Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz prostokątny dom


nita83

Recommended Posts

TADAM!!!!!

 

103_3955.jpg103_3714.jpg

 

Inwestor przechodzi samego siebie. Pracuje jak szalony. Ciągle nie mamy klamek, więc trzeba uważać by się nie zamknąć w pokoju. W ostateczności pozostaje okno, w końcu to parterówka.

Teraz pytanko do znawczyń tematu: Jakie lampy do holu. Potrzebuję trzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nitka byle nie na długim kablu, bo będziecie walić głową :) I z doświadczenia (już dwukrotnego) lepiej bez szklanego klosza (albo z takim który łatwo odkupić) - latanie z drabiną działa destrukcyjnie na nowe lampy :D Trzecia podpowiedź - nie bierz takich które świecą punktowo, bo będziesz miała 3 oświetlone punkty na podłodze w długim korytarzu. Lepsze będzie światło rozproszone, sugeruję plafony :) Edytowane przez cronin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pięknie Nitusia bardzo pięknie, drzwi masz chyba takie same jak ja na górze tylko ja mam opcję z wąskimi szybkami;) a co do oświetlenia to Cronin moim zdaniem dobrze podpowiada, że plafony, sama mam w przedpokoju aurigę z eglo i super się sprawdza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiałam się. Dzięki. :) Jesteśmy jednomyślne, jak Wy mnie dobrze znacie. Też chciałam lampy świecące, ładne i z żarówką. Szok. To musi być magia :)

 

A na serio zawsze rozważałam kilka małych na podłużnym relingu, a tu Cronin mówi że nie. Siostra twierdzi, że jedynie wiszące, bo pięknie będą wyglądały, a tu Cronin znowu mówi, że nie. Plafonów w ogóle nie brałam pod uwagę. Teraz będę musiała wziąć. :)

 

 

Jeszcze nie mieszkamy. Powstrzymuje mnie wszechobecny pył i bajzel. Na razie chciałabym załatwić odbiór by zmienić prąd na docelowy. Jedziecie na tym dwutaryfowym?? Obiło mi się o uszy, że teraz do odbioru trzeba mieć już ocieplenie, a my dopiero je zaczniemy. Nienawidzę papierologi.

 

Panele vs Inwestor 0:2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ja mam rozmaite schizy, nie oznacza że musisz je brać pod uwagę :)

Lubię rozproszone światło (punktowe tylko w konkretnych miejscach) i nie lubię potłuczonych kloszy :) Wiszące mogą być tylko sprawdź długość, żeby się o nie nie obijać :). I szukaj lamp z "normalnymi" znaczy ogólnodostępnymi i niedrogimi, żarówkami. Nieopatrznie można trafić na takie dziwolągi, że ręce opadają (sama mam taki żyrandol - idzie do kosza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita tylko pamiętaj po Bożemu w sobotę się przeprowadzaj:rotfl:

 

czesc Wu a jakby wyszło w środę to co? u nas wszystko na opak

 

właśnie ptaszki mi doniosły, że w domu już są zabawki i lodówka pełna.

także powinnaś już przynajmniej czuć się zamieszkana.

ale emocje, jakbym sama się przeprowadzała. :D

 

czesc Max, zawsze mi lżej na sercu, bo wiem, że ze mną przeżywacie. Dzięki. Obiadki gotuję już tylko tam. To chyba jakis znak. Jeśli można by było zmieścić meble to sedana to już by nas tu nie było.

 

Nitka, ale na tyle przed Świętami?

 

czesć Dorka, uśmiałam się do łez. Może uznajmy, że przed dniem chłopaka, żeby tak łyso nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś naprawdę nie chciało mi się wracać, ale na podłodze spać nie będę. Zimnica straszna, a w domku cieplutko. Nawet zasobnik ładnie trzyma ciepłą wodę mimo wyłączonego pieca. Ach, właśnie już sama nie pamiętam czy pisałam ale piec działa. Nareszcie. Pogrzałam się dziś przy kominku, a Inwestor jak króliczek z wiadomej reklamy zasuwał. Tu coś przywierci, tu zaklajstruje, zaczął układać panele w salonie. Wczoraj pomalował kominek i położył płytki przy tarasie i kominku. Pierwszy raz. Mruczał przy tym pod nosem, że to niemożliwe, że Cronin sama kładła płytki w salonie. :) Ileż to rzeczy robił na budowie pierwszy raz. To niesamowite. Sam się dziwi, że taki zdolny chłopak. Jednak właściwa motywacja (czytaj gderająca żona) potrafi zdziałać cuda.

Ja na budowie nauczyłam się przede wszystkim przeklinać. NA fachowców rzecz jasna. Nawet dziś mi ciśnienie podnieśli.

Zapowiedziałam, że jutro już nie wracamy, ale czy się da- zobaczymy. Wieczorne zajęcia nad nami wiszą i szkoła i brak mebli.

ZA to pokażę kominek, choć zdjęcia jakieś niewyraźne.

103_4084.jpg103_4094.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nituś pewnie nic ale dla mnie to taki żart bo jak się przeprowadzaliśmy to akurat w sobotę bo miał nam kto pomóc a sąsiad koło nowego domku nas poinformował że się po Bożemu przeprowadziliśmy bo w sobotę;) ponoć taki przesąd że najlepiej do nowego domu na święta albo w sobotę się przeprowadzać ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...