Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawo "Leśne" - chętnie pomoge i doradzę w tematyce związanej z gruntami leśnymi


Forest Maciej

Recommended Posts

Witam, ponieważ troszkę zajmuję się tamatem prawa "leśnego" chetnie pomogę i doradzę w tematyce gruntów leśnych oraz innych nieruchomości. Szczególnie pasjonuję się w dziedzinie przedwojennych parcelacj lasów oraz przymusowych zalesień powojennych, które spowodowały brak mozliwości użytkowania gruntów zgodnie z celem pod jaki zostały zakupione. Dotyczy to również m.st. Warszawy ale nie tylko, wobec czego jeżeli będę w stanie pomóc - chętnie to uczynię.

podrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No to zacznijmy temat:

Moja działka a na niej zabudowania znajduję na terenie malowniczej Doliny Noteci.

Jak to bywa na każdej działce mam też sąsiadów:

- strona prawa to terenu Urzędu Gminy (barak - sala wiejska)

- strona lewa działka budowlana użytkowana rolniczo - czyli zarośnięta krzakami.

- z przodu droga gruntowa a przed nią LAS - duuużo lasu.

- z tyłu w granicy płynie strumień, a za strumieniem tereny uprawne Lasów Państwowych.

Tereny te szerokością idealnie pasują do mojej działki. Po bokach oczywiście prywatne grunty uprawne w ekologii. No bo to Natura 2000.

Pytanie brzmi:

Jak kupić tą działkę od LP ? (pow. ok 1 ha), brak do niej dojazdu i trzeba jeździć przez pola sąsiadów. Teren ten dzierżawi żona po ś.p. Byłym pracowniku leśnym.

LP mówią ze ziemi nie sprzedają!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć PLiP,

W mojej ocnie wygląda to tak:

Lasy Państwowe (jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowiści prawnej) reprezentują Skarb Państawa poprzez Nadleśniczego. Zgodnie z ustawą o lasach, nadleśniczy może gospodarować gruntem (jak właściciel) tzn sprzedać go bez zgody Dyrektora Generalnego, jeżeli grunty te są zbędne do prowadzenia racjonalnej gospodarki leśnej ( pod warunkiem, że powierzchnia tych gruntów leśnych nie przekraczaja 1,0000ha). Teraz ważne : po 1, grunty te muszą być oznaczone w weidencji gruntów jako użytek Ls, po 2 (drugie) muszą stanowić własność Skarbu Państwa, po 3, w rejestrze gruntów jako władający powino być wpisane nadlenictwo (....) po 4, grunt ten - las- musi być objobjęty planem urządzenia lasów, które sporządza się na okres 10 lat. Ja na twoim miejscu wystąpiłbym z zapytaniem do Nadleśnictwa - jakie przeznaczenie w planie urządzenia lasów ( dla tej konktretnej działki ) jest zapisane dla tego gruntu (leśnego) uprzednio sprawdzając dane z wypisu z rejestru gruntów tzn: pnk 1 .. 3. Potem wystąpiłbym do Nadleśniczego aby stwierdził, że ten właśnie LAS o pow. poniżej 1,0000ha jest mu zbędny do prowadzenia gospodarki leśnej. Wówczas mógłby go sprzedać ( w dordze przetargu). Jeżeli punkty od 1 do 3 nie będą się zgadzać z opisem to otwiera Ci się szansa na "dialog" ze starostą powiatu. A tak poza tematem, to po co Ci LAS o pow. około 1ha. Jeżeli odpowiedź nie jest wyczerpująca to proszę o pytania pomocnicze.

pozdrawiam.

ps.1 Temat dojazdu to osobny wątek - jazda po lesie do własnej działki.

ps nr 2. jak można dzierżawić grunt od ŚP pracowniku ????? ;)

Edytowane przez matio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tematem, to po co Ci LAS o pow. około 1ha.

 

Właśnie zmierzyłem tą działkę na geoportalu i jej powierzchnia to 1,11ha. Działka ta jest orna i gdybym stał się jej właścicielem lub chociaż jej części to moje podwórko nabrałoby znacznych rozmiarów. Krótko mówiąc działka ta jest przedłużeniem mojego podwórka, a granicą między działkami jest strumień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę dziwne. Z warunków opisanych powyżej wynika, że LP zarządzają lasami - czyli gruntami będącymi własnością SP, dla których w ewidencji wpisany kest użytek Ls. Albo jest to "uprawa"- tzn grunt lesny niezaktualizowany w ewidencji gruntów i budynków , albo Nadleśniczy nie jest uprawniony do zarządzania tym gruntem - właściwy jest starosta bo nie jest to las. Sprawdz dokładnie w urzędzie jaki użytek posiada wspomniana działka- od tego zacznij. Chyba geoportal wyświetla użytki więc sprawa jest łatwa. PS. A co z tą dzierżawą - jest na papierze czy na tzw "buzię" bo być może jesteś posiadaczem, który niebawem zasiedzi działkę, choć lasy jest dość cieżko zasiedzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym przybliżyć treść pewnego zarządzenia Prezydenta m.st. Warszawy, oraz podjąć dyskusję na jego temat. Zarządzenie to, po wielu latach działania samorządu, próbuje podjąć trudną i skomplikowaną materię związaną z roszczeniami właścicieli gruntów warszawskich. Ale ten, kto myśli, że jest to kolejny tekst na temat „dekretu warszawskiego”, być może będzie zaskoczony. W podobnej skali powierzchniowej jaką obejmował dekret warszawski, dokonane zostały przez ówczesne władze powojenne, działania ograniczające, nie tyle sferę własności gruntów (o tym także), ale sferę sposobu korzystania z nich. Chodzi oczywiście o przymusowe zalesienia powojenne, które skutecznie do dziś uniemożliwiają korzystanie z tych nieruchomości zgodnie z celem, na jaki zostały wtedy nabyte - jako parcele budowlane.

