Gość Pepeg z Gumy 18.09.2012 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 Nie, no zajrzałem, przyznaję. Z ciekawości. Bardzo to przypomina "teorie smoleńskie" typu hel plus pijany kontroler lotu plus dwie bomby - przyczyną katastrofy. . Również byłem na stronie tego szacownego towarzystwa 1700 "specjalistów". Ci , którzy przyznawali im dyplomy powinni się spalić ze wstydu , jeśli to co ci ludzie wygadują biorą na poważnie. Wartości poznawczej nie ma żadna z fantasmagorii tam cytowana. Niektóre są wręcz żenujące i zakrawają na chamskie wciskanie kitu naiwnym miłośnikom teorii spiskowych. Do łez ubawił mnie przykład jednego "naukowca", który dowodzi, że temperatura wewnątrz budynku była równa temp. spalania nafty lotniczej.Na co podał nawet odpowiednie wzory z termodynamiki i wyszło mu 250stopni. Głupota, ale jak mądrze wygląda. Szkoda tylko , że o sprężaniu i rozprężaniu gazów ten pan nie słyszał i nie wie jak działa np palnik. Inny stwierdził , po chamsku wręcz kłamiąc, że budynki WTC były liczone na uderzenie samolotu i na dowód podaje wartości startowych sił ciągu boeinga. Raport i zeznania samego konstruktora WTC chyba palą się ze złości i wstydu za kolegów. O metodologii eksperymentów lepiej nie mówić nawet. Geniusz Binienda w porównaniu z nimi jest wyjątkowo sceptycznym i nieufnym w kosmiczne teorie twardogłowcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 18.09.2012 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 A mnie tam nie przekonują te wszystkie domorosłe teorie Tu trzeba kogoś poważnego. Utytuowanego! Na ten przykład ja bym widziała słynnego specjalistę od aviacji - niejakiego Biniendę profesora! O, ten raz dwa machnie swoją słynną symulację komputerową i jak nic okaże się, że to nie samoloty uderzyły w WTC - a budynki światowego handlu tak sprytnie a perfidnie poustawiano, że znalazły się na linii lotu boeingów No i wiadomo kto za tym stoi... To nie samoloty uderzyły w budynki tylko budynki w samoloty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 18.09.2012 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 Czy to nie jest przypadkiem drugie wcielenie Włodka ?? Nie. Jestem 666 wcieleniem Lucyfera. Tyle że to były zwykłe pasażerskie samoloty a nie robot sterowany z ziemi. Samoloty pilotowane przez pilotów bez doświadczenia i specjalnych umiejętności. Napisz jeszcze że to że jeden uderzył wyżej a drugi niżej też byłó zaplanowane - dla niepoznaki. Jaką masz pewność jakie to były samoloty? Znaleziono czarne skrzynki lub inne elementy z ID? Jaka jest pewność że pilotowali go amatorzy-rząd tak powiedział. Rząd wielokrotnie kłamał więc nie ma opcji aby mu wierzyć bezgranicznie. Zdalne pilotowanie stosowane jest powszechnie. Daleko nie trzeba szukać- zdalne naprowadzanie pocisków na cel. Kilka godzin smażenia się w temperaturze kilkuset stopni. Ciekaw jestem jak te ładunki wyglądały. WTC 1- 8:46 do 10:29 WTC 2- 09:03 do 9:59 Kilka godzin? W kwestii przypomnienia: w historii tych budynków był pożar trwający 3h-w wyniku tego pożaru spaliło się pięć pięter. Do tego jeszcze, takiego termitu musiałoby być parę ton. Pewnie sprzątaczka wniosła to w wiaderku . WTC 1i2 to nie forteca w której każdego wchodzącego rewidowano i prześwietlano. To był biurowiec w którym trwały remonty. Trochę ponad miesiąc przed zamachami zaczęto generalny remont wind. Jak wiadomo windy znajdowały się wewnątrz rdzenia. Dostęp do podłożenia ładunków jest ułatwiony. Kolumny rdzenia tak wyglądały: www.youtube.com/watch?v=qJ11i6fi7KQ No nie było go full, samoloty były zaraz po starcie więc jedną setną zawartości zbiorników wypaliły. Jest jeszcze możliwość że paliwo wyparowało. Albo wsiąkłó w dywany. Ciekawe że nikt o tym nie pomyślał. Czy ja muszę Wam wszystko tłumaczyć? Macie jakiekolwiek rozeznanie w tym temacie? Kolejną bajeczką jest stwierdzenie że samoloty miały pełne zbiorniki paliwa. Oficjalne raporty mówią o 10.000 galonów. Paliwo lotnicze jest łatwopalne, bardzo lotne więc nie ma szan aby sobie tam leżało i czekało na zapłon. To są wyliczenia paliwa lotniczego i uzyskanej temperatury 282° C Oryginał był w języku angielskim poniżej. Tłumacze nie jest moje (tłumaczył EURY)-za słabo znam angielski. "Dość często słyszy się, że płonące paliwo lotnicze mogło stopić lub osłabić konstrukcję WTC. Przeciwnicy tej teorii utrzymują, że płonąca benzyna ma za niską temperaturę, by stopić taką stalową konstrukcję. Obie strony mijają się z prawdą... Dlaczego? Przede wszystkim pamiętać trzeba, że silniki odrzutowe nie spalają benzyny, tylko... naftę. Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) donosi, że około 3500 galonów paliwa wypaliło się w każdej z wież kompleksu WTC. Wyobraźmy sobie, że cała ta ilość paliwa została wstrzyknięta tylko w obrębie jednego piętra budynku. Wyobraźmy sobie teraz, że paliwo wypalało się z doskonałą wydajnością, oraz, że żadne gorące gazy nie opuściły tego piętra. Przyjmijmy, że stal i beton miały nieograniczony czas na to, aby zaabsorbować ciepło. Przyjmując te IDEALNE warunki, obliczymy maksymalną temperaturę jaka mogła zostać osiągnięta na tym pojedynczym piętrze budynku. "Boeing 767 był zdolny unieść do 23980 galonów paliwa i ocenia się, że w momencie uderzenia, każdy samolot miał w przybliżeniu 10000 galonów niezużytego paliwa na pokładzie" (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi) Podczas gdy samolot leciał z Bostonu do Los