Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy projektanci wnętrz mają zryte mózgi .??


jar.os

Recommended Posts

Dostałem projekt na remont - modernizację łazienki w bloku , zacząłem robotę , było ścięcie z panią hmm projektant , poszło o odpływ liniowy z wnęki prysznicowej , mial być przy ścianie ale nie wychodziły spadki w odpływie , wszystko okazalo sie po zrobieniu odkrywki w posadzce , więc zrobiłem go na środku , wylałem posadzkę ze spadkami , tak jak ma być i pani kazala mi wykuć i przenieść . Cisnienie tętnicze gwałtownie mi wzrosło ale jakoś powstrzymałem sie aby tej mlodej siuś......e nie nawrzucać ścierwa .Dodam że zamiast grzecznego dzień dobry były od razu ........hmmmm pretensje i traktowanie z góry . Moje pytanie brzmi - na jakiej zasadzie projektant robi projekt remontu nie pofatygowawszy się uprzednio z meselkiem i młotkiem aby zrobić odkrywki w ścianach , podłogach , tudzież stropach , aby ustalić w jaki sposób przebiegaja jnstalacje i czy to co chce zaprojektować jest realne do wykonania .Hmmm??????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci - projektant robi projekt, zakładając pewne rzeczy a priori (w granicach rozsądku i prawdopodobieństwa), chyba że ma do dyspozycji dokładne dane. Z meselkiem latać nie będzie, bo od tego to jest ekipa remontowa. Natomiast w razie nieprzewidzianych trudności wykonawczych powinien reagować na bieżąco i wprowadzać korekty - ale tu z kolei trzeba dobrej woli i zaangażowania inwestora, żeby taki problem zgłosił, zamiast szaleć po swojemu.

W tej sytuacji akurat nic się nie stało - wiele hałasu o nic, no o drobiazg - ale wierz mi, że samowolne zmiany w projekcie, czasem daleko idące, są zmorą każdego twórcy :) Lepiej rozwiązywać takie problemy wspólnie, na drodze kompromisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie poproś ją jak to technicznie rozwiązać

projektanci wnętrz to tacy magowie z ciemnym ludem nie będzie się zadawać

 

Jedyne możliwe rozwiązanie jej wizji to zamontowanie syfonu i rur u sąsiada z dołu u niego na suficie , nie wiem czy by się zgodził:D bo niemiłosiernie upierdliwy , po kilkunastu minutach rozmowy z panią natchnioną powiedziałem że może skorzystać z moich narzędzi nieodpłatnie i sama może przekuć , była hmmmm oburzona , po rozmowie z inwestorem stanęło na moim , powiedziałem chłopakowi który jest inwestorem że jak jeszcze raz przyjdzie ( nawet nie musi się odzywać ) pakuję swoje zabawki i niech kto inny kończy . Najzabawniejsze jest to że pani projektantka naplanowala tyle zabudowy , pólek , innych pierdół że po zamontowaniu wszystkiego klient będzie mógł popatrzeć na swoją piękną łazienkę przez próg , bo do środka już on sam się nie zmieści. Wszystko na powierzchni 4 m2 :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie elektryk opowiadał o ścięciu z projektantką,która się uparła na instalację i rodzaj oświetlenia zaraz nad wanną,które zagrażało bezpieczeństwu.Nie dotarły żadne argumenty.

Najgorsze jest jak nie ma w ogóle kontaktu z klientem żeby omówić sporne kwestie,trzeba po prostu odmówić wykonania i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie elektryk opowiadał o ścięciu z projektantką,która się uparła na instalację i rodzaj oświetlenia zaraz nad wanną,które zagrażało bezpieczeństwu.Nie dotarły żadne argumenty.

Najgorsze jest jak nie ma w ogóle kontaktu z klientem żeby omówić sporne kwestie,trzeba po prostu odmówić wykonania i już.

