Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 171
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

DPS - ja też pamiętam z dzieciństwa nasze domowe masło, twarde jak kamień i bielsze niż masło ze sklepu. I nie mogło sobie tak poleżeć w poza lodówką, bo szybko się psuło.

 

Ostatnio robiłam sobie kostki rosołowe z mocnego wywaru z mięsa i jarzyn - mroziłam w pojemnikach na lód.

 

Kiedyś "modna" była domowa "jarzynka" do zup : tarło się na grubych oczkach marchew, seler, pietruszkę, kroiło por i coś tam jeszcze( nie pamiętam) i zasypywało się dużą ilością soli. Do słoika czy jakiegoś innego pojemnika i mogło stać w lodówce nawet kilka miesięcy ( sól traktowana była jako konserwant). Nie wiem czy ze względu na sól był to zdrowy i pełnowartościowy dodatek do zup, ale na pewno lepszy od dzisiejszych kucharków czy veget.

 

Dobrze jest robić własne przetwory jak pisała Mymyk, dobrze jest uprawiać własny warzywnik - pomidory, ogórki, fasolka, truskawki ...;

dobrze upiec chleb i zrobić wędlinę - tylko ten CZAS - to wszystko wymaga mnóstwa czasu, szczególnie warzywnik.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5597713
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie tak mnóstwo, to kwestia zorganizowania się.

Ja od lat piekę własny chleb na zakwasie, jego zarobienie zabiera ledwie 15 minut.

Szybszy i bezobsługowy w porównaniu do drożdżowego, że o wartości zdrowotnej i smakowej nie wspomnę. :yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5597850
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś "modna" była domowa "jarzynka" do zup : tarło się na grubych oczkach marchew, seler, pietruszkę, kroiło por i coś tam jeszcze( nie pamiętam) i zasypywało się dużą ilością soli. Do słoika czy jakiegoś innego pojemnika i mogło stać w lodówce nawet kilka miesięcy ( sól traktowana była jako konserwant). Nie wiem czy ze względu na sól był to zdrowy i pełnowartościowy dodatek do zup, ale na pewno lepszy od dzisiejszych kucharków czy veget.
My a'la jarzynkę mamy z suszonych warzyw. Albo suszone własnym sumptem albo kupne już suszone. Potem tylko zmielić i do słoika. Bez soli bo i po co.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598219
Udostępnij na innych stronach

Amberciu, wierzaj mi - to prawdziwe to twarde jak kamień po wyjęciu.

Tyle lat jadaliśmy, mam naprawdę porównanie.

 

 

no taaaak ... ale jest to najgorszy z mozliwych pro-sprzedazowy argument ktory moglby przemowic za wyborem masla zamiast margaryny.

Najwiekszym koszmarem porannego robienia kanapek jest twarde maslo ... dlatego, tak wiele osob wybiera margaryne i wszelakie mix-y.

"Twarde jak kamien" ... to nie przemowi nawet do health foods freak'a ;)

 

I wracajac do tematu to "maslo" jako takie jest pojeciem zastrzezonym. Sklad i zawartosc jest znana. Czy jest jakas roznica pomiedzy tym przygotowanym przez "wytwornie" a "dom" ... nie wiem ... pewnie w florze bakteryjnej, moze w zawartosci wody ...

Ale to sa drobiazgi. Wiele osob i tak przy jakichkolwiek wyborach kieruje sie sila sugestii anizeli realnym odczuwaniem roznic na kubkach smakowych, czy innych zmyslach ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598460
Udostępnij na innych stronach

I wracajac do tematu to "maslo" jako takie jest pojeciem zastrzezonym. Sklad i zawartosc jest znana.

 

Kiedyś kupiłam "masło ekstra tradycyjne" firmy Masmal z Warlubia. Smakowało jak... margaryna (?!?!) i po przeleżeniu całą noc w lodówce wciąż było mięciutkie :o Miałam ochotę wysłać to "niby masło" do przebadania, ale byłam zbyt leniwa by szukać odpowiedniej instytucji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598485
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłam "masło ekstra tradycyjne" firmy Masmal z Warlubia. Smakowało jak... margaryna (?!?!) i po przeleżeniu całą noc w lodówce wciąż było mięciutkie :o Miałam ochotę wysłać to "niby masło" do przebadania, ale byłam zbyt leniwa by szukać odpowiedniej instytucji.

 

hmmm ... podczas wyciagania masla lub mix-u z marketowej lodowki mozemy - usciskiem dloni - stwierdzic czy to maslo czy mix. Jesli wyciagamy malo przyjazny kamien, to juz wiadomo ze opis opakowania jest zgodny z zawartoscia :rolleyes: Hmmm ... czemu kupials cos tak miekkiego? Toz to od razu widac, ze mieszanka z tluszczem roslinnym :o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598529
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym,że w opisie widnieje 82% tłuszczu i żadnych dodatków - czyli żaden mix, bez domieszek- a jednak smak i konsystencja "zalatuje" margaryną.

 

Może mniej wprawny użytkownik tego nie zauważy, ale jednak to nie jest czyste masło.

 

I tu się czuję oszukana, bo czy producentowi wolno zamieszczać na etykiecie, że masło - jak nie daje masła?

