Skomplikowana kotłownia - czy to wszystko potrzebne?

[rwxw]

tego nie do końca rozumiem, przecież jeśli wszystkie zawory w rozdzielaczu będą otwarte, to pompa będzie musiała uciągnąć wszystkie obiegu na raz. Mój chłopski rozum podpowiada mi jednak, że więcej mocy potrzeba na przepchanie 10 obiegów niż na 1. A z Twojego postu wynika, że nieważne ile jest obiegów, liczy się najdłuższy. Tak?

Zależy do czego. Każda pompa ma 2 parametry: wysokość podnoszenia i przepływ wody. Te parametry są ze sobą związane i podanie jednego z nich nic nie daje. Wysokość podnoszenia ma za zadanie przezwyciężyć opory tłoczenia wody przy zadanym jej przepływie. W każdej charakterystyce obiegówki wraz z wzrostem przepływu maleje wysokość podnoszenia pompy. Wymagana wysokość przepływu jest związana z oporami najdłuższej pętli, bo takie ciśnienie trzeba zapodać na całym rozdzielaczu, żeby przez tą najdłuższą pętlę przepompować odpowiednią ilość wody. Otwierając kolejne pętle wysokość podnoszenia pompy może pozostać na takim samym poziomie, natomiast musi się zwiększyć jej wydajność, a więc ilość tłoczonej wody, a tym samym moc tej pompy. Podnoszenie może być to samo, bo pętle są połączone równolegle, a nie szeregowo, ale wraz ze wzrostem ilości pętli w instalacji musi wzrastać wydajność pompy liczona np. w listach na sekundę, czy m3 na godzinę. Teoretyzując załóżmy, dla jednej pętli wystarczy obiegówka o wysokości podnoszenia minimum 1mWs i przepływie minimum 0.1 m3/h, ale przy 10 równoległych pętlach trzeba będzie zastosować obiegówkę która da podnoszenie minimum 1m, ale przy przepływie minimum 1m3/h. Gdybyś te 10 pętli połączył szeregowo, to by była potrzebna obiegówka o wysokości podnoszenia minimum 10mWs i przepływie minimum 0.1m3/h. Tak to mniej więcej działa i stąd bez sensu jest podawanie sumy długości pętli, bo nie łączysz ich szeregowo, tylko równolegle.

Twoja przyszła obiegówka ma wysokość podnoszenia 2.5mWs (m słupa wody), ale nie wiadomo przy jakim przepływie, czy przy zerowym, czy przy minimalnym, który jest wymagany przez kocioł. Żeby wszystko w miarę dokładnie policzyć/oszacować najlepiej dowiedzieć się jaki to model, sprawdzić w katalogu co ona na prawdę może i porównać z wymaganiami Twojej instalacji. Można też, po wykonaniu zgrubnych szacunków, sprawdzić to eksperymentalnie, a jak nie zadziała w satysfakcjonujący sposób to rozbudować instalację.

[silencio]

Dzis w koncu udalo mj sie dotrzec do wykonawcy (instalatora), ktory robil instalacje w calym domu.

 

Okazuje sie, ze pomimo uzgodnien, ze kaloryfer w garazu (schematy zalaczalem pare postow wstecz) ma byc podlaczony pod obieg podlogowki (niska temperatura), zostal on wykonany na oddzielnym obiegu (wysoka temperatura) i zasilany jest, z tego co zrozumiałem, bezpośrednio z pieca. Stad tez caly mechanizm z druga pompa i mieszaczem. Zatem sprawa wyglada calkiem inaczej.

 

Teraz mam dylemat czy tak zostawic i piec musial bedzie grzac wode wysoko dla potrzeb tego jednego grzejnika czy zrobic tak jak chcialem czyli podlaczyc go pod obieg podlogowki.

Edytowane 10 Października 2012 przez silencio

[rwxw]

Teraz mam dylemat czy tak zostawic i piec musial bedzie grzac wode wysoko dla potrzeb tego jednego grzejnika czy zrobic tak jak chcialem czyli podlaczyc go pod obieg podlogowki.

Zależy, co chcesz osiągnąć, czy chcesz mieć ciepło w garażu, czy po prostu nie chcesz żeby on zamarzł i +5 też Ci wystarczy. Jeśli wystarczy żeby garaż nie zamarzł, to proponuję instalację uprościć. Jeśli chcesz w garażu mieć ciepło, to zostawić ten jeden grzejnik na wysokiej temperaturze, ale weź pod uwagę, że garaż ma duże straty, w dodatku tym większe im będzie w nim cieplej.

[silencio]

Zależy, co chcesz osiągnąć, czy chcesz mieć ciepło w garażu, czy po prostu nie chcesz żeby on zamarzł i +5 też Ci wystarczy. Jeśli wystarczy żeby garaż nie zamarzł, to proponuję instalację uprościć. Jeśli chcesz w garażu mieć ciepło, to zostawić ten jeden grzejnik na wysokiej temperaturze, ale weź pod uwagę, że garaż ma duże straty, w dodatku tym większe im będzie w nim cieplej.

 

tutaj nie mam dylematu , wystarczy mi, żeby garaż nie zamarzł, zatem wywalam to całe ustrojstwo i podłącze grzejnik pod obieg podłogówki. Gdzieś jednak wyczytałem, że grzejniki mają znacznie mniejszy opór niż podłogówka. Czy trzeba go kryzować lub w inny sposób dostosować, aby wszystko grało?