zone 07.04.2004 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2004 Proszę bardzo o podpowiedź jak podzilić działkę na której stoi dom dwóch właścicieli? Tzn. Jeden ma piętro, a drugi parter. Problem polega na tym, że właściciele sa mocno skłóceni i jeden nie chce dogadać się z drugim. Jeden i drugi chce jeden i ten sam kawałek ogródka.Sprawa musi byc załatwiona jak najszybciej. Co w takiej sytuacji robić? czy musi byc sprawa w sądzie (ciągnąca się latami i wyciągająca wszystkie rodzinne brudy), czy są inne rozwiązania?czy prawo to jakoś reguluje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hawkmoon 07.04.2004 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2004 Najpierw wydziela się działkę pod domem z obowiązkowymi czterema metrami wokół ścian i z drogą zapewniającą dostęp do drogi publicznej.To co zostanie dzielicie po połowie i już.Inaczej się nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 08.04.2004 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Trzeba jeszcze dodać że każdy lokal musi mieć odrębne wejście(mmoże być konieczna przebudowa) i w sytuacji takiego sporu to podziała moze byc tylko przez sąd.W opisanym przypadku sprawa pewnie bedzie sie ciągnąć latami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zone 08.04.2004 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 ale to musi byc podzielone sądownie? goście się sami nie dogadają...która połowa należy się któremu lokatorowi? (jeśli np. jedna jest atrakcyjniejsza?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 08.04.2004 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Jeżeli się nie dogadają, to nie ma szansy na podział z urzędu ponieważ wniosek o podział muszą podpisać wszyscy współwłaściciele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zone 08.04.2004 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 a czy geodeta nie ma jakiejś "cudownej" mocy, aby podzielic działkę? tzn. czy to nie jest prawomocne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 08.04.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Niestety, jeżeli nie ma zgody współwłaścicieli to geodeta nie ma takiej mocy,tylko sąd może orzec o podziale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zone 08.04.2004 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 a orientujesz się jak jest to rozstrzygane w sądzie?czy od decyzji moga byc odwołania (przy załozeniu, że strony/strona nie będą się zgadać) i czy długo to może trwać i kto pokrywa koszty?(przepraszam za może naiwne pytania, ale nigdy nie miałam do czynienia z sądami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna99 08.04.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Nie wzieliście pod uwagę, że działka może być niepodzielna (pozostaje współwłasność całości). Czy daje się podzielić tak, aby z kazdej był wjazd do garazu? Oddzielne wejście? Równomierny podział ze względu na strony swiata? Mieszkałam we współdomie (4 mieszkania) i taka operacja u nas jednemu sąsiadowi nie udała się. Ze względu na powyzsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zone 08.04.2004 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 z podjazdem nie ma problemu, tzw. podwórko jest oddzielnie. Problem jest w samym ogródku i braku porozumienia. Tak naprawdę, wg mnie obie połowy sa porównywalne jeśli chodzi o ich atrakcyjność, ale teraz chodzi o to kto komu zrobi na złość. Jednym z panów jest niestety mój ojciec, a drugim jego brat. Chodzi o to, że ogródek jest niepodzielony i "brat" złośliwie sadzi sobie drzewa na naszej umownej połowie i wiecznie są z tego powidu kłótnie, wszyscy mamy tego dośc i stąd pomysł na podzielenie tego cholerstrwa raz na zawsze.... Poza tym kiedyś i tak nas to nie ominie przy sprawie spadkowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 08.04.2004 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 a orientujesz się jak jest to rozstrzygane w sądzie? czy od decyzji moga byc odwołania (przy załozeniu, że strony/strona nie będą się zgadać) i czy długo to może trwać i kto pokrywa koszty? (przepraszam za może naiwne pytania, ale nigdy nie miałam do czynienia z sądami) Nie chcę Cię straszyć ale takie sprawy mogą sie toczyć latami,moi znajomi walczą z drogą konieczną(nie chcą aby szła przez ich posesję) od 1997r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.