gahan 21.11.2012 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 ano woda I to mnie nie dziwi Przygotowujac maslo w domu rowniez w jego skladzie mamy wode, mimo ze jej tam nie dolewamy wyszła nam dyskusja o maśle jak " masło maślane " Kilkanaście postów wyżej zastanawiałam się co mam sądzić o maśle gdzie na etykiecie widnieje 82 % ( reszta - w domyśle to woda) a zalatuje z leksza margaryną ... Oszukuje producent, mam nie wierzyć etykiecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 21.11.2012 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 (edytowane) Eeee, no nie bądź taka, podrzuć linkę! Się robi: http://www.mojewypieki.com/przepis/ekstrakt-pomaranczowy-i-cytrynowy http://www.mojewypieki.com/przepis/ekstrakt-z-wanilii Na tym blogu znajdziecie również przepis na domową przyprawę do piernika- a święta za pasem: http://www.mojewypieki.com/przepis/domowa-przyprawa-do-piernika Edytowane 21 Listopada 2012 przez tabaluga1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 21.11.2012 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 To jeszcze zostały do analizy pasztety. Robię samodzielnie i za cholerę nie wychodzi mi ze składników mniej niż 20-24zł/kg upieczonego pasztetu. Do tego wypadałoby doliczyć robociznę, prąd, etc. A tu w sklepie 9-14zł/kg. Cuda! Z czego w takim razie robią te pasztety? kasza manna i soja, plus cała litania E-coś,żeby miało smak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 21.11.2012 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 kasza manna i soja, plus cała litania E-coś,żeby miało smak A przede wszystkim MOM, skórki wieprzowe:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 21.11.2012 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Zgadza się; i jest tego na ok.50%, a reszta - wymienione wypełniacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 21.11.2012 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Aaaa, no to takie domowe aromaty to ja prościej jeszcze robię! Skórkę cytrusową drobniusko posiekaną, bez albedo, zasypuję cukrem, warstwami. Po jakichs 10 dniach gotowe do użycia, fantastycznie aromatyzuje ciasto i nie trzeba wódki kupować. Przechowuje się latami (kiedyś zapomniany jeden słoiczek chyba z 5 lat u nas stał ), nie tracąc na jakości i aromacie. Nie próbowałam jeszcze z wanilią, ale kiedyś, jak uda się u nas we wsi kupić całe laski wanilii, to na pewno też spróbuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 21.11.2012 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 To jeszcze zostały do analizy pasztety. Robię samodzielnie i za cholerę nie wychodzi mi ze składników mniej niż 20-24zł/kg upieczonego pasztetu. Do tego wypadałoby doliczyć robociznę, prąd, etc. A tu w sklepie 9-14zł/kg. Cuda! Z czego w takim razie robią te pasztety? Musze się nie zgodzić. ja tez piekę pasztet mam taki jeden tańszy przeps, wychodzi ok 16zł za kilogram, i jest smaczny:) ostatnio dokładnie wszystko zliczyłam i po upieczeniu poporcjowaniu poważyłam. SERIO SERIO:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 21.11.2012 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 A znaleźliście może sól bez dodatku antyzbrylacza- E 536? Ja przeszukałam wszystkie sklepy i nic:( Nawet morska ma w składzie ten prawdopodobnie rakotwórczy składnik. Moje dziecko z Wieliczki przywiozło mi sól i też ma antyzbrylacz- choć sól kupiona w kopalni. Ratunkuuuuuu :bash: Trochę lepiej jest z cukrem pudrem. Na szczęście ten, którego używam nie ma antyzbrylacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 21.11.2012 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 jeszcze cosik zostawię a nóż ktos skorzysta :http://wedlinydomowe.pl/grillowanie-i-pieczenie/piekarnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 