Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Konkurs: Inwestor kontra Inwestorka - kto inicjuje i prowadzi budowę. WYNIKI!


Redakcja

Kto inicjuje budowę, kto prowadzi budowę?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto inicjuje budowę, kto prowadzi budowę?

    • KOBIETA
      27
    • MĘŻCZYZNA
      10
    • MY RAZEM
      22


Recommended Posts

bardzo ciekawe wyniki tej sondy :)

 

u nas decyzja wspólna, zawsze wiedzieliśmy że bloki nie dla nas, więc jeszcze jako narzeczeni zaczęliśmy działać aby wybudować dom. I tak nie odziedziczyliśmy nic, nie dostaliśmy w prezencie ani nie wygraliśmy na loterii więc jak się dorabiać to na całego i dlaczego by nie zacząć od domu? ;)

 

ale w trakcie budowy okazało się że to ja jestem lepsza w organizowaniu i planowaniu a mąż w konkretnym działaniu. Szybciej się zorientowałam w prawie, technologii i rynku budowlanym. I mogę chyba nieśmiało powiedzieć że dowodzę ja. Mam też wiecej czasu, bo moja praca pozwala mi czasem coś załatwić przez telefon, poszperać w necie, podzwonić po ludziach, wyskoczyć do urzędu.

Aczkolwiek nie wyobrażam sobie niekonsultowania wydatków z mężem, choć często tak było, że zdawał się na mnie w kwestii wyboru materiałów i wykonawców bo zna mnie na tyle dobrze że wie, że nie wydam naszych ciężko pożyczonych pieniędzy bezmyślnie. Tak było do SSO, przy tym "ciężkim" budowaniu. Teraz w większości spraw jednak wybieramy razem! Jeśli mąż ma jakiś pomysł i wiedzę to proponuje jakieś rozwiązanie i razem nad nim myślimy, jak ja mam pomysł to też go przedstawiam i konsultujemy, jak wiedzy brak, to emi siada do netu i robi "research" :)

Co do wykończeniówki, która przed nami , to mnogość kafelków jednak mego małżonka przerosła i powiedział pas :) za to obmyśla konstrukcję regałów do garażu i spiżarni. U nas każdy zajmuje się tym, do czego się lepiej nadaje.

 

nie widzę w tym nic zdrożnego że to jeden z partnerów czasem przejmuje stery, są różne sytuacje, ktoś się nie nadaje do tego typu roboty, nie lubi, nie ma talentu , albo po prostu czasu. Po to jesteśmy partnerami żeby takimi obowiązkami też się dzielić. Żona dba o dzieci, mąż buduje lub żona buduje, a mąż musi więcej pracować. Normalna sprawa.

Nie widzę natomiast przyszłości w związku gdzie jedna strona buduje a drugą to "nie obchodzi", gdzie tu wspólny cel? bez wspólnego celu i wizji nas obojga w tym domu to się nie uda.

 

ps. dialog przed kliknięciem wyślij :

ja - kotek, czytam muratora, jest sonda, kto buduje mąż czy żona, a u nas kto?

małż - ty

;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A swoją drogą, czemuż to wieść, iż właśnie kobiety inicjują budowę, podejmują decyzje i pilnują budowy ma być niepokojąca? Czyżby Redakcja ulegała stereotypom? Mężczyzna w pracy i na budowie, w rokowaniach z wykonawcami, w składzie materiałów budowlanych, a kobieta z dziećmi w kuchni? No ywentualnie może się włączyć na etapie urządzania i wybrać firanki, zasłonki i lampy? Redakcjo szanowna, mamy XXI wiek! Kobiety pracują, zarabiają, podejmują decyzje i czasem SAME budują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni są stereotypowi więc nie chwalą się tym, że budują dom (posadzić drzewo, etc., etc.). Najtrudniejsze w moim przypadku było przekonać do budowy żonę. Trwało to niedługo - około 10 lat. Ale udało się. Teraz mam carte blanche. Mogę budować dom. Działka została pozytywnie zaaprobowana przez żonę. Ma tylko jeden warunek - abym nie zawracał jej głowy drobiazgami ( np. skąd wezmę pieniądze na budowę, czy zakup działki, czas i siły na budowę, etc.). Poza tym mogę szaleć do woli:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to pytanie powinno zostać rozdzielone, bo osoba inicjująca budowę nie zawsze ją potem prowadzi :)

 

