Co sądzicie o wprowadzeniu się do domu w trakcie zimy ?

[Mymyk_KSK]

Też nie narzekam na grudniową przeprowadzkę - była motywacja, by wszystko rozpakować i posprzątać przed świętami

[klaudiusz_x]

Jeśli budujemy, to po to, by w nim zamieszkać. Dzień nie ma znaczenia.

[Domderlis]

Jeśli wszystko jest skończone, budynek ogrzewany, to chyba nie ma problemu z przeprowadzką. Jedyny minus to to, że będzie w ręce zimno, jak się będzie wnosiło pudła z rzeczami

[czymel]

My tak się właśnie wprowadziliśmy i bardzo dobrze i odkryliśmy ze na poddaszu są skosy żle ocieplone bo na pietrze jest ciepło a na poddaszu ze skosami 13 stopni o zgrozo - wiec wiemy co jest schrzanione, zanim poszły zabudowy i malowania.

[pablomoc]

My tak się właśnie wprowadziliśmy i bardzo dobrze i odkryliśmy ze na poddaszu są skosy żle ocieplone bo na pietrze jest ciepło a na poddaszu ze skosami 13 stopni o zgrozo - wiec wiemy co jest schrzanione, zanim poszły zabudowy i malowania.

 

 

konkretnie co schrzanili ?

 

puki co roboty się przeciągneły i wygląda na to że wprowadzimy się na koniec zimy, początek wiosny

[nie_zapominajka]

z jedynych zabobonów jakie do tej pory słyszałam to nie należy wprowadzać się w listopadzie, ale to zapewne jakieś typowe brednie jak dla mnie to bez różnicy kiedy ktoś sie wprowadzi, a jakoś tak ostatnio często wychodzi, ze moje kuzynki wprowadzały sie do swoich domów właśnie zimą

[pablomoc]

to już nawet są zabobony na tema przeprowadzek ? dobre. Jak by mi wypadło przeprowadzić się w listopadzie to nie zwracał bym na to uwagi.

[Takao]

Jak dom wykończony to jak najbardziej trzeba się wprowadzać - po co ma wszystko stać zimne i łapać wilgoć.

[teatrinnabajka]

Wystarczy się chyba tylko ciepło ubrać.

 

http://www.teatrinnabajka.pl

[Tancereczka]

Kiedyś jeszcze z rodzicami przeprowadzałam się do nowego domu i uważam , że jeżeli ściany są dosuszone to sama przeprowadzka nie powinna być wielkim problemem .

[pablomoc]

zima się kończy a prace wykończeniowe wciąż trwają (malowanie, podłogi) więc przeprowadzka na wiosne

[liszew]

Najważniejsze jest przesuszyć ściany za nim się wprowadzisz jeśli tego nie zrobiłeś lepiej poczekaj do lata bo później może powychodzić wilgoć na ścianach. Chyba że grzałeś w domu całą zimę to zupełnie inna sprawa:D

[atsyrut]

ja planuję na ta zimę się przeprowadzić - czy wyjdzie? nie wiem... budynek suchy i ogrzewany. jak zdążę z wykończeniówką to wprowadzamy się. nie ma na co czekać

[anitadywanowicz]

Ja bym poczekała przynajmniej do wiosny z tą przeprowadzką

[Hova]

Wszystko zależy jakie materiały użyto do wykańczania i budowania... Moim zdaniem nie ma przeszkód żeby się wprowadzić do domu, który odstał już chwilę i się dobrze wywietrzył z różnych tynków i innych farb i klejów. Gorzej jeśli murujesz ściany z systemie P+W i masz mnóstwo wilgoci w ścianach. Wtedy za bardzo nie da się w takim domu siedzieć na dłuższą metę, bo powietrze jest strasznie wilgotne i ogólnie jest mało komfortowo - najlepiej sobie wtedy wysezonować dom i wygrzać wnętrze do wiosny. Co innego jak murowaliśmy na cienką spoinę albo na dryfix - wtedy wilgoci w ścianie praktycznie nie ma i można się wprowadzać duuużo szybciej!

[namira]

A co to za różnica,jak dom wykończony i urządzony to każda pora dobra na przeprowadzkę,mój sąsiad właśnie się przeprowadza.

[marzenka.o]

Przeprowadzka w zimę jak na mój gust jest nawet lepsze niż w lato i upał. No ale wszystko ma swoje plusy i minusy

[Kasia Wojtek]

Mam nadzieję, że przeprowadzka zimą to dobry pomysł, bo chcemy się wprowadzić w przeciągu mniej więcej miesiąca.

 

Zima nie jest zresztą kluczowym problemem, świadomie popełnimy większy "błąd". Wprowadzamy się do nie do końca wykończonego domu. Wiem, że tak jeżdżę na budowę, a tak wrócę do domu i nic mi się już nie będzie chciało. Ale płacenie za dotychczasowe mieszkanie sporo ponad 1 000 zł samego czynszu jest, delikatnie mówiąc, uciążliwe

Brakować będzie dolnej łazienki (przy sypialniach na poddaszu jest) i docelowych mebli. Pojadą z nami tylko te, które być muszą. Reszta będzie musiała poczekać na swoją kolej.

[cyprinus]

Nam wypada przeprowadzka zimą - jaka by ona nie była - w przyszłym tygodniu. Miała być na święta, ale nie zdążyłem. Prawie wszystko wewnątrz jest zrobione, więc nie ma sensu czekać.

[Sursum]

Może trochę starej daty jestem, ale zamieszkanie w domu, w którym czuć jeszcze zapach chemii, jest dla niezbyt mądre, zwłaszcza jeśli mówimy o przeprowadzce ciężarnej czy też małych dzieci. Zwłaszcza że zimą ten dom się "kisi". Nigdy nie wiemy, co siedzi w parkietach, lakierach i innych materiałach budowlanych, mebli nie wyłączając. Ja bym raczej odżałował te dwa - trzy miesiące płacenia za wynajęte mieszkanie i pozwolił, by wszystkie lotne substancje uleciały w powietrze.