Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki dach na działce przy lesie?


Gość

Recommended Posts

Witam. Mam działkę tuż przy lesie i "fachowcy" w hurtowni doradzili, że na takiej działce to najlepiej jest położyć śliską dobrą blachodachówkę niż dachówkę, bo na dachówce to bardzo szybko osadzają się mchy i inne porosty. Planowałem standardową dachówke Braasa, ale po tym co usłyszałem, to mam dylemat. Pomoć nadaje się jeszcze wypalana śliska dachówka ceramiczna Robena, ale jest ona cholernie droga. Decyzję muszę podjąć teraz, bo pod blachę to mogę zrobić lżejszą i tańszą więźbę. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dom to Amber z Archetonu. Dach czterospadowy, 3 lukarny i 3 okna połaciowe, tak więc nie należy do najprostszych. Liście i igły w rynnach mnie nie martwią bo te jak się zapchają to sobie je oczyszcze, lub zrobie zabezpieczenia, ale chodzi mi o to czy wybór blacha czy dachówka na działce przy lessie ma sens.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do lasu mam 200m. Ale gdybym miał nawet 10m to wybrałbym dachówkę. Ma ona wiele zalet. Najważniejsza to w czasie deszczu nie ma "bębnienia" jak w blacho dachówce. Ponadto tradycja. Najlepsza blacha nie poleży tyle na dachu co najgorsza dachówka. Zauważ że wszystkie dachówki porastają mchem (w większym lub mniejszym stopniu). Dachówki można czyścić ale taki mech też ma swój urok zwłaszcza na domu zbudowanym na wsi czy w lesie. Bardzo ważny jest też wygląd dachu. Z dachówką dach jest dostojny i wszystkie wykończenia są dużo lepszej jakości. Niestety dachówka ma też wady np.: cena.

Ja wybiorę dachówkę (na model zdecyduję w trakcie wykonywania dachu jak przeprowadzę analizę finansową).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy dwie skrajne wypowiedzi. Ceny dobrej blachy (np. plannja) i dachówki cementowej (np. braas) są podobne. Taki sam okres gwarancji - 30 lat, ale blacha po 5 latach wygląda jak nowa, dochówka po takim samym czasie jest porośnięta mchem i wygląda kiepsko (zielone zacieki, mchy itp...) Chyba że wybór padnie na wypalaną śliską dachówkę robena, ale to dodatkowo 30% większy koszt. Ale mimo wszystko może się zdecyduję na braasa, ze względu na dość skomplikowany dach i nie lubię płacić za towar, którego 10 % będę musiał później wyrzucić. Czy braas szybko i łatwo porasta mchem i szybko się starzeje ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

Mieszkam na działce ze sporą ilością drzew, a za siatką mam las - tak więc w zasadzie zaliczam się do posiadaczy Twojego problemu. Od 2003r mam dachówkę ceramiczną RuppCeramiki ze Skrzyńska k/Przysuchy i jak na razie ani śladu zarastania (odpukać....)

 

Przed wyborem zastanawiałem się nad tym problemem. Jeden dekarz ze Stowarzyszenia Dekarzy Polskich twierdził, że zarasta dachówka, kiedy jest zła wentylacja pod dachówką !?! Nie wiem na czym to polega, ale coś w tym i może jest (widziałem dwa domy znajomych oddalone od siebie o jakieś 15m, pod lasem - jeden zarośnięty jak trzeba, drugi czysty - a obydwa ceramiczne).

 

Przed samym wyborem wybrałem sie do Podkowy Leśnej - taka miejscowość pod Warszawą w całości położona w lesie. Przyglądałem się dachom i muszę przyznać, że byłem zaszokowany - domy w lesie, bez względu czym byłu pokryte zarastały. Czy to blacha, dachówka czy bitumiczna - rosło jak trzeba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko bedzie zarastac, to tylko kwestia czasu, potrzeba tylko troche cienia i wilgoci a mech na wszystkim wyrosnie.

my mamy rowniez rupa (2001) i w koszach od strony polnocnej na krawedziach dachowek pojawia sie mech... wystarczy ze kurz sie zbierze w zamkach... gotowe

 

duzy wplyw ma pochylenie polaci i lokalne warunki pogodowe.

 

wazna rzecza ktora trzeba brac pod uwage to zagrozenie pozarowe.

dach w poblizu lasu nie moze byc pokryty zadnymi pokryciami latwopalnymi... to chyba okreslaja normy.

 

moim zdaniem nie mozna mowic o przewadze dachowki nad blacha w tym temacie. mysle nawet ze blacha ma mniej miejc gdzie moze sie kurz zbierac. rowniez powloka wierzchnia moze miec podobna chropowatosc w obu przypadkach. trwalosc to zupelnie inna sprawa.

ale to moje zdanie.

