Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki okres na wprowadzenie sie do ukochanego domu.


Macias

Recommended Posts

No tak, kazdy chce najszybciej.

Ale sa szczegolne okresy, dla mnie osobiscie takim okresem jest

kwiecien-maj. Kiedy otaczajaca przyroda budzi sie do zycia.

Dni staja sie dlugie a temperatura rosnie. Nie trzeba na starcie bawic sie z ogrzewaniem itp. Nacieszyc sie ogrodem i innymi dobrociami ktore daje dzialka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to będzie grudzień. Ogród wtedy będzie bardzo niereprezentacyjny ale za to ciepły dom będzie miał tym więcej w sobie przyciągającej mocy (no wiesz, kominek i te sprawy...). Plus zbliżające się Święta - to zawsze nastraja pozytywnie.

Ale tak poważnie, to każdy miesiąc jest dobry - a teorię można sobie dorobić :smile:.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno najlepszym okresem na wprowadzenie jest koniec lata-początek jesieni. Dom jest wtedy ciepły po lecie i mniejsze są koszty jego ogrzewania. Wiosną wręcz przeciwnie (podobno), chyba że późną.

My zamierzamy się przeprowadzić w lipcu do stanu półsurowego i zasuwać na maxa od świtu do zmierzchu z wykańczaniem. Ma to swoje plusy. Powolutku możemy zakładać kaloryfery i biały montaż bez obawy, że ukradną, bo będziemy też robić za stróżów.

Sąsiad z ulicy jakiś czas temu planował wprowadzić się na Boże Narodzenie, ale w październiku ukradli mu ww wyposażenie i chyba coś jeszcze (na ok. 10 000 zł)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

podobno jak się bierze ślub to dobrze jest jak w nazwie miesiąca jest litera r (ja niestety brałem w lipcu).

Przypuszczam ,że pewnie tak samo jest w przypadku wprowadzania się do domu. Ten talizman w postaci magicznego R może okazać się minimalizatorem prawdopodobieństwa nieosiągalności rzeczy i stanów trudno osiągalnych, a powszechnie uważanych za miłe czy przyjemne.

HEJ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ketiso, coś w tym musi być, chociażem baba nieprzesądna. Ślub braliśmy we wrześniu i nie żałuję, ale to może dlatego, że mąż ma na imię Roman :smile:. Tylko jak mam wobec tego zinterpretować Twoją wypowiedź, cyt:"Ten talizman w postaci magicznego R może okazać się minimalizatorem prawdopodobieństwa nieosiągalności rzeczy i stanów trudno osiągalnych, a powszechnie uważanych za miłe czy przyjemne." Może powinnam poczekać z przeprowadzką do marca???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sama widzisz maRzec, maRzec uber alles.

moją dalszą część wypowiedzi należy rozumieć tak jak jest napisana (czytając ją 2-3 razy wolno i wszystko jasne). w myśl powyższego przeprowadzinom musi towarzyszyć oprócz marca i Romana samochód Renault,muzyka np.blur czy myslovitz itp itd, aha koniecznie jeszcze rękawiczki

HEJ! a może lepiej REJ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jesli o mnie chodzi to raczej wiosna , bo dni coraz dłuższe jest czas na ulepszanie domu i przygotowanie ogrodu, albo chociaż frontu przed domem i dojazdy "ze wsi" do pracy może będą mniej uciążliwe

Ale zapowiada się na późną jesień :grin: więc teorię trzeba dorobić jak to ktos tutaj zauważył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...