Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DexterM

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 151
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

1. od kiedy wpisałeś się na to forum

2. to zależy jak zaprojektujesz strop, standardowy może nie, ale jak powiesz projektantowi że ma być pod siłownię to ci taki zrobi, podobnie jest przy stropie betonowym, też się go robi pod konkretne obciążenia, potrzebujesz mocniejszy, to taki projektujesz i robisz i nie ważne czy to drewniany, betonowy czy jeszcze jakiś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Od kiedy jesteśmy kolegami?

2. Drewniany strop nie nadaje się do przenoszenia tak dużych obciążeń jak wyposażenie siłowni.

 

No tak. Twoja siłownia pewnie najlepsza na świecie...:)

 

Stary trzypiętrowy młyn miał takie zabawki na górze, przy których wyposażenie siłowni to zabawki dla Barbie . Do tego tony mąki albo ziarna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. od kiedy wpisałeś się na to forum

2. to zależy jak zaprojektujesz strop, standardowy może nie, ale jak powiesz projektantowi że ma być pod siłownię to ci taki zrobi, podobnie jest przy stropie betonowym, też się go robi pod konkretne obciążenia, potrzebujesz mocniejszy, to taki projektujesz i robisz i nie ważne czy to drewniany, betonowy czy jeszcze jakiś inny.

 

1. Od kiedy jestem na forum stałem się forumowiczem, a nie czyimś kolegą czy przyjacielem, szukaj ich sobie gdzieś indziej. :D

 

2. Strop drewniany nigdy nie będzie tak wytrzymały i odporny na odkształcenia jak betonowy, zbrojony. Stropy drewniane nie są przewidziane na umieszczanie kilkuset kg sprzętu i bezpieczne, dynamiczne wykonywanie ćwiczeń ze sztangą 200 kg, lecz są naturalnym surowcem w domach szkieletowych i z bali oraz wracają do łask nawet w murowanych ze względu na niższą cenę oraz szereg innych, faktycznych lub dopowiedzianych przez inwestora zalet, ale absolutnie nie ze względu na wytrzymałość.

 

Poza tym dom szkieletowy ma być w zamyśle tańszy od murowanego i szybszy w budowie. Tańszy w Polsce nie jest już w standardzie, a co dopiero po irracjonalnym wzmacnianiu stropu. Każdy rozsądny człowiek będzie wolał zrobić wtedy siłownię na dole, zamiast wydawać dodatkowo kasę na wzmacnianie stropów.

 

No tak. Twoja siłownia pewnie najlepsza na świecie...:)

 

Stary trzypiętrowy młyn miał takie zabawki na górze, przy których wyposażenie siłowni to zabawki dla Barbie . Do tego tony mąki albo ziarna...

 

Najlepsza raczej nie jest, ale nie musiałem się ograniczać w jej kompletowaniu, mogłem postawić dowolny sprzęt w dowolnym miejscu na piętrze i dodatkowo nie obawiać się co się stanie jak mi się przy martwym ciągu ponad 200 kg wyślizgnie z rąk. Komfort psychiczny jest równie ważny jak sam sprzęt, w przeciwnym wypadku lepiej pójść do klubu. Irracjonalnym jest wzmacnianie standardowego, słabo wytrzymałego stropu w szkieletowcu specjalnie pod siłownię, zawierzania projektantowi czy wykonawcom, którzy to robią. Nie oszukujmy się, 99,9% inwestorów stawiających szkieletowiec nie ma pojęcia o tej technice poza tym co przeczytał w internecie, więc pozostaje wiara w ludzi, a wiadomo jak to z tym jest na budowie.

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Od kiedy jestem na forum stałem się forumowiczem, a nie czyimś kolegą czy przyjacielem, szukaj ich sobie gdzieś indziej. :D

 

2. Strop drewniany nigdy nie będzie tak wytrzymały i odporny na odkształcenia jak betonowy, zbrojony. Stropy drewniane nie są przewidziane na umieszczanie kilkuset kg sprzętu i bezpieczne, dynamiczne wykonywanie ćwiczeń ze sztangą 200 kg, lecz są naturalnym surowcem w domach szkieletowych i z bali oraz wracają do łask nawet w murowanych ze względu na niższą cenę oraz szereg innych, faktycznych lub dopowiedzianych przez inwestora zalet, ale absolutnie nie ze względu na wytrzymałość.

 

Poza tym dom szkieletowy ma być w zamyśle tańszy od murowanego i szybszy w budowie. Tańszy w Polsce nie jest już w standardzie, a co dopiero po irracjonalnym wzmacnianiu stropu. Każdy rozsądny człowiek będzie wolał zrobić wtedy siłownię na dole, zamiast wydawać dodatkowo kasę na wzmacnianie stropów.

