Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pyrinex na larwy chrabąszcza w trawniku


kasiuk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie takich malutkich to prawie wcale nie było - dosłownie kilka sztuk. Najwięcej jest takich wielkości małego palca u ręki. To chyba te 3 i 4 letnie.

Też myślę że chemia w tym roku już nie zadziała, chociaż na weekend zapowiadają jeszcze temperatury powyżej 15 stopni.

 

Wydaje mi się że jedyne co możemy w tym roku zrobić to kopać i wybierać je ręcznie a chemia dopiero na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
podczytuje Wasze wypowiedzi bo w tym roku odkryłam u mnie to dziadostwo podczas zdzierania darni pod nowe rabaty. larwy takie ok2-3cm. Przypomnialam sobie, ze w 2011 roku jak tylko zaczeliśmy zakładać ogród byl ogromny nalot tych chrząszczy, zjadły nam liście z jednej brzozy, w tym roku na wiosnę jak zdzierałam darń pod inną rabatę nie widziałam tego paskudztwa a teraz sporo tego było na głębokości do 20cm. Wyczytałam że teraz walka z nimi raczej poza ręczna nic nie pomoże bo temperatura jest za niska. Zastanawiam się czy u sąsiadów też może być to dziadostwo i czy skuteczniejsza walka będzie z nimi gdy sąsiadów namówie na oprysk latem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
Witam ponownie. W zeszłym roku nasz trawnik w opłakanym stanie, podgryzany przez pędraki chrabąszcza majowego podlaliśmy Pyrinexem. Wiosną wyglądał koszmarnie, ale użyłam wertykulatora i zebrałam nim praktycznie resztę trawnika. Mogę śmiało powiedzieć, że została ziemia z niewielką ilością trawy. Nie poddałam się, wysiałam zakupiony nawóz do trawy i często padający deszcz w tym roku uczynił cuda. Trawnik odżył, zrobił się zielony i gęsty. Śmiałam się do mojego męża, że częste ulewy chyba potopiły pędraki. Niestety, wczorajszego wieczora zobaczyłam zmasowane naloty chrabąszczy. Miałam wrażenie, że trawa aż trzeszczy. Nie wiem czy one wychodziły z ziemi, czy tez usiłowały się tam dostać. Moje pytanie, czy oprysk Pyrinexem lub Dursbanem teraz w czerwcu zniszczy jaja które znajdą się w ziemi. Czy oprysk opryskiwaczem trawnika w trakcie deszczu jest warty zachodu. W zeszłym roku cały dzień podlewaliśmy trawnik konewką-10 l wody z preparatem na 1 metr kwadratowy trawnika i wolałabym wykorzystać opryskiwacz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...