23.11.2012 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 A znaleźliście może sól bez dodatku antyzbrylacza- E 536? Ja przeszukałam wszystkie sklepy i nic:( Nawet morska ma w składzie ten prawdopodobnie rakotwórczy składnik. Moje dziecko z Wieliczki przywiozło mi sól i też ma antyzbrylacz- choć sól kupiona w kopalni. Ratunkuuuuuu :bash: Trochę lepiej jest z cukrem pudrem. Na szczęście ten, którego używam nie ma antyzbrylacza. Szukaj sol kamienna z klodawy. Maja z E536 i bez. Musisz poszukac w skladzie, ktory jest bardzo dobrze opisany. http://img125.imageshack.us/img125/5435/sol2ir8.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.11.2012 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 jeszcze cosik zostawię a nóż ktos skorzysta : http://wedlinydomowe.pl/grillowanie-i-pieczenie/piekarnik Alllleeee fajna strona, dzięki, już mnie wciągnęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 24.11.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2012 Jak suszycie warzywa ? Czytałam,że przed suszeniem należy warzywa blanszować, inni twierdzą,że nie ma takiej potrzeby. Chciałabym suszyć w piekarniku na min.temp. Jak przechowywać ususzoną mieszankę - w słoiku, w woreczku? Rozdrabniać czy zostawić w kawałkach? Poradzi ktoś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 24.11.2012 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2012 (edytowane) Fajny wątek, dzięki za linka z wędlinami:-) Jeśli chodzi o masło, wg mnie najlepsze jest Łaciate - przyjemny zapach mleka, nie zdarzyło się żeby było niedobre, inne firmy różnie, najczęściej wącham masło w sklepie To czy jest twarde na kamień zależy od temperatury, w sklepie jest wyższa niż w domu. Wędliny kupuje wg ilości mięsa, tak jak ktoś pisał. Nie używamy cukru i używamy mało soli, minus jest taki, że teraz wszystko wydaje mi się za słodkie i za słone. Jedyny jogurt słodki jaki mogę zjeść to taki zielony - acitivia chyba. Polecam jogurty z koziego mleka, synowi mieszam naturalny z owocowym (bo też słodki). Chleb kupuję w małej rodzinnej piekarni, bardzo dobry, choć nie wiem co tam dodają. Jeszcze jedna uwaga - nie wszędzie są zdrowe warzywa ze swojego ogrodu, na górnym śląsku mówi się, żeby nie jeść - dużo ołowiu. Co do masła i chleba home made, ja np. nie lubię, a dużo jadłem, co innego wędliny, to kwestia smaku. Jeszcze jedna rzecz - jak coś dłużej jest "świeże" albo nie plesnieje, to nie znaczy, że jest zdrowsze vide mleko uht, mniej konserwantow - krótszy żywot jedzenia, choć zdrowszy... Edytowane 24 Listopada 2012 przez owp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 25.11.2012 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 jeszcze cosik zostawię a nóż ktos skorzysta :http://wedlinydomowe.pl/grillowanie-i-pieczenie/piekarnikNa pewno skorzystam :)a jeśli chodzi o kostki rosołowe, to sama je robię w domu, podobnie jak vegetę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.11.2012 06:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 A jak robisz tę domową vegetę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 26.11.2012 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Jeszcze jedna uwaga - nie wszędzie są zdrowe warzywa ze swojego ogrodu, na górnym śląsku mówi się, żeby nie jeść - dużo ołowiu. Niestety na Śląsku w sklepach kupuje się warzywa i owoce, które również mogą pochodzić z upraw na terenie Śląska. Czy z własnego ogródka czy ze sklepu - i tu i tu będzie ołów. W własnym ogródku nie mam jednak całej dodatkowej chemii, którą pryska się warzywa i owoce oraz innych "polepszaczy". A w sklepie jak to w sklepie. Na pewno nie zrezygnuję z własnego ogródka chociaż wiem, że nie są to extra zdrowe warzywa -ale na pewno zdrowsze niż sklepowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 26.11.2012 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 . Na pewno nie zrezygnuję z własnego ogródka chociaż wiem, że nie są to extra zdrowe warzywa -ale na pewno zdrowsze niż sklepowe. Warto zrobić badania gleby na zawartość metali ciężkich - stacje chemiczno-rolnicze wykonują takie badania odpłatnie, z tego co pamiętam na ich stronie jest też cała instrukcja jak pobrać glebę do badań. Mając analizę wiemy, czy jest sens uprawiać własne warzywa, czy się potrujemy Poza tym obszar pod przyszły warzywnik można na jeden sezon obsadzić kannami - nie dość, że ładne, to jeszcze mają zdolność "wyciągania" metali ciężkich z gleby. Jesienią liście kanny trzeba zutylizować (spalić/wyrzucić, byle nie na kompost) i gleba poprawiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 26.11.2012 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Dziękuję za radę - na pewno skorzystam w tym roku testowałam z ogródkiem - warzywka wyrosły ładne i smaczne więc nie przypuszczałam, aby mogło być coś nie tak. Moja działka kiedyś była rolna - sąsiad w dalszym ciągu uprawia zboże, ma bogaty warzywniak więc z rozmachu uznałam,że jak on ma to mi też się uda ale czemu nie - badania zrobię przy okazji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 26.11.2012 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 O Mymyk nie wiedziałam,że kanny mają takie właściwości; chyba je posadzę na jeden sezon przed założeniem warzywnika; Warto sprawdzić stan gleby w naszych ogródkach, ale chyba bym tak nie demonizowała stanu warzyw z terenu Górnego Śląska - emisje pyłów z elektrociepłowni, kopalń i hut zostały bardzo ograniczone, poza tym Śląsk jest bardzo zielonym terenem, a w ciągu dnia nawet widać piękne słońce:) Obawiałabym się raczej warzyw z ogródków położonych blisko dróg, węzłów komunikacyjnych ( szczególnie ogródki działkowe leżą niby na obrzeżach miast, ale są oplecione siecią dróg ). Bardziej mnie niepokoi tzw. niska emisja, ale to jest problem nie tylko Śląska - ludziska po pieca wrzucą co się tylko da, a potem się dziwią,że dzieci mają alergię, a sąsiad choruje na nowotwór. Przepraszam za wtrącanie nie w temacie; ja również poproszę cieszyniankę o domowy przepis na vegetę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 26.11.2012 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Proszę bardzo: Przyprawa uniwersalna do zup (taka jak Vegeta) 250 g suszonej włoszczyzny 3 łyżki kurkumy 2 łyżeczki czosnku granulowanego 5 łyżek soli jodowanej morskiej - wszystko włożyć do naczynia, zmiksować - czas 10s, obroty 10 Przyprawa uniwersalna (bardzo dobra do przyprawiania mięs) (wzbogacona Vegeta) 250 g suszonej włoszczyzny 20 g kurkumy 20 g czosnku granulowanego 130 g soli jodowanej morskiej 20 g słodkiej papryki 20 g suszonych grzybów 5 g ziół prowansalskich 10 g pieprzu 10 g lubczyku 10 g suszonego koperku 20 g suszonej cebuli - wszystko włożyć do naczynia i zmiksować - czas 30 s obroty 10 Ja to robię w Thermomixie, ale to można zmielić w zwykłym młynku do kawy, tyle, że na raty. Osobiście nie daję do nich czosnku granulowanego, bo u nas brak miłośników czosnku, reszta jak w przepisie. Ilość soli można modyfikować według własnych gustów i smaków. Kupuję gotowy susz warzywny - tu warto zerknąć na opakowanie i sprawdzić czy nie zawiera E....., bo niektórzy producenci "wzbogacają" susz takimi dodatkami. Jeśli macie ochotę, to podzielę się przepisem na kostki rosołowe, które myślę można również zrobić bez użycia Thermomixa. Nie wyglądają one jak sklepowe, raczej mają konsystencję gęstej pasty, ale smak taki, jak się należy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.