Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stodoła w mieście


Recommended Posts

Prowadziłem dziennik budowy ale formuła wpisu jest dla mnie o wiele lepsza.

W kilku słowach opiszę ja to się zaczęło i dlaczego to tyle trwało...

WZ otrzymaliśmy równo rok temu. . Stan aktualny czekamy na pozwolenie na budowę. Opisywać tu przejść urzędniczo - rozrywkowych nie ma sensu, bo każdy wie o co chodzi i jak to wygląda. No ale jakoś to zleciało i leci...:) dalej miedzy czasie okazało się, że badania geotechniczne są już u nas obowiązkowe i kolejne tygodnie obsuwy. Chociaż w tym przypadku to wiele mi wyjaśniły i uspokoiły.

 

Jak zaczynałem przygodę z forum to dla mnie słowem tyleż groteskowym co niezrozumiałym było słowo chudziak... jak to ktoś ładnie napisał taki chudy facet co podobno kręci się na początku budowy potem znika pod posadzką... Ważne by się nie przemieszczał i nie obsuwał w swoim jestestwie. Aktualnie mam jakieś tam (bardziej tam i tadam niż tu i teraz) pojęcie czym to się je, a zakupiony Poradnik Majstra Budowlanego skutecznie przysłonił cegiełkę pt "Lód" Dukaja.

 

Z racji specyfiki działki i naszych wymagań odnośnie domu powstała szyta na naszą miarę kompilacja zwana potocznie domem jednorodzinnym z garażem dwustanowiskowym w obrębie budynku... czy jakoś tak...

Funkcjonalność i wygoda w granicach założeń ograniczających.... uffff

Dom mały ale z pracownią nad garażem i osobnym wejściem, czyli duży ...!?:)

Oto co wyszło architektowi:

wiz-1.jpgwiz-2.jpgwiz-3.jpgwiz-4.jpg

 

 

 

 

 

A teraz trochę założeń technologiczno-obyczajowo-życiwych.

 

Dom niepodpiwniczony, kaska misiu kaska... zbudowany z silikatów na klasycznym fundamencie, pokryty dachówką, zasadniczo wychodzi polski standard, ale nie do końca, bo żadnych balkonów, tarasów połączonych z konstrukcją domu, z wentylacją mechaniczną nawiewno wywiewną, raczej dobrze ocieplony w granicach opłacalności + 5 cm. na chwałę pasywniakom.

 

Była technologia to teraz słów parę obyczajowo życiowych: budowa systemem gospodarczym przy dużym wkładzie własnym i rodzinnym. Podobno odziedziczyłem co nieco po tacie (jak sklejałem modele z wyciagnietym językiem to w sposób lawinowy rosła mi dokładność i pomyślunek). A i odskocznia fizyczno twórcza mi na zdrowie psychiczno fizyczne wyjdzie - jeżeli psychika to tworzywo to się mi zgadza..?:o... ostatecznie skończę pewnie jako upierdliwy kierownik bez uprawnień, co to z obłędem w oczach i suwmiarką biega po budowie...

 

Na pewno elektryka i WM samodzielnie robione - co do innych rzeczy - jak zdrowie i czas pozwolą.

 

PEWNIKI NA DZISIAJ

SILIKATY 24 cm

FUNDAMENTY MONOLIT

SCHODY LANE

DESKOWANIE

DACHÓWKA (CEMENT LUB CERAMIKA)

PODŁOGÓWKA PO CAŁOŚCI

WM (wentylacja mechaniczna)

OGRZEWANIE GAZ (jest) KONDENSAT

KOMINEK TAK

JĘZYKI TAK

OBYWATELSTWO TAK

NARODOWOŚĆ TAK.

 

Do dumania i rozkminiania

20 cm ocieplenia lub 25 (wełna czy stropian) - główne kryteria cena i akustyka -

Okna (drewno czy PVC ) kryteria jw.