Angeles, nie był w pełni zatankowany (samolot ma maksymalny zasięg 7600 mil). Samoloty biorą tylko tyle paliwa ile jest niezbędne na danym odcinku + pewien margines bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że transport nadmiarowej ilości paliwa zwiększa koszty. Samolot spalił również nieco paliwa między Bostonem a Nowym Jorkiem. "Jeśli przyjmiemy, że w przybliżeniu 3000 galonów paliwa zostało pochłonięte w początkowych wybuchach, wtedy pozostała ilość paliwa wydostała się z pięter gdzie doszło do uderzenia, lub spłonęła na piętrach w centrum uderzenia. Jeżeli połowa paliwa znalazła się z dala od tego miejsca, w miejscu uderzenia pozostało 3500 galonów paliwa, które zostało pochłonięte przez ogień." (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi) To co proponujemy zrobić, to udawać, że całe 3500 galonów paliwa lotniczego zostało ograniczone na małym obszarze - jednego piętra. Przyjmiemy, że paliwo wypalało się z idealną wydajnością, że nie spływało na inne piętra. Przyjmiemy również, że żadne gazy nie wydostawały się z tego piętra - a całość była idealnie izolowana. Z tymi idealnymi założeniami (które NIE były spełnione w rzeczywistości) obliczmy maksymalną temperaturę, jaka mogła zaistnieć na tym pojedynczym piętrze. W dniu uderzenia w budynek WTC, prawdziwy wzrost temperatury był znacznie niższy niż wyniki jakie uzyskamy - wszystko to ma na celu zademonstrować, że "urzędnicze" tłumaczenie jest kłamstwem. Zanotujmy, że jeden galon lotniczego paliwa waży 3,1kg - zatem 3500 galonów waży 10850 kg. Paliwo lotnicze jest bezbarwnym, łatwopalnym destylatem ropy naftowej. Głównie wykorzystuje się je jako składnik lamp naftowych, oczywiście jako paliwo w silnikach odrzutowych oraz jako składnik w środkach owadobójczych. Paliwo lotnicze jest również znane jako olej grzewczy, nafta, kerosen, range oil, olej węglowy. Składa się z węglowodorów (C9-C17). Węglowodory te są głównie alkanami CnH2n+2 (gdzie n należy do zbioru od 9-17). Paliwo lotnicze ma punkt zapłonu w granicach 42-72 stopni Celsjusza i temperaturę zapłonu 210 stopni Celsjusza. W zależności od dostawy tlenu, paliwo płonie w jednej z trzech reakcji chemicznych: (1) CnH2n + 2 + (3n + 1)/ 2 O2 => n CO2 + (n + 1) H2O (2) CnH2n + 2 + (2n + 1)/ 2 O2 => n CO + (n + 1) H2O (3) CnH2n + 2 + (n + 1)/ 2 O2 => C n + (n + 1) H2O Reakcja (1) zachodzi w momencie, kiedy paliwo jest bardzo dobrze mieszane z powietrzem przed zapłonem - na przykład w silnikach odrzutowych. Reakcje (2) i (3) zachodzą kiedy płonie basen wypełniony paliwem lotniczym. W przypadku reakcji (3) - w momencie, kiedy węgiel zaczął ukazywać się jako sadza w płomieniu. W tej reakcji dym jest bardzo ciemny. W uderzeniu boeinga w wieżę WTC (kiedy samolot wytraca prędkość od 500 lub 600mil na godzinę do zera), dochodzi do zmieszania paliwa z ograniczoną ilością powietrza, jakie dostępne jest wewnątrz budynku. W rzeczywistości, paliwo zostaje zamienione w łatwopalną mgłę. Jednakże, dla większego wydźwięku argumentów, przyjmiemy, że 3500 galonów paliwa lotniczego faktycznie uformowało rodzaj basenu wypełnionego paliwem. To oznacza, że spalanie przebiega tak jak w reakcjach 2 i 3. Zwróćmy uwagę, ze również, łatwopalna mgła spalałaby się w reakcjach 2 i 3 ponieważ ilość tlenu w budynku była ograniczona. Odkąd nie znamy dokładnej ilości tlenu dostępnej wewnątrz budynku, przyjmiemy, że spalanie było idealnie skuteczne - to znaczy, że cała ilość paliwa lotniczego zapłonęła w reakcji nr. 1 chociaż wiemy, że tak nie było. To hojne założenie, pozwoli zwiększyć temperaturę na potrzeby naszych obliczeń. Musimy wiedzieć, że wartość opałowa (netto) paliwa lotniczego spalanego w reakcji (1) wynosi 42-44 MJ/kg. Wartość opałowa paliwa jest ilością energii jaka jest produkowana kiedy paliwo podlega spalaniu. Użyjemy wyższej wartości 44 MJ/kg - gdyż to zaprowadzi nas do wyższej temperatury. Jak widać przyjmujemy wyjątkowo hojne założenia). Dla prostszej reprezentacji i łatwiejszych obliczeń, przyjmiemy również, że nasze węglowodory są formą CnH2n. Opuszczenie 2 atomów wodoru nie robi dużej różnicy w wyniku końcowym, a zainteresowany czytelnik może łatwo przekalkulować liczby dla nieznacznie dokładniejszego wyniku. Przyjmujemy takie równanie: (4) CnH2n + 3n/2 O2 => n CO2 + n H2O Jednakże model ten, nie pasuje do naszego rachunku, gdyż reakcja przebiega w powietrzu, które jest tylko częściowo wypełnione tlenem. Suche powietrze wypełnia 79% azotu i 21% tlenu (objętościowo). Normalne powietrze ma wilgotność od 0 do 4%. Zawrzemy parę wodną i inne mniej ważne atmosferyczne gazy w obrębie objętości azotu. Taki stosunek głównych atmosferycznych gazów: tlenu i azotu wynosi 1:3,76 Powietrze = O2 + 3.76N2 Ponieważ tlen jest zmieszany z azotem musimy włączyć całe powyższe równanie. 