Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TO BYŁO: Organizacja pomocy dla Nelli - wątek zbiorczy


Recommended Posts

Prosze przeczytaj dokladnie.

Przepisu tego NIE stosuje sie do ubezpieczen wypadkowych i na zycie.

Uszczerbek na zdrowiu moze byc wyplacanay i z 50 polis, jesli takie mamy. To samo dotyczy ubezpieczenia z tytulu trwalkego kalectwa czy smierci.

 

Dokladnie, ja tak mialam. Wyplacili mi chyba z 3 roznych miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 878
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No ok dobre ludzie,ale teraz zachodzi pytanie czy mając kredyt na dom można się ubezpieczyć w taki sposób,żeby w przypadku szkody całkowitej nie zostać z kredytem do spłacania lub dostać zwrot już spłaconej przez nas części kredytu?:???: (w zależności od tego w którym miejscu spłacania jesteśmy,ale chodzi o to żeby kredytobiorca nie był krótko mówiąc stratny)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Teraz ja Paweł :)

 

Postaram się opisać co się dowiedziałem.

 

Po pierwsze- pismo do Warty.Pojawiły się nowe okoliczności. Ubezpieczyciel musi się z nimi zapoznać. Oczywiście nie wypłaci więcej niż kwota ubezpieczenia, ale jak rozumiem obecnie przelał pieniądze na remont domu (część wysokości ubezpieczenia). Teraz nie ma mowy o remoncie. Teraz jest mowa o wykonaniu decyzji rozbiórki. To są inne pieniądze.

P.s. mam wrażenie, że dom nie jest ubezpieczany do wysokości kredytu tylko do wysokości jego wartości na podstawie operatu. Ale nie wiem jak w tym przypadku.

 

Dokładnie tak.

Dom jest ubezpieczony do wysokości określonej w operacie stworzonym przez rzeczoznawcę podczas udzielania nam kredytu przez bank.

 

 

1. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, w tym to, że kredyt jest w walucie obcej, najprawdopodobniej wartość budynku jest niższa niż kwota zaciągniętego kredytu.

2. Dom nominalnie był (jest) własnością banku, bo to bank za niego zapłacił - tak więc on jest szefem wszystkich szefów. Tak jest na całym świecie i dotyczy także np. samochodów branych na kredyt (leasing) - co do zasady.

 

Co się tyczy wartości budynku to ona nadal przewyższa zaciągnięty kredyt pomimo aktualnego kursu franka.

Drugi pkt się zgadza. Dom (można powiedzieć) aktualnie jest banku i to on ma prawo podjąć decyzję o tym na co zostaną przeznaczone pieniądze z ubezpieczenia gdyż podpisując cesję przekazaliśmy te pieniądze "szefowi wszystkich szefów"

 

 

WAŻNE !

 

Jak tylko otrzymacie decyzję, należy wystąpić do ubezpieczyciela z nowym zgłoszeniem szkody !!!!!!!!!!

 

Zamyka to sprawę, ewentualnego niedotrzymania terminu co do likwidacji szkody.

 

 

Jeśli chodzi o ten problem, tonie następuje tutaj nowe zgłoszenie szkody tylko kontynuacja szkodowa (czy coś w tym rodzaju, bo nie pamiętam dokładnie).

Jeśli zaś chodzi o termin usunięcia szkody to on od razu został wydłużony ze względu na rozmiar powstałych szkód.

 

BTW sorry ze to pisze, ale dziwilabym sie gdy bank nie majac juz zabezpieczenia w postacji nieruchomosci, uwolnil srodki z ubezpieczenia na ... dosc enigmatyczna odbudowe domu. Bank to instytucja komercyjna. Bieze co mu sie nalezy i tyle.

Gdyby srodki z ubezpieczenia zostaly uwolnione na rzecz poszkodowanych to jakie - na chwile obecna - byloby zabezpieczenie banku???

 

I tutaj klaniaja sie roznice pomiedzy zabezpieczeniem w przypadku udzielania kredytu hipotecznego przez banki europejskie i amerykanskie.

W pierwszym przypadku bez wzgledu na to jak spada wartosc nieruchomosci, czy rosna dysproporcje kursowe kredyt hipoteczny splacac musimy. W przypadku amerykanskim warto "porzucic" nieruchomosc i w ten sposob uwolnic sie od splacania ciazacej "kuli u nogi" :cool:

 

Dokładnie o to chodzi. Bank przekazuje pieniądze z ubezpieczenia na rzecz zaciągniętego kredytu gdyż prawo bankowe mówi o tym, że kredyt musi posiadać pełne zabezpieczenie.

W naszym przypadku mienie które było zabezpieczeniem kredytu uległo zniszczeniu więc bank uruchamia drugie zabezpieczenie, którym jest cesja na ubezpieczenie mienia ( w naszym przypadku) nieruchomego. Na to składają się mury, instalacje, podłogi, okna, drzwi i teoretycznie wszystko to czego nie da się wymontować bez użycia narzędzi.

