Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz prostokątny dom


nita83

Recommended Posts

Stało się. Poddaję się i zakładam dziennik budowy.

 

Ale od początku... Dawno dawno temu z racji powiększającej się rodziny wpadł nam do głowy pomysł, iż warto by zmienić nasze 37m2 na coś większego. Tak naprawdę zabawki już się nie mieszczą . Szybki przegląd cen mieszkań sprawił, że zdaliśmy sobie sprawę, że nijak nie stać nas na taki wydatek za taki "komfort". I tu na scenę wkracza jakże znane forumowiczom zdanie: a może zbudujemy dom?

Mąż zawsze był zwolennikiem tego rozwiązania, ja nie bardzo. Mieszkałam już w domu (bardzo dużym) i bezobsługowość mieszkania (a przede wszystkim wszędzie ta sama temperatura i odpowiednie ciśnienie wody) bardzo do mnie przemawiały. Jednak wyjścia z dwojgiem maluchów, organizowanie im zabaw i inne uroki większej rodziny sprawiły, że się nawróciłam i efekt widać na załączonych obrazkach.

Jakoś tak nie stąd ni z zowąd zaczęliśmy oglądać różne działki w okolicy. Wybór padł na 886 m2 płaski kawałek ziemi. Nie jest to niestety miejsce na górce z widokiem na okolice, ale względy finansowe i praktyczne (wizja robienie drogi) zwyciężyły. Nie ma zresztą co płakać. Działka jest piękna i od pierwszego spontanicznego pikniku zakochałam się.

http://imageshack.us/a/img822/7342/1029869.jpg

na zdjęciu już wytyczony domek

3

 

Działkę kupiliśmy 1 grudnia 2011 r. Wtedy dopiero zaczęło się szaleństwo. Miliony projektów, miliony koncepcji. Żeby było trudniej wymyśliliśmy parterówkę z 4 sypialniami. Przy domach piętrowych taka ilość pokoi to nie problem, jednak przy parterowych trudno coś sensownie wymyślić. Trzeba było się dostosować do wielkości działki, która jest prostokątna. Wtedy jedyna opcja domu "bez udziwnień", w zwartej bryle, wygląda jak stodółka. Spodobał nam się projekt Anatol, jednak z różnych względów wybraliśmy jednak projekt indywidualny. Parterówkę z poddaszem nieużytkowym. Przede wszystkim chciałam, żebyśmy wybudowali dom, na który nas stać. Stąd prosta forma, ograniczenie pięknych, ale drogich elementów. Ale jak to mówią uroda tkwi w prostocie. (mam nadzieję, że to prawda ) W każdym razie plan domu wygląda tak:

http://imageshack.us/a/img9/3471/planae.jpg

Jeszcze kilka zdjęć dla potomności .

http://imageshack.us/a/img835/2521/wykopy.jpg

http://imageshack.us/a/img221/8116/1031168.jpg

http://imageshack.us/a/img684/2205/1002231a.jpg

http://imageshack.us/a/img600/8512/wrzesiej.jpg

Teraz pozostaje tylko brnąć do przodu i w przyszłe wakacje wprowadzić się do nowego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć nita, witam się jako pierwsza, choć może ten zaszczyt powinien przypaść komuś budującemu Anatola, bo projekt bardzo podobny. Będę kibicować i podglądać, życzę powodzenia z całego serca - macie rozsądne założenia, rozpoczętą budowę, więc są wszelkie dane, żeby się powiodło :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miętówko poprosiłam już o przeniesienie komentarzy tutaj, więc mam nadzieję że niedługo się pokażą, na razie odpowiadam na pytania.