Izolacja fundamentów. ile jaka gdzie (termiczna)

Jaki kominek (szamot czy żeliwo) - akumulacja na pewno ale z paleniskiem mam zgryz pewnie budżet mi odpowie bo to końcówka pewnie budowy będzie.

 

Założenia dziennikowe - będę starał się opisywać i linkować do wszystkiego co będzie pomocne do wybudowania naszego i nie tylko domu.

 

 

PS.

uwaga techniczna ewentualne :) (mile widziane) komentarze i uwagi pod wpisami.

dol.jpg

Edytowane przez jimminen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć jimminen, witam się pierwsza w dzienniku :) Widziałam już tę Twoją stodołę w innym wątku, bardzo mi się podoba (a jak! ja też z tych małorolnych od stodół ;)), masz bardzo sensowne założenia - ja mam podobne, ale okrojone ze względu na skromniejszy budżet. Więc summa summarum, będę śledzić dziennik i postępy na budowie, bo jestem ciekawa tego cuda, które ma powstać.

 

A propos chudziaka - rżałam, czytając tę definicję z chudym facetem, bo mój osobisty mąż ma ksywkę Chudy - i wyobraziłam go sobie, pogrzebanego pod posadzką :D, ale na szczęście nadal zaszczyca budowę swoją obecnością, a i ja jak na razie morderczych myśli nie miewam (no, niezbyt często w każdym razie). Swoją drogą, jakiś kryminał budowlany można byłoby popełnić przy okazji, nieprawdaż? Wydać i zarobić na wykończeniówkę :D

Dobra, koniec dygresji. Niniejszym wyrażam podziw dla projektu, życzę powodzenia, odmeldowuję się do następnej wizyty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Był tu ktoś na forum co opowiadał, że zostało jakieś kompletne ubranie z butami po jakieś firmie wykonawczej i trochę "libacyjnych" butelek... więc chudziak zawsze coś może skrywać. A tak na poważnie to ja się modlę, żeby przy kopaniu czegoś nie znaleźć, bo mam nadzór archeologiczny. Potem taki tytuł prasowy " XIX wieczna podkowa przyczyną napaści oszalałego inwestora na katedrę archeologii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit zdjęć aplołdowanych na serwerek muratorowy wynosi 5 więc rzuciki teraz umieszczam.

dol.jpggora.jpg

 

Kilka przemyśleń na temat poziomu 0 i mniej niż 0.

 

Zasadniczo z poziom 0 potoczne uważa się poziom podłogi na "gotowo". Wiążą się z tym pewne konsekwencje, jedni wolą przysłowiowy poziom trawnika inni patrzeć z góry... Przede wszystkim ten nasz poziom musimy określić w fazie projektu, ba dobrze by było byśmy już wtedy wiedzieli jak będziemy chcieli ogrzewać parter (podłogówka czy kaloryfer, a może ściana?). Moje uwagi i przemyślenia dotyczą budowy domu niepodpiwniczonego na względnie płaskiej działce.

 

Przede wszystkim sprawdźmy czy nie jesteśmy na terenach zalewowych dla Krakowa można sprawdzić tu:

http://planowanie.um.krakow.pl/bppzoom/index.php?ID=104

Dodatkowo dobrze przyjętą praktyką jest by cokolik co nieco wystawał, i wodę "rozbryzgową" brał na klatę.

 

Druga ważna sprawa to zrównanie poziomu ławy na gotowo z chudziakiem w celu łatwego technologicznie zapewnienia ciągłości izolacji poziomej.

 

U mnie nastąpiła zmiana sposobu ogrzewania na podłogowy, ale już po fazie projektowej i w konsekwencji z 15 cm styropianu chcę zrobić 20 cm + 2cm więcej na wylewkę finalną. By nie zmieniać wysokości pomieszczenia, muszę obniżyć ławę fundamentową o 7 cm. Wtedy nie wpłynie to na poziom 0, a ten sam poziom ławy i chudziaka będzie zachowany.

