gahan 05.10.2012 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 amglad1 :) a ja siedzę sobie przy stole w kuchni, przy małej, nastrojowej lampce, popijam herbatkę i słucham listy przebojów Niedźwieckiego. I czytam takie dobre wieści od Ciebie - tak dobre jak pewnie Twoje tiramisu ( uwielbiam). W górach nie byłam, niestety ( wiecznie coś wyskakuje), wyjazd przełożony na przyszły tydzień, ale za to jutro jadę do mojej serdecznej przyjaciółki ( także w góry ) na wielkie pogaduchy i leniuchowanie. Bez dzieci, bez mężów - uwielbiam takie ładowanie akumulatorów u niej, chociaż nie za często mamy takie możliwości. Dziś za to moich okien podziwiałam piękne, granatowe góry - słońce zachodziło bardzo widowiskowo - czerwono-pomarańczowe chmury, niski pułap, cudne widoki. amglad, ja z kolei nie za bardzo lubiłam morze, a góry kocham, chociaż nie jestem wytrawnym piechurem. Ale za to w tym roku morze za mną "chodziło", oj chodziło, niestety my tak szybko ze Śląska na północ nie podskoczymy:) Ale w przyszłym roku - kto wie:) Dzięki Twoim wiadomościom mam miły wieczór ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 05.10.2012 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 maryanata, ale masz ambitne plany jeszcze na ten sezon, ale uda się, zobaczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 05.10.2012 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Bardzo lubiłem pętać się po klifach, jak morze pokazywało co umie...(pomieszkiwałem kiedyś w Gdyni)Tego się nie zapomina... piękne jest... i tak jak mówisz - ma specyficzny zapach! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 05.10.2012 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 amglad1 :) a ja siedzę sobie przy stole w kuchni, przy małej, nastrojowej lampce, popijam herbatkę i słucham listy przebojów Niedźwieckiego. I czytam takie dobre wieści od Ciebie - tak dobre jak pewnie Twoje tiramisu ( uwielbiam). W górach nie byłam, niestety ( wiecznie coś wyskakuje), wyjazd przełożony na przyszły tydzień, ale za to jutro jadę do mojej serdecznej przyjaciółki ( także w góry ) na wielkie pogaduchy i leniuchowanie. Bez dzieci, bez mężów - uwielbiam takie ładowanie akumulatorów u niej, chociaż nie za często mamy takie możliwości. Dziś za to moich okien podziwiałam piękne, granatowe góry - słońce zachodziło bardzo widowiskowo - czerwono-pomarańczowe chmury, niski pułap, cudne widoki. amglad, ja z kolei nie za bardzo lubiłam morze, a góry kocham, chociaż nie jestem wytrawnym piechurem. Ale za to w tym roku morze za mną "chodziło", oj chodziło, niestety my tak szybko ze Śląska na północ nie podskoczymy:) Ale w przyszłym roku - kto wie:) Dzięki Twoim wiadomościom mam miły wieczór ... hej gahan, dobry wieczór, ja też trójkowa, choć niedźwiedź troche mi się przejadł - jest wiecznie lekko podziębiony i gada przez nos. z wiekem staje się jakiś dla mnie mniej strawny;) donoszę uprzejmie, acz z obrzydzeniem, że u mnie potwornie piździ, no kolega przepowiadał, ale to masakra. pierwsza taka noc w naszym domku, że tak wieje, wszystko dziwne odgłosy wydaje i mam wrażenie, że te trójkątne szyby zaraz spadną mi na głowę. no i na dodatek jestem sama, mąż w pracy, ale twarda jestem, nie miętka, nie boję się (mieszkamy trochę w polu, nieosłonięci totalnie, wystawieni i narażeni na chłostę wiatru) zaraz bond, james bond w tv, jestem wielką fanka jamesa i z przyjemnościa po raz kolejny obejrzę. A ja gahan cieszę się, że wieści ode mnie umiliły Ci chwilkę wieczorną, tyraj-misiu w lodówce się chłodzi, jak lubisz gotować, jest fajowy blog kwestia smaku - mam nadzieję, że autorka nie pogniew asię na mnie, że używam tutaj nazwy Jej blogu - fajne ma dziewucha pomysły i rozkosznie apetyczne zdjęcia robi, poezja i drugi, też super - przepisy w 15,30 60 minut albo coś podobnego, też robiłam kilka rzeczy i wyszły pyszne. też fajne zdjęcia Za Twoje zdrowie i pomyślność czerwonym wytrawnym wznoszę toast:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 05.10.2012 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Bardzo lubiłem pętać się po klifach, jak morze pokazywało co umie... (pomieszkiwałem kiedyś w Gdyni) Tego się nie zapomina... piękne jest... i tak jak mówisz - ma specyficzny zapach! Adam M. Adamie, dziesiąsiątka jest, jak nic. Piździ okropnie, drzewa kładzie. mam nadzieję, że przetrwam i mój domek także. i okna:-)) ja 100 km od gdyni, gdynia jest ok, tylko strasznie dużo ludzi tam;-) u mnie dzikość.narazie. oby jak najdłużej pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 05.10.2012 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 i za zdrowie Twoje Adamie wychylę, a jakże Marynata trzymam kciuki za Twoje plany, powodzenia pozdrawiam, lecę mojego błąda podziwiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 05.10.2012 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Great gig in the sky !!! A u mnie - cisza i spokój w przyrodzie... A za Twoje zdrowie i tak spełniłem! (No, toast spełniłem!) Cieszę się, że już wróciłaś do pionu... Klaps niepotrzebny. Przytuliłbym, alem daleko, to odbierz te ciepłe myśli i życzenia. I - TAK TRZYMAJ! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 06.10.2012 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Ocieplenie nie odleciało(co za ulga),ale co do reszty moich planów to ja coraz bardziej jak ten Tomasz niewierny niestety.... Sezon budowlany jest stanowczo za krótki! Steka bym zjadła..