Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz prostokątny dom


nita83

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dzięki za wsparcie :) jutro ostateczne pożegnanie z ekipą nr II, która de facto okazała się ekipą nr I zarządzaną (choć to słowo na wyrost) przez ekipę numer II. W głowie się nie mieści jak to sobie sprytnie wykombinowali. To tak w telegraficznym skrócie, aż mi się nie chce rozwijać. Daliśmy się wpuścić w maliny. Na szczęście nie straciliśmy na tym finansowo, jedynie w czasie, nerwach itp. Teraz gdy udało nam się rozwikłać zawiłości i podjęliśmy jedyną słuszną decyzję, (trzeba było to zrobić już w sierpniu, a nie dawać kolejna szansę) uspokoiłam się i odetchnęłam.

Teraz lecimy z wszystkim od początku. Muszę szybciutko z naleźć kogoś kto nam zrobi dach. Mam już jednych na oku oby mieli wolny termin. Jeśli nie to trudno, trzeba będzie wszystko zabezpieczyć na ile można i poczekać do wiosny. To jest ta pesymistyczna wersja.

W międzyczasie coś się jednak zadziało, niewiadomymi rękami (tak twierdzi kier bud. mój nowy "ulubieniec", który również okazał się modelem do wymiany) Cuda cuda się dzieją.

 

Ścianki działowe w pokojach dzieci. Moja pierwsza myśl - ale one małe, te pokoiki. Trzymam się wersji, że to się zawsze tak tylko wydaje.

 

[img]http://imageshack.us/a/img688/5669/sciankidzialowe.jpg [/img]

[img]http://imageshack.us/a/img842/5481/sdzialowe.jpg [/img]

 

A tutaj coś miłego z dzisiejszej wyprawy do akwarium gdyńskiego. Chciałabym takie w domu, ale chętnych do sprzątania brak.

[img]http://imageshack.us/a/img716/8387/akwariumd.jpg [/img]

 

Trzymajcie kciuki żebym nie straciła nerwów, nie osiwiała i nie znokautowała co niektórych osobników. No i oczywiście za wolny termin rycerzy.

Edytowane przez nita83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się nad naszą łazienką, jestem okularnicą i przy malowaniu jeżdżę nosem po szybie :) muszę coś pokombinować z lustrami, bo nie będę się wieszać na szafkach. Nie chciałabym również rozdzielać szafek bo marzy mi się jednolity blat.

znowu tez obudziła się kuchnia. Po rodzinnym referendum okazało się , że część woli lodówkę w pierwotnym ustawieniu a część tam gdzie ustawiła ją monika , a ja juz sama nie wiem, choc bardziej skłaniam się do wersji moniki , z drugiej strony nęci mnie długi blat :):):) kobiety :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się nad naszą łazienką, jestem okularnicą i przy malowaniu jeżdżę nosem po szybie :) muszę coś pokombinować z lustrami, bo nie będę się wieszać na szafkach. Nie chciałabym również rozdzielać szafek bo marzy mi się jednolity blat.

znowu tez obudziła się kuchnia. Po rodzinnym referendum okazało się , że część woli lodówkę w pierwotnym ustawieniu a część tam gdzie ustawiła ją monika , a ja juz sama nie wiem, choc bardziej skłaniam się do wersji moniki , z drugiej strony nęci mnie długi blat :):):) kobiety :):)

 

nita, poogladałam projekty kuchni - dla mnie ten moniki z lodówka w głębi kuchni i zaluzja na chlebak jest super. ja - ale to ja - osobiście nie jestem zwolenniczka otwartych półek - ale co kto lubi. , ja tam wszystko chowam bo jestem troszke bałaganiara i musiałabym pilnowac porzadku w takich otwartych półkach - no i ścieranie kurzu - podnosić wszystkie rzeczy z tych półek i wycierać - nie...zamknięte szafki tak sie nie kurza, tez trzeba sprzatac, ale nie tak często..