 

Wybrałem ścianę monolityczną więc wysokość mogę dobierać co do przysłowiowego centymetra. Tylko nie pamiętam jak ona jest zazbrojona :) bo projekty dale w urzędzie :mad:

To wszystko są detale i ich zmiany wystarczy, że zatwierdzi kierownik budowy.

Geodeta wyznaczając poziom 0 może go nanieść z praktycznie z dowolnego repera rzędnej wysokości w danej osnowie. Ważne by nam pokazał miejsce ew zrobił reperek budowlany byśmy mieli skąd wysokość sobie odmierzać. Najlepiej wykorzystać ogrodzenie betonowe, chodnik, murek sąsiada :). byle nie drzewo ....

 

Następnie będzie o fundamentach...

Edytowane przez jimminen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam się i ja:) bardzo fajne są elewacje na wizkach:) czy będa zrobione tak jak sa pokazane?(betonowa belka nad garażem i krokwie wcychodzące)

jedynie co według mnie może byc upierdliwe to to że z części gdzie masz pracownie nie ma kibelka-trzeba przejść do domu a to troche daleko-nie wiem czy bedziesz przyjmował tam obcych ludzi (tak mi to wygląda skoro jest osobne wejście) ale mogłoby sie przydać bo w końcu do domu nie bedziesz ich wpuszczał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Toaleta będzie pod schodami, więc w miarę ok. Co do elewacji to inne będą tylko okna. a ta betonowa belka to szalowana będzie deskami by oddać strukturę drewna w betonie. Projekt jest na tyle sprytny że ta belka i te krokwie to tylko forma a nie element konstrukcji więc w żaden sposób nie połączone technologicznie z budynkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W oczekiwaniu na PNB...

 

Co tu dużo pisać duże podziękowania dla Pani Architekt adaptującej, bo pani urzednik-inspektor walczy dzielnie a to strażak a to badania geotechniczne a to pieczątki geodety brak nie w tym miejscu itd...

Zobaczymy jak pogoda dopisze i czy uda się w tym roku ruszyć???

Międzyczasie wymodelowałem domek by wyłapać w "przestrzeni" niedogodności - i kilka się pojawiło ale to kwestia estetyki okno 20 cm w lewo 20 szersze itp...

Narazie domek bez materiałów i "światła słonecznego" ale modeli w skali już jest i można mniej więcej wiedzieć gdzie okno i jaki widok... :)

Potem będzie można już wizuale konkretnych wykończeń konfigurować i oglądać. Ja się człowiek przyłoży to trudno odróżnić od zdjęcia...

np tu:

http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=85535

 

a poniżej mój modelik wizual_1.jpg

 

A kolejny post już naprawdę o fundamentach... jak ocieplić i ile wydać by nie przeszarżować??? - oto jest pytanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Dużo czasu upłynęło, ale też się i dużo działo, mamy prawomocne PNB, mamy kierownika, Wybieramy ekipę i kredyt.

Między czasie przeżyłem małą epopeję wodną, walcząc z wodociągami o to bym mógł wpiąć się do studzienki kanalizacyjnej na własnej działce. Wodociągi mówią do drogi, ja po co skoro specjalnie studzienka jest na działce, ba nawet są dwie... do rury podpięta jest tylko sąsiadka, a przekrój obsłużyłby mały blok. Mam nadzieję że jakoś się to ułoży, bo z doświadczenia wodociągowego mam wspomnienia raczej nienastrajające.

 

Woda wodą, a Prąd - no właśnie - a tutaj miła niespodzianka, za podłączenie policzyli 60 zł, całkiem fajna kwota, tylko prąd w taryfie budowlanej, no nic postawi się budki dla ptaszków elektronków i będzie grzało...