5) CnH2n + 3n/2(O2 + 3.76 N2) => n CO2 + n H2O + 5.64n N2 Od tego miejsca widzimy, że molowy stosunek CnH2n do końcowego produktu wynosi: CnH2n : CO2 : H2O : N2 = 1 : n : n : 5.64n moli = 14n : 44n : 18n : 28 x 5.64n kg = 1 : 3.14286 : 1.28571 : 11.28 kg = 31,000 : 97,429 : 39,857 : 349,680 kg W konwersji na kilogramy przyjęliśmy masy atomowe wodoru, węgla, azotu i tlenu kolejno na 1, 12, 14 i 16. Każda z wież zawierała około 96000 ton stali. Średnio 96000/117 = 820 ton stali na jedno piętro. Możemy przypuszczać, że piętra niższe zawierały do dwa razy więcej stali niż piętra położone wyżej (z uwagi na to, że na piętra niższe był przekazywany cały ciężar). Ocenimy, że niższe piętra zawierały 1100 ton stali, a wyższe 500 ton. Przyjmiemy, że piętra na których doszło do uderzenia zawierały mniejszą ilość stali - 500 ton czyli 500,000kg stali. Generalnie założenia nasze są w tym momencie niższe niż faktyczna ilość stali na tych piętrach - ale to doprowadzi nas do wyższej temperatury. Każde piętro posiadało płytę stropową i płytę podłogową. Obydwie płyty były szerokie i głębokie na 207 stóp i grube na 4 cale. Płyty były zbudowane z lekkiego betonu. Każda płyta zawierała zatem 207x207x1/3 = 14,283 stóp sześciennych betonu. Jedna stopa sześcienna lekkiego betonu waży około 50kg, zatem jedna płyta ważyła 714,150kg w zaokrągleniu 700,000kg. Razem obie płyty ważyły zatem 1,400,000kg. Weźmiemy teraz wszystkie składniki i ocenimy maksymalną temperaturę do jakiej mogły zostać ogrzane przez 3500 galonów paliwa lotniczego. Maksymalną temperaturę określimy jako "T". Zatem wartość opałowa paliwa lotniczego wynosząca 44 MJ/kg i 3500 galonów paliwa czyli 31000kg tego paliwa uwolni energię o wartości: 10,750 x 44,000,000 = 477,400,000,000 dżuli energii. Jest to całkowita ilość energii dostępnej do ogrzania składników do temperatury "T". Ale jaka jest temperatura "T"? Aby to odkryć musimy obliczyć ilość energii jaka została pochłonięta przez każdy ze składników. Musimy obliczyć energię potrzebną aby podnieść: 39,587 kg pary wodnej do temperatury T stopni C 97,429 kg dwutlenku węgla do temperatury T stopni C 349,680 kg azotu do temperatury T stopni C 500,000 kg stali do temperatury T stopni C 1,400,000 kg betonu do temperatury T stopni C. Aby obliczyć energię potrzebą do ogrzania powyższych substancji musimy znać współczynniki cieplne substancji. Ciepło właściwe substancji jest ilością energii jaka jest potrzebna aby ogrzać jeden kilogram substancji o jeden stopień. Ciepło właściwe substancji [J/kg x C] Azot 1,038 Para wodna 1,690 Dwutlenek węgla 845 Lekki Beton 800 Stal 450 Podstawiając te wartości otrzymamy: 39,857 x 1,690 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać parę wodną od 25 ° do T ° C, 97,429 x 845 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać dwutlenek węgla od 25 ° do T ° C, 349,680 x 1,038 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać azot od 25 ° do T ° C, 500,000 x 450 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać stal od 25 ° do T ° C, 1,400,000 x 800 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać lekki beton od 25 ° do T ° C. Przyjęliśmy początkową temperaturę otoczenia na 25 stopni Celsjusza. Wyrażenie (T - 25) oznacza wzrost temperatury. A zatem ilość potrzebnej energii aby podnieść temperaturę jednego piętra do temperatury T wynosi: = (39,857 x 1,690 + 97,429 x 845 + 349,680 x 1,038 + 500,000 x 450 + 1,400,000 x 800) x (T - 25) = (67,358,330 + 82,327,505 + 362,967,840 + 225,000,000 + 1,120,000,000) x (T - 25) dżuli = 1,857,653,675 x (T - 25) dżuli. Od kiedy znamy ilość dostępnej energii do ogrzania piętra: 477,400,000,000 dżuli możemy obliczyć: 1,857,653,675 x (T - 25) = 477,400,000,000 1,857,653,675 x T - 46,441,341,875 = 477,400,000,000 dlatego T: = (477,400,000,000 + 46,441,341,875)/1,857,653,675 = 282° C (540° F). Jak widać, paliwo lotnicze mogłoby (co najwyżej) dodać T-25 = 282 - 25 = 257 stopni Celsjusza do temperatury typowego biurowego pożaru. Zapamiętajmy, że wartość ta jest ogromnie zawyżona. Przyjęliśmy, że stal i beton miały nieograniczoną ilość czasu aby absorbować ciepło, podczas gdy w rzeczywistości, ogień paliwa lotniczego po około 1-2 minutach zaczynał wygasać, zatem energia niezaabsorbowana przez beton i stal w tym krótkim okresie czasu została rozproszona na zewnątrz. "Czas potrzebny do zużycia paliwa lotniczego można rozsądnie obliczyć. W wyższej granicy, jeśli przyjmiemy, że 10,000 galonów paliwa lotniczego równo przykryło powierzchnię pojedynczego piętra budynku, utworzyłby się basen paliwa, który zostałby zużyty przez ogień w mniej niż 5 minut" (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi) Istnieją doniesienia od naocznych świadków, którzy dostarczają dowodów, że ciepło spowodowane paliwem lotniczym było naprawdę minimalne. Donovan Cowan był w otwartej windzie na 78 piętrze (na jednym z pięter, na którym doszło do uderzenia w wieży południowej) - kiedy doszło do uderzenia. Donovan Cowan powiedział: "Poszliśmy do windy. W momencie kiedy nacisnąłem przycisk nastąpiła wielka eksplozja. Zostaliśmy powaleni na ziemię, poczułem uczucie intensywnego gorąca. Drzwi nadal były otwarte. Z tego co pamiętam gorąco trwało może 15 do 20 sekund a potem zrobiło się chłodniej." Stanley Praimnath był na 81 piętrze wieży południowej. "Uderzają samoloty. Próbuję wstać i wtedy dochodzi do mnie, że jestem przykryty aż po ramiona rumowiskiem. Kiedy próbują przekopać się przez gruz, widzę jak zaczyna płonąć dolny płat skrzydła, około 20 stóp od wejścia do mojego biura" Ling Young był na 78 piętrze: "Tylko w moim obszarze byli jeszcze żywi ludzie - wszyscy z mojego biura. Uświadomiłem to sobie później, ponieważ siedziałem tam przez 10 - 15 minut, to dlatego jestem taki poparzony." Ani Stanley Praimnath ani Donovan Cownan ani nawet Ling Young nie zostali usmażeni przez pożar paliwa lotniczego. Wszyscy trzej przeżyli. Reasumując: Przyjęliśmy, że 3500 galonów paliwa lotniczego zostało wtłoczone w obrębie jednego tylko piętra jednej z wież