jesli chodzi o Twój projekt kuchni - ten pierwszy, z lodówką na wejsciu - identyczny układ miałam w mieszkaniu- lodówka, 30 albo 40 cm blatu i płyta indu. mi ten układ pasował, jesli boisz sie, że mała odległośc od płyty do lodówki - to nie, jest ok (mieszkałam ponad 10 lat). i to, że lodówka była na wejściu - nie przeszkadzało. ale fajniejszy jest pomysł Moniki

jesli chodzi o łazienke, to tak popatrzyłam na wymiary i zaczełam miec watpliwości co do wanny we wnęce... bo bedzie co najmniej 10 cm wystawac wgłąb łazienki ta wanna... nie wiem, czy nie lepiej w te wnece, po lewej stronie wstawic tron, a wanne dać pod okno, w rogu między tronem a wanna jakis słupek na pierdoły i duza obudowa wanny. wtedy umywalki na blacie tak jak jest - na tej ścianie, co sa projektowane - i blat na całej długości, w strone wanny. zrób szuflady i schowasz tam wszystko. sa takie lusterka specjalne do makijazu na raczce wyciąganej - w ikea, takie okrągłe, na nozycowym ramieniu, zawsze możesz sobie takie zamontowć, jak Ci za daleko do lustra będzie przez blat

często sobie myslałam, dumając nad moim domkiem, że pierwsze pomysły są najlepsze.... czasem mozna je modyfikowac i dopasowywać do SIEBIE i TWOJEJ RODZINKI - w końcu Wy z tego bedziecie codziennie korzystać - pomysl, co jest dla WAS najważniejsze i najwygodniejsze

powodzenia

p.s

cudny ten stan, kiedy jeszcze mozna zmieniac, wybierać, przebierać, kombinować....:wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki amglad mi również bardzie się podoba lodówka w głębi bo wtedy nie przytłacza tak przy wejściu, ale to taki nietypowy pomysł - lodówka gdzieś w środku i muszę się do niego przyzwyczaić:):) też wolę zamknięte szafki, bo również bałaganię :oops: Stąd też zamknięta kuchnia. Nie wiem jak to się dzieje ale cokolwiek robię to zostawiam taki bajzel, że szok. Mąka wysypana, trzepaczki u mnie ćwiczą skoki po kuchni, zawsze się coś wyleje.

co do łazienki... muszę to sobie jakoś narysować, bo nie kumam. Ogólnie plan jest taki, żeby ściankę trochę przesunąć i wtedy wanna nie będzie wystawała. Jednak pomysł blatu na całej długości bardzo mnie nęci, ach cóż by się tam mogło schować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amglad czy chodzi o coś takiego?

http://img571.imageshack.us/img571/4391/azienka.png

 

tylko wtedy lipa z prysznicem, przecież nie będę w okno cyckami świecić :) co do wysuwanego lusterka, odpada.. nie umiem się malować w małych lustrach :) nie wiem czemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mam totalny dół. Nie chce mi się nawet myśleć o budowie. :cry: Pojechaliśmy dziś na działkę,a tutaj pojawił się zalążek ścianek działowych łazienki i sypialni. Okazało się, że łazienka wygląda co najmniej dziwnie (to moja opinia). Okno jest z boku, z widokiem na filar. Kiedyś w zamierzchłych czasach po lewej miał być prysznic i stąd okno trochę się przesunęło. Wraz ze zmianą koncepcji zapomniałam o tym oknie. :bash: Jeśli do tego dołożyć mój brak wyobraźni przestrzennej i mamy masakrę. Oczywiście zobaczyłam to dopiero gdy wymurowali pierwszy rządek silikatów. :cry: Druga rzecz - rury. Kurcze (choć mam ochotę na bardziej dosadne słowo) kto je tak rozmieścił!!!! Jak nie było ścianek to jakby wszystko było ok, ale teraz nie jest. Nie ma jeszcze podłogi właściwej więc to ponoć nie jest wielki problem, ale ja już oczami wyobraźni widzę rury w mojej nowej łazience, albo kibel na środku!!! Ryczę jak bóbr, bo nie cierpię poprawek! Czemu, ach czemu tak nam się spieszyło przy tym projekcie!!! Czemu dałam sobie wmówić, że nie ważne co w projekcie, potem zrobi się jak się chce. G... prawda! Trzeba było każdy pierdołek wyrysować tak jak powinien być.