 

apropos wiezby...

gdybym mial robic dach poraz drogi to bym zrobil krokwie min 20cm.

pamietaj ze absolutne minimum welny to20cm. ja mam tyle (i to welny o 20% wiekszym oporze ciplnym niz standardowa) na skosach 25cm na dachu + folia aluminiowa i na poddaszu jest wyrazniej gorsza izolacja niz na parterze. 25cm to moim zadniem minimum... zobaczysz po rachunkach. a ceny energi jak w banku beda rosly.

zeby zrobic 20cm na skosach z zachowaniem min 3cm szczeliny wentylacyjnej (nie chcialem ryzykowac i klasc folii wysokoparoprzepuszczalnej na welnie) potrzeba minimum 20cm krokwi.

 

Przy krokwiach 20cm watpie zebys mial problemy nawet z podwojna karpiowka... no ale jak zwykle to zalezy od kontrukcji wiezby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oryginalna i podzielę zdanie przedmówców.

Blacha to erzatz. który nigdy nie zastąpi dachówki, tak jak kostka betonowa nie umywa się do granitowej.

 

Teraz konkrety:

Na domu pod W-wiem, mamy 50-cio letnią marsylkę cementową, porośniętą mchem, spoinowaną zaprawą wapienną. Pomimo huraganów, które zniosły blaszane dach7y sąsiadów, nasza trzyma się świetnie i jak do tej pory - nie wymaga przekładki.

Po pół wieku eksplowatacji zmieniła kolor na "ciemny róż gaciowy" z zielonymi porostami ...i baaardzo mi się podoba ta patyna czasu.

Na hali do kosza/ garażu mamy niemal 100-letnią ceramikę, karpiówkę ( rok budowy 1930) i od zawietrznej trzeba było przełożyć 300 metrów połaci, bo wygwizdało zaprawę. Połamane dachówki ok. 100 metrów kw, zastąpiliśmy kupionymi , identycznymi, z rozbiórek ( ca 30gr/szt).

Więźba była w stanie doskonałym, więc nie wymagała żadnych napraw.

 

A tu, w górach jest ( zgodnie z nakazem konserwatora zabytków) gont sosnowy, który trzeba co 2 - 4 lata , olejować. Koszmarrrrrrrrrrrrrrrrr

 

Reasumując - droższy wydatek na pokrycie, to oszczędność na wiele lat.

I piekna patyna, na szlachetnym materiale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też będę budował przy lesie, zamierzam rozbudować istniejący dom letni. Dotychczas jest od dwudziestu lat zwykła papa, troszkę zzieleniała, ale podwójna jej warstwa uszczelnia znakomicie. Działka jest leśna, sporo załatwiania przez to w urzędach, na działce 100 drzew, zdecydowaliśmy się na gont papowy, ale zielony. Wtedy jak nawet zzielenieje, to nie będzie to zbyt widoczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odzew :)

 

Blacha mi raczej nie chodzi po głowie z wielu względów. Zresztą z tego co widuję jest równie świetnym podłożem dla glonów i mchów. A papy nie mozemy ze wzgledu na p-poz czy plan - juz nie pamietam, ale nie mozemy.

 

Szukam więc raczej rad co do rodzaju czy producenta dachówki.

 

Oraz co do koloru. Myślimy o czarnej, grafitowej lub ciemnobrązowej (ze względu na las - bo tak to by nam się naturalna podobała). No i tu o tyle mam problemik, że takich dachów akurat w okolicy mało i trudno wyrobić sobie zdanie, na którym kolorze najmniej widać porosty.

 

Więc jeśli w Waszych okolicach macie więcej przykładów to napiszcie proszę jak wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowaliśmy się na gont papowy

gont papowy - jezeli to jest to co mysle (roznego koloru papa powycinana w ksztalcie karpiowki w pojedynczych elementach lub listwach) to material bardzo latwo palny.

hm... zatwierdzili Ci projekt z takim pokryciem na dzialce lesnej?

no... sie pozmienialo w przepisach od kiedy ja budowalem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwko porastaniu zieleniną stosuje się taśmy kalenicowe z miedzią, jony miedzi działają glonobójczo. Dachówki ceramiczne angobowane oraz betonowe ze specjalną powłoką też utrudniają osadzenie się porostów. Ostatecznie co ileś lat Karcher i jakaś chemia, jeśli ktoś chce mieć dach zawsze błyszczący (jak coś psu :wink: ). i "chamsko nowy". :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram el-ka !!!!!!!!!

Tylko...jeśli ktoś chce mieć dach jak nowy i bez mchu, to konsekwentnie powinien stosować także szlachetny kamień na ścieżki.

Bo częto zdarza się oglądac takie horrory - dach z powlekanej dachówki, błyszczący jak plastik i betonowe, wybarwione koszmary ścieżek, spłowiałych od słońca i zabrudzonych od chodzenia...

Fe, jak kwiatek przy kożuchu :lol:

Taaaaaaaaaaaa, plastik to rzecz piękna. Dom z poliestyrenu, nylonu i silikonu :-?

Cóż, sztuka gustu, wyboru i wolności :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...