 

Co do przemyśleń i ustaleń, z badań geotechnicznych wyszło, że piachy i sucho, przy odrobinie szczęścia to może i podsypki nie będzie potrzeba :)

Zastanawiam się nad izolacją przeciwwilgociową i termiczną wszystko sprowadza się do wyboru mazidła i XPS 15 cm.

pozostaje do przemyślenia czy ocieplać od wewnątrz i jaką dać grubość, folia kubełkowa raczej jako tłumik drgań gruntu, i może jeszcze jakiś mega tani styropian lub proszek pur do stworzenia przegrody i tłumika drgań. Oto niektóre minusy domu w mieście.

 

Zastanawiam się też nad podłogą na gruncie, korci mnie dać wapno niegaszone na papę lub folię, podłoga ala Adam perlitobetonka też byłaby całkiem całkiem, tylko to trzeba przeliczyć i już na poziomie fundamentów zdecydować bo grubość minimalnie ok 30 cm styropianu chciałem dać 20.

albo 10 XPS potem jakaś zwykła 200 10 cm.

 

Następnym razem dam zdjęcia z tyczenia bo po próżnicy nie ma co pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

No cóż pozostaje, z chęci i marzeń o pisaniu dziennika, jak roboty od groma, a przy tym pogoda jak to mówią nie rozpieszcza. Czasem słońce czasem deszcz i burza jak w boliłódzkim kryminalnym love story. Zaległości się porobiło, a między czasie tyczenie, kopanie, szalowanie poszło...

Powiem tak człowiek się przygotowywał ponad rok w oczekiwaniu na WZ i PNB a i tak parę wtop zaliczył. No może nie wtop ale nie skorzystał z okazji bo zaoszczędzić.

Okazało się, że ziemi trzeba wybrać z 60 cm, a to było nie byle co tylko nasypy z drogi czyli rolnej na 50 cm., a działka mała więc kto chciał to brał, a po czasie dowiedziałem się że tego typu ziemia to się ceni i to całkiem całkiem... no i cóż poszło w pierony...

Druga sprawa to chyba najdroższa podbetonka na forum b15... podobno tylko to mieli na betoniarni... cóż ratuje ich tylko dobra cena za beton i fajne rabaty...

 

Na zakończenie fotka z przepustu na wodę, trochę się umordowałem, bo ta rura, to elastyczna jest ale w folderze i na papierze.

Dziś z kolei bednarkę zrobiłem według swojego pomysłu i zobaczymy jak się spisze a zdjęci i opis następnym razem...

2013-04-30 15.14.18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

PRZEPIS NA BEDNARKĘ

 

W hurtowni mięli tylko bednarki w zwojach 50 m i taką zakupiłem, służy ona do wykonania tzw uziomu fundamentowego. To o wiele lepsze rozwiązanie od zwyczajowej szpilki wbijanej do ziemi, gdzie na czas pomiaru omów szpilkę podlewa się solanką, by mniej oporna była.

 

Czy mój patent zadziała tego do końca nie wiem, ale zobaczymy, te 50 m bednarki minus fragment w stronę skrzynki unoszący się, starczyło tak na około w ławie, przymocowane prądowo i na stałe do uzbrojenia. Co z tego będzie nie wiem, bo ziemia raczej sucha, piaszczysta wody nie chce trzymać. Ale wilgoć jakąś czuć po nogach...

 

Potem nastąpiło zalanie ławy, i tu muszę pochwalić ekipę bo niedokładność na ławie w wymiarach poziomych to +-1cm na 18m ...:) w pionie to po zawibrowaniu mm... Zastanawia mnie jedno dlaczego wykonawcy nie używają wibratorów, wiem zabrzmiało to jak hasło z bazarowego sekszopu lat 90...

Ale po zawibrowaniu beton rozpływa się jak lody w lipcowym słońcu... Rodzi to jeden tylko problem szalunki nie powinny mieć szpar.