Są jeszcze dwa "kwiatki". Po wylaniu słupów przed domem okazało się, że drzwi wejściowe nie są symetrycznie między nimi. To akurat da się jakoś wizualnie zatuszować. Mam przynajmniej taką nadzieję.

Natomiast mój tata zauważył, że nie ma miejsca żeby zrobić strop w garażu. My zdziwieni lecimy do projektu, a tu jak byk "stropodach". Jaki cholera jasna stropodach! Pierwsze widzę! Przecież tam jest jeszcze kotłownia z drzwiami, to jak to niby miałoby wyglądać!!!! Totalna załamka.

Nie potrafię odszyfrować projektu, dla mnie to czarna magia dopóki nie zobaczę tego na żywo, ale kurcze kilka "znających się na rzeczy" osób przeglądała projekt pod kontem poprawności i jakoś nikt nie zauważył takiej cudowności. Niestety winić możemy jedynie sami siebie. Takie są skutki naszej niewiedzy.

Dziś sobie jeszcze poryczę a jutro pomyślę jak to wszystko naprawić. Szczególnie łazienkę.

http://img694.imageshack.us/img694/8255/azienkacianki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i jak tam nitunia wypłakałaś się. jakby co, to służę ramieniem. :hug:

ale lepiej bierz tyłek w troki i na budowę. jak popatrzysz, pomierzysz, to może coś da się wykombinować, żeby było dobrze. grunt, to pozytywne nastawienie.

może kierownika budowy i projektanta zaangażuj i niech myślą fachowcy. w końcu za coś im płacisz.

 

powodzenia w rozwiązaniu wszystkich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita, nie przejmuj się. Takie wpadki na budowie zdarzają się nawet tym, którzy sami obmyślili i narysowali cały dom :) Mówię o sobie. W wyniku zmiany komina miała powstać na granicy łazienki i garderoby wnęka - zdecydowałam, że wolę ją od strony garderoby, a łazienkę z prostą ścianą. Powiedziałam to kiedyś chłopakom, ale nie poprawiłam na rzucie. I co się stało? Oczywiście mam wnękę w łazience :bash: Ponieważ ściana już stoi, skupiam się teraz na estetycznym zagospodarowaniu tej wnęki, która akurat w tym miejscu potrzebna mi jest jak dziura w moście. Ale Ty jeszcze zdążysz poprawić! Więc uszy do góry i szybko działaj. Trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dzięki, dół jeszcze niestety trzyma.

 

Ze stropem w garażu coś się da wykombinować, tylko że może nas to pociągnąć po kosztach niestety. Sęk w tym, że przy wewnętrznej ścianie jest na całości betonem, więc nie ma gdzie oprzeć belek, chyba, że zrobi się jakieś zaczepy lub dziury w pustakach szczytku. Jakoś tak.

 

Z tą łazienką muszę pokombinować, nie wiem jak dokładnie jest z tymi rurami. Wydawało mi się, że tam gdzie rura tam musi być np kibelek, ale ponoć można to skorygować bez kucia. Pytanie czy to się zmieści w wylewce.

 

Z kierownikiem budowy konsultacje są mocno utrudnione i jest to ostatnia rzecz jaką bym chciała zrobić. Ale, muszę wyciągnąć z szafy zbroję i ruszyć na bój, w końcu to nasz dom i jakiś gbur nie będzie mi tu psuł radości. Problem jest też taki, że pracujemy do 15, ja nie mogę się z pracy wyrwać, a zanim wrócę i ogarnę obiad jest już ciemno i nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dzięki, dół jeszcze niestety trzyma.

