Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Praca kotła na ekogroszek w podtrzymaniu.


tufus

Recommended Posts

Witam,

 

Posiadam kocioł na ekogroszek ze sterownikiem ST37 i przy obecnych temperaturach na zewnątrz już grzeję. Ale jest problem, ponieważ mam ustawioną temperaturę na 52 C, a kocioł chodzi na podtrzymaniu i temperatura dochodzi do 65 C, co zrobić z energią która nie zostaje wykorzystana? Ogrzewam również cwu.

Czas przerwy w podtrzymaniu wynosi 20min czas pracy 1min, może to jest źle ustawione? Ale z drugiej strony jeśli zwiększę czas przerwy to mocno nagrzewa się rura

ze ślimakiem podającym groszek. W który miejscu popełniam błąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tu nic nie ruszał. 65 stopni to optymalna temperatura dla kotła i jego żywotności, bo nie ma problemu z temperaturą powrotu. Jak zrobi się zimniej to rzadziej będzie chodzić w podtrzymaniu.

Jak tak bardzo Ci to przeszkadza, to możesz zwiększyć temperaturę CWU. Będziesz miał cieplejszą wodę.

Edytowane przez zyzolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień parametry trybu podtrzymania

zmień pracę w podtrzymaniu na 10sek co 20-30minut i wyłacz nadmuch w podtrzymaniu. nowe porcje węgla przesuną strefę żaru a brak nadmuchu nie będzie podnosił temperatury złoża.

jeśli kocioł nadal będzie mocno przeciagał to zmniejsz histerezę CWU na 1-2st - nadmiar ciepła zostanie wykorzystany na bieżąco do uzupełnienia strat ciepłej wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona zadzwoniła że jest alarm za wysoka temperatura, muszę się pobawić jak ustawić parametry w podtrzymaniu.

A nie odkręcę kaloryferów na full ponieważ w domu będzie za gorąco.

Tylko boję się że jak ustawię czas przerwy np. 30min a podawanie 10sek. to się cofnie żar do kosza, chyba że się mylę i nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyzolek

no właśnie dlatego że mu ciepła układ nie odbiera. rano przeciągnie do 65 a w ciągu dnia dojdzie jakieś dogrzanie CWU i alarm gotowy. podejrzewam też że kolega może mieć żeliwny palniczek(chociaż się nie chwalił) i mu rośnie temperatura podajnika.

Tufus

Jeśli nie będziesz w podtrzymaniu dmuchał to żat się nie cofnie zbyt mocno- jak się boisz 30 minut ustaw na 20 ale bez powietrza zupełnie. każde dmuchnięcie przy nędznym odbiorze ciepła będzie powodować wzrost temperatury na kotle.

dorzuć do tego zmianę histerezy CWU na 1st żeby ciepło miało gdzie odejść.

powinno pomóc. a jak się zrobi chłodniej to przestawisz znów sobie na 5 czy więcej stopni.

