Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oświetlenie salonu - skąd wiadomo czy będzie dobrze?


shaman

Recommended Posts

Cześć :)

 

(uwaga dla zarobionych: właściwe pytanie jest na samym końcu :D)

 

Mam ogromny problem ze światłem w salonie. Gnębi mnie ten temat od jakiegoś czasu i nie potrafię go pokonać. W projekcie domu mam zaznaczone punkty świetlne, ale projekt oparty jest na założeniach, które po drodze ciutkę się zmieniły. Zaraz zamieszczę rzuty na których będzie to lepiej widać...

 

W oryginale komin był węższy, a w wykuszu stół stoi w takim ustawieniu jakie będzie chyba jedynie w Wigilię i przy wielkiej okazji. Sprawa komina to oddzielna historia z dziedziny konstrukcji a nie projektu wnętrza więc nie będę się rozwodził. Oświetlenie w oryginalnym projekcie jest w rozmieszczone w miarę symetrycznie i w równych odstępach, ale po zmianach mnie nie przekonuje. Choćby dlatego, że chciało by się mieć światło _nad_ stołem a nie za plecami. Oto rzut oryginalny:

 

http://i.imgur.com/z7B3R.png

 

A tak to wygląda po zmianach:

 

http://i.imgur.com/M6tgz.png

 

I co powiecie (szczególnie o tej wersji po zmianach) - może tak być? Coś jest nie tak? Coś może być lepiej?

 

A tak w ogóle (to co właśnie tak nurtuje): skąd wiadomo (i czy w ogóle), że któraś wersja jest lepsza od drugiej. Jak uniknąć sytuacji, że gdzieś będzie za ciemno, za jasno, że światła z jakichś przyczyn mają być tak a nie inaczej itd.. Czyli jednym zdaniem: jak się projektuje oświetlenie? Nie da się tego za bardzi zwizualizować, bo program renderujący wygeneruje nam to co mu ustawimy parametrami. A skąd wiadomo jak będzie w rzeczywistości? Nie znalazłem na forum żadnej dyskusji na ten temat - czyli może w ogóle nikt się tym nie przejmuje bo zawsze będzie OK?

 

Totalnie skołowany jestem.. pliz pomóżcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem druga wersja oświetlenia jest lepsza, ale i tak tego oświetlenia jest za mało. W kuchni np. będziesz miał tylko lampę górną? :rolleyes:

 

Ja projektuję główne oświetlenie po ustaleniu układu funkcjonalnego, a następnie oświetlenie boczne i dekoracyjne. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shaman, proponowałabym takie rozwiązanie.

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/0eb9a583c6c2526e9e57bfeca61a3c0a,21,19,0.jpg

 

Wszystko zależy od tego w jakim stylu chcesz wnętrza, jaką moc mają mieć świetlówki, jakie oprawy. Na planie zaznaczyłam tylko oświetlenie górne. Można z niego częściowo zrezygnować na rzecz bocznego. Ważne jest też oświetlenie blatów roboczych. Kominek z kolei może mieć oświetlenie dekoracyjne. Wszystko zależy od Twoich preferencji:yes:

 

Edit: Przepraszam, że tak nieestetycznie to zrobiłam, ale nie lubię painta, a tylko ten program miałam pod ręką:D

Edytowane przez Magda 34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zmianach lepiej. Zakładam, że chodzi tylko o oświetlenie górne (i nie oczka halogenowe), bo np w kuchni będzie potrzebne jeszcze jakieś robocze. Zastanów się nad salonem - może warto byłoby sprecyzować najpierw, o jakie lampy chodzi, a potem je odpowiednio rozplanować, to samo nad stołem. Bo ilość punktów jest ok, tylko co zrobisz, jak spodoba Ci się lampa, która nijak się będzie miała do takiego rozłożenia przewodów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie będzie podwieszanego sufitu,w salonie ( 5 x 4,80m) planuje jedną lampę górną + 3 boczne na ścianach kinkiety,kominek mam na środku.

Układ tak jak poniżej z zaznaczonym oświetleniem,myślę że tyle wystarczy.

http://imageshack.us/a/img834/649/zasdf.png

Edytowane przez kinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem taka ilość górnego światła jest zbędna :o Przecież to jest lampa na lampie, bo mam nadzieję, że nie chodzi o halogeny w podwieszonym suficie?

 

Napisałam przecież, że jest to tylko przykład i że jak najbardziej można ilość tego oświetlenia zmniejszyć, shaman nie sprecyzował o jakie oświetlenie chodzi. :no: Propozycja kinki jaest jak najbardziej optymalna i mi się podoba. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Magda:

Oczywiście że to nie całe oświetlenie. Na rysunkach jest tylko górne oświetlenie salonu i okolic, bo właśnie z salonem mam problem. W salonie będzie jeszcze oświetlenie punktowe. Na pewno za TV (który wysunę na drewnianej płycie za którą będą szafki, półki itp.) i na pewno gdzieś w okolicach kanapy. W kuchni będzie podwieszenie tak jak obrys blatu i tam będą halogeny. Ale to jakby inny temat - inna scena światła. Teraz chciałbym rozwiązać problem oświetlenia górnego w salonie.