budynku World Trade Center. Przyjęliśmy, że paliwo to paliło się z doskonałą wydajnością, a z miejsca pożaru nie wydostawały się na zewnątrz budynku żadne płonące gazy. Przyjęliśmy w końcu że stal i beton mogły absorbować ciepło w nieskończoność. Jak widać, nie jest możliwe, aby paliwo lotnicze podniosło temperaturę piętra do wyższej wartości niż 257 stopni Celsjusza. Co więcej, temperatura ta w żadnym innym miejscu nie mogła nawet zbliżać się do tego pułapu - aby w ten sposób wyjaśniać zawalenie się wież kompleksu WTC. Nie jest to nawet blisko pierwszej krytycznej temperatury, która wynosi 600 stopni Celsjusza, gdzie stal traci swoją wytrzymałość. Nie jest to też temperatura 1500 stopni Celsjusza o jakiej mogliśmy czytać i słyszeć w kłamliwych mediach. "W połowie lat 90, placówka badawcza "British Steel and Buildings Research Establishment" przeprowadziła serię sześciu eksperymentów w Cardington, aby zbadać zachowanie stalowych kratownic budynków. Eksperymenty te były prowadzone w symulowanym ośmiopiętrowym budynku. Wtórne stalowe bele nie były chronione. Pomimo temperatury stalowych obramowań, która dochodziła do 800-900 stopni Celsjusza w trzech testach (dużo ponad tradycyjnie przyjętą krytyczną temperaturę 600 stopni C) żadna z konstrukcji nie zawaliła się." Cytat pochodzi z raportu FEMA (aneks A) W końcu odwołując się do pożaru z 23 lutego 1975 roku jaki wybuchł w wieży północnej, możemy wysunąć konkluzję, że pożary biurowe z dnia 11 września 2001 wyrządziły minimalne szkody strukturze nośnej budynku. Wniosek: Dodatkowy ogień pochodzący z paliwa lotniczego nie odegrał praktycznie żadnej roli w upadku Centrum światowego handlu, a zatem raz jeszcze zostaliśmy wszyscy okłamani przez media. Jak bardzo jesteśmy tym zaskoczeni?" http://911review.org/WTC/WTC_JET_FUEL_9_11.html Palące sie styro wygląda dokładnie tak samo jak to na zdjęciu. Możesz to podeprzeć jakimś linkiem, zdjęciem? Uwielbiam opowieści o magnesach ściągających na ziemię samoloty, czy o domowych eksperymentach dowodzących płaskości Ziem A mnie tam nie przekonują te wszystkie domorosłe teorie Szanowni Państwo. Nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować o absurdalnych teoriach typu: No Plane, mikro wybuchy jądrowe, UFO, działa na orbitach powodujące ogrzanie i stopienie wież itp. Mnie interesują fakty. P.S. Odpowiecie na wcześniej zadane pytania? Mam kolejne: 3. Co spowodowało dziurę wylotową w Pentagonie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 18.09.2012 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 Do łez ubawił mnie przykład jednego "naukowca", który dowodzi, że temperatura wewnątrz budynku była równa temp. spalania nafty lotniczej.Na co podał nawet odpowiednie wzory z termodynamiki i wyszło mu 250stopni. Nie chodził przypadkiem średnią temperaturę otoczenia? Temperatura ognia to co innego. Inny stwierdził , po chamsku wręcz kłamiąc, że budynki WTC były liczone na uderzenie samolotu i na dowód podaje wartości startowych sił ciągu boeinga. Raport i zeznania samego konstruktora WTC chyba palą się ze złości i wstydu za kolegów. Tu masz wypowiedź konstruktora WTC: http://www.youtube.com/watch?v=N9j3rT3eZ5Q O metodologii eksperymentów lepiej nie mówić nawet. Może jednak spróbujesz rozwinąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 18.09.2012 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 (edytowane) Nie chodził przypadkiem średnią temperaturę otoczenia? Temperatura ognia to co innego. Tu masz wypowiedź konstruktora WTC: Może jednak spróbujesz rozwinąć? "Kopiuj wklej" ze strony Paranormalni , gdzie kilku podnieconych niezdrowo spiskiem chłopów o wiedzy równej wiedzy Włodka, siedzi i plecie bzdury nie mając większego pojęcia o prowadzeniu eksperymentów a już tym bardziej o modelowaniu - oto twoje bezkrytycznie łykane informacje na ten temat. Wypowiedź konstruktora została wyrwana sprytnie z kontekstu. Szkoda ,że nie ma tej wcześniejszej , kiedy mowa jest o tym ,że na początku lat 60-tych kiedy powstawał projekt WTC, nikt nie miał pojęcia o atakach terrorystycznych , nie brał ich pod uwagę i nie przejmował się takimi bzdurami.. Całość tej wypowiedzi była emitowana na Discovery, Konstruktorzy zajmowali się ciśnieniem wiatru, siłami Coriolisa i ewentualnymi ruchami sejsmicznymi o czym mówił wcześniej konstruktor. Reszta wypowiedzi w tym materiale jest rozwinięciem pytania , co by było gdyby. Ale , nawet ta część niczego nie dowodzi. Wieże rozpadły się przecież nie w wyniku uderzenia samolotu. Konstruktor też o tym mówił i nawet nieśmiało wskazywał gdzie mogła tkwić przyczyna, o czym autor tego materiału sprytnie przemilczał, biorąc to, co mu było wygodne. Wywód o braku wpływu ognia na katastrofę, który bezmyślnie przepisałeś za autorem tego bzdetu jest naszpikowany nieścisłościami. W ten sposób możemy sobie wszystko udowodnić. Autor zakłada sobie bezkrytycznie lub chytrze warunki jakie są mu potrzebne do udowodnienia swojej tezy. To już nie fair.Jak się zajmujemy termodynamiką , to należałoby chociaż poruszyć problem entalpii, który dla bredzącego nie istnieje tak jak szereg przyjętych z góry założeń brzegowych bez dowodów dotyczących choćby ciśnienia itp.. Ot tak, dla jaj, to możemy sobie wszystko przyjąć i na siłę udowodnić nawet istnienie ducha świętego a rzucenie kilku wzorów ( choćby i na temat), stworzy tylko ładne wrażenie. (Testy zderzeniowe samolotów, podczas prób