szoko 05.10.2012 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Witam, temat średnio do kominków pasuje, ale że "szamot" przewija się tu w co drugim wątku, to chyba szybko uzyskam odpowiedź Chcę obudować palenisko w kotle na ekogroszek szamotową cegłą grubości 3cm. Od góry do podwieszonej cegły chcę dokleić połówkę drugiej, aby powstało coś na kształt podwieszonej za plecy literki "L". Czymś to da się przykleić? Czy poskęcać za pomocą jakiś wkrętów i blaszek od strony nienarażonej na bezpośrednie działanie płomienia. Powierzchnia styku 3cmx22cm. Wagi cegły nie znam, ale podwieszone będzie pół cegły(czyli kawałek 3x22x5,5cm.) Żeby nie było, że "bezprawnie" wchodzę i śmiecę, to powiem, że mój kominek(wkład 14kw) to szafa szeroka na 225, wysoka na 280cm, wymurowana z cegły ręcznie formowanej przy pomocy zwykłej zaprawy do klinkieru(od razu na gotowo-bez fugowania) grubości ok.1cm. Dobrze przewietrzona - dwie kratki wywiewne na salon 15x20cm i dwie do pokojów bezpośrednio nad kominkiem.Kratka zasysająca jedna. Komora rozgrzewająca się ma rozmiar 150cm szer X 240cm wys. Rozgrzewa się to to 2,5godziny, ale potem super ciepełko oddaje całością a rano jest jeszcze letnie.Widziałem tu temat o wykruszaniu się nieodpowiedniej zaprawy czy fugi.Mam nadzieję, że skoro ja mogę swojej cegły dotknąć się twarzą(w sensie czułą częścią ciała) w najcieplejszym miejscu przy wkładzie, to wykruszanie mi nie grozi:) ? Pierwszy fachowiec wbrew naszym sugestiom chciał robić kominek zimny i naszą cegłę pociąć na płytki do obłożenia regipsowej konstrukcji. Skończyło się na tym, że wyrysował nam nasz projekt w jakimś autokadzie, po czym się rozstaliśmy, bo na siłę chciał nam wcisnąc swoją koncepcję. Co ciekawe prawie mu się udało (bo że tak się nie robi jak chcemy itp.), i już zaakceptowaliśmy jego metodę, ale jak mnie zaczął rypać,że jak ja wkład kupuję sam, to on na paliwo nie zarobi, to przestałem dzwonić, ale o dziwo on też. Pozdrawiam fanatyków płomieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 05.10.2012 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Witaj! Cegły w ten sposób najlepiej złapać kształtowo. Zespoić też można - najprościej czarnym mazidłem kominkowym sprzedawanym w kartuszach.Powierzchnie muszą być gładkie i dokładnie do siebie przylegać. Oczyść je - wyszczotkuj wręcz i spłucz wodą. To rzadkie, co wypływa najpierw z kartusza odrzuć lub użyj do zaimpregnowania powierzchni. Jak lekko przeschnie, nanieś ten uszczelniacz tak, żeby po ściśnięciu wypłynął ze wszystkich stron. Najlepiej ściśnij cegły ściskiem stolarskim, żeby spoina była jak najcieńsza. Wysusz. Po wyschnięciu można grzać.Kartusz przechowuj potem dziobem w dół, żeby potem to rzadkie nie wypływało za każdym razem. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szoko 05.10.2012 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Dzięki za odpowiedź.Ale mam jeszcze 2 pytania. Pierwsze, to co to znaczy złapać kształtowo? Kojarzy mi się to z sytuacją, gdy cegły mają jakieś miejsca, w których mogłyby się zazębić.No chyba,że taka cegła jest po kupnie miękka jak glina i mogę ją formować-nie wiem, bo nigdy nie miałem szamotu w rękach, a widziałem,że są wiaderka z masą do formowania. I drugie pytanie. Zostało mi trochę takiego uszczelniacza kominkowego.Ma prawie rok i był już używany. Nada się czy kupić nowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 06.10.2012 04:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Chodziło mi o połączenie kształtowe, tzn., że dwa elementy trzymają się siebie bez żadnej spoiny (coś w stylu pióro-wpust itp.). Dobrze więc kojarzysz. Trzeba by elementy raczej dociąć odpowiednio niż uformować. Także wchodzi w grę to rozwiązanie, które opisałeś, czyli jakieś blaszki, podpory itp. Piszę to tak, bez jakiegoś konkretnego pomysłu na realizację.Stary uszczelniacz może być - nie starzeje się, no chyba, że wysechł, co jest mało prawdopodobne. Jak się pooddzielały składniki, można wycisnąć więcej do jakiegoś naczynia, wymieszać, a w razie potrzeby rozrzedzić wodą. Oczywiście cały element można uformować z mas ogniotrwałych. Głównie chodzi mi tu o beton ogniotrwały, bo masy ceramiczne wymagałyby wypalenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.10.2012 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Pamietaj tylko , że Wojtek nic nie mówi o klejeniu tym mazidłem, bo do tego się nie nadaje....