Nieprzestrzeganie planu zagospodarowania przestrzennego

[pytająca]

Witam

Może ktoś z Państwa wie do kogo należy się udać, gdy jest nieprzestrzegany plan zagospodarowania przestrzennego. Jedną działkę ode mnie istnieje firma transportowa (na terenie usługowym), której właściciel powiększył swoją przestrzeń o połowę niezagospodarowanej działki obok mojej (niezagospodarowana z powodu toczącej się sprawy spadkowej). Według PZP inny charakter działek powinien być oddzielony drogą (która jest na planie), ale ten teren już dawno został "wchłonięty" przez firmę, Niemożność skontaktowania się z właścicielem sąsiedniej działki powoduje, iż za chwilę nie będzie ona istnieć, a pan dokonujący tego weźmie ją przez tzw. zasiedzenie. Komu można zgłosić ten fakt. Nadmieniam, iż byłam już na policji oraz w wydziale architektury urzędu miasta. Nikt nie jest zainteresowany tą sprawą. Czuję się bezradna. Będę wdzięczna za pomoc w tej sprawie.

[AlinaMariusz]

A jaki masz w tym interes, żeby ktoś nie mógł jej użytkować, skoro leży odłogiem?

[pytająca]

Gdyby było to użytkowanie zgodnie z PZP pewnie bym się nie denerwowała. Właściciel firmy już na tym terenie składuje złom i pracuje koparkami. Czy byłby pan zadowolony gdyby ktoś codziennie od 6 rano (bez niedzieli) pod pana oknami hałasował ciężkim sprzętem i składował różne śmieci?

[homecactus]

A jaki masz w tym interes, żeby ktoś nie mógł jej użytkować, skoro leży odłogiem?

 

Niech sobie użytkuje, ale zgodnie z przeznaczeniem. Nie po to są plany zagospodarowania, żeby się do nich nie stosować. Ludzie, którzy je przygotowują mają (a przynajmniej powinni mieć) w założeniu, że użytkownicy terenów nawzajem sobie nie przeszkadzają - dlatego wyznaczają tereny do mieszkania (gdzie można w miarę w ciszy odpocząć) i tereny inwestycyjne, przemysłowe, handlowe itd, gdzie ma miejsce działalność gospodarcza. To jest chyba oczywiste i dobre dla ogółu społeczeństwa. Każdy kto wraca z pracy ma ochotę chwilę odpocząć, a nie mieć napierdzielanie koparek pod nosem.

Abstrachuję już od faktu, że jak kupujesz działkę na terenie pod budownictwo mieszkaniowe, to kupujesz z założeniem że będzie na niej cicho bo taki jest plan. i masz prawo tego oczekiwać.

[AlinaMariusz]

Ale właśnie o to chodzi, że ja tu nie widzę niezgodności z PZP. Może być działalność usługowa? Może. Ten Pan ją ma? Tak. Więc o co chodzi autorce posta? Czy te działki przekwalifikowali po tym jak kupiła swoją?

[pytająca]

Działka obok mnie nie ma charakteru usługowego.

[marynata]

Komu można zgłosić ten fakt

 

do nadzoru budowlanego takie rzeczy się zgłasza....

 

A rozmawiałaś z człowiekiem?Może on nie ma świadomości że wam to tak przeszkadza.

[pytająca]

Pan doskonale wie co robi. Wszystko czynności związane z "powiększaniem własnego terenu" wykonuje jak się upewni, że pojechaliśmy do pracy. Właśnie wczoraj po przyjeździe z pracy odkryliśmy kolejne przesunięcie w naszą stronę o kilka metrów (stawia pionowe blachy).

Byliśmy już w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego, ale usłyszeliśmy że ponieważ płot jest stawiany nie od ulicy, a od strony wewnętrzej to oni nie mogą się tym zająć.

[sSiwy12]

Mylone są dwie sprawy – zapisy w MPZP oraz prawo własności.

O ile administracja ma obowiązek reagowania, w przypadku naruszeń ustaleń w MPZP, to do sporów o miedzę nie ma nic.

Tu tylko właściciel nieruchomości ma prawo do interwencji.

Jeśli włazi na Wasza działkę, to zgłosić na policji naruszenie posiadania.

[marynata]

Ja rozumiem że chodzi o to,że facet prowadzi działalność gospodarczą na terenie który w mpzp ma funkcję mieszkaniową?

Więc kto jak nie nb ma pilnować aby tereny były wykorzystywane zgodnie z planem?

[symbor]

Szkoda, że tak mało osób wypowiedziało się w tym temacie Ja też mam uciążliwego sąsiada, który prowadzi działalność gospodarczą - bardzo uciążliwą - na terenie zabudowy jednorodzinnej i nie wiem jak mam się do niego zabrać. Po zwróceniu mu uwagi miałam spuszczone powietrze z 4 kół