Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

a kto ma doła po budowie i pustą kieszeń???


amglad1

Recommended Posts

To ja za Ciebie Marynata(Maryna lepiej), chlapnę jeszcze jednego kielicha krupniku prosto od naszego pszczelarza. Zdrowie! Właśnie kombinuję skąd kasę na wymianę szyby czołowej w aucie mam wyczarować, a tu ten niedokończony krupnik....

 

Dobrze że na Biesiadzie Miodowej daja te butelki 0,7...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo masz tą szybę uszkodzoną?

Bo ja tak raz jak miałam pękniętą w poprzek zaraz nad wycieraczkami i kasy nie miałam i zima to była,to nakładałam grubiej śniegu na to miejsce i nawet przegląd udało mi się tak zrobić :p

A potem raz przyszła odwilż i na parkingu czekała na mnie policja że mnie kolejny dzień już tak widzi i żebym nie zaczynała wyjaśnień od tego że teraz tak się stało ;-)

Musieli niezle się bawić ;)

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już jakiś czas, a ostatnio poprawiłem pewnym długim przedmiotem(baardzo długim) który dopchnięty tylną klapą w kombi wykonał w okolicy osłonki p.słonecznej ładnego pajączka. Wczoraj chciałem tam serduszko od Jurka O. nakleić, ale stwierdziłem, że nie wypada się maskować symbolem tak chlubnej imprezy : ). A jak już mnie dopadnie sfora to z pokorą dorzucę się ich pensji(oczywiście w ratach).

Drogówka zatrzymała kiedyś naszą znajomą, gdy ta roztrzepana nie dość że prowadziła za szybko ze słuchawką przy uchu to jeszcze w drugiej ręce palcami trzymała zapalonego papierosa. Wzbudziła podziw, ale również potrafiła się ładnie wywinąć od płacenia(podczas legitymowania wrzuciła im swoje wizytówki salonu fryzjerskiego z zaproszeniem dla szanownych małżonek). Po jakimś czasie jadąc dalej dzwoni telefon i znajoma znów go odbiera podczas jazdy. Policjant się pyta czemu znowu to robi, a ta kłamie że jest już w domu. Gość stwierdza, że znowu złamała w takim razie przepisy bo wiedzą gdzie mieszka i tak szybko nie da się tam zgodnie z przepisami dojechać... Tiaaa, mam nadzieję, że nic nie spaliłem : D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojadę trochę z innej beczki ;)

Czytając takie rozmowy zauważyłam że inwestorzy dzielą się na takich co to do krwi ostatniej (ta przysłowiowa krwawica) i takich dla których nie ten to będzie inny,sprzedać,zbudować nowy,a może się zarobi.

Nieraz wychodzi z takich dyskusji,że obcy ludzie są bardziej zmartwieni od właściciela że ten opuszcza dom :rolleyes:

Bittery z tego co gdzieś mi przemknęło przeprowadzają się co rok,oni już są chyba uzależnieni :D

Także wypijmy po prostu za dobrą decyzję która ich uszczęśliwi :rolleyes:

ja niestety kawka,bo nic z procentem nie mam

 

Ano przeprowadzają się ale szczęśliwi z tego powodu to nie są. Choć prawdę mówiąc łzy ronili wszyscy przy pierwszym domu bo przepiękny był a ja już w głowie miałem drugi, bardziej dopasowany do nas i mniej kosztowny. Jakby mnie kto dwie stówy dał zarobić to i trzeci postawię i też pewnie co nieco pozmieniam. Choć dłużej się zastanowię czy na pewno to będzie dom. Opisywane problemy z sąsiadami miałem ale w ostatnim mieszkaniu był przez dwa lata ideał, sympatyczni sąsiedzi, cisza aż makiem zasiał, nikt mnie nie zalewał nie wiercił ... bajka

 

a poprzedni dom był taki:

 

http://img.extradom.pl/foto/99593.JPG?resize=800x600

Edytowane przez bitter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać przed porównaniem:p:p

 

dom:

http://img.extradom.pl/foto/99593.JPG?resize=800x600

 