przy opracowaniu systemów gaśniczych i ratunkowych, wykazują jednoznacznie , że temp w palącym się wnętrzu, w takich warunkach dochodzić może nawet do ponad 2 tys st.C, więc te 280 celcjuszy może sobie ten pan w buty wsadzić i niech sobie rozpali basen z naftą i włoży nawet w niego termometr, żeby przekonać innych głupków , jaką to on ma rację . Dla ciekawości dodam tylko ,że aluminium topi się w temp ok 600st a w okolicach bodaj tysiąca sypie gęsto iskrami ) A co do metodologii... Cóż siła by pisać.To co przepisałeś jest właśnie tego przykładem , jak fantastycznie można sobie gdybać i manipulować zjawiskami. Nikt kto się szanuje jako naukowiec nie będzie modelował zjawisk ani prowadził w taki sposób eksperymentów.No chyba ,że panowie ze stowarzyszenia 911. Oto przykład takiego błędnego modelowania. Załóżmy , że łatwopalny materiał zagasiliśmy szklanką wody. To samo uczyniliśmy wprowadzając w pobliże płomienia parę wodną i obsypując substancję łatwopalną śniegiem. Wniosek - woda w każdej ze swoich 3 postaci gasi płomień, jest więc substancją gaśniczą dla materiałów, z którymi nie wchodzi w reakcję egzotermiczną i nie może zapalić materiałów łatwopalnych czyli - wzniecić pożar . Jakie to logiczne. Prawda?. Tym czasem w określonych warunkach ( wcale niekoniecznie laboratoryjnych) przegrzana para wodna osiąga temp większą niż 100st C i może być przyczyną zapłonu wielu substancji łatwopalnych. Temperatura takiej suchej pary w warunkach dla niej korzystnych osiąga nawet i 400 st C. W taki sposób nie można też prowadzić eksperymentów. Dla zjawisk tak złożonych jak atak na WTC modelowanie i eksperymentowanie jest niezwykle skomplikowane. Suma nieznacznych odchyleń założeń od rzeczywistych, niezachowanie identycznej skali czy pominięcie pozornej zdawałoby się rzeczy lub procesu zaciera skutecznie obraz. A entropia takich wydarzeń jest nieubłagana i zgodnie ze wzorem, którego ja nie zamieszczę, wzrasta (i wyrównuje się dopiero kiedy opadnie już pył). Tymczasem tutaj chłopcy walą teorię za teorią jak piwo w barze. Miłej zabawy i tylko zabawy. Edytowane 18 Września 2012 przez Pepeg z Gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 19.09.2012 05:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 Jaką masz pewność jakie to były samoloty? Znaleziono czarne skrzynki lub inne elementy z ID? Jaka jest pewność że pilotowali go amatorzy-rząd tak powiedział. Rząd wielokrotnie kłamał więc nie ma opcji aby mu wierzyć bezgranicznie. Zdalne pilotowanie stosowane jest powszechnie. Daleko nie trzeba szukać- zdalne naprowadzanie pocisków na cel. No jasne, to nie były samoloty pasażerskie, nie zostały odnotowane na lotniskach na których startowały, nie było pasażerów, rozmowy wszelakie zostały także spreparowane no i co najważniejsze, nie było porywaczy! Po co oni w samolocie sterowanym automatycznie? Samoloty do tego zostały umyślnie zatankowane mniejszą ilościa paliwa by mogły eksplodować bomby termitowe inaczej wieże mogłyby zawalić się wskutek wysokiej temperatury. ... Wyliczenia godne gimnazjalisty. Same pobożne zyczenia. Jak juz pepeg napisał tak mozna udowodnic wszystko. Osmieszasz się kolego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 19.09.2012 05:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 Szanowny Panie Pepeg z Gumy... Mylisz się w wielu kwestiach-wyszczególnię te najistotniejsze. Wypowiedź konstruktora została wyrwana sprytnie z kontekstu. Szkoda ,że nie ma tej wcześniejszej , kiedy mowa jest o tym ,że na początku lat 60-tych kiedy powstawał projekt WTC, nikt nie miał pojęcia o atakach terrorystycznych , nie brał ich pod uwagę i nie przejmował się takimi bzdurami.. Zapominasz o uderzeniu bombowca B-25 w ESB w 1945 i po tym zdarzeniu zaczęto uwzględniać uderzenia samolotów w wieżowce. Całość tej wypowiedzi była emitowana na Discovery, Chętnie bym ją zobaczył-masz jakiś link? (Testy zderzeniowe samolotów, podczas prób przy opracowaniu systemów gaśniczych i ratunkowych, wykazują jednoznacznie , że temp w palącym się wnętrzu, w takich warunkach dochodzić może nawet do ponad 2 tys st.C, Oficjalny raport stwierdza że w WTC maksymalna temperatura wynosiła 1200 st.C Dla ciekawości dodam tylko ,że aluminium topi się w temp ok 600st a w okolicach bodaj tysiąca sypie gęsto iskrami ) Ty to piszesz na poważnie? Koronny mit sceptyków! Aby aluminium zaczęło się palić nie wystarczy wysoka temperatura. Potrzebny jest utleniacz lub atmosfera tlenowa. W azotowej atmosferze tego nie spalisz jedynie stopisz! Temperatura takiej suchej pary w warunkach dla niej korzystnych osiąga nawet i 400 st C. Tak, tak... Prosty eksperyment z miedzianą rurką w czajniku i zapałkę zapalisz. Dla zjawisk tak złożonych jak atak na WTC modelowanie i eksperymentowanie jest niezwykle skomplikowane. Więc dla Ciebie symulacje są wystarczające? Symulacja komputerowa musi być potwierdzona doświadczalnie inaczej pozostaje teorią-przynajmniej w tak precedensowych sprawach jak 9/11. Weźmy prosty i powszechny przykład :crash testy samochodowe. Je wcią się wykonuje mimo tego że są super symulacje, softy, programy które powinny to wykonać o wiele lepiej, taniej, dokładniej itd. Tymczasem tutaj chłopcy walą teorię za teorią jak piwo w barze. Miłej zabawy i tylko zabawy. Jak nie chcesz bawić się w analizę (Twoim zdaniem) zmanipulowanych danych to może odpowiesz na me proste pytania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 