 

Ze stropem w garażu coś się da wykombinować, tylko że może nas to pociągnąć po kosztach niestety. Sęk w tym, że przy wewnętrznej ścianie jest na całości betonem, więc nie ma gdzie oprzeć belek, chyba, że zrobi się jakieś zaczepy lub dziury w pustakach szczytku. Jakoś tak.

 

Z tą łazienką muszę pokombinować, nie wiem jak dokładnie jest z tymi rurami. Wydawało mi się, że tam gdzie rura tam musi być np kibelek, ale ponoć można to skorygować bez kucia. Pytanie czy to się zmieści w wylewce.

 

Z kierownikiem budowy konsultacje są mocno utrudnione i jest to ostatnia rzecz jaką bym chciała zrobić. Ale, muszę wyciągnąć z szafy zbroję i ruszyć na bój, w końcu to nasz dom i jakiś gbur nie będzie mi tu psuł radości. Problem jest też taki, że pracujemy do 15, ja nie mogę się z pracy wyrwać, a zanim wrócę i ogarnę obiad jest już ciemno i nic nie widać.

 

nita, nie wiem czy Ci to pomoże, ale mi po przeczytaniu poniższego wątku zrobiło sie jakoś lżej...

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?3337-Co-byś-zmienił(a)-budując-jeszcze-raz/page35

 

Jak widać błędy, popełniaja wszyscy i często to niestety kosztuje. Szkoda, że większość fachowców (od architekta począwszy) bezlitośnie wykorzystuje niewiedzę inwestora. Trzymam kciuki za wyjscie na prostą

 

Nie wiem jak tam u Was z tym stropem, ale u nas też był jakis problem z miejscem i projektant zmuszony był zrobić nad garażem strop drewniany, bo teriva się nie zmieścił.

 

Czasami też myślę, że pakowanie się w projekt indywidualny było błędem bo to nigdy nie wiadomo co wyjdzie w praktyce, ale próbuję być optymistą czego i Tobie zyczę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo bardzo Wam dziękuję za wsparcie :hug:

Małż właśnie wraca z budowy i mówi, że 10 ludzi uwija się szybciutko, przyjechały kominy, ścianki działowe na ukończeniu, żadnych dech na dach nie brakuje, a dachówka czeka już w magazynie. Nie ma to jak pocieszające wieści. Muszę to koniecznie zobaczyć.

Co do stropu w garażu. Mąż mówił, że ponoć w oryginalnym anatolku go nie ma (ja się nie doszukałam) i pewnie stąd projektant to wziął a my nie zauważyliśmy. Na szczęście ytongi na szczytki już są i panowie wytną stosowne otworki na belki, a my je w późniejszym terminie zrobimy. Jest jeszcze opcja, że zrobimy mini antresolę nad kotłownią, żeby to jakoś wyglądało. W końcu mamy wielgachny strych nad całą częścią mieszkalną. Trochę mi ciśnienie zeszło. Najbardziej ryczałam nad własną niewiedzą. Tata wszedł, spojrzał i od razu wiedział, że coś nie tak, a my byśmy się do samego końca pewnie nie skumali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami też myślę' date=' że pakowanie się w projekt indywidualny było błędem bo to nigdy nie wiadomo co wyjdzie w praktyce, ale próbuję być optymistą czego i Tobie zyczę :)[/quote']

 

Z obecnych własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że trzeba wszystko od razu zrobić tak jak ma być, a nie, że potem się najwyżej zmieni. Jeśli się samemu nie buduje to budowlańcy jadą według projektu i można się nie zgrać w czasie z poinformowaniem ich o zmianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć nita,

nie było mnie chwilkę, a tu takie historie...

