - jest to złoże zraszane. Tych drugich oczyszczalni jest w kraju dziesiątki lub setki tysięcy, a więc statystycznie całe to forum powinno być zapchane postami z prośbą o poradę w sprawie zatkanego złoża, a tak nie jest. Sam słyszałem historię opowiedzianą przez pana Profesora z UP we Wrocławiu (chyba - przepraszam p. Profesora!) o kamienicy w tym mieście, która przez 80 lat korzystała z oczyszczalni drenażowej na podwórku - i to od czasów wojny bez żadnego serwisu! Była dobrze zaprojektowana, wykonana i co najważniejsze - dobrze napowietrzana. Zawsze to jest podstawowym warunkiem dobrego działania Biorocka...Ciekawe jest to co piszesz. Możesz jeszcze, w takim razie napisać po co wydawać kupę kasy na Biorocka? Skoro drenażówki są podobnie bezproblemowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturStadnik 07.08.2018 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2018 Dobre, dobre :) Trafione w punkt Ciekawe jest to co piszesz. Możesz jeszcze, w takim razie napisać po co wydawać kupę kasy na Biorocka? Skoro drenażówki są podobnie bezproblemowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 08.08.2018 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2018 (edytowane) ... Zasadniczo biorock pracuje w tej samej technologii co tzw. Drenażówka - jest to złoże zraszane. Tych drugich oczyszczalni jest w kraju dziesiątki lub setki tysięcy, a więc statystycznie całe to forum powinno być zapchane postami z prośbą o poradę w sprawie zatkanego złoża, a tak nie jest. Sam słyszałem historię opowiedzianą przez pana profesora z up we wrocławiu (chyba - przepraszam p. Profesora!) o kamienicy w tym mieście, która przez 80 lat korzystała z oczyszczalni drenażowej na podwórku - i to od czasów wojny bez żadnego serwisu! Była dobrze zaprojektowana, wykonana i co najważniejsze - dobrze napowietrzana. Zawsze to jest podstawowym warunkiem dobrego działania biorocka... ciekawe jest to co piszesz. Możesz jeszcze, w takim razie napisać po co wydawać kupę kasy na biorocka? Skoro drenażówki są podobnie bezproblemowe? Dobre, dobre :) Trafione w punkt W przywołanej przez Was wypowiedzi technika.b nie mogę się zgodzić z kilkoma aspektami: - problemów na tym forum związanych z brakiem działających drenaży trochę jest. Trzeba podkreślić, że są to problemy świadomych użytkowników. W Polsce jest cała armia nieświadomych użytkowników, którzy albo dowiadują się o problemie jak jest on już poważny lub go bagatelizują na zasadzie dziurawego szamba. Osobiście widziałem problem z niedziałającą drenażówką, gdzie użytkownik rozwiązał problem … nawiercając kominki wentylacyjne na poziomie gruntu!!! Ścieki zaczęły się rozsączać otworami w kominkach, jakimś cudem 2 zimy tak działało. Dopiero poddał się przy przelewających się włazach. - oczyszczalnia drenażowa działająca kilkadziesiąt lat poprawnie w dodatku wykonana zgodnie ze sztuką budowlaną jest bardzo ciekawym przykładem i za taki właśnie służy dla przywołanego pana profesora. Żywotność jej może być np. wydłużona poprzez przypadkowo idącą obok drenę – tego nikt nie wie. Jakby nie patrzeć ewenement godny opowiadania o nim, ale nie stanowiący reguły, a raczej wyjątek. Odnoszę jednak wrażenie, że trochę wyrwaliście z kontekstu wypowiedź technika.b, ponieważ wpis się odnosił do „wieczności” złóż. Technik.b nigdzie nie napisał, że drenażówki są „bezproblemowe”. Pomijając wszystkie szczegóły, zasada działania Biorocka jest zbliżona do zasady działania drenażówki. No bo przecież nie do SBRa czy przepływówki z osadem czynnym. Dlatego technik.B użył słowa „zasadniczo” na wstępie akapitu. Ale jak wiadomo wiele zależy od szczegółów i tak jest w tym przypadku. Zasadniczo z punktu A do punktu B można się dostać na piechotę oraz samochodem. "To po co wydawać kupę kasy na samochód?". Ale jak wprowadzimy kilka szczegółów np. odległość 300 km i padający deszcz – robi się znaczna różnica. Edytowane 8 Sierpnia 2018 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.