19.09.2012 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 Oficjalny raport stwierdza że w WTC maksymalna temperatura wynosiła 1200 st.C Ty to piszesz na poważnie? Wierzysz w dane z oficjalnego raportu? Więc dla Ciebie symulacje są wystarczające? Symulacja komputerowa musi być potwierdzona doświadczalnie inaczej pozostaje teorią-przynajmniej w tak precedensowych sprawach jak 9/11. Weźmy prosty i powszechny przykład :crash testy samochodowe. Je wcią się wykonuje mimo tego że są super symulacje, softy, programy które powinny to wykonać o wiele lepiej, taniej, dokładniej itd. Seks też ma symulatory. Podobno super. Ale się dziadostwa do prokreacji nie nadają. A w ramach eksperymentu wybuduj wieżowiec porównywalny z WTC, weź boeinga (nie musi być nówka sztuka), zwróć długi, pożegnaj rodzinę i siądź za sterami. Przyczynisz się do wzrostu średniego IQ ludzkości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 19.09.2012 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 Po co oni w samolocie sterowanym automatycznie? Samoloty do tego zostały umyślnie zatankowane mniejszą ilościa paliwa by mogły eksplodować bomby termitowe inaczej wieże mogłyby zawalić się wskutek wysokiej temperatury. Samoloty tankuje się tyle ile on zużyje podczas przelotu+ zapas na warunki pogodowe itp. Tankowanie do pełna jest nieopłacane. Ty to piszesz na poważnie? Wierzysz w dane z oficjalnego raportu? Stwierdzam że oficjalny raport to bzdura. Temperatura w określonych miejscach musiała przekraczać 2000st.C gdyż widziano stopioną stal. http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/thermite-molten.jpg http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/wtc_hotspots.jpg Dodam inne zdjęcia do analizy: http://dont-tread-on.me/wp-content/uploads/2011/09/molten_closeup.jpg http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/fulmolten.jpg http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/wtc7-never-forget.gif http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/silverstein1b.jpg http://firstlightforum.files.wordpress.com/2011/09/b7_dees1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 19.09.2012 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 (edytowane) Oficjalny raport stwierdza że w WTC maksymalna temperatura wynosiła 1200 st.C Ty to piszesz na poważnie? Koronny mit sceptyków! Aby aluminium zaczęło się palić nie wystarczy wysoka temperatura. Potrzebny jest utleniacz lub atmosfera tlenowa. W azotowej atmosferze tego nie spalisz jedynie stopisz! Więc dla Ciebie symulacje są wystarczające? Symulacja komputerowa musi być potwierdzona doświadczalnie inaczej pozostaje teorią-przynajmniej w tak precedensowych sprawach jak 9/11. Weźmy prosty i powszechny przykład :crash testy samochodowe. Je wcią się wykonuje mimo tego że są super symulacje, softy, programy które powinny to wykonać o wiele lepiej, taniej, dokładniej itd. Jak nie chcesz bawić się w analizę (Twoim zdaniem) zmanipulowanych danych to może odpowiesz na me proste pytania? Panie Robakatorianin Czytanie i rozumienie tekstu napisanego przez ludzi mających inne zdanie, nie jest Pana najmocniejszą stroną. Tak, tak... Prosty eksperyment z miedzianą rurką w czajniku i zapałkę zapalisz. Nie rozumiem ironii, chociaż na tej lekcji fizyki akurat byłeś. Zjawisko to miało miejsce podczas katastrofy w Czarnobylu a więc nie jest tylko trywialnym przykładem doświadczenia laboratoryjnego.Mój przykład jest pokazaniem natomiast złego wnioskowania i założeń spiskowca na podstawie zbyt nonszalanckiego podejścia do tematu. Zła metoda badawcza - fatalne wnioski. Po wtóre nigdzie nie napisałem ,że modelowanie jest wystarczające. To właśnie ci wszyscy teoretycy, budują modele bez składu opierając się na podręcznikowych wzorach. Samo doświadczenie będące powtórzeniem w skali 1:1 jest najlepszym sposobem określenia przebiegu zdarzeń i procesów. Ja nie napisałem nic o zachwalaniu modeli i że symulacje wirtualne są wystarczające. Mam w dupie koszty i symulacje komputerowe. Jeśli są natomiast zbyt kosztowne należy się liczyć z błędem wynikającym z symulacji danego procesu. Te wszystkie Twoje dowody , ci nawiedzeni panowie i ich wypowiedzi są tylko zabawą , potraktowaną nazbyt serio a mającą wzbudzić niezdrowe emocje. W doświadczeniach nie zawsze najbardziej interesujący jest ich przebieg, czy sensacyjne wyniki. Najciekawsze z punktu widzenia poznawczego chociaż mało widowiskowe jest opracowanie danych pomiarowych eksperymentu i wybór metody, która potrafi określić z jakim prawdopodobieństwem proces jest zgodny z rzeczywistością. Nie przypadkiem użyłem pojęcia entropii dla wyników eksperymentu. Żaden z tych wielkich badaczy nie pokusił się o najmniejszą choćby interpretację swoich danych pomiarowych w oparciu o analizę błędów i założeń, wynikających choćby z zasad projektowania eksperymentu, zostawiając sobie jednak jakże miły efekt końcowego epatowania ciemnej gawiedzi spiskiem. Błagam też nie pisz o atmosferze azotowej i środowisku niezbędnym do spalania aluminium. Nie jestem idiotą i póki co , to na razie ja staram się jeszcze mówić poważnie. Utleniacza wszelkiego było aż nadto dużo. Uszkodzenie środkowej części budynku (rozpylone paliwo wtłoczone zostało m.in do niektórych szybów wind) spowoduje powstanie efektu kominowego, podobnego jak w palniku Bunsena. Pomijam fakt rozdarcia całej powłoki budynku. Stąd temperatura 10 