ma nadzieję, że już jest ok i wyszło na to jak chcieliście:yes:

w związku ze zmianami, jak ta Twoja łazienka teraz będzie wyglądać? narysuj w paincie z wymiarami i wklej tutaj u siebie, będziemy kombinować:yes::yes::yes:

trzymaj się cieplutko, nos do góry:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki amglad za słowa otuchy

Widziałam dziś nasz domek wieczorową porą i na nowo mnie oczarował. Niestety było za ciemno aby cyknąć jakieś zdjęcia. Hol na szczęście nie okazał się ciasny, nasza sypialnia jest ogromna, a łazienka nie wygląda już tak źle jak wczoraj, choć okno nie jest symetrycznie. Postępy są baardzo duże. Jednak wolałabym mieć skończony dach. :)

Szczerze powiedziawszy nie chciało się wychodzić, dzieciaki biegały po zakamarkach, a my chodziliśmy i chodziliśmy. Do pralni jest taki mini korytarzyk. Mąż chce przesuną drzwi w głąb. Nie wiem co myśleć.

http://img15.imageshack.us/img15/1296/gospodarczy.png

 

namazałam sobie na wczorajszym zdjęciu łazienki

http://img580.imageshack.us/img580/1213/azienkapaint.jpg

 

Z dużymi ścianami wszystko inaczej wygląda, ale to już jak będę miała fotki. Jeśli w wylewce schowamy rurę, to kibelek może być tam gdzie planowałam. Wydaje mi się, że ciągnięcie rury na drugą stronę to już przesada. W końcu ma tam się też zmieścić podłogówka.

Rzucajcie pomysłami jeśli przychodzi Wam coś do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nita, to rozplanowanie, które namazałaś na fotce - wg mnie jest ok. umywalka na blacie sięgającym do rogu łazienki z jednej - do jakiejś wygodnej i rozsądnej długości z drugiej - najlepiej wymyśl szafkę taka o odpowiednich wymiarach pod umywalkę. albo zrób tak jak na fotce wyżej - takie cos z pustaków. ja osobiście nie lubie w takim rozwiązaniu tego, że widać syfon srebrny, ale to ja.

 

http://static.westwing.pl/p/ESSENTIAL-BATHROOM-Modu%C5%82-%C5%82azienkowy-%E2%80%9ECream%E2%80%9D-1458-09502-1.jpg

albo wieksza

http://static.westwing.pl/p/ESSENTIAL-BATHROOM-Modu%C5%82-%C5%82azienkowy-%E2%80%9ETwist%E2%80%9D-1458-88502-1-product.jpg

albo

http://static.westwing.pl/p/ESSENTIAL-BATHROOM-Modu%C5%82-%C5%82azienkowy-%E2%80%9ECanaletto%E2%80%9D-1458-49502-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mam totalny dół. Nie chce mi się nawet myśleć o budowie. :cry: Pojechaliśmy dziś na działkę,a tutaj pojawił się zalążek ścianek działowych łazienki i sypialni. Okazało się, że łazienka wygląda co najmniej dziwnie (to moja opinia). Okno jest z boku, z widokiem na filar. Kiedyś w zamierzchłych czasach po lewej miał być prysznic i stąd okno trochę się przesunęło. Wraz ze zmianą koncepcji zapomniałam o tym oknie. :bash: Jeśli do tego dołożyć mój brak wyobraźni przestrzennej i mamy masakrę. Oczywiście zobaczyłam to dopiero gdy wymurowali pierwszy rządek silikatów. :cry:

:hug:

Nitka, nie martw sie, bo takie rzeczy sie zdarzają nawet tym, którzy wszystko przemyśleli;) Nie da się przesunąć okna? Wiem, że w to wchodzi jeszcze nadproże, ale na tym etapie nie powinno być problemem. My mieliśmy podobną sytuację, więc nie jest beznadziejnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...