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 06.10.2012 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Sezon budowlany jest stanowczo za krótki! . Zadziwiająca zgodność myśli. Z moimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 06.10.2012 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Uch, i z moimi też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 06.10.2012 11:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Great gig in the sky !!! A u mnie - cisza i spokój w przyrodzie... A za Twoje zdrowie i tak spełniłem! (No, toast spełniłem!) Cieszę się, że już wróciłaś do pionu... Klaps niepotrzebny. Przytuliłbym, alem daleko, to odbierz te ciepłe myśli i życzenia. I - TAK TRZYMAJ! Adam M. gig był, oj był na kilkanaście bębnów na pewno odebrałam i wciąż odbieram, dziękuję raz jeszcze:)) u nas już też spokój, deszczyk kropi. Ludzie północy mają trudny klimat wokół, zimno, wietrznie i wilgotno. jak pada, to pada tydzień, jak zimno, to długo, jak ciepło i słonecznie - to tylko chwila. ale i tak jest fajnie miłego łikendu, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 06.10.2012 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Ocieplenie nie odleciało(co za ulga),ale co do reszty moich planów to ja coraz bardziej jak ten Tomasz niewierny niestety.... Sezon budowlany jest stanowczo za krótki! Steka bym zjadła..... cieszę się, że ok z ociepleniem. słyszałam, że październik będzie jeszcze ok i ciepły, oby tak było. To Ty mięsożerca jesteś ja bym dobre spagetti wciągnęła, dużo sosu pomidorowego, dużo czosnku, krewetki podsmażone na masełku, rozmaryn mniam... może wieczorkiem, bo niedługo jedziemy na http://gok-glowczyce.pl/images/stories/wydarzenia/KWADRart%20GOK.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 06.10.2012 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 pozdrawiam Was wszystkich, miłego weekendu:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 06.10.2012 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 a ja wprowadziłam się do domu 3 miesiące temu. Dwa miesiące trwała euforia. Natomiast od miesiąca mam strasznego doła. Ryczę jak wracam do tego domu. Najgorsze jest to, że dom mi się podoba i to bardzo, ale nie podoba mi się działka. Ja muszę sprzedać ten dom, bo to nie jest moje miejsce. Mój mąż już mi grozi rozwodem, że mu tu odpowiada i widziały gały co brały jak kupowały działkę. Wiem, że on ma rację. Ale ja te wady dopiero teraz widzę.Mam nadzieję, że uda mi się sprzedać ten dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 06.10.2012 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 A po jaką cholerę?Sąsiadów wykup!Potem tam spych wpuścisz albo łebki z dynamitem...-I będzie tak jak chciałaś! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 06.10.2012 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Ania co potrzebujesz -klapsa czy przytulić Co tam z tą działką-wywal z siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 06.10.2012 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Oj, klapsa chyba, bo to jakoś histerią podszyte na moje oko Daj sobie trochę czasu na przyzwyczajenie, np 2 lata (żeby coś zaczęło rosnąć i wyglądać wokół domu), sprzedać zawsze zdążysz, zresztą teraz dołek, a może okaże się, że to był tylko taki szok pobudowlany czy coś Ja też nie byłam przekonana do swojej działki - zresztą nadal nie uważam, że to moje miejsce na ziemi, ale nie jest zła - i to mi wystarcza. Ale przez pierwsze miesiące, jeżdżąc na budowę, musiałam sobie powtarzać po drodze "to dobra lokalizacja, podoba mi się tu, jestem zadowolona". I jakoś się przekonałam Spróbuj może też? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renata2005tychy 06.10.2012 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Tak już jest że jak spełni się marzenia -wybuduje dom- to coś lub ktoś go obrzydzi .Jak nie sąsiedzi upierdliwi, i jeszcze jak są rodziną to całkiem przesrane... Czasem myślę że Kargul z Pawlakiem byli bardziej cywilizowani niż sąsiedzi w naszych czasach.Czasem trzeba sobie wmówić że się ma super dom,świetną działkę a na sąsiadów nie zwracać uwagi.Ale czy się tak da..? Może pomaga na chwilę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 06.10.2012 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 ja w sumie nie mam żadnego sąsiada. Moja działka jest w drugiej linii zabudowy. Mamy własny podjazd do działki ok. 60 m. Z jednej strony działki są wykupione przez kogoś, kto nie planuje ich na razie sprzedawać. Od ogrodu mam ze 40 m do następnej działki, która w przyszłości będzie zabudowana, ale kiedy nie wiadomo.Z jednego boku nikt się nie wybuduje, bo to sąsiad, który ma wielką działkę ok. hektara.No i ta najgorsza rzecz - przy moim jednym boku działki stoi stara stodoła, sąsiad trzyma tam opał, samochód. I ta stodoła doprowadza mnie do czarnej rozpaczy. Planuję ją obsadzić tujami, winobluszczem. Ale póki co muszę na nią patrzeć. Dlatego chcę sprzedać mój dom. Wiem, że teraz to kiepski okres, dlatego wykańczamy wszystko dalej, robimy jak dla nas. A jak dalej nie zaakceptuję tego miejsca, to sprzedam, nawet jeśli sporo stracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 06.10.2012 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Toż mówiłem! Kup ten kawałek ze stodołą a potem...Trza tam łebka jakiego z dynamitem podesłać...- I będzie pełnia szczęścia! Adam M.(ile może chcieć za tę starą stodołę?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.