razy wyższa niż przy spalaniu , nie mówiąc już o zapłonie nafty i tlenu pod dostatkiem. Dla dosyć słabo temperaturowo zabezpieczonej konstrukcji WTC mogło to wystarczyć, choćby ta najwyższa temperatura była tylko w niektórych obszarach budynku. Dalsza nasza rozmowa staję się bezprzedmiotowa. Argumentacja obrazkami, nawet tymi najbardziej dramatycznymi jest na poziomie taniej sensacji , czystej spekulacji i zabawy godnej występów Davida Copperfielda lub komisji Macierewicza . Edytowane 19 Września 2012 przez Pepeg z Gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 19.09.2012 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 (edytowane) Ja tylko jako komentarz do tych bzdetów sparafrazuję niezbyt może wysokich lotów dowcip: "Today scientitects from A&E911Truth concluded that New York had been hit by a U.F.C (unidentified flying conspiracy) Edytowane 20 Września 2012 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 19.09.2012 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2012 Poza tym chyba nie mamy wyjścia. Trzeba założyć fanklub Robakatorianina. Włodka juz mamy teraz czas na kolejnego niezłomnego badacza prawdy utajonej. Może trzeba mu podpowiedzieć jakieś teorie na które nie wpadł ani on ani nikt inny? Może to faktycznie był spisek sprzątaczek które w wiaderkach wniosły cały ten termit? Zastanawiające jest ze nikt nie pisze by jakaś sprzątaczka zginęła w WTC. No to wszystko jasne! Nikt na to nie wpadł a to takie proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 23.09.2012 04:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2012 Czytanie i rozumienie tekstu napisanego przez ludzi mających inne zdanie, nie jest Pana najmocniejszą stroną. I vice versa. Ja nie napisałem nic o zachwalaniu modeli i że symulacje wirtualne są wystarczające. Ja tego nie stwierdziłem, jedynie pytałem się. Po wtóre nigdzie nie napisałem ,że modelowanie jest wystarczające. To właśnie ci wszyscy teoretycy, budują modele bez składu opierając się na podręcznikowych wzorach. Mówisz oczywiście o rządowych teoretykach? Tak zrobili z 7-ką. Wyskoczyli z absurdalną teorią, nie poparli jej niczym i uznali za włąściwą. Samo doświadczenie będące powtórzeniem w skali 1:1 jest najlepszym sposobem określenia przebiegu zdarzeń i procesów. Zgoda. Kto jednak będzie czekał kilkanaście lat na wybudowanie kopii WTC? Można wykonać eksperymenty w mniejszej skali. Odpowiednio dobrać proporcje , rozkład sił itp. Skala 1:10 lub 1:100 byłaby wystarczająca. Przecież doświadczenia w mniejszej skali są stosowane powszechnie. Najciekawsze z punktu widzenia poznawczego chociaż mało widowiskowe jest opracowanie danych pomiarowych eksperymentu i wybór metody, która potrafi określić z jakim prawdopodobieństwem proces jest zgodny z rzeczywistością. Nie przypadkiem użyłem pojęcia entropii dla wyników eksperymentu. Właśnie. Rząd złapał sobie bzdurną teorie naleśnikową i uznał ją za oficjalną. Zwłaszcza że żadne zdjęcia, filmy oraz świadkowie nie potwierdzają tego efektu. Dodatkowym czynnikiem eliminującym jest brak gruzu po kolapsie. Pozostał drobniutki pył. Może tu szanowni Państwo przedstawicie mi jakieś filmy, zdjęcia potwierdzające efekt naleśnikowy? Pokażecie jakieś zdjęcia, nagrania pokazujące jaki tam szalał pożar, jaka tam była wysoka temperatura? Nie jestem idiotą i póki co , to na razie ja staram się jeszcze mówić poważnie. Chwała Ci za to. Błagam też nie pisz o atmosferze azotowej i środowisku niezbędnym do spalania aluminium. Jak zamierzasz spalić inaczej aluminium? Często spotykanym mitem jest stwierdzenie że aluminium było wystarczająco bo samoloty były z tego metalu wykonane (dural). Utleniacza też była tam stal i tlen więc wszystko mamy w jednym miejscu-mam nadzieje że Ty takiej bezsensownej argumentacji prowadził nie będziesz. Utleniacza wszelkiego było aż nadto dużo. Gdzie on był i w jakiej formie? Jestem tego bardzo ciekaw. Uszkodzenie środkowej części budynku (rozpylone paliwo wtłoczone zostało m.in do niektórych szybów wind) spowoduje powstanie efektu kominowego, podobnego jak w palniku Bunsena. Bardzo ciekawe że konstruktorzy budowali windy i klatki schodowe tak aby ten efekt nie występował. Pomijam fakt rozdarcia całej powłoki budynku. Stąd temperatura 10 razy wyższa niż przy spalaniu , nie mówiąc już o zapłonie nafty i tlenu pod dostatkiem. Niczego nie pomijaj. Zwłaszcza że sam wykluczasz wiarygodność oficjalnego raportu. Powiedz ile czasu maksymalnie paliła się nafta? Skąd to absurdalne stwierdzenie że tlenu było pod dostatkiem? Wszystko wskazuje na to iż tlenu było niewystarczająco-ciemny i gęsty dym powinien posłużyć Ci za podpowiedź. Możesz też znaleźć na licznych filmach, nagraniach i zdjęciach wielkie skupiska ognia-ale nie w WTC. Prędzej w Windsorze. Tam mimo tego że budynek palił się prawie 24h, zawaliło się 11pięter to cały nie runął. http://911research.wtc7.net/wtc/analysis/compare/docs/windsor7.jpg http://911research.wtc7.net/wtc/analysis/compare/docs/windsor4.jpg http://www.911myths.com/assets/images/madrid_remains.jpg Dla dosyć słabo temperaturowo zabezpieczonej konstrukcji WTC mogło to wystarczyć, choćby ta najwyższa temperatura była tylko w niektórych obszarach budynku. Celowo pomijasz fakt spryskania stalowej konstrukcji WTC azbestem? Zapominasz że rdzeń składał się z 47 stalowych kolumn które bez problemu poradziłyby sobie z temperaturą 1200st.C Dalsza nasza rozmowa staję się