EMERGENCY - zacieki na sufitach

[tomek_2]

Mam nadbudowe domu. Ekipa wjechala do mnie 3 dni temu. Zdazyli zerwac dach i wylac (czesciowo) wieniec. I skonczyla sie podgoda... Od wczoraj wieczora pada bez przerwy, na nastepne 2-3 dni lepsza pogoda sie nie zapowiada.

Niby strop zabezpieczony foliami i plandekami, ale widac coraz wiecej zaciekow na sufitach od strony parteru. Powiedzcie, czy zacieki takie da sie potem (jak wyschna oczywiscie) pokryc farba emulsyjna tak, by nie zostalo na nich sladow, czy tez trzeba bedzie w tych miejscach skuwac tynki i nakladac nowe? W tej chwili jestem delikatnie rzecz biorac w szoku widzac, co sie dzieje i mysle juz o naprawie szkod. Czy jest jakis srodek chemiczny (np na bazie wapna) wysuszajacy takie miejsca? Musza chyba byc jakies lzejsze sposoby na zacieki anizeli kucie i tynkowanie? Help!

[ciotka]

Hej, swego czasu gdy powstały mi zacieki na suficie (nade mną tylko stropodach) spółdzielnia mieszkaniowa załatwiła mi taką farbę konserwatorską, po której od roku nie pojawiają się żadne ślady po wcześniejszych zaciekach. Naprawdę jestem zadowolona.

Potem sprawdzę w piwnicy czy mam jeszcze puszkę, żeby podać Ci bardziej szczegółowe dane.

 

Pozdrawiam,

ciotka

[tomek_2]

Bede wdzieczny za namiar jaka to farba. Tylko czy stosuje sie ja jako podklad gruntujacy pod emulsje, czy tez jest to emulsja z jakimis dodatkami?

pozdr

tomek_2 /z przerazeniem obserwujacy coraz to nowe zacieki na sufitach/

[Slawek 1719499182]

Używałem jakieś farby na plamy z dekoralu.., renostyl czy coś podobnego. Strasznie śmierdzi, ale fantastycznie kryje, choć ciężko nią malować z powodu dużej gęstości.

Na razie w białej łazience nic nie wyłazi, a były zacieki i wykwity sadzy....

Pozdrowienia

[tomek_2]

dzieki - dzisiaj juz task nie lalo, ale wczorajsza noc zapamietam na dlugo;

tomek_2