Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MOCOWANIE STYROPIANU - BEZ KOŁKÓW???


Recommended Posts

Moi sąsiedzi właśnie ocieplają dom styropianem (12). Jak się należy przykleili na klej, natomiast kołkami zamocowali tylko pierwszą dolną warstwę. Czy to wystarczy? :-? Co o tym sądzicie? Byłoby miło, gdyby i fachowcy coś od siebie napisali.

Dziękuję za każdą odpowiedź. Pozdrowienia dla wszystkich.

Zosiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam!

 

Nie jestem "specem" od ocieplania chociaż ociepliłem z pomocą rodziny cały dom. Z tego co wiem to kołki daje się na narożach, przy otworach okiennych, przy wysokości ściany powyżej 8 m. Ale to jest teoria. Ja przy gr. styropianu 10 cm. dawałem kołki po dwa na płytę czyli 4 na m2. Koszt kołków jest niewielki a wzrasta bezpieczeństwo, że płyty i całe ocieplenie nie odpadnie. Nie widzę powodu aby rezygnować z kołkowania całej płaszczyzny ściany. Zresztą nie widziałem na żadnej budowie w mojej okolicy aby ktoś rezygnował z kołkowania styropianu.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy jakie podloze, na kture sie klei plyty styropianowe, jesli stare i sie tzryma slabo czyli jakies stare powloki malarskie odpadajace tynki. to koniecznie kolki. nie trzeba piec na plyte. kolki ise daje albo jeden albo dwa na srodku plyty i cztery po rogach tak zaby zlapaly jeszce kolejne plyty. ale w normalnych wypadkach dwa na plyte nie zaszkodza, a koszt ich nie jest durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A jeżeli jest klejony tylko na placki to przy duzym wietrze MOŻE zostać poderwany i spaść z całej elewacji.

 

To musialby byc niezly wiaterek. Podejmujac Twoj tok myslenia to przy kolkach powinien Ci caly tynk popekac.

Moi rodzice maja jeden kolek na kazda z plyt, juz z 10 lat o styropianik wisi jak wisial. Jezeli koszt kolkow jest nieznaczny to walnijmy zamiast 5 np. 50 kolkow na plyte ( wtedy bedziemy zdrowo i ,,bezstresowo,, spac) Wiem , wiem zaraz mnie obrzucacie blotem.

Najlepiej niech sie wypowie ktos kto sie zna , bo opinie magikow takich jak my sa po prostu smieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kołkować, czy nie, zależy od wielu czynników. Zasadniczą rolę pełni tu jakość kleju, jego ilość i jakość podłoża oraz to, jakie na ocieplenie będą działały siły (głownie ssanie wiatru, napręż. od nagrzewania...).

W przypadku niewysokich domów jednorodzinnych nie stojących na silnie owiewanym, bez drzew, wzgórzu, wystarczy sam klej, do wys. ok.4 m. Kołkowanie zalecają asekuracyjnie producenci klejów tańszych i słabych i często błędnie, np. na styku sąsiednich płyt styropianowych!

Ilość kleju. Po dociśnięciu płyty powierzchnia styku podłoże-klej-płyta powinna mieć 30-60% a warstwa kleju przy tym nie powinna być grubsza niż 1 cm. Często spotykaną, chorą i b. kosztowną dla inwestorów praktykę "wyrównywania" krzywizn murów nadmiarem ciężkich placków klejowych należy zdecydowanie zwalczać, zastępując stosowaniem płyt ocieplenia o zróżnicowanej grubości, za to na jak najcieńszej warstwie klejowej. Uczestniczyłem w kosztownej naprawie po awarii systemu dociepleniowego, przeciążonego nadmiarem kleju.

Jakość podłoża. Musi być zwarte i mocne, tzn. nie pylić, nie odrywać się (a wraz z nim ocieplenie) teraz ani w przyszłości.

Ilość kołków na płytę. Poproście producenta o odrowiedzialną opinię, iloma kołkami można całkowicie zastąpić przyklejenie 1 płyty i tak, aby wiatr na zawietrznej tego nie rozchwiał. Okaże się, że zalecane ilości kołków pełnią rolę posiłkową, zabezpieczając przed spadnięciem odspojonego ocieplenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Oczywiście zgadzam się z powyższymi. Sam też kołkowałem, ale... w ramach eksperymentu przykleiłem 1 płytę 10 cm na starym rozlatującym się budynku gospodarczym. Tynk oczywiście odpadał, wszystko pyliło i było pokryte pajęczynami. Efekt taki, że po 2 tygodniach tej francy (sorry) nie można było oderwać. Klej PSB.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z ojcem ocieplalem sam dom styropian 10 cm i nie stosowalismy kolkow mocujacych jedynie klej - packi i klejowa obwodka, wszystko sie trzyma bardzo dobrze i zeby to oderwac trzeba by sie bardzo bardzo starac !

a wiaterek ...... hhhe w beskidzie slaskim czasem wieje mocno i jak by wiatr to mial zerwac to by byly jaja jakies :lol: nie ma szans!.

u "specjalistow" u ktorych zaciagalismy zdania dowiedzielismy sie ze kolki powinno stosowac sie na starych scanach ktore maja stary tynk natomiast na swiezej scianie jest to wskazane ! lecz nie konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, że kołki przemarzają. Na nowym murze należy używać ich tylko w dolnej warstwie i przy otworach.

A o tym to jeszcze nie słyszałam więc z pewnością mało wiem. U sąsiadów właśnie tak jest zrobione - kołki tylko w dolnej warstwie i przy otworach.

Jak widzę jest sporo różnych zdań przy tak mało poruszanym temacie jak mocowanie styropianu. Zazwyczaj każdy mówi 4 kołki w narożnikach i co najmniej jeden na środek. A tu się okazuje, że można inaczej.

Napiszcie, proszę jeszcze więcej. Może i redakcja coś od siebie doda? Może byłby to wart uwagi artykuł do następnego "Muratora"?

Pozdrowienia dla wszystkich. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padi - specjalnie napisałem że MOŻE spaść a wcale nie musi, jednakże głównie po to sie stosuje kołki żeby elewacja miała większą przyczepność do ściany. Nikt nikogo nie zmusza do stosowania kołków, to indywidualna sprawa każdego indywidualnego inwestora. Skoro kołki są niepotrzebne to po co systemodawcy zalecają ich stosowanie?

 

 

Pozdrawiam

 

Buduję D12L

Dobra k/Szczecina

 

Arthee - Magik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Już zaczołem kleić płyty styropianowe.

Stosuję Klej Knauf zbrojony włuknem szklanym na Porotherm.

Myślę, że siła tego kleju jest na tyle odpowiednia, że kołki są zbędne.

Nie chodzi mi tutaj o ich koszt (niewielki % ocieplenia), ale o nakład pracy jaki trzeba wykonać przy ich montażu. W moim przypadku jest 300m2 elewacji. Na każdy metr przpada średnio 4 kołki, a to daje 1200 otworów do wywiercenia. W pustaku to pół biedy, ale w wieńcach, balkonie i podciągu to już tragedia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fachowcy trwałość ściany 2W określają na średnio 30 lat. Ja wiem, że teraz to się super trzyma, ale co będzie za 10-15lat, bo wszystko się starzeje, również klej i jego wytrzymałość. Z drugiej strony wszystko trzeba rozpatrywać pod względem wielkości/konstrukcji danej ściany. Ja bym kołki zastosował, ale mimo że mam 3W, będe musiał docieplić nie które elementy i dam kołki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...