możesz też zmniejszyć moc kotła żeby nie robił sobie takiego zapasu ale najpierw musisz się pochwalić na jakich ustawieniach teraz pracuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Ja mam podobny problem , generalnie zaczynam już dość mieć tego ogrzewania a to dopiero mój pierwszy sezon :( Przy okazji zapytam , gdzie kupujecie eko ,który naprawdę jest dobry czyli, piec osiąga zad temp, jest stosunkowo mało sadzy oraz po 6 godzinnym grzaniu w ciągu doby nie trzeba było opróżniać kuwety z popiołem. To na dzień dzisiejszy moje marzenie. Nie chce siać zamętu, ani robić antyreklamy ale wypróbowałem wszystkie 3 gatunki eko z http://www.taniopal.pl i niestety mimo miłych Pań ,mimo generalnie wszystkiego miło nie polecam tego grochu ponieważ zielony TOTALNIE zabrudził mi piec do takiego stopnia , że dzisiaj wyskoczył z komina jakiś deszcz sadzy, Czerwony o tyle o ile ale masakryczne spieki i tak to do końca nie jestem w stanie stwierdzić czy jest ok bo instalacja grzewcza nie pracowała w 100%, ponieważ mamy coś w rodzaju "bliźniaka" ,który jest nie symetryczny czyli jedno większe mieszkanie a drugie mniejsze a paliłem nim ,kiedy instalacja pracowała ,tylko na tym większym i jak wyżej wspomniałem temp. dochodziła do zadanej i poza STRASZNYMI spiekami było ok, to teraz w ramach reklamacji sprzedali mi ich "sztandarowy produkt" ,który delikatnie rzecz ujmując jest do d....... :( bo 1. Nie ma mowy o dochodzeniu do zadanej temp. 2.) Jest zajeb....... mokry 3.)codziennie wieczorem (już tradycja) wybiegam z popiołem i generalnie syf , syf i jeszcze raz syf w piecu. Bardzo mi przykro ale z czystym sumieniem nie mogę polecić tej firmy bo sezon dobrze się jeszcze nie rozpoczął a ja już jestem w połowie 3 -ciej tony eko ,o ile pierwsza poszła bo poznawałem temat pieca i jego obsługi i tu popełniłem MASĘ błędów to niestety następne dwie to już po prostu moja wtopa. Z Góry przepraszam za wtrącenie nie związane z tematem ale przy okazji już wyrzuciłem z siebie z frustrację wywołaną obsługą mojego pieca. Z mojej 3 miesięcznej kariery "starszego kotłowego " wysnuły się następujące wnioski (przy założeniu TOTALNEGO laika w temacie), ale być może przydadzą się moje spostrzeżenia komuś to jest na początku swojej drogi :). 1.) Podstawa to regulator pokojowy i tu wg. mnie moi instalatorzy popełnili "byka" bo założyli mi regulator na dole ,gdzie na całej powierzchni jest podłogówka, która mniej więcej utrzymuję prawie jednakową temperaturę na dole a jak wiadomo podłogówka ma sporą bezwładność ,dlatego uważam ,ze 10000% lepiej byłoby gdyby znajdował się on na piętrze (tam gdzie są grzejnik bo wtedy swobodnie mógłbym sobie regulować temperaturą na taką jak chcę. Ponieważ już tak mam , regulator ma nastaw na MAXA i bardziej traktuję go jak coś w rodzaju sterowania "włącz" ,"wyłącz" pompę C.O. Z obserwacji moich wynika, że lepiej temperaturę utrzymywać na mniej więcej stałym poziomie przez cały dzień i tak w zależności od pogody dzielę dzień na 2 czyli pompa się załącza 2 razy w ciągu dnia rano i wieczorem , potem na 4 czyli co 6 godzin po jednej godzinie potem np. listopad na 6 czyli co 4 godziny itd itd w zależności od temp na dworzu czyli 8, 12 (tych dwóch ostatnich jeszcze nie testowałem ale taki mam plan :) ) . Gdybyś zrobił podobnie to proponuję zobaczyć jaką temp. po tej godzinie piec osiągnie a to zależy oczywiście od nastawień ale zakładając ,że ten etap już przeszedłeś to reszta ,ze tak to ujmę jest już w czarnych dłoniach ekogrochu. W moim przypadku jest to max 50-52 stopnie i taką temp. bym nastawił, ponieważ jeśli ustawisz większą ,czyli np. zalecaną przez producenta 65 stopni to piec potem jeszcze 15 min pracuje zupełnie "na pusto" ,tylko po to ,żeby wrócić do zadanej a potem już koło się zamyka bo na wskutek grzania "na pusto" murowane już jest ,ze się "zagotuje" czyli np u mnie do 80 st no a potem automat uruchamia wszystkie pompy, żeby "rozgonić" temp i to powoduje ponowne załączenia pieca. Następnie jak już będziesz wiedział jaka to temp to proponuję zrobić tak ,ze jak piec "powiedzmy" kończy cykl grzania np o godz 8 rano to o 8 uruchamia sie pompa cyrkulacyjna a ona z kolei powoduje schłodzenie C.W.U. o około 5 st no i wtedy piec zaczyna ją dogrzewać. i tak przez godzinkę Ty masz od razu ciepłą wodę w baterii a nadwyżka temp ma co robić bo dogrzewa wodę ,która schładza się na wskutek cyrkulacji. Od od razu przepraszam ,ze dopiero na końcu wspomniałem o meritum a 90% posta jest nie na temat :D ale cóż ....... MUSIAŁEM :) Bardzo chętnie przyjmę wszelkie rady , oraz "ozłocę" dobrym słowem za wskazanie jakiegoś miejsca ,która ma w sprzedaży dobry ekogroch. pozdrawiam serdecznie Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...