Tak to wygląda w praktyce i nikt z banku nie będzie się rozczulał nad żadnym klientem bo jak ktoś już tam pisał to nie jest instytucja charytatywna tylko komercyjna, która nastawiona jest tylko i wyłącznie na zysk.

 

Dzięki serdeczne wszystkim za zaangażowanie i wszelaką pomoc bo mamy jej w was całą skarbnicę.

Edytowane przez Nelli Sza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze rozumiem,ale czy w takim wypadku jakby warta uznała Wam 100% szkody,to pozbywacie się całości kredytu i już nic nie bylibyście winni bankowi?

 

Tak, a nawet bylibyśmy troszeczkę "do przodu" (tylko przy 100%).

 

Tak opcja nie wchodzi jednak w grę, gdyż zawsze ubezpieczyciel odliczy pozostające fundamenty.

 

Idąc dalej, mamy fundamenty lecz nie wiadomo czy na nich może powstać dom murowany. I właśnie to teraz sprawdzamy.

 

Może się okazać, że sa zbyt słabe pod dom murowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

 

Jeśli chodzi o ten problem, tonie następuje tutaj nowe zgłoszenie szkody tylko kontynuacja szkodowa (czy coś w tym rodzaju, bo nie pamiętam dokładnie).

Jeśli zaś chodzi o termin usunięcia szkody to on od razu został wydłużony ze względu na rozmiar powstałych szkód.

 

 

Teoretycznie jest nowa szkoda, "wtórna", powstała w wyniku decyzji administracyjnej. Nie byłoby jej gdyby dom spalił się w całości.

Teoretycznie można ją pokryć z tego co zostało w fundamentach - do wysokości kwoty ubezpieczenia.

Teoretycznie kosztorys powinien tą kwotę ująć, bo są to prace niezbędne przy odtworzeniu do stanu pierwotnego.

 

Teoretycznie, bo w takiej sytuacji, ubezpieczyciel będzie (najprawdopodobniej) wymagał rozliczania się fakturami, a to raczej nie wchodzi w grę w przypadku zmiany technologii odbudowy domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość domu jak rozumiem zmieniała się w czasie.

Czy to co jest w tym całym operacie jest wiążące?

Chodzi mi o to na jakiej podstawie oni będą wyceniać te fundamenty,czy dokładnie to co jest w papierach,czy nowa wycena?Np teoretycznie jeżeli walną 50 tyś,czy można z nimi negocjować że fundamenty warte są jednak 10 tyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki DPSiu :hug:

 

Kochani, wczoraj przyszedł pocztą nakaz rozbiórki domku. Dokładnie pisze tak:

" Na podstawie (....) nakazuję (....)

1. rozebrać nieużytkowany budynek mieszkalny oraz uporządkować teren po rozbiórce (...)

termin rozpoczęcia rozbiórki - 6.02.2013 r.

termin zakończenia rozbiórki - 31.10.2013 r. (...)"

 

Potem jest jeszcze uzasadnienie.

 

O dalszych losach Leśnego Domku i ziemi, na której stoi będziemy informować.

Teraz Święta, a zaraz potem będziemy szukać odpowiedzi na pytanie, czy na naszych starych fundamentach może powstać domek.... murowany (choć ja serce zostawiam szkieletom)

Jeżeli okaże się, że fundamenty są za słabe, sprawy będą musiały przyjąć całkiem inny obrót (nie wiem jeszcze jaki).

Jeżeli będą się nadawały będziemy próbować coś działać.

 

Serdecznie dziękuję Wam za wszelką pomoc. Za wszystkie komentarze, rady.

Jeszcze przybiegnę z kartką na święta... :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?

Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.

Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.

Dlatego, żeby sobie przebaczać.

ks. Jan Twardowski

 

Radości i pokoju płynących z tego, że Bóg, narodzony w Betlejem, KOCHA NAS.

A także codziennej odpowiedzi na tę MIŁOŚĆ

w Waszych szczerych i otwartych sercach

w Nowym Roku 2013

życzą, a także dziękują

za okazaną pomoc i wsparcie:

Aleksandra, Paweł, Julia, Mikołaj Gaża - NELKI

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękujemy za wszystkie życzenia!!!

 

W święta złapał nas wirus i wolę nie wspominać (ale może tak miało być, żeby wspomnienia nas nie przytłoczyły)
:sick:

Ale już jest dobrze
:)

 

Dzisiaj Paweł pojechał do domku z kolegami, żeby trochę porobić. Zaraz po świętach ma przyjechać zwyżka zdjąć dach, a reszta to jeszcze myślimy, ale raczej chyba będziemy większość prac przy rozbiórce wykonywać sami.

 

Nasza pani kierownik oblicza nam wytrzymałość fundamentów pod murowany dom. Z niecierpliwością czekamy na decyzję, gdyż od niej wszystko zależy.

Trzymajcie się ciepło!!!!
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...