 

cośkolwiek do mieszkania za 220 tys. pod klucz (moje coskolwiek. ostatnio ze szczerą troską w głosie pani sklepowa z naszej wsi zapytała nas, gdzie mieszkamy zimą)

tez powód do doła:p

http://i1.fmix.pl/fmi2257/d2ac6a30002219434d39c55f/zdjecie.jpg

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać przed porównaniem:p:p

 

dom:

http://img.extradom.pl/foto/99593.JPG?resize=800x600

 

 

cośkolwiek do mieszkania za 220 tys. pod klucz (moje coskolwiek. ostatnio ze szczerą troską w głosie pani sklepowa z naszej wsi zapytała nas, gdzie mieszkamy zimą)

tez powód do doła:p

http://i1.fmix.pl/fmi2257/d2ac6a30002219434d39c55f/zdjecie.jpg

 

Wybralabym, to " coskolwiek " na drugim zdjeciu. Przeuroczy domek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie jednak niezbyt jest możliwe,bo ZO masz dom praktycznie wykończony,a Bitter nawet widoków na wykończenie nie miał.

Dla osób które "przeszły" już swoje budowlane błędy wybór jest oczywisty.Zawsze dom ZO :)

Oczywiście nie nawiązuję do stylistyki,bo ten wątek jednak jest o czymś innym.

Swoją drogą Zielony Ogrodzie to chyba dosyć stara fota,gdzie to piękne zagospodarowanie terenu :p

A w sklepie wywalczyłabym jakiś upust :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony Ogród , ależ pięknie mieszkasz:) las i ... plantacja ... borówki ?

 

Teraz mnie natchnęło i oświeciło ;) jak tylko kiedyś któreś z moich dzieci wyrazi wolę mieszkania na stałe w naszym domu bierzemy się z mężem za budowę na sąsiedniej działce podobnego domku jak Twój - prosto, bez schodków i do ogarnięcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, ja wam napisałam, że mam doła, bo ludzie nie wierzą, że w tej budce da się zimą mieszkać....... a wy tu że inspiracja. dzięki, dół w cudowny sposób został wyrównany.

a wracając do bittera - gdyby nie to, że moja działka to akurat TO miejsce na ziemi, też nie miałabym emocjonalnych problemów ze sprzedażą domu. każdy następny dom może być tylko lepszy - bardziej dopasowany do nas. byleby na nim nie stracić finansowo. moi rodzice przeprowadzali sie 8 razy i nie robili z tego problemu. mobilność - tego nam brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli bitter będzie się wiecznie budował, to na rynku wreszcie pojawią się fajne domy na sprzedaż:yes:

 

ostatni dom można budować w momencie wyprowadzania się dzieci - wtedy potrzeby gwałtownie się zmieniają. duży dom może kusić dzieci, aby zbyt długo nam na głowach siedziały.

a poza tym bitter chyba lubi budować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz dom budowaliśmy z myślą, że dzieciaki spokojnie w nim pozostaną. Nawet zostawiliśmy opcję powiększenia się ICH rodziny. Niektórzy twierdzą, że niesłusznie, inni patrząc na nasz projekt, oceniają go jako mocno okrojony pod takie plany : ). Jak widać ilu ludzi tyle opinii. Ja nie widzę szans na to, aby sami byli dzisiaj wstanie zarobić na swoje M-3 nie wspominając już o kupnie działki i wybudowaniu nowego domu. Może to przykra opinia, ale jakże realna w obecnych czasach. Jeśli coś pokrzyżuje moje przeczucia, to będzie to ich wyjazd na stałe za granicę. Wtedy zaczniemy się zastanawiać czy nie pożegnać ze swoim dotychczasowym dorobkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile rodzin, tyle rozwiązań...

my chcemy mieszkać sami mając dziecko w pobliskim mieście - budując tak skromny dom nie obciążamy sie finansowo i mamy w planach pomóc dziecku w zakupie mieszkania - jakaś wpłata, z resztą musi sobie poradzić. staram się dać dzieciakowi wędkę, nie rybę.......co z tego wyjdzie - nie wiadomo, świat należy do młodych. jeszcze te dzieciaki mogą nas zaskoczyć i szybciej zbudować własny dom niż my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...