 

Lampy na 96% będą wiszące. Mój błąd, że nie napisałem tego wcześniej. Nie będzie podwieszanego sufitu. Z tego względu ilość lamp w Twojej propozycji wydaje mi się za duża. Tyle wiszących lamp.. będzie to wyglądało jak sklep z lampami :) No chyba, że są na rynku jakieś modele lamp, które będą wyglądały dobrze przy takiej ilości bez ukrycia w podwieszanym suficie. Myślałem o lampach typu pojedynczy wiszący cylinder z żarówką halogenową - takie mi się zawsze podobały, ale może potrzebuję jakieś świeżego spojrzenia, innego pomysłu - jestem otwarty na wszystkie pomysły i rozwiązania. Jak teraz patrze na rysunek i próbuję sobie wyobrazić te wszystkie wiszące cylindry to obawiam się, że te lampy przy schodach i za stołem muszą być jakieś inne bo będzie za dużo zwisać. Ale czy można tak mieszać różne typy lamp na suficie? Ręce mi opadają...

 

Zachęcam wszystkich do dyskusji.. im więcej pomysłów tym większa szansa na jakieś rozwiązanie :)

 

Propozycja kinki jest OK z jednym ale: moja budowa jest na etapie SSZ... :) Nie da się już zmieniać rzutów. Trzeba wymyślić na tym co już jest.

 

@Kinka: możesz pochwalić się swoim projektem? Specjalnie dla Ciebie wrzucam rysunek z najważniejszymi wymiarami.

 

http://i.imgur.com/VpVGd.png

Edytowane przez shaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście, że w mojej propozycji górne oświetlenie to nie są wiszące lampy:D Jedynie nad stołem o takich pomyślałam. Reszta to nawet nie oczka halogenowe, ale oprawy nastropowe w postaci np. takich puszek (aquaform ma takie).

 

Teraz jak wszystko wyjaśniłeś i można lepiej dopracować rozmieszczenie tego oświetlenia:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak wszystko wyjaśniłeś i można lepiej dopracować rozmieszczenie tego oświetlenia:yes:

 

W takim razie jeszcze dodam, że jeśli chodzi o projekt wnętrza to preferuje czyste ale przytulne. Bez zbędnych ozdobników ale bardziej z wstawkami z drewna niż ze stali. Kiedyś próbowałem zrobić jakieś wizualizacje, ale nie za bardzo mi szło a potem nie miałem już czasu. No ale jeśli by to miało w czymś pomóc to wrzucam żeby wątek był bardziej kolorowy :)

 

http://i.imgur.com/itxa7l.jpg

 

http://i.imgur.com/15vV7l.jpg

 

(na lampy nie patrzcie - wydziergałem na szybko żeby było.. )

 

docelowo miałem wizję bliższą czegoś takiego:

http://i.imgur.com/X8ihgl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne wizualizacje,mój projekt to Fiona 105,9m,oczywiście ze zmianami (brak wykuszu-za wąska działka) został wydłużony co dało 137m powierzchni użytkowej.Mimo to salon mam mały i kombinuje jak go urządzić aby optycznie powiększyć i właśnie jakie oświetlenie będzie najlepsze.

Zapomniałam napisać że ściana TV też będzie podświetlona.

Edytowane przez kinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampy w części wypoczynkowej moim zdaniem przekombinowane - tylko na środku, a wokół narożnika/kanap podłogowe. Teraz masz oświetloną podłogę, po co? Weź też pod uwagę rozmiary żyrandoli czy kloszy lamp...

 

Szczerze mówiąc nie myślałem o tym w taki sposób. Myślałem, że lampy oświetlają nie tylko podłogę ale całą przestrzeń wokół. Mam na myśli lampy takiego oto typu:

http://i.imgur.com/zEGfF.jpg taka lampa ma jeszcze jedną zaletę. Najczęściej jest elementem całej wzorniczej serii w której skład wchodzą również lampy łączone (nadające się nad stół w wykuszu) i kinkiety.

 

Ale gdyby jedna lampa na środku też mogła ładnie oświetlić to wnętrze to było by super. To jest jednak duża przestrzeń, jesteś pewna, że jedna wystarczy? Patrząc na maksymalne moce pojedynczych lamp widzę, że nie jest źle - są i takie po 10x20W. Masz może na uwadze jakiś konkretny rodzaj lampy?

 

@kinka - Twój projekt faktycznie jest bardzo podobny. Mój projekt jest indywidualny - bryła wzorowana na projekcie Kryształ. Co do wizualizacji. To raczej eksperymenty a nie prawdziwe wizualizacje. Nie mam ani odpowiedniego sprzętu ani czasu - a rendering bez odpowiedniego sprzętu pochłania koszmarną ilość czasu. Każdy z tych obrazków przetwarzał się całą noc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

] taka lampa ma jeszcze jedną zaletę. Najczęściej jest elementem całej wzorniczej serii w której skład wchodzą również lampy łączone (nadające się nad stół w wykuszu) i kinkiety.