bezprzedmiotowa. Argumentacja obrazkami, nawet tymi najbardziej dramatycznymi jest na poziomie taniej sensacji , czystej spekulacji i zabawy godnej występów Davida Copperfielda lub komisji Macierewicza . Więc przestań pomijać dowody, obalać dowody jedynie swym twierdzeniem-poprzyj to czymś. Te „wklejanki” to są fakty które rząd stara się skrupulatnie pominąć. Poza tym chyba nie mamy wyjścia. Trzeba założyć fanklub Robakatorianina. Włodka juz mamy teraz czas na kolejnego niezłomnego badacza prawdy utajonej. Może trzeba mu podpowiedzieć jakieś teorie na które nie wpadł ani on ani nikt inny? . Szanowny Perm. Muszę stanowczo odmówić. Jestem 100% heteroseksualnym mężczyzną i do mojego (ewentualnego) fanklubu będę przyjmował jedynie kobiety. Zajmuje się kilkoma teoriami i sprostowaniami-nie wiem czy tu te zagadnienia były poruszane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 24.09.2012 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 Kto zarobił na zburzeniu WTC i co z tego wynikło .Pełna inwigilacja kamery podsłuchy.Ropa w IrakuBin Laden -króliczek.Łapmy kroliczka .My zrobimy swoje Dyktatura światowa Kryzys sterowany pod pełna kontrolą zgodnie z planem.To jest FAKT nie teoria Jak móżdzek za mały to trudno w takie rzeczy uwierzyc To nie możliwe.UFO tez niema i t.d.paru dupków jest zawsze -co to nie mozliwe............Raichstag tak samo zgodnie ze schematemhttp://www.youtube.com/watch?v=RRucmT-IiQcHistoria kołem sie toczy.Kto kontroluje przeszłość kontroluje terażniejszośćKto kontroluje terażniejszosć ten kontroluje przyszłość.Niewolnikiem jestem ja kazdy na planecie .Tylko nikt w to nie WIERZYZ cenzorem włącznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domek to ja 24.09.2012 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 jak z holiłódó. a-ha, jeszcze ci żydzi co ich wszystkich wywiezli za miasto w 911. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domek to ja 24.09.2012 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 mam dowod, panienka w aureoli....tylko dla wierzacych z duzym mozdzkiem. http://www.amateri.cz/orig.php?&img=3/4/0/5/g822731/6482499.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 24.09.2012 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 mam dowod, panienka w aureoli....tylko dla wierzacych z duzym mozdzkiem. http://www.amateri.cz/orig.php?&img=3/4/0/5/g822731/6482499.jpg To w końcu jest ofiara oprysków czy termitu bo już sie pogubiłem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 25.09.2012 09:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 Kto zarobił na zburzeniu WTC i co z tego wynikło .Pełna inwigilacja kamery podsłuchy.Ropa w Iraku Co do zysków: Korporacje USA zarobiły krocie na 9/11. Zbrojeniówka dostała nowe kontrakty, nafciarze dostali nowe poletka z ropą, Afganistan ponownie mógł produkować mak i zalewać rynek (talibowie wycieli plantacje), Lary wykupił kompleks WTC na wieczystą dzierżawę za 100mln a z odszkodowania dostał prawie 5mld, zyski na giełdzie i wiele innych... a-ha, jeszcze ci żydzi co ich wszystkich wywiezli za miasto w 911. Zapewne chodziło Ci o święto Jom Kippur które wypadało nie 11 lecz 27.09.2001roku. mam dowod, panienka w aureoli....tylko dla wierzacych z duzym mozdzkiem. http://www.amateri.cz/orig.php?&img=3/4/0/5/g822731/6482499.jpg To w końcu jest ofiara oprysków czy termitu bo już sie pogubiłem? Czy tego typu posty nie powinny być usuwane przez modów? Zero merytorycznej treści, zero związku z tematem... Może zacznę zadawać pojedyncze pytania bo może niektórzy nie są wstanie ogarnąć całości: 1. Co spowodowało dziurę wylotową w Pentagonie? P.S. Panie Perm specjalnie dla Ciebie utworzyłem kolejny dział z teorią spiskową-miłej lektury. Nie znalazłem tutaj tematu dotyczącego mego zainteresowania-o to Ci chodziło? Proszę wypowiadać się po zapoznaniu z tekstem: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?207757-AIDS-naukowe-oszustwo!!!&p=5550444#post5550444 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 25.09.2012 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 Czy tego typu posty nie powinny być usuwane przez modów? Zero merytorycznej treści, zero związku z tematem... Oczywiście powinny być ale ja mam taki cichy układ z tutejszym, tfu, tfu! cenzorem. P.S. Panie Perm specjalnie dla Ciebie utworzyłem kolejny dział z teorią spiskową-miłej lektury. Nie znalazłem tutaj tematu dotyczącego mego zainteresowania-o to Ci chodziło? Proszę wypowiadać się po zapoznaniu z tekstem: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?207757-AIDS-naukowe-oszustwo!!!&p=5550444#post5550444 Jakie ładne! Popieram cie w całej rozciągłości i okazałości. Zapoznałem sie z tematem ale dalej nie wiem, otyłość to skutek AIDS? A co ze skrofułami? No i oczywiście kto stoi za pojawianiem sie tajemniczych kłykcin kończystych? Tfu, cenzor, tfu! (to dla Włodka, przy okazji pozdrówka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robakatorianin 25.09.2012 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 Oczywiście powinny być ale ja mam taki cichy układ z tutejszym, tfu, tfu! cenzorem. i wszystko jasne... Ponownie zadam kilka pytań może ktoś merytorycznie się do nich odniesie: 1.Ile wieżowców zawaliło się w tym dniu? 2.Ile dotychczas wieżowców zawaliło się w wyniku pożaru(na świecie)? 3. Co spowodowało dziurę wylotową w Pentagonie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.