W naszym przypadku decyzja o rozpoczęciu budowy była raczej moja :), sprawy papierkowe też w większości ja prowadziłam, ale teraz kontakty z fachowcami należą raczej do męża. I to z praktycznego powodu. Najczęściej "majstry" mają problemy w rozmowie z kobietami i nie chcą gadać. A mężowi jakoś lepiej jest się dogadać. Ale budżetem i wydatkami zarządzam zdecydowanie ja :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się dobrze gadało z majstrami. Czasem małż z kimś się umawiał, ale na samej budowie to już ja rządziłam. Kiedy się zorientowali, że z grubsza wiem, o czym mówię i czego chcę, nie było żadnych problemów. W dodatku obecność małego dziecka doskonale wpływała na złagodzenie obyczajów - po każdej "panience" padało słowo "przepraszam".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas decyzja wspólna, mąż to tak zwana "złota rączka" więc wiele prac wykonuje samodzielnie i myślałam że oprócz papirologii wszystko będzie na Jego głowie. Szybko jednak okazało się że, mnie budowa również bardzo wciągnęła. Dużo czytam na tematy budowlane przede wszystkim Muratora, forum i w rezultacie na wielu rzeczach znam się lepiej od męża przynajmniej w teorii. Chwilami to nawet się zastanawiałam czy ja się przypadkiem z powołaniem się nie minęłam,a może by jakąś podyplomówkę z budownictwa zrobić? Mąż nadal jest wykonawcą i nadzoruje pracę fachowców, ale to ze mną konsultuje wszystkie szczegóły. I gdy na początku fachowcy często ignorują moją osobę, szybko przekonują się że ta kobieta zna się na rzeczy.

Więc tak to wygląda w praktyce ; przed każdym kolejnym etapem ja się wgłębiam w temat , szukam opinii itp następnie wiedzę przekazuję mężowi ,dyskutujemy wspólnie podejmujemy decyzję następnie Mąż wykonuje (wtedy ja jestem na etacie pomocnika) lub nadzoruje pracę ekipy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas To w sumie troche zamieszanie jest :D :p

Na początku to były kłótnie na temat dom czy mieszkanie? jak w koncu zdecydowalam dom to znowu kupno czy budowa?

Jak wiadomo budowa domu to czasem punkt kryzysowy dla zwiazku, ile trzeba sie na zloscic na budowlancow, na projektantow itp ze az sie czasem odechciewa :mad:

Ale w koncu zadecydowalam (wberw przekonaniom calej rodziny, a bo za mloda jestes , po co ci dom, kup mieszkanie, a czemu na wsi itp) ze budowa !:yes: narzeczonemu w sumie tez bardziej pasowalo bo ziemie dostał o rodzicow, zaraz w sasiedztwie, (w sumie dostalismy razem :oops: na przyszly prezent slubny) w miasteczku i szkola wiec i dla malego dobrze w przyszlosci.

 

Ja - znalazlam projektanta ktory robil projekt indywidualny, ale po malych sprzeczkach z moim M kupilismy projekt

Ja- kłóciłam sie z projektanten nr 2 na adaptacji ze ma byc plyta fundamentowa koniec i kropka i nie chce starodawnych fundamentow

Ja- dzonie co chwila do mojego M i go poganiam ze wszystkim bo strasznie nie lubie jak ktos mnie sciemnia i chce za to kase

Ja- zarabiam na domek i w sumie zarobilam na stan surowy:)

Ja- jestem glownym kredytobiorca na wykonczenie domku

Ja- decyduje o wielkosci salonu, kuchni, sypialni, ilosci pokoji, burezniu scian i laczeniu pomieszczen

Ja- decyduje co sie znajdzie na podłodze

 

Mój M jednak jest caly czas na budowie i pilnuje wszystkiego, pogania ludzi i zalatwia wszystko

Ja niestety musze siedziec w uk i zarabiac i pozostaj mi jedynie dzwonic i opierdzielac

:mad:

 

wiec w sumie to razem "rządzimy" :D on na budowie a ja budowa :) SYN SPLODZONY, DRZEWA SĄ I DOM W BUDOWIE nie wazne kto rządzi byle wytrwac do konca razem :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem.

Mąż: dostarcza środki.

(Ja podziwiam.)

 

Ja: planuję, komunikuję się z wykonawcami ( i kierownikiem budowy), organizuję, "projektuję", konsultuję, kontroluję, wymagam.

Wszędzie zajrzę, wszędzie wlezę.

Fizycznie też zasuwam (gruntowanie, malowanie, akrylowanie, lakierowanie...)

(Mąż podziwia.

I pomaga, kiedy może)

Forum też. (To znaczy pomaga.) :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem.

Mąż: dostarcza środki.

(Ja podziwiam.)