Dla mnie to akurat nie jest szczególna zaleta - wolę łączenie różnych modeli, spójnych stylistycznie, niż urządzanie całości jedną rodziną lamp. I wcale nie jest tak, że w ten sposób tworzy się wizualny chaos. Może znajdź jedną lampę typu full wypas ;), taką przykuwającą uwagę, a resztę daj prostych dyskretnych? Jedna wyrazista, duża lampa lepiej zorganizuje całe oświetlenie niż rozstrzelanie po salonie identycznych małych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No OK.. jest to fajna myśl.. ale czuję, że przerasta mnie temat wybierania lampy, która będzie także jednym z głównych elementów wystroju i której wygląd wpłynie na odbiór całej reszty. Nie każdy ma taki talent, że może sobie zaplanować wystrój już na etapie gołych pustaków. :( Poza tym pozostaje główne pytanie tego wątku: skąd wiadomo, że taka czy inna organizacja oświetlenia będzie wystarczająca dla danego wnętrza? Czy to się jakoś oblicza czy przyjmuje z góry, że np. na każde 10m2 powierzchni musi przypadać odpowienik 40-50W żarówki? A może wszyscy wybierają na czuja i potem niektórzy stwierdzają, że to nie to i kombinują jeszcze raz? Jak Wy sobie z tym radzicie? Tematy, których nie da się policzyć to jakaś masakra jest... :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłabym jedno górne, pomyślała nad usytuowaniem mebli i ich bocznym oświetleniu, a resztę załatwiła lampami podłogowymi i stołowymi :D Minęły czasy szpikowania sufitu lampami, zwłaszcza takimi, które pokazałeś :yes: Zastanówcie się zresztą, czy lubicie górne światło i korzystacie z niego? U mnie lampa górna w pokoju dziennym jest, bo... wyjście na nią było (blok). Mieszkam ponad 3 lata, a lampę zapaliłam maksymalnie 10 razy... Na co dzień korzystam z kinkietu i lampy stołowej. W kuchni - co speców dziwiło niezmiernie - górną lampę mam nie na środku, a nad stołem. W łazience mam tylko lampy boczne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę podobnie jak Joliska,najpierw trzeba zdecydować gdzie co będzie stało a potem zaplanować oświetlenie ogólne i miejscowe a na końcu wszystko dopełnić dekoracyjnym.Ja obecnie ze światła górnego zupełnie nie korzystam,dlatego ważniejsza sprawą jest dla mnie oświetlenie boczne,punktowe,bo to ono nadaje nastrój całemu wnętrzu.W salonie planuje jedną wiszacą lampę i z tej samej seri kinkiety,natomiast nad stołem bedą inne pewnie a w kuchni led. Wszystko planuje "na ślepo" tak aby nie było tego za dużo i w razie czego żeby można było zrobić przemeblowanie.

Znalazłam coś takiego

http://www.leroymerlin.pl/files/fs-upload/fckeditor/image/multimedia-storage/c6/97/91027262cef5a68944639516150e-wskazowki_oswietlenie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszecie jest dla mnie naprawdę ważne. Nie żartuję. Zawiesiłem się jakieś 2 lata temu na swojej wizji lamp i dopiero teraz mam szansę się zresetować i spojrzeć na sprawę od nowa mając na uwadze Wasze argumenty. Wcześniej zawsze były jakieś inne pilniejsze decyzje do podjęcia. Dlatego piszcie proszę wszystko cokolwiek Wam przychodzi do głowy. Bo nagle okazuje się, że można załatwić oświetlenie bez uciekania się do czarów i zaklęć. Zrobić to prosto i funkcjonalnie. Obecnie mieszkam w bloku i w większym z 2 pokoi (5x3,5m) mam lampę halogenową 10x20W (10 oddzielnych prętów tworzących owal) a do tego stojącą 5x10W. Dla tego pokoju 200W to za dużo - 4 halogeny wysiadły i ich nie wymieniam. Gdy nie mieliśmy jeszcze dzieci to faktycznie górna lampa górna prawie nie świeciła. Teraz świeci głównie ona. W kuchni natomiast górnej nie używamy prawie wcale - świecą tylko halogeny 4x35W. Oświetlenie wielopunktowe podoba mi się bardziej niż jedno centralne.

 

Biorąc pod uwagę powyższe nagryzmoliłem coś takiego jak niżej - jak widać układ bardzo podobny do tego co zaproponowała kinka :)

Na ścianach kinkiety (tylko jakie?), za TV oświetlenie ściany, centralnie spora lampa halogenowa. Pytanie tylko co ma świecić w miejscu różowych kółeczek? Jakiego typu lampy tam widzicie?

 

Drugi problem to oświetlenie stołu "Wigilijno-Komunijno-Imprezowego" - czyli przekręcamy stół w wykuszu o 90st. i rozciągamy go. Skąd tam wziąć nad nim światło? Jakiś pomysł?

 

http://i.imgur.com/tcMnm.png

 

Zapraszam wszystkich ludzi pełnych dobrego gustu, poczucia smaku i ogólnie dobrej woli do pisania wszystkiego co im ślina na palce przyniesie :)

Edytowane przez shaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...