 

Wracając jeszcze do bednarki to trzeba ją zabezpieczyć w miejscu "wychodzienia" z betonu, muszę czegoś poszukać w hurtowniach dekarskich.

Gdzieś na forum ktoś podał fajny sposób ale jak zwykle linka nie zapisałem...

 

Znajdę to opiszę.

 

SAM_0732.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 month później...

No i stało się, buduję już samodzielnie, wcześniej byłem tylko kierownikiem nadzorcą no i izolatorem (facetem od izolacji).

Przede mną budowa zjazdu, dachu, instalacji wszelkich, ocieplenia i wykończeniówki. Wylewki okna i tynki zostawię specom...

 

Muszę przyznać, że nie przemyślałem logistyki, a z racji małej działki często musiałem robić za tragarza małych odległości i świńskim truchtem biegać w okół budowanego domu... Każda wizyta ciężarówy z materiałem powodowała intensywne analizy, a i tak okazywało się, że coś zawadza, coś się nie mieści, a do czegoś nie mam bezpośredniego dostępu...

 

No cóż jak napisałem ekipa zakończyła pracę, o tym czy była dobra czy nie napiszę innym razem, bo mamy jeszcze pewne niedokończone sprawy, a majster albo rzeczywiście zrobił sobie urlop zagraniczny, albo ściemnia jak na betoniarni, że gdzieś szalunki puściły i dlatego betoniarki jeszcze nie ma...

 

W każdym razie od 2 tygodni zapylam sam, zaimpregnowałem murłaty, pościągałem szalunki ze słupów i wieńców, a teraz robię zjazd docelowy.

Niestety z tym zjazdem nie mogę już czekać, a z racji że mam jeszcze dwie wizyty betoniarki (na słupy architektoniczno elewacyjne), to zjazd musi być porządnie wykonany.

Robię według projektu chociaż z małą modyfikacją. do podbudowy użyję 2 frakcji 20 -60 klińca i wierzchniej 0-30 tłucznia. Kostka betonowa 8 cm i ława betonowa b-20 pod krawężniki.

 

Szalunek a właściwie 1/2 szalunka już zrobiłem a tak wygląda:

https://www.dropbox.com/sc/4spv8pklhi9ij7p/qCo0CbuOdc

Edytowane przez jimminen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Zaczynam nadrabiać zaległości...

 

zjazd zdał egzamin ,pełna pompo-betoniara przejechała, a on nawet nie drgnął. potwierdza się powiedzenie, że o wytrzymałości decyduje to co "pod".

Z majstrem tak jak przypuszczałem zwiał - dopiszę go do czarnej listy jak mnie złapie chandra jakaś...

 

Nieważne jak pisałem wchodzę do elitarnego klubu samorobów chociaż nazwa trąci mi partią śp Andrzeja Lepera. Dodatkowo wydaje się, zawierać w sobie gorszą jakość. Co jest mylne i to bardzo, patrząc na realizacje i ich dokładność klubowiczów. W rodzinie już jestem Bobem budowniczym.

Jak już klub to może KuBoBu Klub Bobów Budowniczych.

 

Zaległości ogromne, w dzienniku zacznę od więźby.

Kilka rad po (bo już skończyłem)

zamawiajcie drewno tak by od razu robić (suszone drewno to mit ) no chyba że kogoś stać 1400 zł/m3. U mnie z racji dezercji majstra drewno leżało ok 1 miesiąca - odpowiednio poukładane, ale i tak niektóre krokwie przypominały wiosenne fale Dunaju.

Więźby samemu postawić się nie da. Potrzebny nam pomocnik. Niestety...

pierwszy i podstawowy jest na zdjęciu poniżej:

2013-09-02 13.08.44.jpg

 

a to on już w akcji:

2013-09-06 17.20.42.jpg

 

windował na górę 12 m belkę 18x18. wolno wolno ale wywindował.