 

O co tyle szumu i skąd się wzięły „jakieś” roszczenia, można zadać retoryczne pytanie? Oczywiście z braku możliwości legalnej zabudowy na działkach leśnych, których wartość bez prawa zabudowy posiada wymiar „cennych wartości przyrodniczych”, natomiast z prawem zabudowy, takie nieruchomości (są w Warszawie) sięgają cen często ponad tysiąca zł za 1m2.

 

Z końcem 2010 r. „weszło” w życie zarządzenie Prezydenta m.st. Warszawy w sprawie powołania Zespołu ds. wypracowania zasad i sposobów realizacji roszczeń właścicieli gruntów leśnych objętych przedwojenną parcelacją budowlaną oraz ustalenia jego regulaminu, organizacji i zasad działania. Zespół ten, został powołany na okres niezbędny do przeanalizowania i rozpatrzenia roszczeń właścicieli gruntów leśnych objętych przedwojenną parcelacją budowlaną oraz wypracowania zasad i trybu ich realizacji. Zespół ten powinien skupiać geodetów, specjalistów od prawa leśnego, planowania przestrzennego oraz gospodarki gruntami.

 

Jak wynika z regulaminu pracy ww. Zespołu, zespół przeprowadzi szczegółowe analizy wniosków (roszczeń) właścicieli gruntów leśnych objętych przedwojenną parcelacja budowlaną, dokona ich klasyfikacji pod kątem zasadności roszczeń, w tym określi podstawy prawne umożliwiające zaspokojenie roszczeń, a następnie zaproponuje sposoby i formy zaspokojenia roszczeń zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Zaproponowane przez Zespół formy zaspokojenia roszczeń powinny dotyczyć w szczególności nieruchomości objętych przedwojenną parcelacją budowlaną, po wojnie zalesionych, a obecnie posiadających uregulowany stan prawny. Zespół zbiera się z inicjatywy przewodniczącego, a z każdego posiedzenia Zespołu sporządzany będzie protokół. Co więcej, zespół po przeprowadzeniu całości prac opracuje m.in.: raporty etapowe oraz raport końcowy, w którym przedstawi wyniki oraz zaproponuje rekomendacje działań. Raporty te powinny być następnie przedstawione Zespołowi Koordynującemu przy Prezydencie m.st. Warszawy. Podobno plotka głosi, że tematem związanym z roszczeniami właścicieli lasów już kilka dekad temu zajęło się podobne „kolegium” natomiast faktem jest, że sprawy te do dziś nie zostały załatwione. Dlatego pocieszający jest fakt, że w końcu zaniedbany od wielu dekad temat roszczeń związanych z przymusowym zalesieniem parceli budowlanych w ogóle się pojawił…

 

Ważne natomiast jest to że, wszelkie wytworzone materiały podczas prac zespołu, traktowane są jako informacja publiczna, w stosunku do której nie powinno być problemów z jej upublicznieniem.

 

Wszelkie sprawy roszczeń dotyczących braku możliwości użytkowania nabytych głównie przed II wojną gruntów (parceli)powinny być rozpatrywane w kontekście kilku przesłanek kwalifikujących dany leśny grunt do „pozytywnej rekomendacji”, jednakże (co ciekawe) nie każda nieruchomość musi spełniać przesłankę, że stanowiła lub stanowi grunt leśny.

 

Po pierwsze: sprawy analizowane będą pod kątem stanu prawnego – jeżeli właściciel lub jego sukcesor posiada dokument twierdzający nabycie przed II wojną parceli budowlanej, zaś aktualnie nieruchomość ta posiada urządzoną księgę wieczystą, spójną z aktualną ewidencją gruntów i budynków- wówczas uzasadnione są roszczenia właściciela w kontekście cytowanego na wstępie zarządzenia. Sprawy jednak komplikują się gdy właściciel nie posiada urządzonej księgi wieczystej lub oznaczenie nieruchomości w dziale I KW nie koresponduje z aktualnym opisem gruntu w ewidencji gruntów.

 

Po drugie: – aktualnie w ewidencji gruntów niezabudowana działka leśna powinna być oznaczona jako użytek leśny (Ls).