Kąt nachylenia dachu to u nas 30 stopni, będziemy mieli blachodachówkę więc strop będzie lżejszy (muszę się męża dopytać jak to tam się nazywa fachowo). Dachówka nie mieściła się w naszym budżecie. Wciąż mam mieszane uczucia czy to dobrze czy źle, ale teraz już za późno. Wymiary zewnętrzne domku to 1900 x 980, czyli taki sobie "blokhaus" :). Trochę anatola powiększyliśmy. Zależało nam na większych pokojach i kuchni. Ach kuchnia, śni mi się po nocach. Niby projekt indywidualny, ale tak naprawdę dopóki nie będzie gotowa, nie będę wiedziała czy wystarczy. Wciąż się boję, że będzie za mała, jednak musiałam uruchomić moją racjonalną stronę i przetłumaczyć sobie, że bardziej domu wydłużyć się nie da i nie stać mnie. Niestety tłumaczenia na podświadomość nie działają. Milcz serce! Wejście na strych jest na środku holu (miedzy pokojami). Będzie tam taki właz z drabinką. Poddasza nie zamierzamy przerabiać na użytkowe i chciałam ograniczyć nasze zapędy do zagracenia każdej wolnej przestrzeni.

U nas wszystko potoczyło się niespodziewanie. Pomysł domu, kupno działki i tworzenie projektu odbyły się bardzo szybko i jak sobie teraz myślę, to mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu. Kwestię rozplanowania pomieszczeń mieliśmy opracowaną bardzo dobrze, ale już sprawy konstrukcji, materiałów itp to tak naprawdę jeszcze nawet teraz są omawiane, w miarę uzupełniania wiedzy. Czasem myślę, że za wcześnie zaczęliśmy, trzeba było się najpierw dokształcić, ale że z natury jestem niepoprawną optymistką to wierzę, że wszytko się uda. Zresztą mąż podchodzi do całej sprawy spokojniej więc jestem dobrej myśli. Dom jest dopasowany do naszego trybu życia i choć czasem niektórzy się dziwią, myślę, że będzie się nam mieszkać wspaniale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita, a ja właśnie do Ciebie prywatną zamotaną wiadomość napisałam i żaliłam się, że w formie bloga, a nie forum dziennik założyłaś, a tu proszę niespodzianka. To witam niniejszym.

Nie podoba mi się ta kuchnia co Ci przesłałam, ale to tak masz dla rozeznania i wyobrażenia przestrzeni.

Dzięki za te odpowiedzi! Czyli strop drewniany robicie czy lany?

 

Mi się Twój projekt bardzo podoba. Widziałam na żywo pokoiki u Dusiaki i jak dla mnie wystarczą. Wyglądają u niej naprawdę fajnie. Ja tylko maniaczką jestem, (w przeciwieństwie do Ciebie z tego co widzę :) ) otwierania wszystkiego co się da czyli kuchnia salon i hol powinny być dla mnie JEDNO...no i tu w Anatolu pojawiają się małe kłopoty i nie wiem czy też nie skończymy na indywidualnym bliźniaczym Anatolu, bo ja słupom mówię zdecydowane NIE :) Wstawię u Dusi proponowaną wstępną koncepcję od architekta mojej zmiany i zobaczycie, że mi z moich pomysłów z przedpokoju wyszła "klatka dla tygrysa" :)

A tak co do spontaniczności Waszej to często dobrze, bo ja czym dłużej myślę to mniej wiem ;) A i tak na pewno uda się budowa i Wam i nam :) Dom to w końcu tylko dom...nie dajmy się zwariować. Ważniejsze kto w nim mieszka i jak :) Powodzenia!

 

dla nita83 1.jpg nita83 2.jpg nita83 3.jpg nita83 4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miętówko musiałabym się zresetować nic mi ostatnio nie idzie i popełniam błędy nie do pomyślenia. :) Kuchnia mi się bardzo podoba, szczególnie szafki. Pewnie z tego stolika zrezygnuję na rzecz szafek. Muszę poszukać ciekawych rozwiązań. Koniecznie wklej rzut, nawet u mnie może być.