 

Najważniejsze to dobrze zacząć. niwelacja murłat to podstawa do tego, ich równoległość + sprawdzenie przekątnych byśmy równoległoboku nie stawiali.

 

ustalamy poziom

WP_20130916_003.jpg

nie zapominamy o izolacji

WP_20130918_010.jpg

 

i murłata ja wykorzystałem sklejkę wodoodporną do wypoziomowania

WP_20130920_14_18_33_Pro.jpg

 

cdn....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 3 weeks później...

Idzie. Dziennik mocno opóźniony, wstapiłem do klubu bobów budowniczych tzw samobudujących...

BOSS Budowę ogarniam systemem samobudującym.

 

A teraz nadrabiam zaległości

co do więźby to samemu się nie da 2 osoby to minimum

i do tego trzeba wykorzystać fizykę

WP_20130928_001.jpgWP_20131015_009.jpgWP_20131011_001.jpg

Edytowane przez jimminen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Klika porad w sprawie dachu i jego konstrukcji

 

Tak na szybko to po ukończeniu dachu oczywiście zrobiłbym jeszcze raz i lepiej i równiej itd...

ale podstawa to dobrze wypoziomować murłaty,

 

W konstrukcji dachu dwuspadowego powinny być też równoległe i prostopadłe do ściany szczytowej "wzorcowej"

zakładam że murarze i geodeta wykonali robotę dobrze, można ich sprawdzić wykorzystując twierdzenie Pitagorasa

 

to się przyda do wyznaczenia osi prostopadłej do jętek która będzie matką równoległą dla wszystkich jętek.

ja to zrobić w praktyce jak brałem duży kątownik i według niego wyznaczałem prostą prostopadłą do murłat, jej dokładność była + - 2 cm.

Tworzyłem jeden punkt stały na osi jednej murłaty, to mój jeden wierzchołek trójkąta dążącego do prostokątnego drugi wychodził z poprowadzenia sznurka za pomocą dużego kątownika też umieszczony w osi drugiej murłaty, ale to punkt zgrubny. Potem od stałego punktu na pierwszej murłacie odmierzałem np 5 m po osi murłaty mając długość pomiędzy murłatami obliczałem ile ma wynieść przeciwprostokątna i ten zgrubny wierzchołek przesuwałem we właściwe miejsce.

coś jak na rysunku.

kat prosty.jpg

 

mając równoległe murłaty, wypoziomowane i mając poprowadzoną linię do nich prostopadłą reszta wydaje się już zwykłą układanką.

 

Jak robisz sam to rób jak najdokładniej jak ktoś CI robi to sprawdzaj każda odchyłka później musi być zniwelowana podwójnym nakładem pracy.

 

Nie oszczędzaj na więźbie, rób wg. projektu, przekroje wymiary itp... ale też sprawdzaj bo czasami są babole, jak miałem np niedobór słupów w zestawieniu.

 

Jeżeli zamawiasz impregnowaną to tylko ciśnieniowo, ta zwykła zanurzeniowa impregnacja ... no cóż lepiej kupić dobry środek na bazie związków miedzi i samemu zaimpregnować...

 

jeżeli planujesz okna dachowe to poznaj ich wymiary (zadzwoń do przedstawiciela np)

pamiętaj o miejscu na ocieplenie okna - zresztą warto kupić okno już z ramką ocieplającą.

 

pomyśl też o schodach na strych...

 

Ociepl ściany szczytowe nie muruj ich do końca .

 

zastanów się nad odprowadzeniem skroplin czy do rynny cz na pas podrynnowy ale o tym już w następnym wpisie...

Edytowane przez jimminen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomi postawili w przeciągu 1.5 roku taką stodółkę- jak się śmiejemy- i wszystko było by fajnie, gdyby nie to że mało okien mają...tzn jest wystarczająco, ale co jak co wydaje mi się jednak że okien mogłoby być więcej , trochę by to zmieniło sylwetkę domu... Edytowane przez PiotrFryga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...