 

Po trzecie: - znaczna część właścicieli obecnych lasów, posiada jeszcze w domowych archiwach przedwojenne akty notarialne dotyczące nabycia parceli budowlanych, które sprzedawane były przez byłych właścicieli dóbr ziemskich jak np. Branickich, Potockich czy też Rejów (mowa o Warszawskim Wawrze, Bielanach oraz Białołęce i nich terenach). Z aktu tego zazwyczaj wynika umowa nabycia parceli budowlanej oznaczonej na planie parcelacyjnym wraz z prawem jej zabudowy. – Taki dokument wraz z kompletem wyżej wymienionych dokumentów powinien stanowić pozytywna przesłankę do „pozytywnego” załatwienia sprawy.

 

Po czwarte: nieruchomości leśne w stosunku do których pojawiły się omawiane roszczenia, nie mogą być przedmiotem umowy kupna-sprzedaży, darowizny lub nabycia pod innym tytułem niż spadkobranie w okresie od przymusowego zalesienia do czasów obecnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Witajcie,

 

mam właśnie taki problem. Mój dziadek zakupił kawałek nieużytku przed planowaną komasacją i późniejszą parcelacją na cele budowlane w obszarze nazywanym Skierdowskie Góry (obecna Białołęka, obszar ograniczony obecną ul. Modlińską, przecięty ul. Skierdowską). Teren został skomasowany, i podzielony na prawie 200 działek budowlanych po około 1000-2000m2 każda. Operat geodezyjny został sporządzony w 1932r. a zatwierdzony przez Wojewodę w 1937r. Nie wdając się w szczegóły, po wojnie teren został przymusowo zalesiony. Posiadam kopie pism protestacyjnych przesyłanych do ówczesnego odpowiednika Naczelnego Architekta Miasta, Rady Narodowej, prasy lokalnej itp. Wszystko na nic. Z przeprowadzonego przeze mnie wywiaduwynika, że nie ma obecnie prawa które pozwalało by "odwrócić kartę historii", pomóc mogło by jedynie zebranie zainteresowanych i wpłynięcie na radnych aby sporządzony został miejscowy plan zagospodarowania uwzględnijący nasze chciejstwa. Możesz coś poradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Witam, ponieważ troszkę zajmuję się tamatem prawa "leśnego" chetnie pomogę i doradzę w tematyce gruntów leśnych oraz innych nieruchomości. Szczególnie pasjonuję się w dziedzinie przedwojennych parcelacj lasów oraz przymusowych zalesień powojennych, które spowodowały brak mozliwości użytkowania gruntów zgodnie z celem pod jaki zostały zakupione. Dotyczy to również m.st. Warszawy ale nie tylko, wobec czego jeżeli będę w stanie pomóc - chętnie to uczynię.

podrawiam.

 

Witam,

 

Mam zamiar kupic dzialke/uzytek zielony, do ktorego jedyna droga to droga lesna 1.5km. Droga przynalezy do lasu tak bynajmniej wynika z geoportal , biegnie wzdluz uzytkow zielonych jednak w lesie. Poniewaz droga nie jest uzywana zarasta mlodymi drzewami , moje pytania to

czy moge oczyscic droge i zasypac kamieniami na wlasna reke? Czy jest to zwiazane z kara pieniezna?

Kto jest odpowiedzialny za uporzadkowanie/udroznienie tej drogi ? Jezeli Nadlesnictwo/ Lasy Panstwowe jaka jest szansa podjecia jakichkolwiek dzialan przez aparat.

 

Prosze o komentarz , z gory dziekuje.Pozdrawiam earth01:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

Dzień dobry!

Sytuacja jest następująca:

grunt 1660 m2; właściciel - Lasy Państwowe; oznaczenie (wg słów lokalnego podleśniczego): łąka; lokalizacja: między działką leśną, a ogródkiem przy leśniczówce, 100m od drogi krajowej.

Teren od 30 lat dzierżawiony od Nadleśnictwa w celach rekreacyjnych, naniesione domki letniskowe, na własny koszt wykonana studnia, pompownia, doprowadzony prąd do posesji, koszony, pieszczony:)

Czy możliwe jest zasiedzenie tego gruntu po 30 latach nieprzerwanej dzierżawy?

Czekam na odpowiedź

Pozdrawiam

audiqe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
  • 3 months później...

dobry wieczór

może przedstawię sytuację maż jest rencistą po udarze byłym pracownikiem LP

W 2011 roku otrzymaliśmy 10arów jako bezpłatna dzierżawę terenu w okolicy naszego domu jak umowę na czas nieokreślony

dzisiaj otrzymaliśmy pismo o wypowiedzeniu dotychczasowej umowy ze skutkiem od 01.01. 2020 bo zmieniła się klasyfikacja gruntu i w chwili obecnej występuje jako grunt budowlany

czy możemy dalej dzierżawić ten grunt czy mamy prawo pierwokupu ---mamy informacje ze stosowną zgodę wyda nam Dyrektor RDLP we Wrocławiu

od 23 lat użytkujemy ten grunt mąż od wczesnej wiosny już działa do późnej jesieni ---dzięki temu się aktywizuje po tak ciężkiej chorobie

jest tam sad mały ogródek warzywny trawa rekreacyjna

czy jest Pan nam w stanie pomóc

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...