Masz drogi forumowiczu jakieś kompleksy na swoim punkcie ...

a spróbuj na stropie betonowym nie przygotowanym do takich obciążeń jak siłownia upuścić sztangę 200kg to zobaczysz jak ci się strop ugnie ... i tym akcentem kończę z tobą dyskusję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz drogi forumowiczu jakieś kompleksy na swoim punkcie ...

a spróbuj na stropie betonowym nie przygotowanym do takich obciążeń jak siłownia upuścić sztangę 200kg to zobaczysz jak ci się strop ugnie ... i tym akcentem kończę z tobą dyskusję

 

[moderowano pyskówkę]

 

Każdy strop monolityczny czy nawet żerański wytrzyma na spokojnie uderzenie wspomnianego ciężaru, nie trzeba go do niczego przygotowywać. Dorabiając sobie na studiach zajmowałem się m.in. wyburzaniem stropów młotem, później młotem pneumatycznym, później jednym i drugim, żeby chociaż go naruszyć. Stropy z drewna były nagrodą.

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Twoja siłownia pewnie najlepsza na świecie...:)

 

Stary trzypiętrowy młyn miał takie zabawki na górze, przy których wyposażenie siłowni to zabawki dla Barbie . Do tego tony mąki albo ziarna...

 

Szkielet szkieletowi nierówny... Zarówno w tych młynach jak i w jakichś magazynach

/a parę takich drewnianych budowli widziałem/ były jednak trochę inne przekroje szkieletu ;)

 

tak na przykład 50x50 cm - dawniej naprawdę było więcej duuuużych drzew.....

 

 

co oczywiście nie zmienia faktu że nawet dzisiejszy patyczak zniesie postawienie na nim sztangi i Atlasa

a po położeniu jakiejś odpowiednio wytrzymałej warstwy na podłodze typu gruba blacha zniesie i rzucenie tej sztangi

/w same dechy to się sztanga - po prostu - wbije:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkielet szkieletowi nierówny... Zarówno w tych młynach jak i w jakichś magazynach

/a parę takich drewnianych budowli widziałem/ były jednak trochę inne przekroje szkieletu ;)

 

tak na przykład 50x50 cm - dawniej naprawdę było więcej duuuużych drzew.....

 

 

co oczywiście nie zmienia faktu że nawet dzisiejszy patyczak zniesie postawienie na nim sztangi i Atlasa

a po położeniu jakiejś odpowiednio wytrzymałej warstwy na podłodze typu gruba blacha zniesie i rzucenie tej sztangi

/w same dechy to się sztanga - po prostu - wbije:)

 

Sie teraz klejone robi takie, że beton zadyszki dostaje...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pojechałeś...

 

P.S. A do martwego ciągu możesz stosować specjalne taśmy (poszukaj w sklepie sportowym ;) ), które zabezpieczają przed takimi wyślizgnięciami, albo nakładaj mniejszy ciężar.

 

O rany...

 

Taśmy masz w sklepie z artykułami szkolnymi, to o czym piszesz nazywa się paskami. Jak już w końcu zajdziesz do wspomnianego sklepu sportowego prosząc o taśmy otrzymasz zabezpieczenia na kolana i łokcie, a one raczej nie uchronią Twojego stropu. :D Poza tym paski nie chronią przed upuszczeniem ciężaru. Co do mniejszego ciężaru - siłownia to nie tylko orbitrek czy 10 kg chromowane hantle, pamiętaj o tym. :D

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wyburzaniu inteligencja bardziej przydatna, niż przy obrażaniu...:)

 

To było słabe, myślę, że stać Cię na więcej.

 

Rzecz w tym, że skomentował moją wypowiedź człowiek, który o stropie wie tyle ile widział podczas stawiania swojego szkieletowca na budowie. Wytłumaczyłem mu bazując na autopsji, że nie ma racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KK2012 - bez obrazy, ale po Twoich wypowiedziach wydaje mi sie ze jestes "skoksowanym" idio...., ktory za swoja sztanga i lawka nie widzi nic innego.

Widac "forumowiczu" ze nie znasz sie na tym co piszesz, a jak ja sie na czyms nie znam to sie nie udzielam.

Za duzo naczytales sie czasopism na temat sterydow i stropow drewnianych i i zycze Ci abys nie szedl taka sama droga myslenia w Twoich cwiczeniach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było słabe, myślę, że stać Cię na więcej.

 

Rzecz w tym, że skomentował moją wypowiedź człowiek, który o stropie wie tyle ile widział podczas stawiania swojego szkieletowca na budowie. Wytłumaczyłem mu bazując na autopsji, że nie ma racji.

tłumaczę Ci że to Ty nie masz racji, prawie wszystkie domy w UK i stanach mają stropy drewniane zwykłe szkieletowe i w co drugim domu mają siłownie niektóre naprawdę o wielkich ciężarach, jedyna różnica to że zamiast desek na szkielet daje się sklejkę 22 mm minimum

Edytowane przez kajmanxxl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że porównujesz do typowego żelbetonu bo można i taki żelbeton zrobić że te "klejone" zadyszki dostają

 

Kariera "takiego" żelbetu jest dość krótka. Raptem 100 lat (Max Berg zaszalał we Wrocku - Hala Ludowa ukończona w 1913). Nie miałem zamiaru wykazywać wyższości jednego materiału nad drugim, bo to niedorzeczne. Schrony lepiej budować z żelbetu, a latawce z drewna....Ale, jak się ktoś uprze...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...