 

Ja: planuję, komunikuję się z wykonawcami ( i kierownikiem budowy), organizuję, "projektuję", konsultuję, kontroluję, wymagam.

Wszędzie zajrzę, wszędzie wlezę.

Fizycznie też zasuwam (gruntowanie, malowanie, akrylowanie, lakierowanie...)

(Mąż podziwia.

I pomaga, kiedy może)

Forum też. (To znaczy pomaga.) :yes:

To tak jak u nas.

Tylko my zasuwaliśmy fizycznie oboje. Małż z racji umiejętności i siły więcej, ja byłam siła niewykwalifikowana od gruntowania, malowania i kopania rowów oraz podawania narzędzi i podtrzymywania różnych rzeczy (trzecia ręka - znaczy się). Do zwożenia materiałów też się bardziej przyczyniał, bo ze mnie kierowca jak z koziej d...y trąbka, więc jeździłam tylko do pobliskich hurtowni Kraków pozostawiając jemu. Niepoślednią rolę odegrała nasza skoda, która dzielnie przywiozła furę dachówek i cegły na cały komin. I nie narzekała wcale!

Forum było nieocenione - w razie wątpliwości rzucałam pytanie i już następnego dnia szłam na budowę wykształcona i dyskutowałam z wykonawcami pewna swej racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inicjatorką byłam ja , mąż powoli się wciągnął i załapał bakcyla budowlanego. Teraz można powiedzieć , że razem w tym siedzimy chociaż on częściej przebywa na budowie- poprzeciąga kable, pokopie dołki czy pójdzie tylko coś tam sprawdzić na chwilkę i nie ma go ze 3 godziny:) Budowanie to całodobowa robota trwająca nie tylko za dnia(budowlańcy-mąż) ale i w nocy(stosy faktur, nowinki budowlane-ja) a potem sen a tam cóż innego się może śnić jak nie wymarzony , wykończony domek naszych marzeń...Warto zacząć i dążyć do celu żeby wybudować swoje cacko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ciężko byłoby budować, gdyby tylko jedna strona była aktywna, chyba szybko zakończyłoby się to rozwodem...

Decyzję o budowie domu podjeliśmy wspólnie, tzn od początku wiedzieliśmy, że będziemy mieszkać w domu i do tego dążyliśmy, mimo tego, że wychowaliśmy się w blokach. Projekt domu wybieraliśmy wspólnie... ale każdy wybierał inny :-) W końcu to ja narysowałąm projekt domu, który został zrealizowany. Mąż oczywiście miał w tym swój udział - nauczył mnie obsługi AutoCada i wypunktował swoje wymagania co do rozkładu (najciekawszy punkt to wymóg,że żaden pokój nie może sąsiadować z łazienką!!)

U nas sprawdził się podział obowiązków - ja z reguły sugeruje rozwiązania, a mąż je realizuje - pewnie dlatego zeby mieć święty spokój:-)

Wymyśliłam więc i przekonalam męża aby budować dom w standardzie super energooszczędnym, a mąż pilnował dokładnego wykonania detali no i oczywiście sam docieplał i pianował wszystkie zakamarki :-)

Podsumowując - nie chce mi się w to wierzyć, że tylko jedna strona wymyśla, zalatwia, realizuje, pilnuje i kontroluje. Jeśli tak jest to nie świadczy to na pewno o niczym dobrym - wkrótce osoba aktywna się "wypali", a ta co się nie interesowała budową stwierdzi, że tak właściwie to w mieszkaniu było o wiele lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OGŁOSZENIE WYNIKÓW!

 

Już nie da się ukryć, że Forum MURATORA jest bronią kobiecą. To Panie wygrały konkurs, to One częściej inicjują i prowadzą budowę. A kolejna grupa to Ona i On razem, a na końcu Mężczyzna. Może przynajmniej posadzenie drzewa i syn to wciąż rola męska...

 

Dziękujemy za udział w konkursie. Wszyscy uczestnicy zostają zwycięzcami, wszystkim należy się para koszulek. Prosimy o adres pod który mamy je wysłać.

 

Adres prosimy podać w prywatnej wiadomości do Redakcja.

 

Czekamy na adres od:

zbyszek57

Kangurzyca

aksuda

plusultra

kasia28

bowess

Hektorek

Kwitko

Jarek.P

gabri5

Agduś

danutka33

happygirl1984

madzia11mk

MusiSieUdac

Lukarna

Tomasz Antkowiak

marynata

asiagasz

emi601

firewall

franelka1

anjas

truska91

bajanadjembe

początkujący 1

rania

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...