 

 

 

DPS :), postanowiłam sobie solennie,że zabiorę się za chleb na zakwasie; muszę tylko przestudiować Twoje poradnictwo w tym zakresie :); wstyd się przyznać, ale w kuchni na blacie stoi maszyna do chleba, której rzadko coś używam, pora się nawrócić :)

 

Co do ogrodu, warzywnika i własnych wyrobów - masz rację, to kwestia organizacji i chęci. Warto - dla słodkich pomidorów i pachnącego koperku :)

 

 

Trociu - jak suszysz warzywa?

 

A .. i zastanawiam się jak przechowywać warzywa z własnego ogrodu ( seler, marchew, korzeń pietruszki) kiedy nie mamy żadnej ziemianki ani zimnego pomieszczenia?

Edytowane przez gahan
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598877
Udostępnij na innych stronach

Gahan, jesli ten wątek choć Ciebie jedną zachęci do zdrowszego żywienia, to już teraz czuję się spełniona! :D

Chyba w poradach życiowych jest tez cały wątek o chlebie, też przeze mnie założony. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5598931
Udostępnij na innych stronach

Gahan, jesli ten wątek choć Ciebie jedną zachęci do zdrowszego żywienia, to już teraz czuję się spełniona! :D

Chyba w poradach życiowych jest tez cały wątek o chlebie, też przeze mnie założony. ;)

 

wiem, wiem, zamierzam go przestudiować :)

 

a co zdrowszego jedzenia - ja "całe życie" uprawiałam warzywnik i robiłam przetwory, tyle,że teraz zamieszkaliśmy we własnym domku, wokoło mam ugór i znowu wszystko od początku muszę zagospodarowywać więc jem wredne pomidory ze sklepu :(

 

co więcej - korzystając z gościnności mojej mamy - wyhodowałam sobie 3 gęsi i kilka kaczek, więc będę miała dobre, swojskie mięsko na niedzielne obiady:)

 

jeśli chodzi o jaja - tu również wykorzystuję kury mojej mamy ( chociaż zastanawiam się nad własną produkcją ),

 

ziemniaki kupuję od sąsiada, który nie "dogadza" sztucznymi nawozami, a masło ( od czasu do czasu) u lokalnego hodowcy krów,

 

a, i mam własną, kiszoną kapustę :)

 

DPS - to już małe kroczki poczyniłam w kierunku zdrowego jedzenia :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599005
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... czemu kupials cos tak miekkiego? Toz to od razu widac, ze mieszanka z tluszczem roslinnym :o

 

Bo to było w czasach gdy wierzyłam jeszcze w słowo pisane ;)

 

A serio - robiłam zakupy na szybko, przedświąteczne (więc dużo i w biegu) i chwyciłam coś co zostało nazwane masłem. Miękkawe było, ale za bardzo nie uciskałam - dopiero w domu... W każdym bądź razie zrobiłam Masmalowi odpowiednią "reklamę" w całym moim otoczeniu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599051
Udostępnij na innych stronach

Gahan - zrobiłaś całkiem dużo całkiem dużych kroków! ;)

Ja tam w napis "masło" nie wierzę, jak nie pomacam.

Im twardsze, tym lepsze. :yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599106
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym,że w opisie widnieje 82% tłuszczu i żadnych dodatków - czyli żaden mix, bez domieszek- a jednak smak i konsystencja "zalatuje" margaryną.

 

 

a wiesz co stanowi pozostale 18%? Podawalam link powyzej i wystarczy przeczytac.

Mnie tam margaryna nie zalatuje :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599195
Udostępnij na innych stronach

Im twardsze, tym lepsze. :yes:

 

Zgadzam się i powiem wam, że zaczęłam również piec na maśle. Jeszcze do niedawna ciasta piekłam na Kasi (nie zawiera tłuszczu palmowego w przeciwieństwie do margaryny Palmy), ale również i tu przerzuciłam się na masełko.

Na jednym z blogów kulinarnych znalazłam wczoraj przepis na aromat do ciasta- naturalny: cytrynowy, pomarańczowy i waniliowy. Biorę się za produkcję :yes::yes::yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599202
Udostępnij na innych stronach

a wiesz co stanowi pozostale 18%? Podawalam link powyzej i wystarczy przeczytac.

Mnie tam margaryna nie zalatuje :p

 

A ja myślałam,że woda ...

 

Jak wobec tego producenci opisują prawdziwe masło?

 

tabaluga1 - ja również przerzuciłam się na masło, ciasta są o niebo smaczniejsze

Edytowane przez gahan
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599216
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się i powiem wam, że zaczęłam również piec na maśle. Jeszcze do niedawna ciasta piekłam na Kasi (nie zawiera tłuszczu palmowego w przeciwieństwie do margaryny Palmy), ale również i tu przerzuciłam się na masełko.

Na jednym z blogów kulinarnych znalazłam wczoraj przepis na aromat do ciasta- naturalny: cytrynowy, pomarańczowy i waniliowy. Biorę się za produkcję :yes::yes::yes:

 

Eeee, no nie bądź taka, podrzuć linkę! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599220
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze zostały do analizy pasztety. Robię samodzielnie i za cholerę nie wychodzi mi ze składników mniej niż 20-24zł/kg upieczonego pasztetu. Do tego wypadałoby doliczyć robociznę, prąd, etc.

A tu w sklepie 9-14zł/kg. Cuda!

Z czego w takim razie robią te pasztety?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/173406-wiem-co-jem/page/3/#findComment-5599235
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...