(mazidło się nie nadaje, Wojtek czasem tak...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 06.10.2012 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Oczywiście cały element można uformować z mas ogniotrwałych. Głównie chodzi mi tu o beton ogniotrwały, bo masy ceramiczne wymagałyby wypalenia. Według mnie to jest racjonalne wyjście, zapewniające uzyskanie zadawalającego efektu. Bo tak się poprostu robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szoko 06.10.2012 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Eniu dobrze, że napisałeś, bo już myślałem, że uszczelniacz zadziała jak klej, a tu czytam,że Wojtek miał na myśli połączenie kształtowe wspomagane uszczelniaczem. To chyba zastosuję opcję skręcenia i uszczelniacza w jednym. Choć moja konstrukcja nie musi być specjalnie szczelna. Kształtowo nie bardzo to widzę w mojej sytuacji. Jak nie zadziała, to wezmę się za masy ogniotrwałe:) Dajcie jeszcze znać, czy przy takim kominku jak opisałem istnieje ryzyko wykruszania zaprawy?Ktoś związany z branżą mówił mi, że w komorze między wkładem a obudową mimo największych chęci nie uzyskuje się temp. większych niż ok.300(albo 400?-nie pamiętam dokładnie)stopni, więc mi się WYDAJE, że będzie ok,tym bardziej, że raczej nie ładuję do kominka "ile wlezie". Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.10.2012 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 ocegłęobawiaćsięmusisznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szoko 06.10.2012 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 obawiamsięniezatem:Ddzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 06.10.2012 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Możesz skleić mazidłem.Dziwnie zinterpretowaliście mój wpis.Przecież dokładnie opisałem jak to zrobić. Przy takim sposobie musisz się jednak liczyć z tym, że nie będzie trzymać wiecznie. Mazidło jest po prostu zaprawą w tubce.Nie nadaje się do jedynie do tego, co jest najbardziej wyeksponowane na opakowaniu i do czego jest uzywane najczęściej - do klejenia i uszczelniania elementów metalowych. Ceramikę sklejać można. Najlepiej forma ze styropianu, kilka kilo betonu i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szoko 06.10.2012 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 A no tak zinterpretowałem go pierwotnie, ale ten niedobry eniu mnie zmylił! Skleję jak mówisz zatem,a jak odpadnie, to skleję znowu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.10.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Możesz skleić mazidłem. Dziwnie zinterpretowaliście mój wpis. Przecież dokładnie opisałem jak to zrobić. Przy takim sposobie musisz się jednak liczyć z tym, że nie będzie trzymać wiecznie. Mazidło jest po prostu zaprawą w tubce. Nie nadaje się do jedynie do tego, co jest najbardziej wyeksponowane na opakowaniu i do czego jest uzywane najczęściej - do klejenia i uszczelniania elementów metalowych. Ceramikę sklejać można. Najlepiej forma ze styropianu, kilka kilo betonu i po sprawie. Ja nie interpretowałem Ciebie, tylko myśląc że popieram Twoje, pisałem o swoich doświadczeniach. Jeszcze mi się to mazidło nigdy nie uchowało zbyt długo, jak go użyłem inaczej niźli uszczelniacz. I to w dość cienkich uszczelnieniach, bo jak grubo, to tez długo nie trwa jak się wykruszy. Zresztą niektórzy producenci informują, że to uszczelniacz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.