Myślę, że trochę za bardzo demonizuję tą kuchnię, ja uwielbiam tam przesiadywać i coś pichcić czy kunia duża czy mała. :) To mnie bardzo uspokaja. Nie cierpię jak mi ktoś na ręce patrzy, a broń Boże komentuje, stąd zamknięta. Drzwi są jeszcze do przemyslenia, bo mam małe dzieci i fajnie by było na nie zerkać z kuchni. :) To będzie dłuuga droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita - jako fanka i posiadaczka Anatola zapisuję się do stałych czytaczy Twojego dziennika :yes: Będę kibicować postępom budowlanym i trzymać kciuki, żeby wszystko szło po Waszej myśli.

Ja też na początku zaczęłam od planowania kuchni - polecam planner Ikei bo jest bardzo prosty i można w ciągu kilku minut stworzyć coś zupełnie nowego. Owszem, ma ograniczony zasób szafek i ich wymiarów, ale jakiś pogląd na zabudowę w kuchni daje.

Biegnę do swojego Anatolowego dziennika bo widzę, że mam gości :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co sądzicie o okapie? czy jest on naprawdę, absolutnie niezbędny? Osobiście nie cierpię okapów. Szumią i zawsze się w nie uderzam w głowę. Czy to naprawdę tak wielka różnica w brudzeniu szafek? Jesli chodzi o zapachy to wiadomo, że tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co sądzicie o okapie? czy jest on naprawdę, absolutnie niezbędny? Osobiście nie cierpię okapów. Szumią i zawsze się w nie uderzam w głowę. Czy to naprawdę tak wielka różnica w brudzeniu szafek? Jesli chodzi o zapachy to wiadomo, że tak.

 

Są też takie mniej widoczne okapy podszafkowe, prawie ich nie widać, a jednak działają...przynajmniej trochę. Moja siostra teraz wynajmuje teraz prawie nowiutkie mieszkanie, gdzie jest patent szafka nad płytą bez wyciągu i uciapana jest owa szafka obślizgle już po miesiącu...nie polecam.

Szkoda, że Ci nie działa ten planer Ikei. Obiecuję, że jak będę mieć chwilkę to pokombinuję jeszcze z różnymi projektami dla Ciebie to sobie pooglądasz no i napisz do moniki_fal, bo ona na pewno też Ci zrobi i to dużo lepszą wizualizację niż ja (jestem świadkiem , że się zgodziła ;) - u Dusiaki w dzienniku )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita, ja też nie znoszę okapów i nigdy nie miałam. Teraz też nie planuję. Ale ja jestem z tych gotujących z konieczności, a nie z przekonania ;) i staram się ograniczać czasowo sesje kuchenne. Ponieważ po raz pierwszy będę miała otwartą kuchnię, asekuracyjnie zostawiam jednak gniazdko na podłączenie pochłaniacza, gdybym stwierdziła, że mi przeszkadza jego brak. Z pewnością bym rozważyła wyciąg, gdybym miała górne szafki - pewnie na nich bardziej się osadza wszystko, a że zawsze miałam tylko dolne, to nie zaobserwowałam wielkiego nasilenia tłustych osadów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co żeś się czepił mojego wzrostu :p Przyjedź i sam zobacz, że powitam Cię bez zadzierania głowy do góry (no, chyba że będę tak dumna z mojego dachu ;)) Ale doceniam dowcip, doceniam. Jeśli tak się rzeczywiście stanie jak prorokujesz, problem mycia moich wysokich okien mam z głowy :)

 

Edit: a tak w ogóle, to idź się wyzłośliwiać do swojego albo mojego dziennika - bo nita zaraz nas wywali, pod nieobecność obcy się kłócą w jej domu ;)

Edytowane przez bury_kocur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie ze przyjedziemy :D

 

a mycie okien faktycznie...wygodne... siadasz okrakiem na kalenicy, zwieszasz rece i jedziesz ;)

 

ps. na budowie nie bylem od soboty bo: brzydko, pada, brzydko i zimno, brzydko zimno i pada, o do tego znow siwy dym w robocie, to siedze i wieczorami wyszukuje gdzie by omu w dzienniku nabalaganic ;) a ze sie sasiedzki kocur bez okonka trafil przy okazji to sie wspolnie udalo natrzodzic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...