W prysznicu są trzy punkty oświetleniowe - jeden w ścianie ........:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123
. Najzabawniejsze jest to że pani projektantka naplanowala tyle zabudowy , pólek , innych pierdół że po zamontowaniu wszystkiego klient będzie mógł popatrzeć na swoją piękną łazienkę przez próg , bo do środka już on sam się nie zmieści. :yes:

 

To musi być ta sama pani, która mojej sąsiadce zaprojektowała sypialnię! Po wszystkim pomagałam jej wynosić lampy i lampecki, bo się nie mogła biedaczka do łóżka dopchać! :lol2:

 

A w temacie... ja też nie mogę przekonać się do projektantów... Widziałam u paru znajomych tzw. profesjonalnie zaprojektowane wnętrza i stwierdziłam, że nie będę się za własne pieniądze użerać by mi czegoś podobnego nie instalować broń boże w domu.

W rodzinie mam też przypadek, ze Pani zaprojektowała kuchnię kaflową, jakiś zgodliwy zdun wykonał wg projektu, tyle tylko że kuchnia nie działała jak trzeba! Musieli szukać prawdziwego specjalisty, rozbierać połowę, poprawiać... makabra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że to nie zależy od zawodu tylko od człowieka i umiejętności porozumiewania się.

Są projektanci którzy uważają że pozjadali wszystkie rozumy,wszystko da się zrobić i każdą ich wizję można przekuć na warunki realne.

Jednak powodzenie techniczne tego co zostało wyrysowane zapewniają wykonawcy i to oni odpowiadają nie tylko za stronę wizualna,ale też za to jak to będzie działać.Czyli odpowiedzialność jakby podwójna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają ....

Też tak myślę, że ręce opadają.

Mógłbym zadać Ci pytanie podobne : "czy wykonawcy a nawet inwestorzy maja zryte mózgi?" I pewnie poczułbyś się conajmniej lekko dotknięty.A mógłbym podać niejeden przykład na to.

Owszem maja zryte mózgi ale nie wszyscy a wielkość zrycia nie zależy od wykonywanego zawodu.

Zamiast wylewać swoje frustracje i kopać publicznie gdzie popadnie i równo po wszystkich, trzeba było poprosić panią o zrobienie rysunku wykonawczego.

Udowodniłbyś jej jaki z niej fachowiec. A tak , to i Ty i ona wyszliście na podkurwionych amatorów.

Zawodowiec się nie unosi i nie skarży wszystkim dookoła z jakimi to baranami musi robić,tylko udowadnia na miejscu swoją rację, bo inaczej mu to splendoru nie przynosi, nie dowodzi tym swej przewagi a i dodatkowo , niepotrzebnie podnosi sobie ciśnienie.

Trafiłeś na osobę, która prawdopodobnie ma kiepskie kwalifikacje (jest ich cała masa nie tylko w tym zawodzie) a sam popełniłeś błąd, bo takie zmiany, uzgadnia się w porozumieniu z projektantem lub za zgodą inwestora. Każdy może się pomylić.

Są wśród nich też nadwrażliwcy, oczekujący uznania i poczucia ważności, zwłaszcza "świeżaki" lub ludki po kursach domowych.

Od ponad 20 lat nie miałem na budowie scysji z wykonawcą, słucham opinii majstrów, mają mój nr tel., starając się rozwiązywać pojawiające się problemy a nie je sobie stwarzać.

 

pozdrawiam

projektant również ze zrytym mózgiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że pani jest ciemna jak murzyna h....j to skumałem po pierwszych dwóch minutach obcowania z nią , siksa jeszcze alfabetu sie uczyła jak ja zaczynałem robotę , najgorzej podkurwił mnie jej sposób rozmowy ze mną , nadąsana jaśnie wielmożna księżniczka , tupanie nóżką , strzelanie focha z powodu że jej projekt nadaje się zamiast papieru toaletowego do tej łazienki , i traktowanie jak bym był łachem , Nic to , nauczy się jeszcze obcowania z ludźmi albo zginie .Dobra , lecę do roboty , zobaczymy co dzień przyniesie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...