Jak sprawdzić czy folia jest paraprzepuszczalna

[desmear]

to właśnie tak działa. weź kawałek membrany i się przekonasz. lusterko prawdę Ci powie.

 

ps

wiatroizolacyjna, to jest na takiej zasadzie jak falochron: silną falę rozbija, co nie znaczy, że wody nie wpuszcza.

tak samo folia - podmuch wiatru zatrzyma, co nie znaczy, że cząsteczki powietrza wraz z parą wodną w Twojego chuchnięcia się nie przedostaną

[kajmanxxl]

...no i jak widać idzie napisać konkretnie o co chodzi. Nie trzeba było tak na wstępie?

 

Jeśli układ jest taki jak przedstawiasz to faktycznie jeśli folia na górze jest paroszczelna może wilgoć-woda się skraplać na niej i przesiąkać przez wełnę. Możliwe że wełna nie jest dokładnie ułożona i są dziury czyli mostki termiczne (miejscowe obniżenie temperatury) a para w łazience "robi" w tych miejscach grzyba. Folia paroprzepuszczalna wygląda jak włóknina - zresztą może gdzieś są jakieś napisy? Folie paroszczelne są "foliowe" dosyć łatwo odróżnić.

 

W łazienkach pod płytę daje się folię paroszczelną - nawet Rockwool zaleca w łazienkach (w innych pomieszczeniach stwierdza że nie musi być). Zastanawia mnie ta płyta OSB... bo jeśli jest szczelnie położona to "robi" za paroizolację... na początek zdjąłbym folię a jak to nic nie da - no cóż... chyba rozbiórka i robota od nowa.... niestety...

 

bardziej powściągliwe ocenianie ludzi chroni przed takimi zamieszaniem, wszystko o czym piszesz dobrze znam z praktyki problem jest tylko w tej magicznej folii bo niema ona żadnych napisów i dlatego pytam o jakieś sposoby przetestowania, to osb też mi się nie podoba ale tu odpowiedź jest jednoznaczna tylko właścicielka łazienki nie chce słyszeć tej odpowiedzi :cry:

[kajmanxxl]

to właśnie tak działa. weź kawałek membrany i się przekonasz. lusterko prawdę Ci powie.

 

ps

wiatroizolacyjna, to jest na takiej zasadzie jak falochron: silną falę rozbija, co nie znaczy, że wody nie wpuszcza.

tak samo folia - podmuch wiatru zatrzyma, co nie znaczy, że cząsteczki powietrza wraz z parą wodną w Twojego chuchnięcia się nie przedostaną

 

dzięki kolego zanim do budownictwa wprowadzono te "cuda" były gore-tex a że po górach chodzę dłużej niż jestem budowlańcem dobrze wiem jak to działa w najtrudniejszych warunkach

[desmear]

...

 

Jeśli układ jest taki jak przedstawiasz to faktycznie jeśli folia na górze jest paroszczelna może wilgoć-woda się skraplać na niej i przesiąkać przez wełnę..

 

niestety nie tak. To czy woda będzie się wykraplać na zewnętrznej folii zależy tylko i wyłącznie od temperatury folii. Bez znaczenia jest fakt paraprzepuszczalności. Powiem więcej wilgoć może się wykroplić znacznie wcześniej, zanim wogóle do tej folii dotrze. Jedyna różnica jest taka, że folia paroprzepuszczalna umożliwi późniejsze wyschnięcie wełny w przeciwieństwie do zwykłej folii.

Dlatego tak ważne jest stosowanie pierwszej paroszczelnej warstwy folii, żeby wogóle żadnej pary nie wpuścić wyżej w zimniejsze warstwy.

[desmear]

dzięki kolego zanim do budownictwa wprowadzono te "cuda" były gore-tex a że po górach chodzę dłużej niż jestem budowlańcem dobrze wiem jak to działa w najtrudniejszych warunkach

 

ja właśnie goretex na lusterku testowałem

ps

kurtka goretexowa jest idealnym przedmiotem, żeby wszystkim uświadomić, że jej posiadanie na grzbiecie wcale nie oznacza, że się on nie spoci. różnica między tą kurtką a płaszczem foliowym jest tylko taka, że właściciel kurtki goretex w odpowiednich warunkach wyschnie bez jej zdejmowania w przeciwieństwie do człowieka opatulonego folią. spocą się jednak obydwaj.

Edytowane 24 Października 2012 przez desmear